
Optimus E-Sport Extreme GZ590T-CR3 – test komputera

To, co dzieje się przez ostatnie miesiące na rynku kart graficznych, nie miało precedensu. Zwyżki cen spowodowane pandemią i działalnością kryptogórników sprawiły, że próby złożenia własnego peceta zmieniły się w koszmar. Kart graficznych bardzo często w sklepach brakuje, a jeśli już są, to na ogół w cenach wręcz kosmicznych. W takiej sytuacji kupno gotowego zestawu często jest o wiele lepszym pomysłem niż próby ulepienia czegoś we własnym zakresie. I tu na scenę wchodzi Optimus.
QHD mu niestraszne
Optimus E-Sport Extreme GZ590T-CR3 jest modelem, który można już zaliczyć do wyższej półki. Oczywiście można się zżymać, że dziś, ze względu na cenę, należałoby tak powiedzieć w zasadzie o każdym komputerze wyposażonym w GPU z najnowszych linii GeForce’ów i Radeonów, jednak w tym przypadku teza ta jest o tyle uzasadniona, że za wydajność odpowiada tandem Intel Core i7-11700K i karta graficzna Zotac Gaming GeForce RTX 3060 Ti Twin Edge OC. Na papierze jest to więc zestaw w sam raz do grania w QHD, a i procesor spokojnie wystarczy, by w przyszłości, gdy ceny się uspokoją, pomyśleć o wymianie karty graficznej na coś mocniejszego. A jak to wygląda w praktyce? Do omówienia wyników wydajności przejdziemy za chwilę, a teraz przyjrzyjmy się reszcie konfiguracji.
Całość została osadzona na płycie głównej Gigabyte Z590 UD AC. Mamy więc w tym przypadku do dyspozycji m.in. cztery gniazda RAM, dwa złącza M.2 PCIe NVMe 3.0 i jedno NVMe 4.0 – tym samym nie zabraknie miejsca, by rozbudować pamięć operacyjną i powiększyć przestrzeń na dane. Tutaj bowiem znajdziemy SSD 480 GB i talerzowca 2 TB.
Pole do popisu jest także w kwestii pamięci operacyjnej, bo znajdziemy tu zestaw Corsair Vengeance RGB PRO 16 GB DDR4-3000. Jako że płyta główna radzi sobie z pamięciami 3200 MHz, a w przypadku OC nawet 5333 MHz, lepszym pomysłem byłoby zainstalowanie czegoś szybszego – dziś właśnie 3200 MHz powinno być już jednak standardem. Uwagę zwraca również co innego: po wyciągnięciu z pudełka RAM pracował z częstotliwością 2133 MHz, co wiązało się z koniecznością wprowadzenia odpowiedniej poprawki w BIOS-ie. Cóż, szkoda, że o ten szczegół nie zadbano: nie każdy potrafiłby to zrobić, szczególnie jeśli decyduje się na zakup gotowca z powodu braku zacięcia do samodzielnego montażu. Warto jednak wspomnieć, że dwukanałowy tryb pracy pamięci skonfigurowano poprawnie – niby to oczywistość, ale przykład markowego komputera z najwyższej półki, który testowałem jakiś czas temu, pokazał, że jednak niekoniecznie. Serio, takie wtopy zdarzają się w renomowanych gotowcach za grube tysiące złotych. Tu na szczęście w rzeczonej kwestii wszystko było w porządku.

Powiało chłodem
Gdy patrzy się na resztę konfiguracji, jasne staje się, że Optimus polubił się z marką Corsair. W zestawie znajdziemy RAM, dysk SSD, chłodzenie i obudowę tej firmy. Oczywiście ta ostatnia przyciąga wzrok jako pierwsza. Corsair Crystal 570X RGB Mirror Black TG wygląda efektownie: przeszklone boki, front i góra ujawniają wnętrze komputera, w tym ustawiony w pionie tradycyjny dysk HDD, który przypominał mi przylepionego do szyby akwarium glonojada. Niby głupotka, ale fajnie to wygląda. Z początku byłem trochę sceptycznie nastawiony do zastosowanej w sprzęcie Optimusa „budy” ze względu na dość oczywisty fakt, iż szkło do zacnego grona przewiewnych materiałów jednak nie należy. Producent pozostawił jednak dość szerokie, kilkunastomilimetrowe szczeliny między panelami, co sprawia, że zamontowana wewnątrz wentylacja (standardowo 3 x 120 mm z RGB, umiejscowione na przedniej ścianie) sprawnie wypycha powietrze na zewnątrz. Co ciekawe, w razie potrzeby każdy ze wspomnianych paneli możemy niezależnie od siebie odkręcić. Zamocowano je na czterech wygodnych do beznarzędziowego usunięcia śrubach, operacja zajmuje więc mniej niż minutę i w ten sposób możemy usprawnić cyrkulację powietrza. Tyle że… ostatecznie nie miałem takiej potrzeby.
