
[Sprawdzam] Potykam się…
![[Sprawdzam] Potykam się…](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/848cc2f9-202a-43d5-9499-3472366da78c.jpeg)
Arkham Horror: Mother’s Embrace
PC | Asmodee Digital | Lovecraft • eksploracja • turowa walka
Jeśli spodziewasz się mechanizmów z planszówki „Arkham Horror”, trzymaj się od Mother’s Embrace z daleka, bo gra komputerowa oprócz lovecraftowej konwencji nie ma nic wspólnego z żadną „fizyczną” edycją. Produkcja Asmodee nie bez powodu nazywała się wcześniej Mansions of Madness – w scenariuszu, bazującym na eksploracji ciasnych przestrzeni (willa, uniwersytet, szpital psychiatryczny) i taktycznej walce, widać to bardzo wyraźnie. To jednocześnie liniowa przygodówka, w której podejmując decyzje niezgodne z zamysłem twórców, obrywasz po tyłku, wypełniając znacznik Mythosu przynoszącego negatywne efekty. Postaci mogą pomóc z niektórymi wyborami, jeśli akurat rodzaj zadania jest ich mocną stroną, w pozostałych sytuacjach zostaje ci zgadywanie lub rezygnacja z eksploracji. Drugą połowę mechaniki stanowią turowe, bazujące na punktach akcji starcia z ubranymi w szmaty kultystami, którzy pojawiają się znikąd. O szczegółach napiszę w recenzji CD-Action w przyszłym numerze, tu informując tylko, że Mother’s Embrace to dla mnie spore rozczarowanie – postaci są sztampowe, naiwne, nudne i włażą w ściany, ich voice acting jest bardzo drewniany, interfejs kiepski, nawet nożyk do otwierania listów okazuje się lepszy niż broń palna, muzyki jest zbyt mało, a w ciągu jednego wieczoru gra kilkakrotnie zawiesiła mi się na amen tak, że musiałam wczytywać sejwa. Nabywane wskutek obniżenia poczytalności traumy można w zasadzie olać, bo ich negatywne efekty wydają się, przynajmniej na razie, znikome, a łatwo je zdobyć. To akurat coś dla fanów planszówki: wystarczy otworzyć szufladę i znaleźć rewolwer, by stracić punkt zdrowia psychicznego. Mam przeczucie, że fabuła będzie długa i czeka mnie z Mother’s Embrace jeszcze mnóstwo godzin…
Bloons 5 TD5
PC, PS4, XBO, NS, And, iOS | Ninja Kiwi | tower defense • przekłuwanie balonów
Mam wrażenie, że wszyscy wiedzieli o tej serii wcześniej niż ja. Usiadłam do niej wczoraj, ze skupieniem na twarzy rozstawiałam na jaskrawej mapie zróżnicowane małpy (ninja, snajperzy itp.) i całkowicie poważnie obmyślałam plan przekłucia wszystkich nadchodzących balonów. Niektóre mają w sobie kolejne, inne się maskują, jeszcze inne otoczone są metalowym pancerzem. Całość wygląda bardzo niskobudżetowo (aż boję się sprawdzać, jak wyglądały poprzednie części Bloons), a misje są, jak na mój gust, zbyt długie – mają po kilkadziesiąt rund. Scenariuszy jest sporo, a developerzy utrzymują uwagę graczy przez organizację wydarzeń (np. egg hunt, czyli zbieranie jajek). Osobiście już jednak po „szóstkę” ani wcześniejsze części nie sięgnę, bo to nie gra dla mnie – jeśli najdzie mnie na kolorową grę z gatunku tower defense, prędzej sięgnę po Plants vs. Zombies.
Jigs@w Puzzle 2
PC | Tibo Software | puzzle • możliwość uploadu obrazków i filmów
Twórcy z Tibo zatrzymali się – zarówno w kwestii cen, jak i interfejsu samej gry – w latach 90. Wersja Animals, którą dostałam w prezencie, zawiera 25 obrazków, kosztuje 15 dolarów, nie ma muzyki oprócz tej, którą sam dodasz, i wygląda mniej więcej jak pulpit mojego Windowsa 95. Jak ekipa utrzymuje się na rynku, nie mam pojęcia i mogę tylko zgadywać. Tak naprawdę pakiety grafik to pretekst, bo studio nie sprzedaje puzzli, tylko ich edytor. I za ten aspekt muszę Tibo Software pochwalić – nie widziałam nigdy programu, który pozwalałby w takim stopniu spersonalizować puzzle. Upload własnego obrazu, a nawet filmu (serio, da się układać wideo w ruchu, co jest naprawdę kozackie), wybór kształtu poszczególnych elementów (istnieje kilka różnych opcji, które można jeszcze uchaotycznić specjalnym suwakiem, a ponoć, jeżeli komuś zależy, da się je nawet samemu wycinać!) oraz, oczywiście, ich liczby (przeszło 6 tysięcy!). Jeśli ci mało, dodaj do obrazka konkretny utwór. My układaliśmy emotki i klipy z Twitcha, ale ogranicza cię tylko wyobraźnia. I mówi to osoba, która nawet nie przejrzała jeszcze wszystkich opcji.
„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI.
Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (od wtorku do czwartku od ok. 13, w piątki od ok. 20, a w soboty od ok. 16). Do zobaczenia!

Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “[Sprawdzam] Potykam się…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
…i tracę punkt poczytalności.
Kurde, już nie tylko czwartek ale i kwiecień. W tym tygodniu późno bo w poniedziałek nie było czasu, a cały wtorek i większość środy jechałem 24h Le Mans w Project Cars. Tekst pod pierwszym tytułem jest wystarczającym ostrzeżeniem, a do tego raczej nie gram w przygodówki. Bloons – mój syn zagrywa się w 6 i tyle w sumie mi styczności z tym tytułem wystarczy 😀 Jak bym chciał tower defense to bym wrócił do Defense Grid (musze się zabrać za dwójkę) albo Orcs Must Die! (musze kiedyś skończyć) 😀
Puzzle tylko w formie fizycznej, najlepiej z rodzina 🙂 Dzięki i do przeczytania za 4 dni.
Akurat Arkham Horror to bardziej gra taktyczna niż przygodówka (no, może pół na pół). 🙂 Do poniedziałku!