
Notebook Lenovo Y50-70 Full HD – wideorecenzja CD-Action

Jeden z najpopularniejszych modeli na rynku już gościł na łamach CD-Action. Za pierwszym razem była to jednak wersja z ekranem 4K. Teraz na warsztat Allor wziął tańszy model Full HD.

Czytaj dalej
36 odpowiedzi do “Notebook Lenovo Y50-70 Full HD – wideorecenzja CD-Action”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ale dlaczego wideo a nie normalny tekst? ]:
Bo CDA nie dyskryminuje nikogo i chce też dotrzeć do neoBazy która z przyzwoity tekst uważa za passé 😉
W tamtym tygodniu kupiłem z kolegą po jednym, w media expert i najnowsze gry śmigają całkiem przyzwoicie 🙂 Ja kupiłem bo w delegacji nuda po pracy, a nie będę brał z domu stacionarnego pc.
Mam identyczny 🙂
Y50-70 ma tylko jedną wadę – brak napędu DVD a tak to za tą cenę (ja akurat kupiłem wersję z prockiem i5 + 8GB RAM + GTX960 za 3100zł) to jest bomba.
Jeżeli chodzi o film to ja z chęcią posłucham więcej takich filmów. Brakuje jednak mi edycji filmu pod kątem dodatkowego tekstu ( co recenzent wypowiada czyli słowa przelane w tekst z oprawą lub bez). Nie wiem czy to jest pierwsze podejście jednak czuje zmęczenie też recenzenta, przez co odczuwam senność. |Pochwalam i mimo krytyki DOPINGUJE do podobnych przedsięwzięć !
Moja dziewczyna kupiła sobie identyczny model ponad pół roku temu i nie mogę powiedzieć o nim złego słowa, no dobra jedyne złe słowo to brak napędu rzeczywiście, ale zakup takiego napędu zwentęrznego to około 100-150 zł. Bardzo cichy podczas pracy biurowej czy przeglądania internetu bądź ogladania filmów (czasem mam wrażenie jakby był wyłączony), trochę głośniejszy podczas grania, ale to jak każdy laptop. Chyba najlepszy z gamingowych laptopów, z którymi miałem doczynienia dotychczas 🙂
Nooo, muszę powiedzieć że jak na takie parametry laptop ma świetną cenę. Tylko jedno pytanie, czy cena obejmuje również system operacyjny i resztę oprogramowania? Chyba będę na niego polował w okresie świątecznym 🙂 .
Komputer stacjonarny o takich parametrach będziecie mieć 2x szybszy i z większym FPS w grach. Za nie wiele więcej np. recenzowany MSI Night Blade.
@cali Zgadzam się w 100%, ale miej na uwadze to, że laptopów nie kupuje się pod gry. Wysokie parametry, które pozwalaja w nie grac są tylko dodatkiem ale nie celem tworzenia laptopa (oczywiście nie wszystkich). Jak dla mnie wyżej recenzowany sprzęt będzie idealny na studia, na które się wybieram w przyszłym roku. Wszelka praca na nim będzie bezproblemowa a w między czasie na najnowsze gierki będę mógł sobie pozwolić (przez jakiś czas).
Allor wydaje mi się cholernie zmęczony … O.O za mało snu pewnie
@cali msi nightblade jest kompletnie nieopłacalne te samo podzespoły i porównaj sobie cenę http:www.morele.net/inventory/info/r1A0Ey/ nazwa nieprzypadkowa bo w cd-action pisało że wcale cena nie jest wygórowana 🙂
do tej kasy dolicz se obudowe…która kosztuje, po odjęciu z 4k cenę podzespołów, 1400zł taka oto opłacalność
@Azylish Wiem że można zaoszczędzić nawet 500 zł ale chodziło mi o gotowy zestaw markowy a w tym względzie MSI jest najtańszy konkurencja Acer i Asus są droższe i to sporo. Nie uwzględniłeś windows 10 który masz z komputerem. Jako że win 10 raczej jak za nowość trochę kosztuje bo nie jest to uaktualnienie. Wcale nie wychodzi jako nieopłacalny tylko akceptowalny z markowych komputerów.
Składaki zawsze były tańsze to fakt.
