
Łowcy patentów: Sony zarejestrowało technologię, która przypisuje gry do konsoli. Koniec rynku używek?

Dokumenty patentowe są wyjątkowo złożone, ale wizja, jaką rysują jest dość klarowna. Próbując walczyć z rynkiem gier używanych Sony wymyśliło technologię, w ramach której każda gra sprzedawana jest z oddzielnym „gadżetem”, bezprzewodowo (za pomocą technologii NFC) kontaktującym się z konsolą, który sprawdza, do jakiego konkretnego urządzenia dany tytuł został przypisany. W efekcie płyta będzie działała tylko w jednej konsoli – tej wskazanej jako pierwsza w procesie aktywacji.
Rodzi to pewne trudności – np. w przypadku uszkodzenia konsoli – ale patent dopuszcza również przypisywanie kopii nie do konkretnych sprzętów ale do identyfikatorów użytkownika.
Trudno powiedzieć po co Sony ten patent – i to z dwóch powodów. Po pierwsze japoński koncern ma już kilka takich rozwiązań, z których do tej pory nie skorzystał, po drugie zaś wydaje się, że sprzedawanie płyt z dodatkowym „zonkiem” to zbytek. Może jednak w zamyśle chodzi o chip wprasowany w płytę, co byłoby bardziej sensowne.
Martwi jednak co innego – podczas gdy świat multimediów coraz bardziej się otwiera, dąży w kierunku modeli F2P, Sony może myśleć o forsowaniu zupełnie innej filozofii, która na pewno nie będzie dla graczy korzystna. Co o tym myślicie?

Czytaj dalej
80 odpowiedzi do “Łowcy patentów: Sony zarejestrowało technologię, która przypisuje gry do konsoli. Koniec rynku używek?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jeden z aktywnych członków forum NeoGAF odnalazł wniosek patentowy, złożony przez japoński oddział Sony w połowie grudnia minionego roku, który opisuje technologię przypisującą konkretny egzemplarz gry do jednej konsoli. Po co? Opis ptatnetu wprost mówi o ograniczeniu rynku „gier używanych”.
Koniec rynku używek – koniec Sony. Jeśli jeszcze Microsoft wprowadzi ten patent do swojej przyszłej konsoli, to w Polsce nie mają co liczyć obie firmy na krocie, patrząc na allegro (gdzie handel używkami kwitnie, a ja sam zaopatruje się w większość używek na X360, bo granie po sieci mi powiewa) i serwisy typu gametrade. Ale jeśli MS nie pójdzie drogą Sony, to zwycięży na całej linii. I tego mu życzę. A graczom życzę, aby producenci gier myśleli rozumem a nie coraz bardziej despotycznymi portfelami.
Sony już praktycznie zdycha – mało kto chce kupować ich telewizory, PSV to największa pomyłka ostatnich lat, kiedy oferuję ludziom PS3 Super Slim 12 GB (zdominowało sklepy) to śmieją mi się w twarz.
W Polsce nie zarobią „kroci” bo to i tak marginalny rynek zbytu.
Jestem przeciw, ale… Nie chcę być hejterem. Trzeba zrozumieć, że handel używkami naprawdę uderza w twórców/wydawców. A next-genowe gry z pewnością będą droższe w produkcji. Choć gry i tak świetnie się sprzedają, więc nie wiem, czy takie ograniczenia są potrzebne.
Nie jestem zwolennikiem piractwa i bardzo go nie toleruje, jednak człowiek ma naturę kombinatora i będzie zawsze dążył do ułatwień, więc tego typu technologia może i zminimalizuje rynek używek, ale tym samym liczbę użytkowników, którzy liczą, że gra która im do gustu nie przypadnie – odsprzedają, a przeciwników takiej procedury – przeniesie na strone piractwa. Im więcej będzie takich uzytkowników, tym bardziej odpowiednie grupy skupią się na złamaniu zabezpieczeń konsoli.
@down – tak racja. Chodziło mi bardziej o porównanie sprzedaży nowych gier na obecną generację konsol, a potencjalną sprzedaż nówek na nowe PS czy Xboksa. Nie każdego stać, żeby tak od razu wydać 200-230 zł i pograć jedynie w singla, bo a) gra multi nie posiada b) multi mnie nie obchodzi. A czekanie Bóg wiele ile na kilku dziesięciozłotową przecenę też jest męczące.