Maks. temperatura CPU: 68°C
Maks. temperatura GPU: 73°C
Maks. pobór mocy zestawu: 422 W
Na sufit w komputerze Optimusa trafiła chłodnica 360 mm zestawu AiO Corsair iCUE H150i RGB PRO XT, który w praktyce sprawdza się bardzo przyzwoicie: jak widać wyżej, ośmiordzeniowy i szesnastowątkowy procesor pod pełnym, długotrwałym obciążeniem rozgrzewał się maksymalnie do 68°C. Typowo zaś utrzymywała się na poziomie 56-62°C. Karta graficzna, wspomniany Zotac Gaming GeForce RTX 3060 Ti, osiągała z kolei maksymalnie 73°C, a średnia temperatura podczas grania wynosiła ok. 68°C. Komputer pracujący z pełną mocą był słyszalny – całościowo jednak nie odstawał od standardowych pod tym względem konstrukcji. Ot, delikatny szum, który w żadnym razie nie irytuje. Ciekawostką jest fakt, że urządzenie ustawione przy biurku, bezpośrednio obok nogi, wypluwa powietrze na łydkę i kolano – konstrukcja sufitu i prześwitów między panelami obudowy sprawia, że strumień z wnętrza wyrzucany jest na boki. Sytuacja ulega rzecz jasna zmianie po odkręceniu wierzchniego panelu. Jak już jednak zaznaczyłem – takiej potrzeby nie ma. Aha, wszystkie podzespoły Corsaira za wyjątkiem dysku SSD wyposażono w podświetlenie RGB. Jeśli ktoś lubi takie błyskotki, będzie z Optimusa zadowolony.
Wydajność
Jak nietrudno się domyślić po głównych elementach zestawu, sprzęt jest wydajny. Testy przeprowadziliśmy po ustawieniu częstotliwości RAM na jej nominalną wartość, dla wszystkich gier przyjmując maksymalne ustawienia grafiki (bez RT i DLSS), a w przypadku CS:GO – standardowe, bardzo wysokie ustawienia z wygładzaniem i filtrowaniem tekstur x8.

Liczby w tabeli jednoznacznie pokazują, że w każdy niemal tytuł zagramy dość komfortowo na najwyższych detalach i w rozdzielczości QHD. Najgorzej wypada oczywiście Metro: Exodus, które wciąż pozostaje niezrównanym wręcz rzeźnikiem wydajności pecetów – profil Extreme, którego używaliśmy do testów, jest jednak poniekąd przerostem formy nad treścią i wizualnie od niższego ustawienia różni się niewiele, wydajnościowo za to – całkiem sporo. Toteż jeśli nie będziecie wybrzydzać jak wybredny klient na stoisku z wędlinami, Optimus sprawdzi się również i w tym przypadku. To komputer do grania w 2560 x 1440 i choć RTX 3070 na pokładzie sprawdziłby się lepiej (do tej kwestii wrócimy później), to i w tym wydaniu jest w porządku.

Co jednak ciekawe, w wielu przypadkach da się pograć i w 4K. Faktem jest: nie we wszystko i nie z maksymalnymi detalami, jednakże jeśli uruchomimy coś mniej wymagającego, to E-Sport Extreme GZ590T-CR3 pozwoli i na takie fikołki. A co z tytułami bardziej rozgrzewającymi GPU? Cóż, tutaj trzeba będzie jednak pokornie schylić głowę, rozejrzeć się za odpowiednimi opcjami ścięcia detali wyświetlanej grafiki i cieszyć się z tego, co da się wycisnąć. Cudów nie ma: do UHD na maksa potrzebujemy czegoś zdecydowanie mocniejszego.
