32
Dark Souls II: Co nowego? Wszyscy mają przerąbane. – minizapowiedź cdaction.pl
Co nowego? Przede wszystkim – w nowej części będziemy mogli zostać nawiedzeni nawet jeżeli postanowimy siedzieć w „pustej” (hollow) formie. To, co było dobrą taktyką w jedynce teraz już nie obowiązuje – nie dość, że i tak ktoś może wpaść do nas do rozgrywki, to jeszcze jeżeli będziemy ciągle umierać siedząc jako Hollow… stopniowo pozbędziemy się nawet 50% paska życia. Dopiero po wykorzystaniu przedmiotu „Human Effigy” (nie ma już „humanity”) wrócimy do ludzkiej formy, a nasze życie się odnowi. Przypomina to trochę mechanikę z Demon’s Souls, ale brzmi jednak trochę ciekawiej.
Życie utrudniono też tym, którzy decydowali się na taksówkę i zamiast mozolnie przebijać się przez bossów, po prostu przywoływali kogoś na pomoc i czekali, aż odwali za nich całą robotę. „Biali”, owszem, pojawią się w naszych światach – tym razem dostaniemy do dyspozycji dwa przyzywające ich przedmioty – ale im więcej stworów ubiją, tym szybciej znikną. From na razie nie zdecydowało, czy taka mechanika może sprawić, że przywołany towarzysz zniknie w trakcie walki z bossem… ale możliwe, że właśnie coś takiego czeka nas w pełnej wersji gry. Wspomniane dwa przedmioty to znany z Dark Souls „White Sign Soapstone” i jego mniejsza wersja. Pierwszy będzie wynagradzał jolly cooperation czymś, co nazwano „Token of Fidelity”, a drugi zadziała tylko w określonych miejscach i działać będzie bardzo krótko. Na więcej szczegółów musimy poczekać.
Bardzo ciekawym rozwiązaniem, które może znacznie zmienić kształt rozgrywki i pokrzyżować plany wszystkim czającym się na łatwe zabójstwa, jest nowy covenant: The Way of Blue. Dołączając do niego gracze zabezpieczą się na wypadek nawiedzenia – kiedy ktoś wpadnie im do gry, automatycznie przyzwany zostanie Blue Sentinel, czyli niebieski (prawdopodobnie kierowany przez AI) pomocnik. Z dodatków do rozgrywki, które na razie tylko naszkicowano: tym razem będziemy mogli trzymać w rękach po trzy przedmioty (miecze, łuki, tarcze, etc.), oraz aż dziesięć „konsumabli” (Estusy i tym podobne). Jednym z dodatków, o których wiemy coś więcej, że istnieje, jest Witching Urn, działający jak magiczny granat, a jednym z nowych czarów jest „War”, które podbija atak i obronę gracza i jego towarzyszy.
From zmienia też umiejętności, na które wydajemy dusze. Dexterity zacznie odpowiadać za efektywność ataków typu poison/bleed, a do dostępnej puli dołączy Agility wpływające bezpośrednio na szybkość uników i bloków.
Co czeka nas w becie, która rozpocznie się w przyszłym miesiącu? Prawdopodobnie jeszcze więcej wspaniałości, bo zmierzymy się w niej ze znanym z pierwszego trailera Executioner Chariot, czyli rydwanem pędzącym po mrocznej, przypominającej zamczystko lokacji. Walka ma opierać się nie tylko na unikaniu i próbach zaatakowania go – po arenie porozrzucani będą też nekromanci nieustannie wskrzeszający szkielety…
Zachęceni? To patrzcie jeszcze na ten świetny trailer!
Czytaj dalej
32 odpowiedzi do “Dark Souls II: Co nowego? Wszyscy mają przerąbane. – minizapowiedź cdaction.pl”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ech… liczyłem na pełnoprawnego coopa, a nie znów na ten system z „hollowami”. Dark Souls to jedna z najważniejszych gier obecnej generacji, ale strasznie się zawiodłem na tym systemie.
Z pełnoprawnym co-opem ta gra byłaby śmiesznie łatwa.
@b3rt Zawsze można podnieść poziom trudności, jak druga osoba dołącza się do gry.