Napisałem „down” a komentarz odnosi się do wypowiedzi CoCieToObchodzi. Damn it, dajcie żesz te edity do komentarzy 😛
Efekt tego będzie taki, że Sony zamiast zystać – straci. Ale na pewno ich analitycy taką możliwość przewidzieli i pewnie przewidywane zyski i tak będą ich zadowalać.
@daveNWN – Czy zabicie rynku wtórnego zabiło granie na PC? There you have it. Ostatni akapit tekstu też dziwny. Świat multimediów się otwiera? IOS, Windows 8, każdy wydawca z platformą dystrybucji cyfrowej, itp. Strasznie się to otwiera faktycznie. Tak czy inaczej szkoda by było jakby na nowych konsolach nie dało się odsprzedać gry. Teraz jestem w stanie kupić przeciętną grę na premierę z przekonaniem, że mogę ją odsprzedać bez większej straty za kilka tygodni.
Jak by obniżyli np. w polsce gry na konsone rynek używek by zmalał, ale ten pomysł to już w ogóle absurd, jak tak będzię będą mogli swoją marną konsolkę wsadzić tam gdzie słońce nie sięga. Np. jedziesz do kumpla na imprezke chcecie sobie pograć to zabierasz całą konsole a nie płytkę z grą. Gdzie tu logika?
Już sama epoka DLC jest irytująca i niepokojąca, trzeba czekać pół roku od premiery żeby móc kupić „całą” niepociętą już w procesie produkcji grę. Do tego te klucze jednorazowe dodawane przy każdej grze… Najbardziej podobał mi się patent w Dirt3 – mimo tego że juz zaplacilem za gre, jeżeli chce mieć mozliwosc jezdzenia wszystkimi samochodami z menu, musze je dodatkowo kupic :)Dorzuccie jeszcze przypisywanie gry do jednej konsoli i bede w niebie.
@ZdeniO: To zlikwidujmy również handel używanymi autami. Niemieckie szroty przestaną jeździć po Polsce, a drogi zdominują wozy drabiniaste zaprzęgnięte w konie, oczywiście wszystko należące do pierwszych właścicieli. Potem zlikwiduje się biblioteki – Polacy przestaną czytać książki oraz lumpeksy – będziemy łazić na golasa. W Polsce będzie raj, to może i Zbysiu Hołdys przestanie używać pirackiego oprogramowania w swojej firmie.
A ciemna strona mocy kusi…
Nie trzeba wykorzystywać patentu żeby na nim zarobić…
Przeforsowano syf z DLC, ale myślę, że ludzie aż tak głupi nie są żeby dać się dymać coraz bardziej. Każdej firmie która wprowadzi podobne rozwiązania życzę porażki i bankructwa.
Forsowanie F2P dla graczy też nie będzie korzystne 😛 .
I o to chodzi, brawo Sony oby tak dalej. trzymam kcuiki mam nadzieje ze sie uda i kazdy bedzie placic tyle ile trzeba zaplacic za produkt.
Zaczyna to byc juz nudne. Bylo smieszne, ale sie skonczylo. Ludzie chcacy pograc – przerobia konsole. Ludzie, ktorzy beda chcieli przejsc tytul, ale bedzie mial takie zabezpieczenie – kupia 2 i beda sobie pluc w twarz. I w koncu przerobia… Bledne kolo Sony… Bledne kolo…
Bez sensu, konsola się zepsuje i gracz zostanie zarówno bez kasy jak i bez gry… Skończy się na tym że wszyscy wrócą do PC
Świat multimediów się otwiera? Nie żartujcie sobie proszę. Coraz większy udział gier free to play jest związany ze spadkiem produkcji gier wysokobudżetowych. Nie oznacza to jednak, że zamiast nich powstaje f2p, powstają zaś DLC. Gry podrożały, a gracze biednieją, więc po co samemu robić sobie większą konkurencję?
Im więcej tego syfu na konsolach tym lepiej dla rynku gier PC.
Zapominacie że to tylko Patent 😉
Koniec rynku używek? Koniec rynku konsol.
