
Wolfenstein II: The New Colossus do przetestowania za darmo

Gra doczekała się wersji demonstracyjnej.
Świat w miarę zgodnie uznał, że najnowsze przygody Blazkowicza to kawał solidnego shootera i jedna z najlepszych gier tego roku. Średnia ocen dla wersji PC wynosi obecnie aż 87%. Nasz redakcyjny kolega Papkin również nie posiadał się z zachwytu, o czym możecie przekonać się, czytając jego recenzję w bieżącym wydaniu CDA.
Jeśli nadal nie czujecie się przekonani, możecie samodzielnie sprawdzić, czy warto sypnąć groszem. Na PC, XBO i PS4 dostępna jest już bowiem wersja demonstracyjna, która pozwala zakosztować pierwszego rozdziału gry. Pecetowcowy pobiorą ją TUTAJ, reszta musi udać się na odpowiednie podstrony konsolowych sklepów.

Czytaj dalej
33 odpowiedzi do “Wolfenstein II: The New Colossus do przetestowania za darmo”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Gra doczekała się wersji demonstracyjnej.
Warto jeszcze dodać, że w pewnym sklepie na literę m jest promocja spora i można dostac grę za 90 zł.
Parówa berlińska by pewnie dał 40% – odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu to podstawa, prawda Jureczku? Możesz teraz mnie zablokować i skasować post, jak poprzednio, przy okazji poprzedniego Wolfa.
@RaThek – pamiętam jak w jednym z numerów była krótka relacja z pokazu The New Order i nasz ulubiony recenzent o zachodnim nicku napisał coś w stylu „przeciętna strzelanka, nic ciekawego, nie wróżę dobrej gry”. Cóż, raczej nie powinien bawić się w jasnowidza.
@JohnyGuliano – dokładnie, później popisał się również w recenzji. Pamiętam jak zaciekle go wówczas bronił Dżej. Pi. Efekt był taki, że przestałem kupować CDA, napisałem na forum że póki nasz zachodni przyjaciel będzie figurował w stopce to nie kupię więcej CDA (za co zostałem zbanowany na prawie dwa lata) i jak na razie słowa dotrzymuję.
Czy ja tu widzę ból dupy, że „jakiemuś recenzentowi nie spodobała się moja ulubiona gra”?
How dare you to have an opinion?
@notoco42 – nazwij to jak chcesz ale chodzi o całokształt jednego recenzenta – wielkie gwiazdorzenie na łamach pisma i zgrywanie elokwentniejszego od innych. New Order był punktem przegięcia bo po co mam kupować CDA, w którym ta gwiazda krajowej publicystyki daje ocenę bodajże 5? gdy na metacritic’u widnieje 81 (user: 8.2). A więc sam sobie odpowiedz czy to ból dupy czy jednak coś innego…
@RaThek – ja sobie odpowiedziałem na twoje pytanie – to jednak ból dupy. A korzystając z okazji – Berlin był moim ulubionym redaktorem właśnie za to, że miał swoje opinie – które ty nazywasz gwiazdorzeniem. Ale tak tu już w tym kraju jest, że jeśli ktoś choć o krok odstaje od stada to gwiazdorzy i jest to dla umysłowych dzieciaków wystarczający powód do zaprzestania kupowania magazynu (o czym koniecznie trzeba się publicznie pochwalić – jakby kogokolwiek to obchodziło).
@notoco42 – Mały przykład: recenzja Of Orcs and Men. Ocena „recenzenta” – 3 (czyli coś kompletnie gównianego, badziew, dno). Oceny wszędzie na necie – 67/7+ (czyli przeciętna gra, maksymalnie podchodząca pod dobrą). Zresztą porównaj chociaż jego ocenę Ryse Son of Rome PC z ocenami tysięcy ludzi na Steamie …
RaThek – ból dupy. Gra mu się nie musiała podobać. Ja na przykład Mario Galaxy 1 uważam za średniaka, bo gra mi nie podpasowała, a zobacz jaką ma średnią na mc. Poza tym nie kupujesz pisma, bo nie podobają Ci się recenzje jednego autora?|Kolejny przykład. Deus Ex 2 vs. Vampire Bloodlines. Pierwsza gra ma złą opinię, a druga jest kultowa. Moim zdaniem pierwsza jest lepsza od drugiej. I co, mam się pociąć, bo rzesza graczy uważa inaczej, czy może mam się publicznie wychłostać, bo śmiem twierdzić inaczej?
@sharent – Każdy może mieć swoją opinię, ale nie wypada w tak znanym piśmie publikować takich wypocin nie popartych żadnymi logicznymi argumentami. Obniżanie ocen gier, bo „jest za dużo scenek” (Castlevania) albo bo „walka nie jest taka jak w Wiedźminie ” (Of Orcs and Men) jest naprawdę żałosne.
