
„Wiedźmin”: Netflix uczy wiedźmińskiego bestariusza [WIDEO]
![„Wiedźmin”: Netflix uczy wiedźmińskiego bestariusza [WIDEO]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/2bba00ad-cf0f-476a-863d-b6eafa172faf.jpeg)
Rok temu o tej porze odliczaliśmy godziny do premiery pierwszego sezonu „Wiedźmina” Lauren S. Hissrich. Jego premiera była ogromnym wydarzeniem nie tylko dla fanów książek czy gier, a po ciepłym przejęciu serialu na przełomie 2019 i 2020 na świecie zapanowała swego rodzaju wiedźminomania. I tak, produkcja zebrała też mnóstwo negatywnych opinii (część z nich przeczytacie z pewnością poniżej), ale nie da się zaprzeczyć, że dla popularności marki zrobiła naprawdę sporo.
Spore oczekiwania wobec drugiego sezonu nie dziwią, ale prawdopodobnie jego premiera nieco się opóźni – w końcu koronawirus przerwał zdjęcia już dwukrotnie. Pracy nie przyśpieszy także na pewno kontuzja Henry’ego Cavilla, której serialowy Geralt nabawił się na planie w zeszłym tygodniu. By jakoś zająć uwagę fanów, Netflix przygotował drugi odcinek materiału o bestariuszu „Wiedźmina”. Idealnie do popołudniowej kawy, nawet jeżeli temat np. bazyliszka wciąż wydaje się niewyczerpany.
A tu pierwszy odcinek, jeżeli ktoś nie miał okazji go obejrzeć:
Drugi sezon „Wiedźmina” ma mieć premierę w 2021.

Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “„Wiedźmin”: Netflix uczy wiedźmińskiego bestariusza [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To co czekamy na serial Cyberpunk? XD .To „show” co się dzieje teraz z jego premiera też niezłe.
Grafika z okładki wideo wygląda dokładnie jak grafika przeciwnika z Thea: The Awakaning. To coś ze stocka?
„World tree” – „drzewa strasznego” zamiast „Drzewa-Świata”|”Spinners of tales” – „Mojry” zamiast „Snujący opowieści”|”Weary elephant and her calf” – „nieufny słoń i jego łydka” 😀 zamiast „Zmęczona słonica i jej młode”.|To są błędy z jednej minuty materiału. Kto to tłumaczył?
To nie jest wiedźmiński bestiariusz. To jest opis mitów i legend. Wystarczy posłuchać co mówią o bazyliszku, który w Wiedźminie nie zamienia w kamień i wcale nie rodzi się z jaja koguta.
Ale ludzie w wiedźminie wierzyli w te zabobony, a nawet wymyślali swoje własne potwory, np nitopyrz czy jakoś tak. Konkretnie w opowiadaniu „na krańcu świata”. (Nazwy z pamięci piszę jak coś).