
Test monitora LG 24GM79G

Inaczej już pierwsze włączenie może się skończyć sporym rozczarowaniem – dawno nie widziałem, żeby czarny ekran startowy Windowsa mienił się tyloma odcieniami szarości. Z tym modelem jest jednak jak z bolidem F1: wprawdzie to samochód, ale zupełnie nie nadaje się np. na weekendowy wypad za miasto. Jeśli ktoś kupiłby LG 24GM79G z myślą o obróbce fotografii, szczęśliwy nie będzie, bo największą zaletą matryc TN jest przecież czas reakcji, a nie wierność odwzorowania kolorów czy – przede wszystkim – kąty widzenia.
Pomijając jednak sytuacje ekstremalne (jak wspomniana już jednolicie czarna plansza), wcale źle nie jest. Jeśli będziesz korzystał z tego monitora w pojedynkę, niewielkie kąty widzenia nie będą dokuczliwe, zwłaszcza że podstawa pozwala w bardzo szerokim zakresie regulować zarówno kąty pochylenia ekranu, jak i jego wysokość, więc przebarwienia łatwo zminimalizować.
Najważniejszą zaletą LG 24GM79G jest wysoka częstotliwość odświeżania. Wynosi ona maksymalnie 144 Hz i różnicę względem zwykłych modeli 60 Hz widać, nawet gdy przesuwa się okna na pulpicie. Do tego posiadacze Radeonów mogą skorzystać z dobrodziejstw technologii FreeSync, dzięki czemu będą mieli płynny, pozbawiony zniekształceń obraz także przy niższej liczbie fps-ów. W przypadku kart Nvidii tak dobrze nie będzie, bo przy niższej liczbie klatek na sekundę pojawią się artefakty, ale niestety nikt nie ma jeszcze w ofercie równie tanich monitorów obsługujących G-Sync.
Na 144 Hz się nie kończy. Możemy też włączyć świetnie działający tryb 1ms Motion Blur Reduction, który redukuje rozmycie przy szybkim ruchu (idealny w samochodówkach) albo DAS zmniejszający o połowę całkowity lag w wyświetlaniu obrazu. Opóźnienie spada wtedy poniżej 16 ms, co stawia LG G24GM79G w ścisłej czołówce modeli gamingowych. Prócz tego jest jeszcze automatyczne podbijanie jasności w ciemnych partiach obrazu (Black Stabilizer), opcja wyświetlania przez monitor celownika czy wyostrzania obrazu. Parametry można zapisać w profilach i – dzięki panelowi pod ekranem – szybko przełączać się pomiędzy pięcioma z nich.
Przydatnym bonusem jest wbudowany hub USB 3.1 gen 1 oraz w sumie trzy gniazda do podłączenia źródeł obrazu. Na upartego zabrakło w zasadzie tylko wieszaka na słuchawki. Biorąc jednak pod uwagę zalety, to przeoczenie jestem w stanie wybaczyć – bo lepszego gamingowego monitora wspierającego FreeSync w tej cenie nie ma.
Ocena: 8+
Podsumowanie
Plusy: matryca 144 Hz • FreeSync • panel wyboru profili • dobra jakość obrazu • bogata lista złączy • specjalne tryby pracy (nie tylko dla graczy)
Minusy: matryca TN i wszystko, co z tym związane
Parametry • Przekątna: 24 cale • Rozdzielczość: 1920 x 1080 • Matryca: TN, podświetlanie LED • Odświeżanie: do 144 Hz, FreeSync • Kontrast: 1000:1 • Czas reakcji: 1 ms • Złącza: 2 x HDMI 1.4, DisplayPort 1.2, wyjście słuchawkowe, hub USB 3.1 gen 1 • Zużycie energii (max/min.): 24/0,3 W • Inne: wbudowany zasilacz, możliwość pochylenia ekranu (w zakresie -5° – 35°), obracania (355°) i regulacji wysokości (130 mm), tryb pivot, panel wyboru profili i masa technologii dla graczy • Wymiary: 57 x 24 x 39 cm • Waga: 5,9 kg
Cena: 1275 zł | Dostarczył: LG | www.lg.com/pl

Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “Test monitora LG 24GM79G”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To monitor dla graczy – podkreślam to, by potem nie było problemów z oceną wad i zalet.
Zmieńcie obrazek, bo widoczna na zdjęciu przekątna ekranu 15,6″ wywołuje efekt „WTF?” 😉
>dobra jakość obrazu|>matryca TNWybierz jedno.
Może się nie znam, ale jak dla mnie to tak średnie bebechy.
>matryca TN|Przestałem czytać w tym miejscu
matryca TN jest bezkonkurencyjna jesli chodzi o czas reakcji i dlatego w szybkich strzelankach się sprawdza.
to wlasnie taki monitor bym sobie wial do swojego nowego komputera. 🙂
@KOZAKPL|No tak, ten czas reakcji w postaci 4ms (dobre TN) a 15ms (dobry IPS) to tak gigantyczna różnica…myślę, że większą różnicę zrobi dobre wyćwiczenie refleksu. 😉 A zaś zaleta w postaci DUŻO lepszej jakości obrazu, kolorów, kontrastu…bezkonkurencyjna.
Demonizujecie tą TN tak, że aż się słabo robi. Ja dosłownie dwa miesiące temu kupiłem na iiyama-sklep.pl monitor stricte pod gry (dokładnie GB2760QSU-B1) i to zdecydowanie najlepsze TN jakie widziałem. Jakość obrazu miło mnie zaskoczyła, bo nastawiałem się na słabszy efekt. Do gier idealny, według mnie jeśli ktoś kupuje monitor pod filmy to niech lepiej zainwestuje w telewizor i cieszy się dobrym obrazem.