Sony patentuje co popadnie jak Apple, ale nie wprowadza tego w użycie bo te pomysły tylko by im zaszkodziły.|Bardzo byłbym za to wdzięczny za wyjaśnienie gdzie ten świat multimediów tak się otwiera.
tak, ograniczą używki, potem na początku będą sprzedawali konsole ze stratą (jak to zwykle bywa) i ups, coś tu się przestało opłacać, ludzie już nie kupują gier wcale bo nie mogą ich odsprzedać, więc biorą jeden, może dwa tytuły i męczą je do końca.
PS 4 nie kupię na 1000% Jeśli i xbox 720 okaże się judaszem Pc będzie już nie jedną z trzech ale jedyną moją platformą do gier.
Sony game over
Widzę dwie mozliwości:|- nie wprowadza tego w ogóle|- jeśli nawet wprowadza to za wiele to nie zmieni
Być może Sony „zaklepuje” sobie pomysły na różnorakie konsolowe rozwiązania, które podpatrzyło u innych. Tak mówię tutaj o SZPIEGOSTWIE PRZEMYSŁOWYM i blokowaniu wprowadzania rozwiązań, które mogą spowodować jakieś problemy dla firmy.
Co do tego patentu, jeśli by go wprowadzili, a nie tylko zaklepali, to ciekaw jestem jak by to wyglądało. Co jak komuś zepsuje się konsola(nadaje się tylko do wyrzucenia lub wymiany – jeśli na gwarancji) to czy straci dostęp do swoich gier czy będzie mieć je dalej, tylko zostaną przypisane do nowej konsoli(oby bezpłatnie)?
Bez urazy, ale myślę że autor artykułu przesadza. Firma Sony ma jeszcze kilka innych patentów z których nigdy nie skorzystała, a mają już kilka ładnych lat. Moim zdaniem chcą mieć po prostu paten, żeby ktoś inny go nie miał, a to czy z niego skorzystają wydaje mi się mało prawdopodobne. Sądzę, że gdyby jednak wprowadzili takie rozwiązanie, to nie wzrosła by liczba sprzedawanych kopii gier, tylko ludzie kupowali by gry rzadziej niż dotychczas, lub kupowali gry długo po premierze.
to zwiekszy tylko piratctwo na ps4
I tak tego nie wprowadzi, bo nie wierzę by ktokolwiek zainteresował się wtedy playstation, a patent zarejestrowali „na wszelki wypadek’, jak większość.
I to jest wielkie swinstwo Mili Panstwo heh. Ja mam pytanie do „dystrybutorow” – co ja kupuje? plyte? czy gre? jezeli plyte – to moja sprawa co z tym zrobie co nie? a jezeli gre – to nadal ona jest moja i moge z nia zrobic co mi sie zywnie podoba ha – a dodatkowo, w przypadku uszkodzenia nosnika – powinienem od producenta dostac nowy za powiedzmy, cene plyty + przesylki. Ale moze – ja nie kupuje niczego na wlasnosc, a tylko wynajmuje co?:)
Jeśli wprowadzą system antyużywkowy to moga się pożegnać z moimi pieniędzmi, bo konsoli od nich nie kupię ;p
Dziękuję Ci, SONY.
Na dole rysunku jest napisane: „GAME PLAYING SYSTEM 1000” – oni pododawali te wszystkie liczby do siebie? 😛
@math51|Controller + Display = 700, do tego jeszcze Game Disc i Game Package i już jest więcej niż 1000 ;)Zastrzegli patent pewnie tylko po to, żeby nikt inny nie skorzystał. Wątpię, żeby sami coś takiego odwalili. Jako walka z używkami wystarcza dystrybucja cyfrowa 😀
Nie rozumiem ludzi którzy kupują gry żeby zaraz je potem sprzedać. Tracą podwójnie. Bo ani nie mają gry ani tylu pieniędzy ile dali za nia.
Osobiście popieram ideę ale tylko jeżeli nie będzie ona sprawiać żadnych trudności w użytkowaniu w przypadku uszkodzenia konsoli. A popieram z prostej przyczyny – kupując grę chcę tym samym podziękować jej developerom za ich ciężką pracę w postaci tych kilku złotych a kupując używkę przekazuję tylko kasę jakiemuś gościowi… No ale swoją drogą taki system chyba i tak nie jest zgodny z prawem UE?