Dark Souls w ogóle byłby łatwy gdyby nie to że przeciwnicy zadają bardzo duże obrażenia. Gdyby nie to wystarczyłoby nauczyć się ich rozmieszczenia na pamięć i kosić równo z trawą. Co do systemu nawiedzania to mnie osobiście strasznie to wkur***** i uważam to za niepotrzebny dodatek, tym bardziej że na poziomach niższych niż 50 nie masz szans z takim czerwonym widmem bo są to gracze, którzy zazwyczaj znają grę na pamięć i mają najlepszy ekwipunek.
@Gurthang|Dokładnie. Mnie jeszcze denerwowało, że z takiego spotkania nie mogłeś uciec. Parę razy udało mi się ich pokonać, cześciej umierałem, ale niezależnie od tego każde spotkanie mnie wk*rwiało. Ostatecznie się kończyło na tym, że grałem większość czasu jako Hollow, a jak mi ktoś wpadł to popełniałem samobójstwo. Ile dostałem „miłych” wiadomości na GfWL później. Podsumowując w DS 2 nie będzie dobrego Co-op-a i nie będzie dobrego PVP.
Status: hyped
Straszne rzeczy wypisujecie, straszne.
@Gurthang|Dziwny masz problem, właśnie gra jest łatwa jak się nauczysz ruchów przeciwników,działania swojej broni, zasięg,ruchy itp. A co do inwazji, gra nie będzie już działać z Windowsowym programem tylko z Steam, a co za tym idzie mniej hakerów na PC którzy na 1 lvl mają 999 wszystkich statystyk,nie wiem jak na konsolach ale czytałem że to też plaga. Poziom 50+ to dla ciebie osoby które znają grę na pamięć? i mają najlepsze eq? raczej nie. Zresztą nie poziomy, a statystyki się liczą jak są rozdane.
IMO w Way of Blue pomocnikiem będzie inny gracz przywoływany jak w gdy w jedynce było się Forest Hunter’em.
No tak zepsuja coopa…. ze pomocnicy beda sie despawnowac….i dadza jakies durne slabe AI do pomocy fajnie ….zwlaszcza ze gra miala 0 zabespieczen i dupowanie itemkow bylo na porzadku dziennym….w wersjach konsolowych czy cheaty w wersji PC….. ehhhhh…
ops nie to okienko xD nie ten post 😛 sry
Świetna muzyka, to trzeba im przyznać. Wiem, że gra będzie miała swoje niedociągnięcia i bugi, ale tej grze jestem w stanie to wybaczyć. Żadna gra nie dała mi takiej satysfakcji jak DS w ciągu ostatnich pięciu lat. Klimat zgniótł moje najśmielsze oczekiwania i liczę na utrzymanie wysokiego poziomu w części 2, no i na lepszą optymalizację. Rozważę nawet zakup kolekcjonerki (byłaby pierwsza w życiu).
a nie dobrze jest omg 😛 dziwne ze post sie niedodaje odrazu po dodaj i trzeba odswiezac tez tak macie ;/?
Top 3 2014 roku:|1.Wiedźmin 3|2. Dark Souls 2|3. GTA 5 (PC)
Do wszystkich narzekających na PVP: LOL!!! 😀 |Ludzie, przecież jest o wiele prostszy i najskuteczniejszy sposób na uniknięcie starcia z innym graczem niż granie jako Hollow! Wystarczy grać w trybie offline, czyli po prostu tymczasowo wyłączyć internet w konsoli… Myślałem, że to dla wszystkich oczywiste 😛 Ja na ten przykład w grach stricte singleplayer, jak nazwa wskazuje, lubię grać samotnie. Od spotkań z innymi jest multiplayer, a ściślej jakiś dobry FPS. Tyle w temacie.
To mi sie w tej grze podoba! Ten wysrubowany poziom trudnosci jak bede miel upadte drewnianego kompa to musze w to pyknac!
trochę mi to nie pasuje zwłaszcza że uwielbiam grać w dark souls samemu, ale co poradzić?
Dlaczego to takie kolorowe..?!
Also – niech tylko mi spróbują zmienić okładkę na jakąś beznadziejną Europejską wersję – będę zły.
