rek
rek
Często komentowane 103 Komentarze

Crysis 3 ? recenzja

Crysis 3 ? recenzja
Ostatnich kilkadziesiąt godzin zeszło mi na nieustannych zmaganiach ze śmiercią w postaci bezwzględnych najemników i potwornych Obcych. Ale było warto. Crysis 3 to najlepsza jak dotąd gra studia, a także jeden z klejnotów koronnych obecnej generacji sprzętu. Przekonuje: gem. Recenzja!

Crysis 3

Dostępne na: PC, PS3, X360
Graliśmy na: PC, X360
Wersja językowa: polska (dialogi i napisy)

Crysis 3 to zwieńczenie trylogii Proroka – człowieka, który stał się nanokombinezonem. Fani serii pamiętają go jeszcze z wysp Lingshan jako dowódcę ówczesnego bohatera, Nomada. Prorok powrócił też na chwilę w „dwójce”, by w dramatyczny sposób przekazać swój strój obrońcy ludzkości, Alcatrazowi. W pamiętnym finale w Central Parku okazało się jednak – uwaga, spoiler ponaddwuletniej produkcji, której bezpośredni ciąg dalszy psujesz sobie zresztą, czytając recenzję – że jaźń Proroka została wchłonięta przez kombinezon i Alcatraz robił w zasadzie za jego nośnik. (W sumie żadna strata – Alcatraz był wyjątkowo bezbarwną postacią). Weterani bitwy o Nowy Jork wiedzą zresztą, że pokonanie jednego wroga wcale nie przyniosło Ziemi spokoju.

Nowy Crysis zaczyna się od proroczej (niezłe, co?) wizji apokalipsy. Prorok doświadcza jej zatopiony w kriokomorze gdzieś w jednostce badawczej CELL. Spędził w niej, jak się wkrótce okaże, grubo ponad 20 lat. Jest rok 2047 i Ziemia została praktycznie opanowana przez tę technokorporację. Kontrolę nad ludzkością sprawuje ona dzięki niewyczerpywalnym, zdawałoby się, źródłom mocy, z których największe znajduje się (zupełnie przypadkiem…) pod zrujnowanym Nowym Jorkiem. Chroniąc swoją kurę o złotych jajkach, buduje biokopułę nad całym obszarem i tworzy z niego rejon niedostępny dla nikogo z zewnątrz. Paręnaście lat bez deptania trawników wykorzystała przyroda, szybko i sprawnie odzyskując okolicę oraz zmieniając ją w prawdziwą miejską dżunglę. Tego wszystkiego bohater dowiaduje się mniej więcej trzy minuty po tym, jak otwiera oczy wyciągnięty ze swego więzienia przez starego, dobrego Psycho.

Skok technologiczny
Pierwsza rzecz, jaka rzuca się w oczy po uruchomieniu gry – Crysis 3 to najpiękniejsza produkcja w historii PC, kropka. Poziom grafiki jest nieprawdopodobny – tekstury są absurdalnie wręcz ostre nawet przy dużych zbliżeniach, o oświetleniu można by pisać wiersze, zaś roślinność władająca Nowym Jorkiem grozi wylaniem się z ekranu. Zachwycają nawet sieczona wiatrem ulewa i sposób, w jaki świat nasiąka wodą. Absolutnie niezrównany wreszcie jest dynamiczny wiatr na generowanych proceduralnie łąkach złożonych z tysięcy renderowanych indywidualnie źdźbeł trawy. Twórcy CryEngine’u 3 mówią, że dzięki paru sprytnym sztuczkom efekt ten nie pożera dramatycznie zasobów, w związku z czym mógł pojawić się nie tylko na komputerach. Swoją drogą, wersje konsolowe, choć naturalnie wyglądają słabiej niż gra na dobrym pececie (Crysis 3 wymaga kart obsługujących DX11), także wypadają nadzwyczajnie.

Równie fantastycznie prezentują się modele postaci i ich animacje. Twarze i mimika bohaterów – zwłaszcza Psycho – to autentyczny przełom technologiczny. Mówiąc najprościej: są lepsze niż wszystko, co widziałem dotąd w grach. (Tak, pamiętam L.A. Noire oraz <tu wstaw tytuł najładniejszej według ciebie>). Właśnie to sprawia, że Crysis 3 wyrasta na najbardziej zaawansowaną produkcję w historii – stanowi przełom, jakimi niegdyś były Far Cry i… pierwszy Crysis. Odpuściłem Crytekowi wszystkie jego dawne grzeszki. Chciałbym też zobaczyć gry innych gatunków stworzone w oparciu o CryEngine 3.

Prorocy i psychole
Fabularnie Crysis 3 nie jest tak znakomity jak jego oprawa. Złośliwi mówią, że seria to bardziej historia nanokombinezonu niż noszących go ludzi, podkreślając zarówno znaczenie tego seksownego wdzianka, jak i miałkość bohaterów. Pod tym względem nowy Crysis to nieodrodny syn swych rodziców. Widać wprawdzie, że scenarzyści starali się o pogłębiony rys psychologiczny postaci, dylematy moralne i pytania typu „po co żyjemy”. Chcieli poruszyć wrażliwe struny duszy gracza, jednak ani przez chwilę nie czułem się związany z Prorokiem i jego wizją świata. Być może to kwestia pewnej kompresji opowieści, która w FPS-ach raczej nie ma szans wysunąć się przed celownik na środku ekranu. Przez to też nieoczekiwanie na pierwszym planie pojawia się ktoś inny, Psycho, który jest tak ludzki, jak tylko się da, a w dodatku poznajemy go z pozycji obserwatora. Myślę, że mógłbym chcieć ponownie (był bohaterem samodzielnego dodatku do Crysisa – Warheada) zagrać w tytuł z tym podstarzałym postrzeleńcem w roli głównej.

