
gamescom 2014: John Romero wraca do strzelanek po 14 latach

Romero ogłosił światu wesołą nowinę podczas nagrań Super Joystiq Podcast Gamescom Special, na którym z okazji wielkiej imprezy w Kolonii dyskutował o swoich dalszych planach.
Pracuję teraz nad kilkoma grami na raz…. No, ale Brenda wspomniała wcześniej, że pracuję teraz artystą od szkiców konceptowych, i mam świetną wizję głównego bohatera.
Czujna małżonka Johna, Brenda Romero odezwała się ostrzegawczo:
Niepokoi mnie, ile zamierzasz powiedzieć.
Mimo tego były gwiazdor scen gier wideo dał nam to, czego chcieliśmy:
Nie zrobiłem shootera od 2000 roku. I właściwie zaczynam pracę nad nowym.
Reakcja współrozmówców była stosownie entuzjastyczna. Co prawda John Romero słusznie narobił sobie wrogów przez, hmm, nienajlepszą Daikatanę, ale czy człowiek, który dał nam w Doomie mapę E4M2 – Perfect Hatred, nie zasługuje na zaufanie? (Pytanie retoryczne – zasługuje. E4M2 jest aż tak dobre). Pozostaje nam więc ze skrzyżowanymi palcami czekać na więcej informacji o jego nowej strzelance… lub innych grach, o których wspomniał.

Czytaj dalej
12 odpowiedzi do “gamescom 2014: John Romero wraca do strzelanek po 14 latach”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Mam nadzieje że będzie to coś trudnego, a nie typowe dla dzisiejszych strzelanek regenerujące się życie, wybuchowe beczki w bazie wroga itp.
Jakiś czas temu poprzez zbiórkę na Kickstarterze gracze pokazali, jakim zaufaniem darzą Johna Romero…
jakiś gościu zrobił mapkę i ja mam się jarać że gre zrobi? co mnie to obchodzi? guwienko!
Kolejne „wielkie” nazwisko, które i tak nic nie zmieni. Jeden człowiek nie sprawi, że gra będzie dobra.
@mirek04|Romero zrobil „ciut” wiecej niz „mapke”. Opierajac sie na Twojej ignorancji w tym temacie mam podejrzenie graniczace z pewnoscia, ze gdy ludzie zagrywali sie w takie kamienie milowe gatunku FPS-ow jak Wolfenstein 3D, DOOM, DOOM 2, Heretic, Hexen i Quake, w ktorych stworzeniu Romero odgrywal znaczaca role jako projektant czy glowny producent, Ciebie albo nie bylo jeszcze na swiecie, albo jedyne co potrafiles zrobic z myszka, to ja obslinic w bezzebnej buzce…
Cholera, Daikatana była aż tak zła? Do tej pory pamiętam jak z wypiekami na twarzy oglądałem z nad ramienia taty jego progres w ww. grze. Jedyne co pamiętam to bezwzględna nieprzydatność towarzyszących botów, co nie zmienia faktu, że legendarny okrzyk „Hero is dead!” wspominam i będę wspominał bardzo miło 🙂 (inna sprawa, że okrzyk ten słyszany był przeze mnie bardzo często, ale nie odbierało mi to frajdy z obserwowania gry)
Kij, żę jego firma (chociaż inny oddział) zrobiła też pierwszego Deus Exa 😀 Ja tam kupuje preorder jak wyda.
Daikatana 2 ? ;P…
@BlitzKritz – inny oddział, inni ludzie 😛 . Spector stał za DX, Romero nie miał z nią nic wspólnego.
Dopiero zobaczymy czy to wesoła nowina…
Ja tam kibicuję.
Powrót po latach może wydawać się nie do przebycia.|Nie neguję, lecz wpieram, ale nie robię pochopnych nadziei.|Daikatana z resztą nie była taka zła, gdyby nie to upierdliwe zachowanie AI „kompanów”.