
Wydawca LoL-a zarobił więcej niż Ubisoft, Activision Blizzard, Electronic Arts oraz Take-Two…

Być może użyte w tytule newsa hasło „wydawca LoL-a” stanowi zbytnie uproszczenie, wszak chiński Tencent to udziałowiec nie tylko Riot Games, lecz także Epic Games (i to poniekąd jemu zawdzięczamy zwrot twórców Gears of War w kierunku free-to-playów), Activision Blizzard oraz wschodniej wyszukiwarki Sogou.com. Ponadto chiński moloch jest właścicielem komunikatora QQ (ponad miliard aktywnych kont!), para się produkcją filmową (Tencent Pictures maczało palce w „Warcrafcie”, „Wonder Woman” czy „Kongu: Wyspie czaszki”), wykupuje udziały Snapchata… ale na branżowym firmamencie błysnął właśnie za sprawą pozyskania pakietu większościowego studia Riot Games, odpowiedzialnego za League of Legends.
Nie od dziś wiadomo, że największą część przychodów molocha stanowią produkcje mobilne w rodzaju Clash of Clans, Clash Royale czy Boom Beach. Z raportu kwartalnego analityków Niko Partners możemy się dowiedzieć, że właśnie dzięki nim firma dystansuje nawet największych wydawców branży… choć również oddział odpowiedzialny za komputery osobiste nie ma się czego wstydzić.
Tencent’s gaming division generated more revenue this quarter than Ubisoft, Activision Blizzard, EA, and Take-Two combined.https://t.co/gTvoQdNPWF pic.twitter.com/Z2chXht9IU
— PCGamesN (@PCGamesN) November 21, 2017
Tylko w trzecim kwartale bieżącego roku podatkowego przychód pecetowej i mobilnej dywizji Tencenta wyniósł łącznie 4,9 mld dolarów (wzrost o 47,5% w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym).
Produkcje przeznaczone na pecety (League of Legends, ale też Dungeon & Fighter, Crossfire czy tytuły z katalogu Epic Games) przyniosły 2,2 mld (wzrost o 27%). Według analityków rynek gier przeznaczonych na komputery osobiste będzie rósł w Państwie Środka, ale nie tak dynamicznie, jak w ostatnich latach.
Przychód z mobilek zamknął się w 2,7 mld dolarów (wzrost o rekordowe 84%!). Poniekąd jest to zasługa Honor of Kings, najbardziej dochodowej aplikacji mobilnej 2017 roku.
Przy okazji: badacze pochylili się także nad wynikami NetEase, producenta gier F2P, który równolegle opiekuje się w Chinach tytułami Blizzarda. Ogółem spółka zanotowała wzrost przychodów z tytułów mobilnych, ale już pecety zaliczyły drobny spadek (o 8,5%). Co dziwić chyba nie powinno, bo też w ubiegłym roku Blizzard wydał w Chinach dwa hity, czyli Overwatcha i World of Warcraft: Legion, a w 2017 raczej spijał śmietankę.

Czytaj dalej
16 odpowiedzi do “Wydawca LoL-a zarobił więcej niż Ubisoft, Activision Blizzard, Electronic Arts oraz Take-Two…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
…i to razem wzięte!
Trudno mi powiedzieć czy mam być smutny czy szczęśliwy.
A ty pracuj przez połowę życia za 2000 zł brutto 😀
@AnubisKingPL – Chwalisz sie czy zalisz? xD
hashtag.nikogo
Ci którzy tak bardzo wychwalają potęgę chin, naprawdę pierw winni zobaczyć na jakich podwalinach (najniższe warstwy społeczne) jest ona budowana…
N1ker |a ameryka na jakich podwalinach była budowana?
@deathcross Ideologicznie na wolności i równości, gospodarczo na niewolnictwie, rasiźmie oraz cholernie bogatym w zasoby naturalne ziemią. Sęk w tym że porównujesz państwo XVIII wieku do jednej z największych potęg ekonomiczny naszych czasów. Już widzę Polaka który za przysłowiową miskę ryżu i miejsce do spania, zapierdziela na AKORD po 12 h.
@N1ker masz jakieś źródła tych informacji? Pytam serio, bo interesuję się Chinami od jakiegoś czasu, ale głównie w innym aspekcie, a dowody na warunki pracy i płacowe mnie omijały. Także jeśli masz jakieś źródła, z chęcią bym to zobaczył.
@deathcross Potwierdzam, lewica rządzi przez większość czasu od 27 lat w Polsce. Właściwie tylko początek „wolnego” okresu po 89′ można uznać za prawicowy, kiedy rządziła ustawa wilczka. A i minister Zyta Gilowska miała prawicowe podejście jeśli chodzi o gospodarkę w 2007 r. A dyskusja polityczna w kulturalnym tonie nie jest zła nawet tu, jeśli jest szansa, że ktoś się uświadomi. A ja cały czas chcę GRAĆ W Polsce i zarabiać na GRY w Polsce. I chcę, by polskie studia miały warunki do tworzenia polskich gier.
@Eldek do niedawna pracowałem w firmie-córce (lub jak kto woli wydział europejski) Azjatyckiego producenta whitebooków. Na swoim dziale miałem kilku Azjatów oddelegowanych, w tym i chińczyków. To od jednego z nich, podczas imprezy (%) firmowej dowiedziałem się tego i owego o pracy w chinskim wydziale. I ZAZNACZAM mówimy tu o IT gdzie i tak są o niebo lepsze warunki(bo standardów się nie przeskoczy) od innych gałęzi przemysłu. A i tak słuchając faceta włosy mi dęba stawały.
Eldek – dowodów na spier*&linę w Korei Północnej też byś chciał?
N1ker – opowiedz coś o pracy w chińskim dziale firmy.
eldek z tego co pamiętam przeciętny chińczyk żeby przeżyć od pierwszego do pierwszego pracuje razem z całym domem ( a i to tak jest w dużych miastach jak np. Pekin – na wsi to już kraje trzeciego świata). W biednych domach dziewczynki nie chodzą do szkoły tylko pomagają w łożeniu na edukację brata, do którego rodziny potem są włączane. na YouTube jest dużo różnych dokumentów.
Krax – ja myślę, że on tylko trollował, próbował sprowokować.
@notoco42 Jasne, w Polsce to wszędzie teraz prowokacje :D. Podejrzewałem, że może być źle, ale ostatnio często spotykam się z opiniami chwalącymi tamtejszą wolność gospodarczą(choć i ta na określonych warunkach xd), dlatego ciężko uwierzyć w taki stan rzeczy na rynku pracy. Ale cóż, jak wiele dalekich kultur na świecie, ciężkie są Chiny do zrozumienia ;).