W kotka i myszki
Znaczącej ewolucji uległa natomiast sama rozgrywka. To naturalnie wciąż udziwniony FPS ze zdumiewająco mocnym aspektem role-playing. Zmiany na lepsze widoczne są jednak praktycznie w każdym charakterystycznym elemencie. Przykładem jest sam nanokombinezon, który z jednej strony zyskał świeże funkcje, a z drugiej uwolnił się od części niekoniecznych obostrzeń. Sprint zużywa energię jedynie podczas maskowania, a wizjer nie tylko namierza i śledzi cele, ale także zdradza ich typ, uzbrojenie, słabe punkty, a nawet aktualny status skryty pod prostym kodem kolorystycznym. Naturalnie pozycja i status potencjalnej ofiary widoczne są nawet po wyłączeniu tego widoku, dzięki czemu możliwa staje się zabawa w kotka i myszki (w rolach tych drugich Obcy i żołnierze). Sam wizjer pozwala także hakować stosowne obiekty (pola minowe, wieżyczki obronne), a nawet część jednostek, co na chwilę wyłącza je z walki, ułatwiając ich ominięcie lub eliminację. Proces łamania zabezpieczeń w formie prostej gierki rytmiczno-zręcznościowej nie zatrzymuje jednak czasu, więc nie psuje dynamiki rozgrywki.

Jeszcze ciekawsze modyfikacje dokonały się w nanokombinezonie. Przede wszystkim zmienił się system jego usprawnień – skończyło się zbieranie świetlistych robaczków z zabitych cepidów, a zaczęło szukanie klasycznych skrzynek z nowymi nanokatalizatorami. Upgrade’y te są wciąż uniwersalne i jedynie od gracza zależy, w jakim kierunku rozwijać ma się jego postać. System wyboru przyjął kształt kwadratu 4 x 4 z 16 zdolnościami – czujnikiem zagrożenia czy wydłużonym czasem maskowania. Warto dodać też, że każdy z tych perków da się wymaksować, spełniając określone wymagania – np. zaznaczenie 20 wrogów w trybie wizjera pozwoli o połowę wydłużyć zasięg wykrywania niebezpieczeństw. Jako że ulepszenia przypisane są do ogólnego profilu gracza, w kolejnych rozgrywkach będziemy coraz potężniejsi. Istnieje również możliwość wykorzystania w końcu tych wszystkich błyskawic i plazm przeciwko samym Obcym. Walczyć bronią cepidów da się wprawdzie zwykle tylko do chwili wyczerpania amunicji, ale i na to jest sposób.

Pancerz i maska
Wyraźnie ciekawsze są wreszcie same mapy. Każdy, kto śledzi kampanię „7 cudów Crysisa 3, wie już, że misje rozgrywają się w różnych wariacjach „miejskiej puszczy”. Zróżnicowanie wizualne okazuje się zaledwie jedną z kilku atrakcji. Przede wszystkim etapy są naprawdę ogromne i w dużym stopniu nieliniowe. To ostatnie nie oznacza tylko, że od punktu A do B jest Y dróg, również sposób dotarcia do B zależy w zasadzie jedynie od ciebie. Dwie skrajne metody zawarte są naturalnie w głównych trybach kombinezonu – opancerzenia i zamaskowania. Pierwszy pozwala wykorzystać odnawiającą się energię wdzianka do stworzenia tarczy kinetycznej odbijającej pociski oraz ataki wrogów i przeznaczony jest dla tych, którzy zwykli spoglądać śmierci w twarz. Drugi, skrytobójczy, „roztapia” postać w otoczeniu, w związku z czym sprawdza się idealnie w trakcie zwiadu i polowania. Oczywiście przychodzi nam ostatecznie splatać oba style, dorzucając do nich od czasu do czasu hakowanie i pojazdy (w tym czołg). Kilkakrotnie pojawia się także okazja przeciążenia nanokombinezonu, co skutkuje chwilową nieśmiertelnością i na jakiś czas zwiększa skuteczność broni.

Ta zresztą – oczywiście prócz zabawek cepidów – jest w większości znana, rozbudowano jedynie jej modyfikację: montaż celowników, tłumików, stabilizatorów. Zupełnie nowy wynalazek to natomiast karabin tajfun – 10-lufowe przenośne narzędzie masowej zagłady zdolne wypluwać pięćset pocisków na sekundę i zużywające magazynek 720 nabojów praktycznie za jednym ściągnięciem spustu. Giwera pojawia się w trakcie rozgrywki kilkakrotnie, za każdym razem siejąc pogrom wśród wrogów. Crytekowi udało się przy tym wywołać wrażenie nieprawdopodobnej siły tej broni. Strzelanie – nie tylko zresztą z tajfunu, ale i znanych już szakali oraz „kociąt”, daje poczucie mocy. Trafienia, te ostateczne, są niesamowite – headshotom towarzyszy niewiarygodnie soczysty dźwięk (zapewne łupanego arbuza), a nawet mniej celny ogień wywołuje reakcję przeciwników, którzy walczą o zachowanie pozycji i ostatecznie naprawdę realistycznie padają.

Broń ostateczna: łuk
Mimo to znalazła się broń jeszcze skuteczniejsza i bardziej satysfakcjonująca, na naszej okładce wysunięta na pierwszy plan – łuk Proroka. Przyznaję, pomysł umieszczenia w świecie nanotechnologii i miotaczy plazmy czegoś tak całkowicie prymitywnego wydawał mi się niezbyt trafny. Okazało się jednak, że zwłaszcza podczas maskowania sprawdza się wyśmienicie (on i pistolet z tłumikiem nie wyłączają tego trybu). Dzięki niemu Crysis 3 staje się całkowicie unikatowy, a gracz z gnębionej przez cepidów zwierzyny staje się niewidzialnym drapieżnikiem.
Koniec końców to łuk stał się więc moim ulubionym orężem, a zwyczajowe „ja kontra wszyscy i na bagnety” zmieniło się w polowanie na osobniki, które niebacznie oddaliły się od stada. Strzał jest zawsze zbyt mało – dziewięć zwyczajnych oraz po trzy wybuchowe, zbliżeniowe i porażające prądem – jednak te zwykłe da się odzyskać z ciał wrogów. To generalnie broń typu „strzał – śmierć”, zwłaszcza po ustawieniu siły naciągu na „dużą”, które powoduje wprawdzie dłuższe napinanie cięciwy, ale skutkuje przyszpilaniem wrogów do ścian i sufitów.

