
Mobilne GeForce´y serii 1000

Pokazano od razu aż trzy modele: GeForce GTX 1080, 1070 i 1060, co oznacza że w laptopach pojawią się dokładnie te same Pascale, co w desktopach.
Oczywiście z drobnymi różnicami, jak nieco niższe taktowanie, ale i tak wydajność nie powinna się różnić o więcej niż 10%.
Co ciekawe, pierwsze notebooki pokazano w Polsce w dniu ich ogólnoświatowej premiery. Znaczy – pokazało MSI, które jednocześnie twierdzi, że jako pierwsze wprowadzi takie maszyny do sprzedaży.
Konkretnej daty ani cen jeszcze jednak nie podano.
W zamian za to mamy jednak kilka zdjęć z premiery, która zbiegła się zresztą z trzydziestymi urodzinami MSI (co tłumaczy obecność tortu):


A ponieważ każdy z tych notebooków spełnia wymagania VR-u, nie mogło zabraknąć także takich oto gogli:


A na koniec wspomniany już tort:

I mini-torciki, do których jako pierwsza dobrała się maskotka:


Czytaj dalej
22 odpowiedzi do “Mobilne GeForce´y serii 1000”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zgodnie z przeciekami w nazwie nie mają już literki M, jak to miało miejsce w poprzedniej generacji.
Tia, ceny oscylujące w granicach 5 cyferek
@Xelrah spoczko, znając CDA to już planują jakiś konkurs z MSI ^^
Ale ile działają na baterii na pełnym obciążeniu? 😛
@SerwusX|Pewnie jak każdy gamingowy laptop – 30 minut 😀
Pewnie bez podkładki chłodzącej pochodzą tylko te 30 minut, bo później będą zbijały takty.
I właśnie dlatego jakoś umyka mi sens posiadania takiego sprzętu. Za to rozumiem, dlaczego go produkują – skoro ktoś chce kupować…
@SerwusX|Generalnie jest to kwestia miejsca. Pudło, monitor, klawiatura i multum kabli trochę miejsca zajmuje. Skoro ktoś ma pieniądze (w dodatku w Polsce w przeliczeniu na zarobki sprzęt jest dość drogi), na komputerach się specjalnie nie zna i nie chce zajmować miejsca, to kupuje laptopa i ma problemy z głowy. Jeśli jeszcze przełączy na integrę to i bateria dłużej pochodzi, więc będzie mógł wziąć laptopa do pracy/szkoły.
@SerwusX: No właśnie jak zauważył 2real4game, chodzi o to, że:|- można sensownie pograć w trybie „stacjonarnym” – tj. z podpiętym zasilaniem w domu, na wyjeździe czy u kumpla (łatwość przenoszenia to super sprawa np. przy okazji LAN party)|- poza tym można przez 4-5 godzin pisać jakiegoś doca czy przeglądać Internet np. na uczelni (bateria przy pełnym obciążeniu trzyma krótko, ale w takich zastosowaniach i w przypadku przełączenia na integrę nie jest źle)
c.d. Ogólnie często pojawia się argument, że laptop do gier jest bez sensu, bo bateria trzyma krótko podczas gry. Tyle tylko że to jest oczywiste i nikt przy zdrowych zmysłach nie zamierza często grywać na baterii. Taki laptop standardowo ma dwa tryby pracy i bateria jest właśnie do tego drugiego. 🙂 (no chyba że to jakieś nowe lapki z g-synciem, gdzie Optimus jest wyłączony, to już się pewnie robią schody) No i bateria przydaje się, jak nagle padnie prąd. 😉
Meh. Nadal czekam na mobilne 1050. Oby było warto.
@iXaolin: Gdyby wypuścili lapki z 1050 o wydajności pomiędzy 970m i 980m (a w ostateczności nawet po prostu 970m) w cenie obecnych lapków z 960m, to sam chętnie bym takiego przygarnął.
@tommy50|??? Dalej jest „czas marazmu i stagnacji”. Jedyne co się w ostatnich 10 latach zmieniło, to rozpowszechniły się smartfony, tablety i smartwatche. A czasy stacjonarnych PC w salonach zdecydowanie NIE minęły, lecz mają się nadzwyczaj dobrze. Wystarczy spojrzeć na PS4 i XOne.
@tommy50|Ale zdajesz sobie sprawe ze laptop „gamingowy” jest 2 albo i 3 razy drozszy od desktopa o tej samej wydajnosci? Do tego dochodzi problem z chlodzeniem i czyszczeniem takiego sprzetu. Chcac malego PCta lepiej imho zlozyc cos samemu w malej obudowie (na mini atx). Nic mniejszego z zachowaniem sensu na ten moment nie ma. A do tego zeby dalej posunac miniaturyzacje potrzeba calkowicie innej technologi produkcji, bo teraz mniejszy rozmiar to gorsza wydajnosc, mniejsza zywotnosc i wieksza cena.