Za cenę MSI Night blade można dostać mocniejszy komputer.|http:www.komputronik.pl/product/265009/Elektronika/Dla_graczy/Komputronik_Infinity_Intel_Extreme_Masters_2015_Edition_H006_.html
@cali o czym taki składak od takiego msi się rożni, skoro znając podzespoły możesz zamówić sobie identyczny tylko w innej obudowie? a system no cóż 400zł…tysiąc za obudowę…coś nie halo
@cali priv, nie chce mi się tu śmiecić…dodalibyście wreszcie opcje edycji ;/
Tak naprawdę różnicy to nie ma może po za gwarancją i wysyłką na koszt producenta. W składaku masz gwarancję na części czasami nawet na 3 lata na niektóre ale wysyłasz na swój koszt niekiedy są wyjątki.
Moglibyście wrzucić jakieś kreatory pc i lapków do następnego numeru. „Młodzież” zarobiona po wakacjach czas na nowy sprzęt 😀
Gry które graficznie błyszczą na current generation nie zawsze dają rady na tym laptopie są nie grywalne. Wybrane gry ze średnią grafiką 2014-2015 mają FPS 30-50 poza grami sportowymi.
Lenovo 😀 Serwisy już czekają na wasze laptopy. Ciekawi mnie gdzie kupicie do tego baterie później, bo jak się okazuje panowie z Lenovo (Warszawa i Katowice) o zapytanie o zakup baterii (która raz dwa się zużywa) odsyłają się na przemian z Katowic do Warszawy i z Warszawy do Katowic, a oczywiście najlepiej kupić wg. nich nowy laptop.
Trochę za słabo pokazaliście tego Notebooka.
Mieliśmy takie modele w firmie z dyskami SSD , smutna sprawa ale dyski padały jak muchy co miesiąc średnio jeden laptop szedł do serwisu.
Rozumiem, pieniądze nie śmierdzą (pecunia non olet). Ale niestety laptopy Lenovo mają zalety, mają też wady. Zalety: niezłe (teoretyczne) parametry, niezła klawiatura, niedrogie. Wady: obudowy rozlatują się od samego leżenia na biurku (sprawdzone!), byle jaki montaż (szczeliny w obudowie, jakiś klej zamiast przewidzianych przez technologię śrubek, wypaczone ramki wokół ekranów, wyłamana obudowa przy zawiasach). Do tego serwis – niby jest gwarancja, ale i tak trzeba płacić.
Odradzam Lenovo jeżeli ktoś chce mieć laptopa do noszenia/wożenia ze sobą. Jeżeli ustawicie sobie laptop Lenovo na biurku – I NIE BĘDZIECIE ZAMYKAĆ ORAZ SZERZEJ OTWIERAĆ (90 stopni max) – to sprawdzi się on jako tzw. zamiennik komputera stacjonarnego. Popularne laptopy Lenovo (przynajmniej te, które ja miałem) jako konstrukcję nośną mają obudowę ze zbyt cienkiego i zbyt słabego plastiku. Gdy się je otwiera, to metalowe zawiasy wyłamują obudowę… laptop się rozsypuje.
Gwarancja (na laptopy Lenovo) niby jest, ale fabrycznie źle zmontowana obudowa nie jest nią objęta. Serwis w PL jest wyjątkowo cwaniaczkowaty: najpierw rozmontowują laptop na drobne, niby dla diagnozy. Diagnoza ZAWSZE jest że „to nie jest objęte gwarancją”. Teoretycznie można odmówić naprawy – przyślą nam trupa w stanie jakim jest… czyli rozwalonego na maksa. A jak się zgodzimy na naprawę, to ceny z kosmosu plus płacimy za transport/kuriera (za darmo jest tylko jak uznają gwarancję, a tego nie zrobią).
Wymiana części kosztującej 5 USD kosztuje w serwisie Lenovo około 500 PLN. Jest to częściowo uzasadnione – konstrukcja wymaga gruntownego rozebrania dziadostwa i złożenia z powrotem – a to jest pracochłonne. Wątpię (a mam na to dowody), że autoryzowany centralny serwis Lenovo na PL robi to byle jak – tzn. niezgodnie z instrukcją serwisową. Po naprawie potrafią nie dokręcić śrubek… nie wiem, liczą na kolejne 500 PLN za kolejną „usługę”?!