Za krótko, za słabo
Niestety jednak nie wszystko złoto, co się świeci – także Crysis 3 ma pewne niedoskonałości. Podstawową stanowi wciąż nieidealna AI, która – mimo że zdecydowanie lepsza niż ta z „dwójki” – ciągle jeszcze nie jest tak wymagająca jak choćby w Halo. Przeciwnicy nauczyli się wprawdzie interpretować właściwie fakt, że jest ich coraz mniej, potrafią także obrzucić pozycję gracza granatami, jednak wciąż zdarza im się nie dostrzegać, że ich kumpel właśnie przyjął strzałę na twarz (że nie wspomnę o zmarszczkach na wodzie tam, gdzie czai się niewidzialna postać). Drugi poważny problem Crysisa 3 to długość kampanii. Składa się ona z zaledwie siedmiu misji i choć część z nich, zwłaszcza dwie ostatnie, jest raczej obszerna, całość da się skończyć na średnim poziomie trudności już w pięć godzin – i to zaliczając po drodze wszystkie zadania poboczne. Czas ten wydłuży się zapewne poważnie na wyższych stopniach (na PC jest ich pięć, z czego ostatni naprawdę zabójczy, na konsolach o jeden mniej), lecz zmiana polega w zasadzie tylko na zwiększeniu odnoszonych obrażeń i nie potęguje agresywności AI.

Polska w nieśmiertelniku
O ile jednak kampania może pozostawiać uczucie niedosytu, o tyle multiplayer jest absolutnie obłędny. Stworzony przez Cryteka UK (dawne Free Radical) w oparciu o model z Crysisa 2 (a więc i serię Call of Duty) na nowo przekonał mnie do strzelania w sieci. Szczególnie urzekły mnie niezrównana mobilność gracza i ogromna otwartość map, dzięki czemu da się w trzech superskokach znaleźć w samym centrum akcji. 50 poziomów rozwoju i specjalizacji postaci, cała crysisowa broń (w tym giwery Obcych!), modyfikacja nanokombinezonów oraz możliwość korzystania z trybów opancerzenia i maskowania kompletnie zmieniają dynamikę rozgrywki, która staje się jednocześnie niesamowicie intensywna i niezaprzeczalnie taktyczna, wymagając skilla i myślenia. Podobne odczucia mieli zresztą gracze biorący udział w beta-testach – Crysis 3 naprawdę ma szansę odzyskać grunt utracony po premierze „dwójki”.

Tryb multiplayer jest zresztą najbardziej kompletną i przemyślaną częścią „trójki”. W dniu jej premiery zaoferuje 12 map na motywach „7 cudów” (część z nich wykorzystuje pojazdy, np. grywalnego pingera albo transportowiec VTOL). Bawić można się w ośmiu trybach – od deathmatchu FFA i drużynowego, przez capture the flag, domination (zwane tu spears) i king of the hill (crash site), po extraction, czyli eskortę. Istnieją jednak także dwa zupełnie nowe – assault, czyli przypominająca Counter–Strike’a rozgrywka drużynowa z jednym życiem, oraz hunter, polowanie na żołnierzy CELL.

Wierzcie lub nie – takich emocji jak w starciach tego ostatniego typu jeszcze nie przeżywałem. Mecz składa się z pięciu dwuminutowych rund. Większość graczy rozpoczyna jako uzbrojeni w tajfuny siepacze CELL – ich zadaniem jest przeżycie do końca tury. Jednak dwaj z nich to wyposażeni w łuki i trwałe maskowanie łowcy – ich cel z kolei to pozbycie się tych pierwszych. Tryb ma przy tym charakter wirusowy, dzięki czemu wyeliminowany CELL dołącza do polowania na niedawnych kompanów. Emocje są niesamowite. Z jednej strony poczucie zaszczucia potęgowane jeszcze generowanymi automatycznie panicznymi komunikatami i metalicznym brzękiem sonaru zwiastującego zbliżanie się łowcy powoduje, że gną się kolana. Z drugiej zaś brutalny dźwięk trafienia, gdy strzała dosięga ledwie widocznego celu, wywołuje ciarki na plecach.

Czwarty do brydża
Mimo tej całej doskonałości nie mam złudzeń. Crysis 3 nie jest w stanie mierzyć się z żadnym z wielkiej trójki – Call of Duty, BattlefieldemHalo – która okopała się i ogniem zaporowym tłumi skromne ataki konkurencji. Nieśmiało liczę jednak na to, że przekona do siebie graczy takich jak ja, którzy z żadną z wymienionych produkcji nie zaprzyjaźnili się na dłużej i ciepło wspominają mutli w Crysisie 2. Wygląda bowiem na to, że Crytekowi udało się chyba w końcu znaleźć miejsce pomiędzy możnymi tego świata. Dzięki temu Crysis 3 jest po części każdym z elementów trójkąta – intensywność bierze z jednego, otwartość z drugiego, kosmiczność z ostatniego – jednocześnie pozostając tytułem wyjątkowym na tyle, że warto się z nim zapoznać.

Ocena: 9.0

—-
 

Plusy:

  • świetny FPS w otwartym świecie
  • niezrównana oprawa graficzna
  • nieprawdopodobnie dobry multiplayer
  • broń ostateczna: łuk
  •  

    Minusy:

  • krótka kampania single player
  • wciąż nieidealna AI
  • rek

    103 odpowiedzi do “Crysis 3 ? recenzja”

    1. Ostatnich kilkadziesiąt godzin zeszło mi na nieustannych zmaganiach ze śmiercią w postaci bezwzględnych najemników i potwornych Obcych. Ale było warto. Crysis 3 to najlepsza jak dotąd gra studia, a także jeden z klejnotów koronnych obecnej generacji sprzętu. Przekonuje: gem. Recenzja!

    2. aMermanIshouldTurnToBE 22 lutego 2013 o 12:29

      Krótka kampania i multi w grze? Kolejna oznaka tego jak bardzo każualowy stał się Crysis.

    3. kolejny|-Wymaga Dx 11

    4. A o dźwięku i muzyce jak zwykle ani słowa.

    5. *kolejny Minus|-Wymaga Dx 11

    6. @DracoNared – Bo pewnie nie ma Zimmera 😛

    7. Najpierw chcecie rewolucji, a potem narzekacie, że gra wymaga, jedynie i wyłącznie kart z DX11.Pamiętam jak na Cryteka, poleciała fala krytyki bo w C2 nie ma DX11 i wogle, a teraz sami narzekacie, że gra wymaga tylko DX11(gdzie gra bez kitu wygląda obłędnie).Zdecydujcie się w końcu czego chcecie!-,-

    8. @aMerman|Jakby kiedyś Crysis był „hardcorowy” 😉 To zawsze był prosty FPS z ładną grafiką. Hardcorowa może być Arma II, a nie Crysis.