@Chałek|Laptop do gier nie ma raczej sensu z innych powodow. |1 maly ekran, dla mnie 22-24′ to minimum, a planuje zakup drugiego monitora.|2 i tak trzeba podpiac mysz i opcjonalnie klawiature jesli ktos nie chce sie meczyc na laptopowej|3 cena, w cenie dobrego lapka mozna kupic 2x lepszego desktopa, przy wydajnosci gtx970 w cenie laptopa mamy PC z monitorem, mechaniczna klawiatura, mysza i przyzwoitym fotelem.|4 temperatury i czyszczenie rowniez wypada gorzej w lapku niz w desktopie
Cnd…|Podsumowujac, chcac podpinac wszystkie peryferia pod laptopa, trzeba sie zastanowic czy przeplacanie lub mniejsza wydajnosc lapka o podobnej cenie, maja w ogole sens. W zamian dostajemy jedynie okazjonalna mozliwosc „mobilnego” grania, ale to juz zalezy jak czesto kogos niema w domu. No chyba ze ktos zadowala sie graniem na samym laptopie albo podpina go pod telewizor i pada (co imho niema sensu – lepiej kupic konsole).
Sam mialem laptopa przez cale liceum (brak miejsca wlasnie i cotygodniowe powroty do domu). I w zyciu juz do tego nie wroce, komfort grania czy zwyklego uzytkowania (internet, ms office) jest nieporownywalny. A jak tylko bede mial mozliwosc dokupie drugi monitor. |Nie wiem skad ta popularnosc laptopow i wszechobecne ich reklamowanie, dla gracza, czy uzytkownika domowego imho to gorszy wybor. To jest sprzet ktory nadaje sie dla ludzi pracujacych w drodze do pracy w pociagu, czy z dojazdem do klienta.
@Paku93 – Ja jestem graczem a posiadam laptopa (Lenovo Y50-70 z GTX960M) i nie narzekam. Owszem czasem zdarzają się spadki płynności ale nie jest to nic co by mi przeszkadzało bo nie należe do graczy którym by to przeszkadzało. Dodatkowo mam taki problem że niemal cały czas gdzieś wyjeżdżam i przynamniej przez 5 lat jeszcze nie będe myślał o stacjonarce bo nie będzie dla mnie to wygodne. A za te 5 lat to laptopy wreszcie będą równie dobre co stacjonarki także chyba pozostane już przy lapkach.
@Paku93 Ale duży monitor, klawiaturę, myszkę etc. już mam i używam z obecnym laptopem. Kupno nowego laptopa nie sprawia, że będę musiał kupić je jeszcze raz. 😉
@Chałek|W takim razie, skoro masz resztę peryferiów to tym bardziej stosunek jakości do ceny, będzie dużo wyższy w przypadku desktopa. |@MrRadzio|Dopóki technologia produkcji się nie zmieni, lapki nigdy nie dogonią stacjonarek, ze względu na odprowadzanie ciepła. Laptopy ze względu na rozmiar bardziej się grzeją co wpływa negatywnie na osiągi i trwałość podzespołów, a także na głośność wentylatorów i temperaturę obudowy jeśli ktoś nie ma zewnętrznej klawiatury.
@Paku93|Akurat co do temperatury to się w pełni zgodzę bo mój laptop nagrzewa się tak że czasem nie da się grać (jeżeli jest wykorzystywany GTX bo jeżeli integra to nie ma z tym problemu). Co do wydajności – powiedz mi czy 5 lat temu kupiłbyś lapka za 3k do grania w nowe gry? Raczej nie. A ja rok temu kupiłem mojego za 3k właśnie. Jestem pewien że za kolejne 5 lat ta granica zatrze się wystarczająco by nie mieć problemów z graniem mobilnym (no oprócz baterii – ta nigdy nie będzie wystarczająco dobra)
Owszem granica sie zaciera, ale jest to cos kosztem czegos, wieksza wydajnosc „mobilek” okupiona jest ich wysokim obciazeniem. Niekrecone procki i gpu z desktopow trzymaja po 65 stopni pod obciazeniem (moja 970 nie przekroczyla jeszcze nigdy 68°. Laptop o podobnej wydajnosci (z 980 na pokladzie) nie utrzymal by podobnych temperatur. A nietrudno sie domyslic jak takie temp wplywaja na zywotnosc podzespolow. A nie ma raczej mozliwosci by laptop zapewnial takie samo chlodzenie.