Sorry, ale redakcja CDA traci zupełnie wiarygodność zachwalając produkty Lenovo. Płatne reklamy, ok, redakcja (prawie) nie odpowiada za ich treść. Ale artykuły, z lokowaniem produktu, pisane na zamówienie? I to takie, które delikatnie ujmując „nie opisują wszystkich cech produktu, koncentrując się jedynie na jednostronnym przedstawianiu zalet”?
Jeżeli chcecie kupić laptop Lenovo, to sprawdzajcie jak spasowane są plastiki – czy nie ma szczelin pomiędzy górną pokrywą klapy ekranu a ramką od strony LCD (powinno być dokładnie spasowane, jeżeli da się wsunąć paznokieć to już b. źle). Sprawdzajcie plastiki przy zawiasach. Przyleganie ramki do LCD. Czy nie wyłamane jest gniazdko do internetu. Czy bateria nie wypada (kiepskie zapięcie). I nie kupujcie oprogramowania OEM tylko BOX – jak Lenka padnie, to nie przeniesiecie licencji na kolejny komputer.
@CrazyShooter: A niby dlaczego nie wolno grać na laptopie? Można na smartfonie, można i na laptopie. Przecież coś trzeba robić na wykładach 😉 Przeciętny laptop bywa i tak mocniejszy niż blaszak sprzed dziesięciu lat. Na studiach potrzebny będzie ci mocny sprzęt – to znaczy taki, który nie rozleci ci się od byle czego. Mój HP np. wytrzymał bezproblemowo przytrzaśnięcie drzwiami windy, upadek (w torbie) z metra na beton, podróże samolotem, busami,koleją. Lenovo nie miałby szans… za słaby plastik.
@slawek|Ostro żeś opisał Lenovo.|Może mam zwyczajnie szczęście, ale mój lenovo (G580) sprawuje się bardzo dobrze. Był również wysyłany raz na gwarancję, nie musiałem nic płacić. Gwarancja na terenie Niemiec – dla niektórych to minus, ale dla mnie duży plus, bo słyszałem jak to się odbywa w Polsce. Telefon do Lenovo, zamówili kuriera, ten odebrał laptopa i przywiózł kiedy był naprawiony. Wykonanie również solidne – nie spodziewałem się super jakości, ale jak na sprzęt tej klasy sprawuje się bardzo dobrze.
@DoomMarine95: W lapkach Lenovo jest błąd, który powoduje że bateria rozładowana nie jest ładowana – „0% podłączony nie ładuje”. Dzieje się tak np. wtedy, gdy bateria rozładowała się sama, od długiego nie używania lapka. Jest na to rada – uruchomić lapka bez baterii, a potem z baterią – lapek dokuma się że bateria była gdzieś indziej i może być rozładowana mimo że on ma zapisane inaczej. Uciążliwe, ale można tak „zepsutą” baterię uratować.
@Zostan: Może masz szczęście. A może po prostu w Niemczech są sprzedawane inne G580 niż w Polsce? Może do Polski idą „odrzuty z eksportu”? Mój laptop kosztował mnie jakieś 2300 PLN plus ponad 500 PLN za naprawę. Z systemem Win7. Działa. Ale niechęć do marki zostanie mi na długo. Kupiłem bo miał gniazdo D-sub do projektorów i fajną klawiaturę. Nie przypuszczałem, że będzie aż tak źle – dostałem egzemplarz poklejony w środku jakimś glutem. I to jako nowy, zaplombowany.
@Slawek|Albo jesteś fanboyem HP albo Lenovo ci zalazło czymś za skórę bo jedziesz po Lenovo jak po burej su.ce. Ja w Polsce kupiłem łącznie 3 laptopy Lenovo – 1 od 2009 do 2013 – sprzedałem i cały czas działaj świetnie potem od 2013 do dziś mam G585 który ani razu się nie zepsuł i poza kiepskimi parametrami dalej działa świetnie – a od pół roku mam Y50-70 i działa świetnie i widzę żadnych problemów które ty wymieniłeś więc nie wiem o co ci chodzi
Mogę włożyć w to ram bez utraty gwarancji producenta? Patrzę, że trzeba rozkręcać całego.