    9. Gra wymaga Dx 11 ? Czyli nie uruchomię gry na Dx 10 ?

    10. Z tymi 5H to oczywiście okazał się mit. Są osoby, które idąc co prawda powoli ale…. skończyły w …. 15H. Normalnie przechodzi się w 8H na poziomie normal idąc w miarę szybko. Sama gra powala, szczególnie w 3D na wielkim ekranie i pełnych detalach (tylko z FXAA), ale swoje wymaga.

    11. Gra świetna, piękna i ma nawet dobty soundtrack. Multi świetne i jak na razie podoba mi się bardziej od tego z ostatniego CoDa.

    12. @ hydro9- czemu FXAA?? włącz se SMAA wiele nie stracisz

    13. @KajmalxD Tak, ale ten DX11 powinien być jako opcja do wyboru, tak jak np. niektóre gry umożliwiają uruchomienie ich w DX9 albo w DX10, poprzez 2 pliki .exe. Tutaj nie ma takiej opcji, więc jest to przymus, żeby mieć kartę obsługującą DX11. Więc ktoś kto nie ma takiej karty, będzie nie dość, że po wydaniu ~130zł na grę (chyba że ją ściągnie, kto co woli), będzie musiał przed albo po tym wydać jeszcze z parę stów na nową kartę, żeby ową grę uruchomić.

    14. Matiozo92@ Ale tutaj robili wszystko od podstaw pod DX11 i myślę, że dlatego gra wygląda tak obłędnie.Jak chcemy rewolucji i tego pierdolnięcia to niestety, ale musimy się poświęcić i wymienić sprzęt na nowy.Tak zawsze było!

    15. Singiel na pewno jest dłuższy niż 5H, chyba, że ktoś gra na easy, a jego celem jest tylko i wyłącznie przejście z punktu A do B olewając wszystko po drodze. Grafika obłędna. Mam lapka z dobrej półki, który miał premierę 3 lata temu i mimo ustawień nisko-średnich chodzi płynnie, a widoki porażają. Nie rozumiem narzekań na DX11 skoro karty obsługujące tą technologię to chyba standard w obecnych czasach. Kiedyś było normalne, że sprzęt starzeje się szybko i premiery gier AAA potrzebują świeżych i potężnych…

    16. maszyn. Przez konsole rozwój gier spowolnił się na kilka lat, ale teraz kiedy za niecały rok nadejdą nextgeny to naturalnie, że musi nastąpić skok technologiczny, a sprzęt trzeba wymienić. Ciesze się, że Crytek poszedł na całość.

    17. Te wasze recenzje to śmiech na sali, gra ma słabą fabułę, trwa 4h i dostaje ocenę 9. Czysty idiotyzm.

    18. @kajmalxd i matiozo92 – jeśli ktoś ma słaby sprzet może kupić gre na konsole ( jeśli posiada) ponieważ i tam gra wygląda ładnie a sam gameplay jest tak dobry że się zapomina o grafice i jej „efektach”

    19. @daw90081|To chyba nie widziałeś C3 na konsole, gra jest brzydka, rozmazana, niska rozdzielczość, nawet gra na PC w min detalach wygląda ładniej niż wersje na konsole.

    20. Karpatka@ Taa…może od razu 1,5 godz?A kiedy Crysis miał jakąś super fabułę?

    21. Ludzie normalnie przechodzą na hardzie grę w 4h, takie są fakty. I sęk w tym, ze Crysis nigdy nie miał dobrej fabuły. Ta gra to tylko grafika i dostaje takie wysokie oceny. Ja się pytam: za co? Chyba EA sypnęło kasą.

    22. obstawiam jednak ze ktos ostatnio wydaje oceny od poziomu reklamy, fanbazy, oraz switności, w grze a nie z powodu grafiki, fabuły, rozgrywki, gameplau, czyli „miodności”.|chyba ktos komus niezle za to placi.|ja sie nie zdziwie jak ten metal gear solid z raidenem dostanie cos kolo 9.

    23. Polski dubbing to porażka. Jak można zgwałcić w ten sposób taką grę? Pozostaje ebay i werska oryginalna, albo oczekiwanie, aż Crysis 3 ukaże się łaskawie na steamie…Wersji PL nie wezmę nawet za darmo.

    24. Twórcy już dawno zapowiadali, że nie zrobią takiego błędu jak z Crysis 2 i od razu dadzą z grubej rury, beż paczek z teksturami itp.

    25. ok juz rozgryzlem czemu to i inne wysokobudrzetowe gry 9 ….|Jak producent reklamuje swoja gre, to przytacza strony www, magazyny ktore daly im swietna note,…|nie bedzie przeciez dawac tych co dali srednia albo nie za wysoka …|Zatem aby CDA sie zareklamowalo nawet w innej grze, musi dac wysoka note aby zostalo spostrzezone, i dołączone do reklam owej gry.

    26. Ah, wysoka ocena dla gry która poza grafiką tak naprawdę nic sobą nie reprezentuje. Wybornie.

    27. O rany, czytelnicy CDA snują teorie na temat przewartościowywania gier przez redaktorów dopiero po recenzji nowego Crysisa! Takie tytuły jak Mass Effect 3 czy Call of Duty musiały już przepaść w otchłani historii!

    28. @karpatka – wiem że gra jest na konsoli „średnia” w detalach ale wymagania gry nie pozwalają niektórym (myśle że nawet wiekszości) naszym rodakom niepozwalają sprawy finasowe ich lub rodziców/opiekunów gameplay jest na tyle dobre w singleplayer oraz multiplayer że na grafike nie zawraca się czasu

    29. Jak zazwyczaj jestem mało krytyczny dla CDA, tak tym razem powiem szczerze, że praktyka wrzucania recek hitów z pisma na stronę nie podoba mi się w ogóle. Przy takiej liczbie pracowników i współpracowników, oraz zważywszy na rangę gier (żeby daleko nie szukać – powyższy Crysis), recenzję na stronie mogłaby pisać inna osoba niż w magazynie. Ewentualnie recka z pisma+alternatywna. Co do oceny się nie wypowiadam, bo i tak nie zagram – brak tak konsoli, jak i karty obsługującej dx11. Ale miłej zabawy życzę 🙂

    30. CDA znów mnie zadziwia. Mieliście jaja dać ocenę 5 dla DS3, czemu Wam ich teraz zabrakło przy Crysis 3?

    31. @daw90081|Czyli jak ktoś nie może pograć na PC to ma specjalnie kupić konsolę za 1000zł + grę za 200zł zamiast 400zł na kartę i 100 na grę? lulzłem

    32. Polski dubing mi się podobać. Jak dla mnie postacie są bardzo przekonujące i mają dobrze dobrane głosy – zwłaszcza Prorok i Psychol.| Żebyście słyszeli „dubbing” niemiecki… Ło matko – to dopiero rzeźnia. Polecam na YT jakieś gameplaye Niemców 🙂 A przecież teoretycznie to jest oryginał, nie? 😀

    33. można zmienić język w pliku konfiguracyjnym. to była pierwsza rzecz, którą zrobiłem. słuchać polskiej wersji to jak oglądać chińskie bajki anime.

