rek
rek
15.09.2013
Często komentowane 18 Komentarze

Większość pracowników Criterion Games przeniosło się do Ghost Games. Co dalej ze studiem?

Większość pracowników Criterion Games przeniosło się do Ghost Games. Co dalej ze studiem?
Czy to koniec studia Criterion Games? Na pewno jeszcze nie, ale roszady w studiu odpowiedzialnym za serię Burnout są niepokojące. Okazuje się, że w firmie pozostało tylko kilkanaście osób, podczas gdy reszta przeniosła się do ekipy pracującej nad rozwojem Need for Speeda.

Kilka lat temu Criterion Games przejęło opiekę nad Need for Speedem i stworzyło dwie odsłony cyklu – Hot PursuitMost Wanted. Niedawno jednak EA stworzyło nowe studio Ghost Games i to jemu przekazało pieczę nad rozwojem serii.

Teraz okazuje się, że większość członków ekipy pochodzi z zespołu odpowiedzialnego niegdyś za Burnouta. Tak przynajmniej wynika z serii twittów Alexa Warda, dyrektora kreatywnego Criterion Games. Wyjawił on, że od 60 do 65 dotychczasowych pracowników studia przeniosło się do Ghost Games i obecnie w jego firmie znajduje się „mała grupa” składająca się z 17 osób.

Ward podkreśla jednak, że to nie koniec jego ekipy. Zapewnia także, że z Criterion Games wszystko w porządku, ponieważ stoi za nim „ogromna firma”, jaką jest oczywiście EA.

Czym zajmie się ten niewielki – porównując dotychczasowy rozmiar ekipy – zespół? Na pewno nie kolejnymi ścigałkami – w kwietniu sam Ward potwierdził, że studio na razie kończy z tym gatunkiem. Niestety szczegóły ewentualnych projektów nie są znane.

rek

18 odpowiedzi do “Większość pracowników Criterion Games przeniosło się do Ghost Games. Co dalej ze studiem?”

  1. Czy to koniec studia Criterion Games? Na pewno jeszcze nie, ale roszady w studiu odpowiedzialnym za serię Burnout są niepokojące. Okazuje się, że w firmie pozostało tylko kilkanaście osób, podczas gdy reszta przeniosła się do ekipy pracującej nad rozwojem Need for Speeda.

  2. Czyli Criterion dołącza do grona firm, które na zbyć ścisłej współpracy z EA ostatecznie za dobrze nie wyszły. Szkoda, bo Burnout to jedna z niewielu ścigałek, które potrafiły przykuć mnie do monitora na dłużej niż 2 wyścigi, a to naprawdę duże osiągnięcie. Jeśli chodzi o coś nowego, to życzyłbym sobie remake Black, tym razem wydany też i na PC.

  3. @Angewnbor Bla, bla, bla, EA to zło.|Tak naprawdę to stało się to na życzenie Criterionu. Mniejszy zespół chce skupić się na innym projekcie.

  4. Ciekawe co z tego wyniknie dalej. Skoro sam szef jest tak pewny swojej firmy to chyba ok. Pazyjem pasmatrim.

  5. Mówię tylko, iż ich długofalowa polityka nie wpływa korzystnie na uzależnionych od nich deweloperów i to fakt niezaprzeczalny. Przypomnę tylko Westwood i Pandemic. A te studia, które wciąż istnieją, zarażane są wyrachowaniem i zimną kalkulacją swojego opiekuna (bo to w końcu on podejmuje najważniejsze decyzje), szargając swoją reputację wśród graczy. Nie jest tak?

  6. Ja tam za nimi nie płaczę, Burnout byś świetny, a NFS-y średnie. Skoro ich aż tylu się przeniosło to znowu zobaczymy gre w stylu burnouta tyle że pod skrzydłami Ghost games. Czy to dobrze? Po ich ostatnim NFS miałem ochotę ich powystrzelać jak kaczki. Może razem z nowymi ludźmi wymyślą coś ciekawego. Jak dla mnie zmiany na lepsze.

  7. To EA zdecydowało, żeby Ghost Games robiło NFS. Oni robią po prostu swoje. Szkoda tylko, że są na niewłaściwym miejscu… Powinni trzymać się z dala od tej serii. Wolałbym, żeby powróciło studio Black Box…

  8. Oni nie rozumieją, że ludzie nie chcą ściganek egzotycznymi autami takimi jak bugatti/pagani w NFS. Ja szczerze wolałbym stuningować toyotę suprę.

  9. Need for Speed od Criterion Games to moim zdaniem najgorsze części tej serii.

  10. @ Eskel047 – Dla mnie „Najgorsze części tej serii” zaczęły się od Carbon’a.|Szkoda mi tych dawniejszych NFS’ów. Z drugiej strony NFS:U(2) jak i MW(stary) również były całkiem dobre.

  11. „Ward podkreśla jednak, że to nie koniec jego ekipy. Zapewnia także, że z Criterion Games wszystko w porządku, ponieważ stoi za nim „ogromna firma”, jaką jest oczywiście EA.” – i tu bym się bał.

  12. @richter5 – twórcy „Undercover” i „The Run”, seriously? EA już mogło ich odesłać z kwitkiem po tym pierwszym, ale dało im o jedną szansę więcej. Nie wykorzystali jej, nie ma co biadolić. Moim zdaniem ścigałki potrzebują świeżej krwi (której, jak widać, trochę przybędzie z nową generacją), a NfS niech nawet już nie próbuje być czymś więcej niż „całkiem fajnym arcadem”

  13. Kończą z gatunkiem? I dobrze, po tym jak zgwałcili NFS nie dałbym innej ścigałki do zrobienia nie licząc Burnouta. To studio strasznie się zgnoiło, pomyśleć że kiedyś byli dla mnie wyznacznikiem jakości… poszli drogą ich opiekuna – EA.

  14. Najgorsze NFS’y od Black Box były średnie, goście od Burnouta zaczęli ciągnąć markę na samo dno.

  15. Szkoda że wszyscy kojarzą Criterion z NFS. :(Burnout Paradise to jest najlepsza śćigałka arcade w jaką grałem.

  16. @kapsel1997 To Black Box odpowiada za najlepsze, moim zdaniem, części serii, czyli Underground (1 i 2), Most Wanted (1 oczywiście), Carbon i ProStreet. A to, że Undercover wygląda jak wygląda (chociaż przyznam, że gdy ostatnio grałem, grało się przyjemnie) to z pewnością wina EA, gdyż to oni chcieli jak najszybciej wydać grę, nie przesuwając terminu wydania. Było sporo przypadków, że duży wydawca nawet na niedługo przed premierą przesuwał ją, by studio mogło grę dopracować by nie wypuścić zabugowanego crapa

  17. A i nie wiem, za co tak strasznie hejtowany jest The Run. Może i jest krótki (ja przeszedłem w 3h), ale za to z intensywną akcją, wciąga, ma świetną grafikę. Ogólnie grało się bardzo przyjemnie. Gdy kampanię Call of Duty przechodzi się w 3h, to jakoś mało ludzi narzeka!

  18. @kapsel1997 Sprawa druga. Czy uważasz, że teraz Ghost Games (dawny Criterion. A zresztą jest o tym w newsie….) wprowadza do serii świeżość?? Rivals to już TRZECIA CZĘŚĆ O TYM SAMYM!!!! Jedyne co jest rozwijane to mechanika multi i grafika. No i samochody są zmieniane na nowsze, ale to oczywiste.

Dodaj komentarz