Opłacalność zakupu
Siłą rzeczy, decydując się na gotowca, zdajemy się na cudzą koncepcję doboru podzespołów i akcesoriów. Tutaj Optimus trochę zaszalał: mamy droższy osprzęt Corsaira, co z jednej strony wpływa na cenę, z drugiej jednak nadaje zestawowi posmaku premium. Da się kupić i tańszą obudowę, i tańsze chłodzenie CPU bez ryzyka wzrostu temperatur pracy całego komputera – to nie ulega wątpliwości. Trochę oszczędzilibyśmy też, wybierając w kontekście zastosowanej karty Core i5 zamiast „siódemki” – ja jednak bym tego nie robił. Decydując się na zakup, trzeba być świadomym tego rodzaju niuansów i rozważyć, czy rzeczywiście zaproponowana przez producenta forma nam odpowiada. Jeśli zechcemy wydać trochę więcej pieniędzy na ciekawsze „towarzystwo” dla CPU i GPU, to… czemu nie? W tym przypadku zestaw pracuje bez zarzutu i dobrze wygląda, a obiektywnych przesłanek, by zrezygnować z takiej konfiguracji, raczej nie ma. Choć oczywiście szybsza pamięć RAM byłaby pożądana.
Inna sprawa to wycena skrzyni jako całości. Kupując pojedyncze elementy zestawu i składając go we własnym zakresie, zamkniemy się w kwocie ok. 9600 zł plus koszty wysyłki poszczególnych części. Różnica w cenie to jednak nie tyle duży narzut Optimusa, co… skutek spadku cen kart graficznych, który dało się zauważyć w ciągu ostatniego czasu. Efekt ten widać szczególnie w przypadku RTX-a 3070 – dorzucając do ceny Optimusa naprawdę niewiele, możemy się obecnie wyposażyć w bardzo podobny zestaw z tą kartą.
Jeśli jednak komuś zależy na zakupie gotowca, to Optimus E-Sport Extreme GZ590T-CR3 jest ciekawą propozycją dla ludzi, którzy cenią sobie wygodę, dobre złożenie i markowe dodatki. Inni mogą złożyć coś taniej, oszczędzając tu i ówdzie, lub poczekać na dalszy rozwój wypadków – jeśli ceny kart graficznych dalej będą spadać, to zapewne zobaczymy również korektę kwoty zakupu tego zestawu.
Ocena: 8
Plusy: atrakcyjna dla oka forma • dobra kultura pracy • jak ktoś lubi – dużo RGB • wydajność wystarczająca do grania w QHD na najwyższych detalach, a po ścięciu jakości grafiki w niektórych przypadkach również do 4K • estetyczne złożenie elementów zestawu, dobre rozprowadzenie kabli • za sprawą romansu z Corsairem wrażenie obcowania z produktem premium jest tu bardzo wyraźne…
Minusy: …co jednak znajduje odzwierciedlenie w cenie • przydałby się szybszy RAM • po wyciągnięciu z pudełka kości są ustawione na 2133 MHz i trzeba to zmienić samodzielnie

Cena: 10 500 zł
Do testu dostarczył: Optimus
Parametry • Procesor: Intel Core i7-11700K • Grafika: Zotac Gaming GeForce RTX 3060 Ti Twin Edge OC • Pamięć: Corsair Vengeance RGB PRO 16 GB DDR4-3000, Corsair MP510 480 GB, Seagate Barracuda 2 TB • Płyta główna: Gigabyte Z590 UD AC • Zasilacz: Be quiet! Straight Power 11 700 W Gold • Obudowa: Corsair Crystal 570X RGB Mirror Black TG • Chłodzenie: Corsair iCUE H150i RGB PRO XT • System: Windows 10 Home Edition • Inne: gwarancja 36 miesięcy door-to-door • Wymiary: 512 x 480 x 234 mm • Waga: ok. 15 kg

Czytaj dalej
12 odpowiedzi do “Optimus E-Sport Extreme GZ590T-CR3 – test komputera”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W sumie z ceną nie jest tak źle. Ale nadal wolę własne składaki, gdyż w tym zestawie jest trochę rzeczy do poprawy. Wolałbym skupić się na większej pojemności SSD, nawet kosztem HDD, gdyż te 480 GB tutaj wygląda już trochę biednie. RAMu też faktycznie mogliby dać do zestawu te 32GB, żeby w najnowszych produkcjach jakoś to wyglądało.