    34. aMermanIshouldTurnToBE 22 lutego 2013 o 15:58

      @Sharkus|Prawda! Dzisiaj niestety ciężko szukać oceny mocno kasowej gry w piśmie. CDA zabrakło tym razem jaj, ode mnie max siódemka póki co, właśnie to piszę w małej przerwie ^^ obłędna grafika nie jest wszystkim kluczem do porządnej oceny gry, najlepiej zrecenzujcie 3DMark i dajcie 9 a w minusach „kiepski gameplay” -,-

    35. @karpatka – mi nie chodziło o drobną rzecz a bardziej wiekszy wydatek bo 40 % procent ludzi ma pc z 2005, 30% to pc z 20006 – 2009 a reszta to 2010 do czasów dzisiejszych wiec ci pierwszi oraz kawałek drugich muszą znacznie wiecej wydać na komputer niż na konsole żeby mogli pograć crysisa 3

    36. 2006*|ehh ten przeklęty android

    37. aMermanIshouldTurnToBE 22 lutego 2013 o 16:01

      @daw90081|LOL skąd masz takie dane? Te komputery z 2005 i 2006 to pewnie w biurach stoją..

    38. @Merman – przypadkowo znalazłem na google ^^.Tu się z tobą nie zgodze bo znam pare osób które mają komputery z tych jakże pięknych lat

    39. jak można dać do plusów łuk? to jak w call of duty dać plus za bron „M4” całe CDA.

    40. Gdyby ktoś był ciekawy jak wygląda Crysis 3 na Ultra w Full HD to http:www.youtube.com/watch?v=XIwjs_D21Oc

    41. I właśnie dlatego przestałem kupować wasze czasopismo. Bo newsy czytam na necie, a recenzje (jedyna rzecz jaka jeszcze zachęcała mnie do zakupu) większych gier i tak wrzucacie na stronę. Więc po co? 😀

    42. @michal0412|Właśnie różnica polega na tym, że łuk jest fajną i powiedzmy, że całkiem oryginalną bronią, a „M4” jest niemal w każdym fpsie…

    43. Łuk był w FC3 więc czy w plusach FC3 miał łuk?

    44. Słuchaj tutaj łuk ma dużo więcej zastosowań niż fc3 naprawdę nie ma co prównywać, recenzja bardzo obiektywna, ci ludzie którzy piszą że maks 7 to pewnie tylko w pirata grają, bo prawda jest taka że jak się ściągnie grę z neta to nigdy się jej nie doceni w stu procentach bo już wiesz że do ściągnięcia tam czeka następna i lecisz z każdym tytułem po łepkach

    45. No i dałem się skusić na C3:/ o kampanii i jej długości i jakości nie będę się na razie wypowiadał. Niestety multiplayer totalnie nie przypadł mi do gustu. O ile w C1 i C2 dostawałem straszne baty ale i dobrze się bawiłem(każdy frag cieszył-skafander dawał dużo zabawy) o tyle tutaj nie czerpię jakiejkolwiek frajdy. Odnoszę wrażenie, że znacznie zmniejszono rolę skafandra w rozgrywkach MP. Zlikwidowano speeda (wiem, że bezsensem było to że w C2 zwykły sprint pochłaniał energię, ale ja chcę prawdziwego speeda

    46. Do tego niewidzialność która mi przynajmniej sprawiała w C2 dużo frajdy (zabawa w predatora) tutaj jest totalnie bezużyteczna (po prostu jest się zbyt widocznym). Ale może jeszcze się przekonam. BTW. jak myślicie czy jeśli pobiorę z neta angielską praczkę językową i podmienię pliki to grozi mi np. ban na originie (chociażby w multi)?? Bo nie ukrywam, ze polski dubbing doprowadza mnie do szału. No krew mnie zalewa jak słyszę żołnierzy CELL, czy ten denny głos skafandra, po prostu dno i kilometr mułu.

    47. co to za system oceniania? ocb. 9 to prawie max. prawie IDEAŁ. crysis to prawie ideał? real? crysis zawsze bazował na single player. prócz oprawy to była główna siła przebicia tej gry. tutaj w minusach: głupie AI, krótka kampania, słabsza fabuła. ocena: 9. lol ocb. multi nie jest na tak wysokim poziomie żeby naciągnąć wszystko inne. tak samo grafika. i to ma być gra na 9? prawie idealny fps? komuś się chyba system ocen powalił.

    48. OMG ofkorz PACZKĘ językową, nie „praczkę”, nie chcę praczki 😀

    49. OMFG!!! Oczywiście PACZKĘ językową, a nie „praczkę” 😀

    50. @fortun77|Niezłe bzdury prawisz.

    51. Ludwess prawdę pisze, do tego warto dodać, że Crysis jako seria oferuje w swojej rozgrywce nieporównywalnie więcej niż większość współczesnych fps-ów rozpaczliwie silących się na narrację w stylu CoD-a, do tego oferuje oprawę graficzną na najwyższym poziomie, a zatem realizuje zasadnicze założenia swego gatunku.

    52. @ozymandiusz|Najwyraźniej Tobie… Po pierwsze recenzja to ocena, a ocena jest czymś subiektywnym i każdy ma prawo wystawić taką, jaką uważa i nie ma w tym nic złego. Po drugie idąc Twoim tokiem rozumowania dla mnie żadna gra nie zasługuje na ocenę 9.