@pfiutek1 zgadzam się, tak jakbyś kupiłbyś CD-A a później sprzedał. :O
@pfiutek1 gry w dzisiejszych czasach to w większości jednorazówki, bez jakiejkolwiek „replay value”, więc jeżeli komuś nie zależy na kolekcjonowaniu gier na półce to je sprzedaje – w efekcie wychodzi, że kupił grę np. za 20zł a nie za 60.
@Tschapa: Nie kupujesz ani plyty, ani gry. Najktorsze tlumaczenie licencji to jest takie, ze kupujesz pozwolenie na prywatne uzywanie zawartosci plyty.
nie D:
@Aargh, @bohater8 – to nie jest tak do końca. Jakiś czas temu wypowiedziała się zresztą o tym bodajże Unia Europejska, że blokowanie handlu używkami jest niezgodne z prawem wspólnoty (jeśli był jakiś update to niech mnie ktoś poprawi). Pamiętajcie, że jeśli licencja jest niezgodna z prawem obowiązującym w danym państwie, to jest ona nieważna.
Poza tym, to co robią niektórzy producenci gier to jawne przegięcie. Dla mnie firma, która w taki sposób na każdym kroku próbuje zablokować podstawowe prawa konsumenta, nawet łamiąc przy tym prawo, lub działając na jego krawędzi, traci prawo do narzekania na piractwo. Bo a) sama się do niego przyczynia, b) sama „okrada” użytkownika z tego co mu przynależne. Wiadomo, że „duży może więcej”, ale niektórzy zbliżają się już do granicy, gdzie cierpliwość użytkowników zacznie się kończyć.
@Amdarel, EU sie wypowiedziala i co z tego? Steam zmienil zapisy, ze wypozyczasz licencje i na tym sprawa sie zakonczyla. Zgodna czy niezgodna, nie ma to wiekszego znaczenia bo gry od konta i tak nie odepniesz a sprzedaz konta to nie rozwiazanie. Jesli SONY sie uprze to w ten (durny skadinad) czy inny sposob przypisza je do konsoli i bedziesz mial wybor albo kupic konsole i gre, albo jej nie kupic. Zadna Unia czy federacje konsumentow nic Ci tu nie pomoga.
To nie będzie koniec rynku gier używanych, to będzie koniec rynku konsol.
Koniec rynku używek = koniec konsol
Niech konsole się wytępią, w spokoju:D Długo na to czekałem. A ja tymczasem wracam do Bfa i GW:D
Uuu, współczuje użytkownikom konsol. Ja sama na szczęście mam tylko PC, bo na konsole mnie po prostu nie stać a teraz widzę, że jeszcze by to pieniądze w błoto wyrzucone były… Czasem nie rozumiem Sony, ale oni tacy po prostu są, nie idą za dobrem i tym co jest modne, to oni ustalają mode…
Nie przypominam sobie sytuacji w której jakieś zabezpieczenie powstrzymałoby ludzi przed graniem w nielegalne wersje lub kupowaniem używek. Wszystkie te metody mogą przynieść skutek odwrotny – sam nie raz, nieźle się sfrustrowałem z tego powodu. A gry jak się na torrentach pojawiały, tak się pojawiają, na dodatek pozbawione tego uciążliwego balastu.
Niestety, ale to wszystko mnie coraz bardziej skłania do piractwa. Skoro Sony sobie pozwala na łamanie praw to im mogą gracze dopiero zrobić samowolkę… Ja niestety (albo stety?) coraz bardziej jestem do tego skłonny. Albo po prostu „trochę” spadnie sprzedaż ps3, a ps4 dużo nie zwojuje 😀
Długo zastanawiałem się nad kwestią prawną tego zjawiska. I niestety jest to zgodne z prawem. Dla wszystkich niedowiarków zobrazuję to przykładem. Kupujemy nowy samochód w salonie, użytkujemy go w taki sposób, że po pewnym czasie nie nadaje się on do jakiegokolwiek użytku – czytaj staje się stertą złomu. Możemy go odsprzedać pomimo tego, że jest on kompletnie bezużyteczny. Wyobraźmy sobie, że obie strony podpisują umowę cywilno prawną kupna-sprzedaży i w tym momencie bezużyteczne auto zmienia właściciela ..
