23.08.2016
16
Dwa nowe Xboksy!
A biorąc pod uwagę kolory - nawet cztery!
Ich istnienie zdradził australijski oddział Microsoftu.
Nazywają się Onesie i… nie są to wcale konsole.
Ani nawet pady – tylko przerośnięte śpiochy.
Oczywiście z odpowiednim logiem, a także kieszeniami na pady i smarfona.
Oraz podwijanymi rękawami – by dało się w nich chodzić także w lecie.
Ba, jest nawet specjalny kaptur, który pomieści słuchawki.
I miejsce na gamertaga.
Zresztą zobaczcie sami:
Żeby nie było – to jak najbardziej oficjalne zdjęcia, jak najbardziej oficjalnych produktów australijskiego oddziału Microsoftu. Też oficjalnego.
Ceny oficjalnej jeszcze nie ma.
Podobnie jak daty premiery.
Nieoficjalnej zresztą też nie.
Czytaj dalej
16 odpowiedzi do “Dwa nowe Xboksy!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
A biorąc pod uwagę kolory – nawet cztery!
WTF?! Ludzkość zmierza ku zagładzie…
A ten ból dupy to o co? 🙂
Zdjęcie nr 1: Eve Beauregard?
Kolo w uwalonych skarpetach, ale obciach 😀
To sie nazywa clickbait!
Clickbait roku!
A nagrodę Clickbaity 2016 zdobywa… Allor!
Swoją drogą jakby nie było drogie – kupiłbym. Nie chodzi o okazywanie fanboizmu… To po prostu wygląda mega wygodnie.
Dobrze, że nie OneSsie xD
W oczekiwaniu na oficjalne odblokowanie Deus Exa na Steam nawet oczywistego clickbaita łyknę jak młody pelikan. Są dni, gdy czas leci po prostu zbyt wolno…
Warto dać informację jak to Cenega zawaliła sprawę z pudełkową wersją Deux Ex, gdzie aplikacja na uzyskanie klucza nie działa na Windows 7 i 8, a przy okazji podać trick który to naprawia.
@Rivriven|W takim razie to jest pierwszy przypadek, gdy czuję, że przesiadka na Windowsa 10 przyniosła mi jakąkolwiek wymierną korzyść. 😛 Ciekawa sprawa z tym aktywatorem, bodajże pierwszy raz spotykam się z podobnym rozwiązaniem.
Rzeczywiście, prawa skarpyta nadaje się do prania. No, chyba że to tylko taki cień ;c
Każda xboxowa turniejowa drużyna będzie musiała w takim kombinezonie przyjść. |Chełm astronauty w osobnym zestawie.
Będzie w zestawie śliniak i rękawiczki na sznurku? No i może jeszcze smoczek. Nie, to coś nie może konkurować ze starymi rozciągniętymi dresami w kategorii stroju domowego 😉