    53. @Maciejus92 Co oferuje?|Jak dla mnie to prawie klon far cry 3…|Masz łuk ( O JEJ MAM ŁUK JESTEM ZA…..STY), biegasz po jungli strzelasz, kitrasz sie …|RACJA !! Cryzys JEST LEPSZY … bo jest ŁATWIEJSZY ! tu STAJESZ SIĘ niewidzilny niezwyciezony niesmierelny najsilniejszy itp bo masz latexowe gacie po tacie : D|JA tam powiem ze cryzys sciaga od far Cry bo nawet 3 litery maja w nazwie wspolne :O !! TO ZNAK |: D|A co do oceny to ja juz napisalem czemu CDA daje w „Super(pseudo)grach” same 9 ;]

    54. @alkair4 Ok, Crysis ściąga z Far Cry’a, gdyby nie jedna rzecz… Far Cry sam ściąga z Far Cry’a, bo tę konkretnie mechanikę rozgrywki i tak zapoczątkował Crytek. Czyli Crysis tylko kontynuuje 😛 Łuku nie chcę wynosić do rangi symbolu tej gry (bo i tak internet już to zrobił), ale znów – pojawiał się on od pierwszych zapowiedzi które miały miejsce przed premierą FC3, który z kolei nie był „promowany łukiem”, zresztą nie rozumiem Twojej analogii, bo FC poszedł w otwarty świat więc mechanika obu gier jest inna

    55. @Maciejus92 Ja maciejus tu sarkazmem tryskam po brzegi a ty ani jednej konkretnej odpowiedzi mi nie wypisaleś.|Zatem jeszcze raz zadam pytanie bo pewnie strasznie juz sie pgubiles i az mapy potrzebujesz bo pewnie sie nie odnajdziesz. Więc ! ….|Co nieporownywalnie wiecej Cryzys oferuje (poza latexowymi gaciami) od wspolczesnych „SPUNKGARGLEWEEWEE”(czyli dziesiejszych pseudo fpsow) ?

    56. A SPUNKGARGLEWEEWEE to nie ja wymyśliłem, nazwa już istnieje w obiegu, nie bez powodu ;]

    57. Ocena o oczko za wysoka. Ale Crysis 3 na solidną ósemkę zasługuje.

    58. Na poziomie trudności Post-Human niestety wcale nie sprawia przyjemność z gry. Jestem na 4 misji i jest to męczące polowanie i ciężka praca. Ale przecież na to się pisałem, prawda? 😉

    59. Jak za 5h SP to trochę droga gra ;/

    60. @J4ck4l|prawie żadna. wtedy to ma sens. jeżeli gra jest wybitna dostaje bardzo wysoką ocenę. proste i logiczne. nie wiem co w tym dziwnego i dlaczego tobie to nie odpowiada. walenie prawie każdej grze 9 to głupota. pozostaje nam wtedy wystawianie 9 lub 8 różnym gierkom przy czym jedna gra jest wybitna a druga średnia. bez sensu.

    61. @alkair4 lolniewiem xDD

    62. Mam pytanko, jeśli FC3 chodził na moim sprzęcie na wysokich detalach w full HD z prędkością 40-50 klatek toczy Crysis 3 mniej więcej też tak będzie się zachowywał? Mam kartę z obslugą DX 11

    63. FC3 u mnie śmigał na wszystkich ustawienaich full,w crysis już tak cudownie nie jest gra potrzebuje naprawdę mocnego sprzętu ja mam kartę msi lightning 6970 i to jest pierwsza gra na której musiałem trochę pokombinować z ustawieniami i nie dało rady wszystkiego odpalić na full, jednak tak czy siak grafika urywa dupe crytek znowu wyprzedza konkurencje o jakieś 3 lata, jak ktoś mówi że ta gra to przeciętniak to chyba w nią nie grał..Wracam do multi bo ono również urywa dupsko

    64. @ozymandiusz|To 10-ka jest zarezerwowana dla gier świetnych/wybitnych, (bo ideałów nie ma…). Nie przesadzaj z tą skalą, bo takie myślenie zaczyna trochę przypominać to powiedzonko (możliwie, że nieco przekręcam, ale sens zachowuję): „uczeń może umieć na 4, na 5 umie nauczyciel, a na 6 tylko Bóg”, co według mnie trochę mija się z sensem takiej skali ocen. Może w takim razie w ogóle usuńmy ocenę 10, bo jest nieosiągalna i skalę skróćmy do 9 przy czym 9 jest prawie niemożliwe itd… – można to kontynuować.

    65. Do tego weź pod uwagę, że poza ocenami całkowitymi są jeszcze „plusy”. A co do tego, że prawie każda gra dostaje 9 to otwórz najnowsze wydanie CD-Action, policz recenzje, a następnie recenzje, zakończone oceną >=9. Podziel jedno przez drugie i redefiniuj swoje „prawie każdej”. 🙂 I zapomniałbym – poza codem, crysisem, far cry’em czy battlefieldem wychodzą jeszcze tony słabszych fpsów, których zdajesz się nie zauważać. 🙂

    66. NarcissusBaz 23 lutego 2013 o 12:54

      Dla mnie wciąż jeden z lepszych FPSów. Okazuje się, że mój komputer spokojnie ciągnie najnowszego Crysisa, więc zacząłem niedawno singla. Jak na razie wszystko top, szczególnie podoba mi się atmosfera zaszczucia w wysokiej trawie i „zwierzątka”, które polują na nas równie skutecznie, jak my na innych 🙂 Wizualnie jak zwykle robi wrażenie.

    67. @baran090 Słuszna uwaga :/ Od multi mam BF3 a SP jak w A:CM… Kolejny klops od EA wznoszony przez redakcję na piedestał za oprawęgraficzną….(Grafika z przed lat w DS3=5/10. Niezrównana oprawa graficzna=9/10) Jak tak dalej pójdzie to i udupią Bioshocka, The last of us i inne.

    68. ’świetny FPS w otwartym świecie’Rozumiem, że to jest żart autora tekstu?

