
Valheim: Po tygodniu od debiutu w wikingów wcielił się już milion graczy

Wikingowie wrócili do łask, przede wszystkim za sprawą głośnego serialu, ale swoje trzy groszy dorzuciły także gry. Assassin’s Creed Valhalla na pewno tej modzie nie zaszkodził, a nienasyceni tymi klimatami gracze rzucili się szukać innych produkcji oferujących podobne doznania.
Być może właśnie dlatego wydane we wczesnym dostępie Valheim cieszy się taką popularność. Survival ten zadebiutował 2 lutego, a już wczoraj twórcy chwalili się świetnymi wynikami, jakie udało się tytułowi osiągnąć w zaledwie jeden tydzień.
Valheim zdążył już bowiem zakupić ponad milion osób. Liczba jednocześnie grających wyniosła zaś w najlepszym momencie 160 tysięcy. Zresztą i teraz wynosi ponad 100 tysięcy, dzięki czemu tytuł pozostaje w gronie najpopularniejszych produkcji na Steamie (wyprzedza m.in. GTA V czy Rusta).
Valheim znajdziecie W TYM MIEJSCU.

Czytaj dalej
15 odpowiedzi do “Valheim: Po tygodniu od debiutu w wikingów wcielił się już milion graczy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Szał na nordyckie klimaty trwa, a cóż bardziej do nich pasuje niż survival?
Nie rozumiem co jest takiego ciekawego w tej grze, że wywołała tyle szumu ostatnio. Sezon ogórkowy?
@Dormada|Klimat. Cała reszta nie różni się niczym od typowego „survivala”, ale klimat sprawia, że ciężko się od tej produkcji oderwać. Osobiście na plus zaliczyłbym też nieobecność typowych „utrudniaczy życia” pokroju psującej się żywności, czy ciągłej żonglerki ekwipunkiem. Jedno kliknięcie naprawia zużyty topór – nie trzeba nosić 10 w zapasie, ani martwić się o brak odpowiednich surowców. No i ta oprawa – niby proste modele i tekstury w ultra niskiej rozdzielczości, ale gra wciąż ma prawo się podobać.
Gra jest tak overrated że to szok. Nieprawdopodobnie absurdalna jest ocena „Overhealming positive” na Steamie, to wygląda jak rewiev bombing tylko w drugą strone. Gra na więcej niż 7/10 nie zasługuje.
@LordPoland|Ale ty wiesz, że system ocen Steam jest binarny? Twierdzisz, że ci, którym podoba się ta gra powinni wystawiać jej negatywną ocenę, żeby „średnia” dopasowała się do TWOICH wytycznych? 🙂
I właśnie tych pochwał nad oprawa wizualna nie rozumiem. Dla mnie gra po prostu wygląda brzydko. Nie artystycznie-brzydko. Po prostu brzydko.
A mi smakuje
@Shaddon – Rozumiem że jesteś fanboyem tego tytułu z jakiegoś niezrozumiałego powodu, ale nie sugeruj że jak coś ma dobrą ocene gdzieś to jest obiektywnie dobre, bo pomimo tego że gra prezentuje minimalnie większy poziom od większości survivali to wystawianie jej oceny 10/10 jest absurdem.
@Dormada|Kompresja Tuby zdecydowanie nie oddaje prawdziwej urody tej gry, a uwierz mi, że wymagania mam wysokie. Mgła spowijająca niższe partie lasu, promienie słońca przedzierające się przez korony drzew… Są chwile, gdy Valheim zupełnie nie przypomina indie early accessu zajmującego ledwie gigabajt miejsca na dysku.
@LordPoland|Panie, tłumaczę jak komu dobremu, że wedle systemu oceniania Steam dana produkcja może ci się jedynie podobać albo nie podobać, nie ma tam skali punktowej. Nie powiem ci, czy Valheim jest tak na „10/10”, czy bardziej „6/10” – ważne, że w ogóle przypadło do gustu, stąd „łapka w górę” ode mnie i pozostałych 96% oceniających.
@Shaddon nie masz co się podniecać tym 1GB. Niektórzy po prostu lubią widzieć piksele, a niektórzy nie.
Szkoda, że nie mam czasu na takie gry, bo chętnie bym spróbował 🙂
Na tym trailerze kompletnie nie ma klimatu. Wygląda jak gra z telefonu. Wracam do Gothic 3. Właśnie doszedłem do Nordmaru
Faktycznie, tekstury są brzydkie. Jednak cala masa efektów dookoła sprawia że nie zwracamy na to uwagi. Gdy dopada cię gęsta mgła, skupiasz się na swej pochodni i dotarciu do schronienia. Pływanie statkiem jest dobrze zrobione, efekty pogodowe naprawdę świetnie prezentują się na otwartej wodzie, zwłaszcza gdy fale uderzają w twoją łajbę i jeszcze jakaś wodna maszkara was atakuje. Budowanie przyzwoite i proste. Nie jest to gra roku, ale faktycznie teraz nic ciekawego nie ma więc ludzie grają.
Zastanawiam mnie ten fenomen Wikingów. Dlaczego tylu ludzi w niego lgnie?