Tak samo może być w wypadku kopii gry (klucza,nośnika) który de facto jest bezużyteczny bo przypisany do innego konta czy użytkownika. Ale pamiętajmy, że klucz czy nośnik dalej pozotaje produktem który może zostać wykorzystany jako podstawa umowy kupna sprzedaży, pomimo tego że jest bezużyteczny. Dlatego też Sony nie łamie prawa, bo kopie gry otrzymujemy, a to że nie możemy jej odsprzedać jako pełnoprawny produkt, tylko jako klucz napisany po arabsku oprawiony w ramkę – to niestety już jest nasz problem..
Powiem tak Przeniosłem się na konsole Sony bo zabezpieczenia z PC są uciążliwe. Kupiłem pare oryginałów, które nie działały (PSI OPS z CDA, WIEDŹMIN 2, VIVISECTOR, UBERSOLDIER 2) Wole coś kupić i wiem że moge zagrać. Co do używek niektórzy kończą gierke raz i chcą się pozbyć, ale z drugiej strony to nie za fajne uczucie jeżeli coś produkujecie chcecie sprzedać, sprzedajecie 1 produkt a 10 go używa nie przynosząc żadnej korzyści. Przykład z samochodem dobry ale samochodu nie da się skopiować, dodać cracka ..
… i puścić w sieć. Jeżeli ludzie chcą piracić to niech piracą ale Ja nie cgce przez nich tracić. Kupuje grę i chcę w nią zagrać bez internetu, bez rejestracji, bez ograniczeń.
Przypisywanie gry do konsoli to poroniony pomysł – sprzęt przestanie działać, kupi się nowy i gry nie będą działać. To byłby koniec PlayStation. Przypisywanie gry do konta ma większy sens, bo na PC od lat działa to w postaci Steama i protestów jakoś nie widzę.
Jeśli Sony ma zamiar wprowadzić tak chory patent w swojej nowej konsoli to nie wróżę zbyt dobrej sprzedaży… Pomijając rynek używek – wiele osób ma znajomych posiadających tę samą konsolę. Na konsolach jest wiele gier w których gra się najlepiej w dwójkę, chociażby mordobicia/gry sportowe. Wtedy jeden kumpel kupuje grę i razem z innymi cieszą się tą grą u każdego, kto ma tą samą konsolę.|Druga poraniona rzecz – sprzęt pada, gry zostają. Kupujesz nową konsolę i nie możesz pograć w gry, na które wcześniej…
…wydałeś fortunę : |Wniosek: PC > Konsole
Kuźwa, jak se kupię grę, to jest ona moja i jak mam zamiar se ją odsprzedać, to jest to moja sprawa komu i co, i za ile. &092;
Jeszcze do niedawna zakładałem, że gdy mój komputer przestanie być dośc mocny do grania, zakupię konsolę następnej generacji, zamiast ładować kasę w kolejny upgrade. Teraz już nie jestem tego taki pewny, ale czas pokaże, jak rysować się będą w praktyce te nowe konsole i polityka Sony/Microsoft.
Nie mogę zrozumieć tej całej jazdy z używkami. To nie jest jak z książkami z biblioteki, że sobie wypożyczam i to nie jest moje, tylko ja za gierkę płacę i ta kopia jest moja. Jeśli tak nie jest to powinienem dostać kase z powrotem jak ją ukończę i oddam płytkę.
wymiengierke.pl na tym ucierpi
@ktośtam:|”Jak sobie kupie grę to jest moja i mogę sobie ją odsprzedać” No pewnie że możesz ale wydawca nie musi respektować tego (brak dostępu do multi czy jak tu jest napisane brak opcji uruchomienia na innej konsoli.| Ja sobie mogę odsprzedać bilet do kina po obejrzeniu filmu ale nowego właściciela biletu nie muszą wpuścić na następny seans.Jak zwykle najbardziej kombinatorzy płaczą. Jak się nie pasi to nie kupować i nie grać. Czas pokaże czy to będzie sukces czy niewypał dla Sony.
Przypisywanie gry do konsoli nie jest dobrym, pomysłem, ale nie narzekajcie, bo umożliwiają też przypisanie do konta gracza, co już dawno działa na PC (Steam, Origin, itd.) i chociaż niektóre rozwiązania Steama mi się także nie podobają, to większość osób twierdzi, że Steam jest fajny, więc patent Sony (który niekoniecznie musi zostać wprowadzony), może okazać się nie taki zły.