    69. W końcu odpaliłem to w 3D starając się zrobić tak, by być jak najbliżej tylko się da ściany i stworzyć jak największy możliwy ekran, a to wszystko dla Crysisa :E. W efekcie udało mi się ustawić jakieś 110 cali leżac praktycznie od ściany z 60 metrów (bliżej się już nie dało). Po odpal,eniu tego 720p mogłem włączyć sobie już spokojnie TXAAx4 przy absolutnie pełnych detalach, a dzięki grze na padzie nie czułem różnicy, ale było tak na oko z 40 klatek (fraps wyłączony). To co ja zobaczyłem, zniszczyło mnie,

    70. zmiażdżyło i do rana (grałem w nocy) kompletnie nie wiedziałem gdzie jestem i jak się nazywam). W drugim levelu musiałem się trzymać fotela, bo byłem pewien, że to ja jestem na tym terenie i nie raz nogi same mnie kierowały do „wstania z łóżka”, szczególnie podczas ataku Cephidów. Każdy nowy obszar i nowy checkpoint bardziej mnie niszczył niż poprzedni. Czegoś takiego w całym swoim życiu ni przeżyłem. To mw podobne uczucie jak te symulacje komputerowe, których możemy doznać np na jakichś imprezach w mieście

    71. czy gdzieś tam w jakimś zaawansowanym wesołym miasteczku w największych miastach, co wchodzimy np do takiego wagoniku i wydaje nam się, że zjeżdżamy tunelem w kopalni. utaj przeżyłem coś podobnego, ale miałem to na własność i wyglądało realistyczniej (ztweakowałem grę do granic możliwości sprzętu). Po tym co zobaczyłem wiem jedno: nigdy, powtarzam nigdy wczuwając się w fabułę nie zagram na żadnym TV, monitorze i w 2D.

    72. Wiem też, że żadna z gier pokazywana na pokazie do PS4 nie ma najmniejszych szans zrównać się z tym, co widziałem dziś w nocy. Pierwszy raz coś wirtualnego zrobiło na mnie takie wrażenie. Dopiero dziś się otrząsnąłem 😛

    73. Kampania porównywalna do C1 i zdecydowanie lepsza od C2. Otwartość świata pomiędzy C1, a C2. Grafika oczywiście obłędna – zapewne w ciągu najbliższego roku Crysis 3 będzie wyznacznikiem jakości i obiektem porównań. Muzyka w porządku – zarówno tło/melodie jak i dźwięki otoczenia zadowalające. Na pewno dobre wrażenie robią kroki i dźwięk radaru, kto grał w Multi/Hunter ten wiec, co mam na myśli. |Gameplay…niebotycznie SOCZYSTY. Mobilność, tryby pancerza, perki i oszałamiający dynamizm rozgrywki mnie niszczy

    74. Osobiście lubuje się w automatycznym shotganie, ale i typowi szturmowcy, czy kamperzy mają tutaj dla siebie miejsce. Nie mówiąc o symbolu gry, czyli łuku – osobiście nie jest to moja ulubiona broń, ale jak widzę killcamery to aż mi się morda cieszy. |Grafika 10/10, Gameplay – 10/10. Single player -8/10 (plus za porządnych bossów, których brakowało w 2; oraz za otoczkę fabularną tj. nagrania, opisy, dzienniki i Psychola). Muzyka – 7+/10. Multi – 9/10 (mam jednak w pamięci Unreal Tornament). Calość – 9/10.

    75. Krótko i na temat… Obłędna grafika, single jak zawsze miażdży, multi dobre. Jedyny mój problem to taki że nie obsługuje kart graficznych bez DX11 co u mnie przegrało na całej linii… Gdyby nie pożyczona karta graficzna to nici…

    76. Wszystkim „mam geforce’a abc123 i osiemidziesięciordzeniowy procesor, czy gra mi pójdzie w full hd?” polecam tę uroczą stronkę http:www.systemrequirementslab.com/cyri

    77. remigiusz764 24 lutego 2013 o 13:53

      A ja ciągle nie rozumiem, dlaczego: „Crysis 3 nie jest w stanie mierzyć się z żadnym z wielkiej trójki – Call of Duty, Battlefieldem i Halo”. Przecież np. taki single w BF3 to totalna porażka.

    78. Kudzie, sorry, ale co wy widzicie w tym Crysisie. Zwykły FPS z przesadzoną grafiką i słyszałem że z żałosną kampanią.

    79. Słyszał ale nie grał. Co cie to obchodzi co kto lubi? wracaj do COD

    80. Fallschirmjager 25 lutego 2013 o 20:51

      Idź, pozabijaj parę kosmitów, najemników Cell, i tak w kółko. Nowością jest… łuk. To samo mówi za siebie – brakuje pomysłów twórcom. Gdzie żeby w futurystycznym świecie łuki odgrywały jakąkolwiek rolę? Wrogowie są idiotami – jak nisko upadła SI od czasów Far Cry 1. W Far Cry 3 są 10x inteligentniejsi. Grafika na Very High i prawdę mówiąc nie wiem, nie urzekła mnie. Może zbyt duży hype. Zniszczyli kompletnie świetną postać – Psycho – nie ta twarz typowego angola i nie ten aktor.

    81. Fallschirmjager 25 lutego 2013 o 21:00

      A na wielu forach, także zagranicznych, już zdążyłem przeczytać opinie – benchmark. Innymi słowy powtarza się nam sytuacja z Assassin’s Creed, gdzie testowano nowy silnik, a gameplay zszedł na drugi plan (chyba każdy się zgodzi, że AC 2, Brotherhood, Revelations i 3 biły 1 o głowę), by potem zacząć tworzyć dopiero porządne gry. z Crysisem 3 będzie to samo. Nie wiem skąd ta ocena, maks 6+, a może po prostu już wyrosłem z fpsów (choć nie Tpp jak Max Payne 3 czy Dead Space 3) z wyjątkiem Far Cry 3 – fabuła!

    82. Fallschirmjager 25 lutego 2013 o 21:02

      Doskonały gameplay, AI, postacie, klimat, wszystko. To tu mamy otwartość świata, nie w Crysisie 3.

    83. alkair4 – fanboy detected… Trudno mi traktowac powaznie kogos, kto mowi, ze Crysis jest latwiejszy od Far Cry 3. Nie ma gry latwiejszej od FC3.

    84. Fallschirmjager 26 lutego 2013 o 15:21

      Ale ktoś tu zrobił nie dość, że czyszczenie, to jeszcze modyfikację moich postów, w których odnosiłem się do usuniętych postów…. A Olaf przecież chyba nie napisał nic złego??? |@Professor, nie wiem, biegnę do gościa, który we mnie strzela, łapię za gardło rzucam, innego biję, innego kopię innego jeszcze z łuku. Oczywiście używałem normalnych broni, bo lubię broń palną a nie lasery czy inne jony, ale tak, tak gra jest łatwa. Z kolei może mylisz FC2 z FC3, bo FC3 miał inteligentnych wrogów.