Dodajcie „Artykuł sponsorowany” w tagach
Za taką cenę oczekiwałbym pamięci 32 GB Ram, RTX to zaledwie 3060 (w sieci taniej można znaleźć oferty z RTX 3070 i to za niecałe 9 tys.), w dodatku dysk SSD powinien mieć tu pojemność 2 TB, a nie śmieszne 480 GB. Ceny kart graficznych zaczęły już spadać, gdyż Chiny i Iran zaczęły ostro zwalczać kryptowaluty.
Fajny komp tylko troche za drogi dla mnie 🙁
za połowę tego można zbudować maszynę o wydajności na tyle zbliżonej, że nikt nie zauważy różnicy.
Patologia. Karta gamingowa ze średniej półki. Windows Home (a nie Pro). Tylko 16 gb ram. A mówimy o cenie ponad 10 tys zł. No i ten Optimus. To ta firma która zniszczyła skarbówka a jej właściciel (Pan Kluska) teraz pasa kozy w górach? Kupowałem niedawno kilka agd, wcześniej monitor. Ceny tylko nieco wyższe od tych kilka lat temu. Czy te mityczne „łańcuchy dostaw” dotyczą tylko kart graficznych?
Chciałbym mieć taką kartę graficzną ze średniej półki za bagatela 3,5 tysiąca. Ugh.
@DeMola – to że ona teraz kosztuje chore pieniądze to nie znaczy że jest bardziej wydajna. To jest tzw średnia półka. Do w miarę normalnego grania potrzeba 50 i to Ti, Wszelkiej maści 60 (960,1060, 2060) to zawsze był średniak. Umowna wysoka półka zaczynała sie od 70 (i to raczej OC)w górę. Jakiś czas temu był to truizm, teraz przez nienormalne ceny nagle zwykła 60 postrzega jest jak cud-niewid. Ja tylko zauważyłem że te wysokie ceny dotyczą tylko niektórych elektronicznych towarów…
@jesiotr Możesz wyjaśnić po co domowemu użytkownikowi wersja Pro Windowsa? Pro jest przeznaczona do firm i serwerowni, a jedyną użyteczną opcją którą posiada a nie ma jej Home jest BitLocker. Reasumując, jak ktoś kupuje kompa do domu to nie zauważy absolutnie żadnej różnicy między Home a Pro.
@jesiotr jakie mityczne łańcuchy dostaw?? 😀 czy dzięki monitorowi możesz kopać kryptowaluty?? nie sądzę. to samo dotyczy sprzętu agd, nie wiem, miksera, tostera, lodówki? 🙂
@AgnieszkaWojak – może pod domenę, no ale w tych nienormalnych czasach najbardziej użyteczny jest zdalny pulpit, który jest tylko w Pro. Mi się on bardzo przydał. No i jest tutaj w tym przypadku kwestia „wizerunkowa”. Jak się sprzedaje PC-ta za 10 tys inaczej to wygląda (a przecież nie jest to wersja „budżetowa” by ciąć koszty na każdym elemencie składaka). Jak do firmy kupowałem gotowe juz Delle- za 1/3 tej ceny co tutaj i każdy miał już Pro w kosztach.
@Winograd – no ale było kilka wypowiedzi od menegmantu Nvidii czy Amd że niedobory (a to wpływa najbardziej znacząco na cenę) wynikają z „sparaliżowanych” łańcuchów dostaw. Nic tam nie mówili o górnikach. Np tu: https:websetnet.net/pl/nvidia-intel-micron-and-tsmc-weigh-in-on-semiconductor-shortages/ . No i pisali że te niedobory wpływają na całą produkcję przemysłową, no ale jak widać na końcu drożeją tylko niektóre towary. Ponoć górnictwo winduje ceny częściowo, a głównym powodem są braki półprzewodników