@RaThek Gratuluję podejścia do życie… Nie kupować pisma, bo jakiś „leszcz” dał grze za niską ocenę. hahaha. Rozumiem, że się nie popisał, ale bez przesady. Recenzję się jednak czyta i wyciąga własne wnioski. Pełno jest w CDA recenzji gier na 7-8, które ja oceniam na 9 i na odwrót (Souls dajmy na to).
Powiem tak: nie ganię nikogo za to że jest inny od wszystkich. Ale to powinno się odbywać kreatywnie, tzn powinno zaskakiwać pozytywnie i inteligentnie. Tutaj natomiast jest przykład prostactwa – nawymyślam bzdur i dam niską ocenę bo oczekują ode mnie że napiszę coś nietuzinkowego. No i jest – inne, ale mające mało wspólnego z rzeczywistością (czego dowodem jest średnia z meta). A chyba jednak te oceny skoro są, to powinny w jakimś tam stopniu być rzetelne. Bo jak nie to po co to czytać?
@Draagnipur – nie wiem co Cię tak śmieszy. Jest to forma mojego protestu, jeżeli Tobie się coś nie podoba i dalej wykładasz na to pieniądze to ja gratuluję Tobie podejścia do życia. Co do reszty postu to właśnie problem w tym że recenzja to stek bzdur na których powstaje mylny obraz czytany później przez tysiące ludzi. Niektórzy ludzie się po prostu do niektórych rzeczy nie nadają i nie powinni się za to brać.
Pamiętam. Ocana 5 dla New ordera to największa afera od czasu 5 dla GTA2 od nieodżałowanego Patryka.
@RaThek Berlin wtedy oczekiwał kompletnie czegoś innego od New Order i ganił grę za rzeczy, które inni uważali za plus. Zapamiętałem taką pierdółkę choćby że przeszkadzało mu to że trzeba amunicję, apteczki, pancerz samemu podnosić, a nie odbywa się to automatycznie. A czytając po necie sporo osób uważało to jako plus, bo zwiększało imersywność (czy jakoś tak), a mnie osobiście podnoszenie nie przeszkadzało. Ale też już nie przesadzajmy, że z powodu jednej wpadki całe czasopismo jest do tyłka.
Stawiając średnią metacritica za absolut do którego mają dążyć recenzenci to jakiś poroniony pomysł. A co do tematu newsa – czy ktoś wie – trzeba pobierać pełną paczkę danych, czy normalnie, jakiś mały fragmencik potrzebny do rozegrania tego 1 rozdziału?
CD. Z większością recenzji w CDA się zgadzam, a często moje odczucia zgadzają się z tymi w piśmie, dlatego mam zaufanie do recenzji, choć moim zdaniem nie raz też recenzenci dają się ponieść hajpowi na grę (choćby Spore), albo przeciwnie, czepiają się na wyrost. No ale każdy może mieć swoją opinię i prawdopodobnie nikt nie będzie miał takich samych odczuć.
@jacu Nie czytałem jeszcze CDA, kiedy była recenzja GTA 2, ale z tego co wiem wcale nie byłą jakoś świetnie przyjęta na świecie, jak obecnie seria jest traktowana. To gra mojego dzieciństwa, więc też ją trochę idealizuję, ale bez przesady. A jeśli nawet ta recenzja była tak nie odpowiednia jak New Order, to mam 2 kijowe recenzje na 21 lat i tysiące przetestowanych gier. Chyba nie tak źle? @Bregowicz Z Metac masz 100% racji i browara ode mnie. A co do dema to pobieram właśnie i zajmuje niecałe 14 GB
RaThek – „mój protest”, „mylny obraz”, „tysiące czytelników” – fire and brimstone, czy my mówimy o recenzji kodu zwanego grą video, czy to już jakaś poważniejsza sprawa? Są trzy wyjaśnienia Twojej reakcji: a) jesteś młody i niedojrzały, i dlatego reagujesz na recenzję gry, jak gdyby to była sprawa życia i śmierci, b) jesteś po spożyciu czy to używek, czy źle dobranych leków psychotropowych (ew. masz kaca/zjazd/jesteś w trakcie odstawiania), c) Twoje posty tutaj to prowokacja
@Despero23 Nie było moją intencją narzekanie na oceny redaktorów. To była raczej ironia, a słowo afera, którego użyłem powinienem objąć cudzysłowiem. |BTW Z tego co pamiętam to recenzja GTA2 wprowadziła sporo zamieszania, także w redakcji. |No ale każda recenzja to subiektywna ocena redaktora więc normalnym jest, że nie każdy się z nią zgodzi.
Heh. Damage Control na maxa. Mało tego, Steam ma zniżkę 50% na grę. Jak dają na Cutsensteina coś takiego, to znaczy że gra się nie sprzedaje za dobrze (tak samo jak DoW III).
Nie istnieją recenzje obiektywne. Każda recenzja jest, z samej definicji, subiektywna.