Mam prośbę. |Na komórki pod androidem jest gierka Darklord Legends.|Jeśli ktoś by chciał grę wypróbować to niech wpisze w odpowiednim miejscu (jak gra poprosi – a powinna) następujący kod: 16IBC3|Każda osoba dostanie dodatkową kartę, a jeśli dłużej pogra to dostanie dodatkową 🙂 Życzę miłej zabawy
Ej, no ładnie się zapowiada. Ale z tym, że każdy będzie miał przerąbane i w ogóle trudno jak diabli to zwykły bełkot. Dla każdego poziom trudności jest inny. Jedni się męczą i muszą masterować by po kilku godzinach sobie odpuścić , a inni (np ja) przechodzą z palcem w nosie, więc radzę się nie sugerować takim paplaniem o imba trudnych starciach (=^.^=)
Kthxbai, gram na offline. Nigdy nie byłem fanem pvp, swoje 120 godzin w Dark Souls spędziłem jako Hollow i dostaję skoku ciśnienia za każdym razem, kiedy ktoś chce mnie ZMUSZAĆ do grania z innymi. Szczególnie biorąc pod uwagę wrodzoną wredność tej części społeczności DaS, która specjalizowała się w inwazjach (przeważnie w Burg, bo tak najłatwiej).
@down podpisuję się pod tym obiema rękami
Porównując newsy na innych stronach ten zawiera najwięcej informacji i konkretów, świetnie panie Berlin! 😀 Mam nadzieję, że beta testy zlikwidują lagi, bo patrząc po tym filmiku: http:www.youtube.com/watch?v=HLO31riSEps problem już występuje…
@tymikolo Grając offline tracisz też możliwość przyzwania sojuszników do bossów, tracisz podpowiedzi z ziemi, na PC nie zaliczało Achievementów itd. Więc nie wiem czy to takie dobre rozwiązanie. Ale podejrzewam że będzie przedmiot do odesłania duchów do ich świata, tak jak w DS1. Albo przedmiot który uniemożliwi atakowanie.
Swoją drogą, mnie wkurzały w DS tylko inwazje cheaterów albo ludzi wykorzystujących lagi. DS2 będzie korzystał z dedykowanych serwerów (zamiast P2P) i wykorzysta Steam VAC, więc możliwe że nie będzie tylu oszustów (jak w DS, że atakował cię koleś na 1 poziomie, ze statami 99). Jeśli walczyć będziemy głównie z równymi graczami, to nie będzie mi to przeszkadzać.
@b3rt „Ale podejrzewam że będzie przedmiot do odesłania duchów do ich świata, tak jak w DS1″ że do odesłania red phantomów? w ds1? what? |”Albo przedmiot który uniemożliwi atakowanie” wat
@b3rt |No patrz, a jednak dałem radę pokonać każdego bossa bez żadnej pomocy, podpowiedzi z ziemi też nie były mi potrzebne, a jakoś wbiłem platynę na PS3. Nie żebym się chwalił, bo przyznam się, że podczas gry zerkałem troszku na DS Wiki, ale takie argumenty są dla mnie śmieszne 🙂 Chociaż gdy czasem grałem online, to pomijając tych wszystkich ciołków, którzy chcieli tylko uprzykrzyć grę, natknięcie się na znak w stylu „beware of bonfire” potrafiło rozbawić 😛
Btw, polecam poświęcić minutę na to coś: http:www.youtube.com/watch?v=d13fCKP6hB4 |Myślę, że fani Dark Souls będą się tarzać ze śmiechu jak ja 🙂
@Elenthar Miałem na myśli rozwinięcie przedmiotu w stylu Black Separation Crystal, który pozwalał na odesłanie np. białych duchów. Takie coś, tylko żeby można było wszystko odesłać, nawet kosztem grzechu. A ciąg dalszy miał być „uniemożliwi atakowanie naszego świata”, ale strona nie zapisała drugiego komentarza.
@tymikolo No widzisz, a ja przeszedłem DS bez zaglądania w wiki, ale za to korzystałem z podpowiedzi i przyzwałem pomocników do O&S. A dla mnie śmieszne jest odłączanie neta w takiej grze żeby tracić najciekawsze jej elementy. Wylewanie dziecka z kąpielą, żeby czasem mnie ktoś nie napadł. A na PC gra korzystała z GfWL, więc bez neta nie było achievementów.