rek
rek

Valorant zmierza na komórki, w wersję pecetowa gra co miesiąc 14 milionów osób

Valorant zmierza na komórki, w wersję pecetowa gra co miesiąc 14 milionów osób
Dzisiaj świętujemy pierwsze urodziny tytułu.

Riot Games nie chciało być dłużej studiem jednej gry i kilka lat temu ruszyło z agresywną ekspansją na inne gatunki. Na razie do sukcesów League of Legends jednak jeszcze daleko: Legends of Runeterra zdecydowanie Hearthstone’owi nie zagroziło, Valorant – choć radzi sobie sporo lepiej – też chyba CS-a zbyt szybko nie wyprzedzi.

Nie można go jednak nazwać porażką. Przy okazji pierwszych urodzin produkcji twórcy pochwalili się, że w ich drużynowego FPS-a gra średnio miesięcznie 14 milionów osób, a rozgrywane w weekend Valorant Masters Reykjavík 2021 w szczytowym momencie oglądało 1,09 miliona widzów.

Ważniejsze jest jednak inne ogłoszenie: jak zdradził Riot, na rynek trafi Valorant Mobile. Na razie nic więcej niestety nie wiemy – data premiery i jakiekolwiek szczegóły dotyczące gameplayu pozostają tajemnicą.

rek

8 odpowiedzi do “Valorant zmierza na komórki, w wersję pecetowa gra co miesiąc 14 milionów osób”

  1. Ja cały czas liczę że Valorant wywrze jakąś presję na Valve, to jak mają głęboko gdzieś Global’a to aż boli.

  2. GrzegorzFloryda 2 czerwca 2021 o 22:29

    Ale jak to? Na reddicie pisza ze gra martwa jest.

  3. To 14 milionów może pobudzać wyobraźnię, jednak ciekawi mnie jak ta liczba ma się do konkretnych kontynentów. Może okazać się, że gra popularna jest w Chinach, a w EU już nie za bardzo.

  4. Zupełnie zapomniałem o tej grze. Spoko, że żyje, wyglądała nieźle.

  5. Najlepszym wyznacznikiem popularności gry jest Twitch, a tam Valorant ma niewiele mniej oglądających od CS.

  6. Większość osób które pisze że Valorant jest martwy to fanboye CS’a których boli że ta „kolorowa gra” sobie świetnie radzi i dorównuje CS’owi

  7. cod mobile>valorant. Gdyby overwatch był darmowy to ta marna podróba riotu by nie była tak popularna 🙂

  8. 14 mln / mc nic nie mówi. Ile graczy jednocześnie?

Dodaj komentarz