    85. Fallschirmjager 26 lutego 2013 o 15:24

      Jeśli chodzi o Crysis 3, to polecam wpisać w youtube Knife to the throat i wybrać Bro Stream: Rogue Warrior – filmik skrócie wyraża moje myśli, co do gameplayu w Crysisie. Over & out.

    86. Kocham Crysisa po pierwszej części. Jak tylko zakończę składanie nowego PC biorę się za tą grę 🙂

    87. cześć dla mnie to qult gra jak hello na x360 grafa coraz lepsza.. mam tylko jedno ale mapy zamałe i jest ich zamało pozdrawiam wszystkich miłośników C…..

    88. @Fallschirmjager|W kwestii poziomu trudności. Widać że grałeś na „normalu”. Na najwyższym poziomie trudności podbieganie do przeciwników nie przejdzie. Nawet z ulepszonym pancerzem. Nie. Da. Się.Sam poziom trudności jest wyższy niż w obu poprzednich częściach ale jest haczyk. Poprzednie części dawały satysfakcję z grania. Jedynka miała dużą wolność, warhead podkręcał prędkość jedynki(moim zdaniem najlepsza część) a dwójka tyle o ile udawała CODa(co w perspektywie czasu nie było najgorsze).

    89. …Trójka natomiast balansując na granicy jedynki i dwójki, z przewagą dwójki, bardzo traci. Ani to jedno ani drugie. Nie mam dobrej akcji, w trybie pancerza jestem praktycznie niezniszczalny(na sensownej odległości oczywiście), podchodów z wrogami urządzić się nie da. A że ani akcji nie ma, ani podchodów to co pozostaje? Użeranie się z wrogami, w jakże złym tego słowa znaczeniu. W skrócie najładniejsza i najgorsza część.

    90. @Mikey57 jak nie ma podchodów? Właśnie jeśli chodzi o trzecią część gra jest najbardziej nastawiona na bawienie się z wrogami w kotka i myszke. Jestem troche niezadowolony bo w trybie pancerza nie moge wyjść na środek i wszystkich rozwalać tylko muszę co chwile się chować za jakieś osłony żeby regenerować pancerz, szkoda bo zostaje tylko granie na niewidzialności ;/ (gram na tym środkowym poziome doświadczenia, chyba weteran czy coś)

    91. @Fallschirmjager Jak się gra na łatwym to można tak robić, zagraj co najmniej na trzecim, czwartym albo piątym poziomie trudności i uwierz że wtedy (szczególnie na 5 poziomie trudności) będzie dużo łatwiej ci się skradać niż strzelać się z wrogami. A jak dla mnie FC3 miał głupszych przeciwników niż C3.|W FC3 goście potrafili się nawzajem przejechać samochodami -_-

    92. Fallschirmjager 26 lutego 2013 o 19:16

      @Mikey57, @m4t3r4c – Grałem na „veteranie” trzyli właśnie na trzecim. Nigdy nie odpalam gry na najłatwiejszym, bo dla mnie to to samo, co granie na cheat’ach. Poza tym odpalałem z kolegą, by sprawdzić jak to działa i porozwalać z dla zabawy z kolegą ile się da – no cóż oczywiście raz mi zwalnia, raz nie. Jeśli to, co mówicie jest prawdą odpalę na piątym (bo to co zrobili na badass w Colonial Marines, pozbawiając totalnie HUD’u, jest bzdurą. Kto pamięta Aliens ten wie o czym prawie, marines mieli przyrządy

    93. Fallschirmjager 26 lutego 2013 o 19:26

      *czyli (karygodny błąd); które dawały im taki właśnie HUD, w „realu” że tak powiem). Wracając do Crysisa odpalę na 5 poziomie, zobaczę i się wypowiem. A co do FC3 i wrogów przejeżdżających swoich własnych – grałem na najtrudniejszym poziomie i o ile piraci czasami tak robili (nie zapominajmy, że to zdegenerowani umysłowo ludzie na narkotykach, dla nich życie innych to nic, nawet kompanów. Poza tym wypadki czasami się zdarzają, gorzej jakby byli świetnymi kierowcami) tak u najemników tego nie uświadczyłem

    94. a donde esta el serial de raicon city??

    95. Fallschirmjager 27 lutego 2013 o 01:21

      Dobra Panowie, zmieniam zdanie ale nie o 180 stopni, bardziej 120 🙂 . Grafika rzeczywiście niezła, raczej trudno gdzieś taką spotkać (prócz, gdy w kampanii Battlefield 3 po raz pierwszy wyłazi się z Bradleya w miasto arabów – wrażenie niesamowite, prawie „fotorealistyczne”, gdyż oglądałem setki filmików z operacji z Iraku itp.). Wrogowie na 5 poziomie rzeczywiście parę strzałów i po tobie, nie można sobie podbiec. Ale.. I tak łatwe. Cloack + Armor i kosisz (wolniej, co prawda) jak leci. Zobaczymy jak dalej.

    96. Ile razy mam powtarzać, w tą grę nie gra się w 2D 😛

    97. @hydro9 – ile razy mam powtarzać. w TĘ grę nie w tą. I nie cwaniakuj, bo jak ktoś nie ma zestawu do 3D to trudno żeby olał grę tylko z tego powodu.

    98. „świetny FPS w otwartym świecie” HAAHAHAHHAHAAHAHAHHAHAHAHA. Made my day.

    99. Ktoś wie co to była/jest czerwona supernowa? 🙂

    100. Ciekawie się gra na multi.

    101. Szkoda że krótka kampania ale i tak ta gra jest super!!!

    102. To jest gra na 20 godzin, a nie 5. Chyba trzeba pędzić bezmyślnie do przodu, żeby ją ukończyć w 5 godzin.

    103. @mishiu|Dlaczego bezmyślnie? Ta gra jest po prostu krótka i liniowa. W dodatku rozgrywka w stosunku do pierwszego Far Cry czy nawet Crysisa uproszczona. Nanokombinezon uproszczony. Gra z taktycznego fps-a w klimatach ambientowych stała się takim COD-em Nie czuć już tej swobody. Poziomy są proste i liniowe. Gra jest odgrzewanym kotletem dwójki. Gra na pewno nie jest na 20 godzin. Jestem doświadczonym graczem, pamietam czasy pierwszego Wolfeinsteina czy Dooma.

    Dodaj komentarz