@Sheade Ale żeś się napalił. Wyżaliłeś się już. A poza tym piep… solisz strasznie. Recenzja może być subiektywna, a ocena obiektywna? Czyli jak? Gra jest do dooopy, ocena 9+? Ocena jest jest tylko podsumowaniem recenzji i wynika z niej. Wrzucasz cytaty z wiki, a nie wiesz czym się różni subiektywizm od obiektywizmu? Jak możesz potraktować przeżycia gry obiektywnie? Obiektywnie możesz stwierdzić, że są bugi, optymalizacja kuleje, dźwięki się nie zgrywają itp. A to czy np strzelanie jest satysfakcjonujące..
@Sheade „Powtarzasz bo tak CDA powiedziało” Nie powtarza tak, bo taka jest definicja recenzji. „Jest gatunkiem o schematycznej strukturze: zawiera elementy informacyjne, analityczno-krytyczne i oceniające” Głębiej w wiki nie sprawdzałeś?
…już nie, bo ktoś przyjdzie i powie że dla niego nie jest satysfakcjonujące. Nie ma tak że wszystko na wszystkich będzie działać tak samo. Ja nie mogę ścierpieć disco polo, a sporo osób bawi się tylko przy Cypisach czy innych Sławomirach. To jak powiem że disco jest do kitu, a ty jako fan powiesz że nie jestem obiektywny? Bo nie jestem, nie mogę być. Berlin obecnie bodajże pracuje w Techlandzie, więc znajomości gier nie można mu odrzucić, tylko ma inny gust niż „większość” o ile jakaś „większość” istnieje
Z tego co pamiętam, Berlin po tej wpadce z New Order pisał głównie recenzje tytułów bardziej niszowych, nawet w wuj niszowych. Japońskie gierki, shmupy, czy jakaś o psychiatryku czy coś, nazwy nie pamiętam. Gier bardziej w jego stylu i w tym się sprawdzał. Często podkreślał, że niektóre recenzowane tytuły są dla mało kogo, a jednocześnie pisał tak że miałem ochotę ich spróbować. Pisać potrafi, tylko gust ma bardzo oryginalny, a jak wiadomo o guście się nie dyskutuje 😉
Obiektywizm nie istnieje. Każda myśl jest subiektywna. Ba, nawet dane statystycze nie muszą być obiektywne. Co nie zmienia faktu, że recenzja powinna być rzetelna i zawierać pełne omówienie tematu. Żeby recenzja była recenzją to musi mieć ładunek emocjonalny. Obiektywnie o obrazie można powiedzieć co najwyżwj, że jest prostokątny.Względny obiektywizm daje Metacritic…
@Sheade Powtórzę się, że recenzja z samej swojej natury nie może być obiektywna. Recenzja to ocena, a ocena jest względna. Masz do czynienia z jakąś kobietą i możesz ją opisać suchymi faktami: jest przeciętnego wzrostu, ma blond włosy, jest inteligentna, dobrze gotuje, ma cellulit na d.., nie jest zbyt chuda. To są fakty. Recenzja takiej kobiety zależy od tego, kto ją będzie oceniał. Dla jednego – idealna zona, dla drugiego do bani, bo niezbyt ładna. Ocena jest zawsze indywidualna.
Inna kwestia to trafianie recenzenta w gusta odbiorców. Każdy recenzent może i powinien mieć swoje zdanie, ale jeśli jego recenzje zawsze rozmijają się z gustami większości odbiorców, to wtedy należy się zastanowić czy tędy droga. Ja dla przykładu czytam kilka recenzji. A jak jest duży tytuł, to staram się czytać wszystkie najbardziej poczytnych serwisów (W3 na przykład), chociaż dla samej frajdy czytania. I po przeczytaniu kilkunastu recenzji mam pogląd czego oczekiwać.
Zazwyczaj w tych wszystkich recenzja lista wad i zalet jest zbieżna. Tylko od recenzenta zależy ich subiektywny odbiór. Dla jednego mimika twarzy w Andromedzie zdyskwalifikuje grę z miejsca, a dla drugiego o będzie nic nie znaczący babol. Mnie śmieszy na przykład to ciągłe ujadanie w CDA na powtarzalność kolejnych COD-ów. To mówią ludzie, którzy mają urozmaiconą rozgrywkę od lat w takim WoWie czy niegdysiejszym Enemy Territory… Ta hipokryzja zawsze mnie rozwala. No ale to taki offtop…
@Sheade „Oczywiście że dla każdego wartości są różne, dlatego recenzja powinna być obiektywna” czy ty czytasz co piszesz? Jak mając różne odczucia może być obiektywnie? Jeden powie że auto mu się podoba, a drugi że nie, to obiektywnie jak jest? Obiektywnie auto ma 4 koła. Pierdzielisz takie głupoty że już mi się nie chce odpisywać, a jednocześnie uważasz się za nie wiadomo jak mądrego. Dalej przekonuj sam siebie ja odpadam. Powiem tylko że recenzji NO już nie zmienisz, więc „walcz” sobie dalej