rek
rek

Konami nie pozwoliło Kojimie polecieć na The Game Awards

Konami nie pozwoliło Kojimie polecieć na The Game Awards
Podczas The Game Awards nagrodę za „najlepszą grę action-adventure” za Hideo Kojimę odebrał Kiefer Sutherland. Po chwili dowiedzieliśmy się z ust Geoffa Keighley, że Kojima nie mógł przylecieć na rozdanie, bo Konami mu zabroniło.

Jak powiedział Keighley, Hideo Kojima miał zamiar pojawić się na rozdaniu The Game Awards, ale prawnicy Konami poinformowali go, że nie może. Więc nie przyleciał.

Ech.

rek

30 odpowiedzi do “Konami nie pozwoliło Kojimie polecieć na The Game Awards”

  1. Dawid „spikain” Bojarski 4 grudnia 2015 o 05:40

    Podczas The Game Awards nagrodę za „najlepszą grę action-adventure” za Hideo Kojimę odebrał Kiefer Sutherland. Po chwili dowiedzieliśmy się z ust Geoffa Keighley, że Kojima nie mógł przylecieć na rozdanie, bo Konami mu zabroniło.

  2. Ale ładny hołd oddali dla niego na gali. A Konami ładnie pracuje na coraz wiekszy heat.

  3. ja myślę ze prezes konami to debil i powinien się zabić dla dobra firmy

  4. Co tu dużo mówić Konami i tak traci w oczach fanów ale teraz to przeginają w studiu brak utalentowanych projektantów gier więc trzyma się ich na siłę.

  5. Z jednej strony Konami zachowało się bardzo niefajnie, aczkolwiek z drugiej mam wrażenie, że to też jest prezentacja całkowicie innej mentalności. W Japonii powiedzieli mu, że nie może, bo mu nie pozwalają, a on to przyjął na klatę i nie pojechał. U 'nas’ (nie mówię tylko o PL) gościu by pojechał, na imprezie trąbiłby „Hurr durr jaki to ja jestem pokrzywdzony! Zabronili mi ale przyjechałem, bo nie mogą mi zabronić nic!” a potem broniłby się w sądzie, że pojechał jako osoba prywatna albo coś w ten deseń.

  6. @SourPls „A Konami ładnie pracuje na coraz większy heat” Serio hahahahahaha „heat” hahahaha -,-

  7. Pomijając oczywisty komentarz na temat Konami, muszę przyznać że jestem zaskoczony klasą, z jaką ta sytuacja została rozegrana. „Nie będę po nikim jechał, ale stwierdzam obiektywny fakt na temat tego, co się stało, a co wy z tym zrobicie to już jest poza mną.” Całkiem ładnie rozegrane ze strony VGA.

  8. Pieniądze się zgadzają? Zgadzają? Gra się sprzedaje? Sprzedaje. Więcej Konami nie potrzebuje. Hejtujcie sobie ile chcecie, i tak kupujecie. 🙂

  9. IMO w tej własnie chwili gracze z całego globu powinni gotować wspólny POZEW przeciwko Konami 😉 mój Facebook już wie, bo przegięli serial_f*cker Konami

  10. paintball_x bo ja np nie hejtuję GRY lecz Konami. lecz po prawdzie słowo hejtuje nie pasuje zwyczajnie się sprzeciwiam. Bo to zwykła egzekucja

  11. A co by mu niby zrobili gdyby jednak pojechał? Zwolnili go?

  12. Ale..jak to? Przecież oni razem już nie pracują, nie mają nic do gadania. Mógł jechać i ich zignorować. Przeginają ostro…

  13. Zastanówcie się. Jak Kojima może odebrać nagrodę za grę studia w którym nie pracuje? 😉

  14. Gee, bo ja wiem. Gdyby całe MGS V nie było obsmarowane „A HIDEO KOJIMA GAME” może bym miał wątpliwości jak. Obejrzałem teraz fragment materiału z TGE i po wypowiedzi Geoffa wychodzi na to, że Kojima ciągle jest na zatrudniony na kontrakcie, więc pojawić się mógł jak najbardziej, ale mu zabronili. Konami ewidentnie ma w tyłku jakikolwiek PR.

  15. Już pisałem- gra się sprzedaje? Sprzedaje. Pieniądz się zgadza? Zgadza. Konami nie potrzebuje PRu żeby dostawać wasze pieniądze. Słabe gry potrzebują PRu. Nie kupujecie PRu tylko grę. Konami może robić co chce, może dać na jutuba filmik zatytułowany „nieletni uczniowie szkoły informatycznej w Jokohamie robią dla nas tekstury za darmo w ramach praktyki szkolnej, oszczędzamy na tum miliony dolarów” a wy i tak kupicie owoc ich pracy. Będziecie protestować a i tak pieniądze popłyną. 😀

  16. @KejmilxD – Mozesz mi powiedziec, co jest smiesznego w słowie „heat”? Chyba ze nie zrozumiałeś w jakim znaczeniu go użyłem?

  17. @down – choćby to, że pisze się „hate”. ;]

  18. And the Golden Poo Award goes to…

  19. @nerv0 – Tylko ze „hate” a „heat” to dwa inne słowa…

  20. EastClintwood 4 grudnia 2015 o 13:36

    Tak szczerze mówiąc to po co Konami jakikolwiek PR? Zresztą to Japońska firma – działa według trochę innych zasad. Fanboje wyrażą święte oburzenie a za rok czy dwa i tak rzucą się na kolejne mięso z MGS w nazwie.

  21. -Konami… Chcę lecieć na TGA!|-Nie! Masz szlaban, dalej do swojego pokoju i pisać mi scenariusz do MGS VI.|-Ale… Ale proszę…|-Nie dyskutuj!|-Oke… T_T

  22. Trzeba przyznać, że z sytuacji jaką tu im się „rozegrała” Geoff Keighley przebrnął na tyle dyplomatycznie, żeby konami nie mogło sądzić TGA za jakieś głupie obsmarowamie, ale też uczciwie podszedł do tego jako gracz, który ma swoje zdanie. Szacun!

  23. @SourPls Nie ma co dyskutować z takimi ludźmi, dla niektórych w angielskim istnieje tylko kilka słów 😉

  24. @iXaolin – Taa, a jeszcze jaki pewny był, że nieuka pouczył, a tu fail xDDD

  25. @SourPls – no to ja w takim razie jestem głupi bo nie rozumiem w jakim znaczeniu go użyłeś.

  26. @vonPavian no chyba faktycznie jesteś głupi, nie rozumiesz, że Konami pracuje na coraz większy gorąc? Serio tego nie rozumiesz? hahahhahahhah ja też nie 😀

  27. @Brian Heat to jeszcze w slangu określenie na broń… to chyba też nie o to chodzi.

  28. Paladyn_Rage 4 grudnia 2015 o 21:53

    Ciekawe, czy jakby tak każdy nabywca nowego MGS’a narobił do pudełka kartonowego i wysłał taką przesyłkę do siedziby Konami, to podchodziłoby to pod bioterroryzm?

  29. zastanawiające że Conami które zarobiło dzięki panu Kojimę tak bardzo go ograniczali , czyżby im podpadł ( rip S.H.)

  30. @vonPavian @Smaug777|”Heat” może być także użyte jako określenie wrogiej atmosfery. Np. jeżeli napisał, że Konami generuje heat, to znaczy, że zbierają bardzo dużo negatywnych reakcji i opinii na swój temat.

Dodaj komentarz