Ja bym nigdy takie konsoli nie kupił.
czy malarz sprzedając obraz potem ma prawo żądać od kupującego pieniędzy za to, że ten znowuż odsprzedał ten obraz dalej ?
Z tego co wiem to na vite można spokojnie grać w używki – problem trofeów też rozwiązany wystarczy format karty i przywrócenie systemu konsoli (usuwa wszystko z wyjątkiem oprogramowania systemowego)
A niedawno wyśmiwaliście mnie mówiłam że gra, konto, będzie przypisane do konkretnego urządzenia ale moje posty się kasuje panie Smuggler a teraz co masie co chcieliście już niedługo abonament za steama 🙂 I jeszcze jedne pan informatyk kłucił się ze mną na tym forum że klient nigdy nie będzie przypisany do hosta i teraz mogę powiedzieć i co macie co chcieliście i jakoś po komentarzach nie widze wilkiego oburzenia
Do kostka i wielu innych: Mieszacie dostęp do usługi z zakupem towaru. Oczywiste że biletu po wykorzystaniu nikt nie będzie respektował ale zakupioną oponę sezonową nawet po roku używania sprzedasz z jakimś tam zyskiem. „Skoro kupiłem jest moje” i tu odwieczna dyskusja czy gry(programy) kupujemy??? Czy kupujemy nośnik a program jakoby dzierżawimy. Temat rzeka. Programy (gry) żyją teraz naprawdę krótko i gdyby nie jacyś miłośnicy (piraci) którzy nie zarabiają na tym, wiele tytułów by zapomniano NP. Tekken 1
Ludzie na kit wam konsole. Lepiej kupić dobrego kompa (i jak ktoś chce kupić pada xbox 360 do pc i podłączyć komputer do tv za pomocą kabla HDMI), niż konsole za 1300 złotych i tracić pieniądze na grach, które kosztują niewiarygodnie dużo pieniędzy. Do tego jeszcze te ograniczenia jakie chcą wprowadzić.
I właśnie dlatego jestem pecetowcem, o ile i tu czegoś nie wymyśla podobnego
@zlociutki: Bo steam jest taki fajny i super. Oczywiście, że nikt nie ma prawa mi zabronić odsprzedać gry, ale jeśli porządna gra pół roku po premierze kosztuje niecałe 15 złotych to po co walczyć?
Możliwe, że nie umiem czytać ze zrozumieniem, bo nie widzę nic o grach w dniu premiery. Jak mówię, ja nie mam zupełnie nic przeciwko temu, że nie mogę odsprzedać gry za którą zapłaciłem 15-20 zł. To są grosze i nawet jakbym miał możliwość sprzedać komuś grę, która w dniu premiery kosztowała 80-100zł, to pewnie bym na tym wyszedł ze 2 razy gorzej. Więc jeśli dystrybutorzy gier będą utrzymywali tak niskie ceny, to jak dla mnie mogą zakładać obojętnie jakie zabezpieczenie, o ile nie naruszają mojej prywatności
Nie dość, że dla mnie będzie to bardziej ekonomiczne, bo nie mam problemu z kupieniem gry jakiś czas po premierze, to dodatkowo będę mógł do niej wrócić, kiedy tylko będę chciał. Dlatego nie rozumiem tych licznych epitetów dotyczących zwolenników steam’a.
Widzę, że Sony sprawdza na ile może sobie pozwolić 🙂
…a zapomnij sie i zagraj w gierkę najpierw u kolegi. I grę możesz już u niego zostawić. Nienawidzę tego przypisywania gier do kont na steamie, a teraz sony wyskakuje z czymś takim. Kij im w oko!
PS3 uważam za dużo lepsze od X360 i nawet chciałem kupić PS4 jak wyjdzie ale teraz to już wolę PC na pewno. Niech się ogarną bo Anonymous znowu zrobi z nimi porządek. A Steam ma swoje + ale jeśli kupuję grę w pudełku i nie mogę jej normalnie zainstalować na kilku kompach np. u kolegi bez internetu to coś jest nie tak. Wystarczy przepisać kod i pudełko z grą można wyrzucić. Oczywiście o pożyczaniu gier też można zapomnieć. Do czego to wszystko zmierza?? Jak zrobią podobnie na konsoli to się źle skończy.