
Ubisoft pracuje nad wieloosobowym FPS-em łączącym światy Splinter Cella, The Division i Ghost Recona

Targi E3 zbliżają się wielkimi krokami, a oficjalnie rozpoczną się od konferencji Ubisoftu. Nauczeni doświadczeniem nie chcemy obiecywać sobie po niej zbyt wiele – dlatego nie liczymy chyba na obecność Beyond Good & Evil 2 lub powrót Splinter Cella – ale trudno całkowicie pohamować entuzjazm. W ostatnim czasie przede wszystkim dowiadujemy się jednak, jakich gier nie zobaczymy podczas prezentacji.
Cieszący się uznaniem leaker Zer0Bytes wrzucił na Twitterze garść obrazków z BattleCat (już usuniętych), rzekomo nowego wieloosobowego FPS-a PvP Ubisoftu. Tytuł ten łączy uniwersa Splinter Cella, The Division i Ghost Recona, stawiając naprzeciw siebie np. członków NSA Third Echelon i Wilki z Breakpoint. Jego testy rozpoczęły się w okolicach stycznia. Na razie poznaliśmy dwa z planowanych trybów: Escort (jedna drużyna broni paczki, druga stara się ją zatrzymać) i Ringleader (polegający na zbieraniu pierścieni z pokonanych przeciwników). Poszczególne postaci będą się też różnić od siebie umiejętnościami.
Wyciek potwierdziły źródła portalu VGC, który zdradziły również, że firma nie zamierza pokazać produkcji podczas swojej konferencji. BattleCat ma trafić na pecety i konsole.
Przy okazji: twórcy The Division poinformowali, że w tym roku nie pojawią się na Ubisoft Forward.
Agents,
— The Division 2 (@TheDivisionGame) June 7, 2021
We wanted to share with you some information regarding the upcoming #UbiForward.
Stay tuned for future updates on the Tom Clancy’s The Division and don’t forget to sign-up for Heartland’s early test phases! >> https://t.co/CWcHgAesMX pic.twitter.com/vcy5GKUqlr

Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Ubisoft pracuje nad wieloosobowym FPS-em łączącym światy Splinter Cella, The Division i Ghost Recona”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kolejny br…/ HERO SHOOTER?
Znając umiłowanie Ubisoftu do regularnego policzkowania fanów Splinter Cella pewnie prawda.
Sprinter cell już chyba nie wróci do formy, chaos theory i blacklist to najlepsze co te serię spotkało i na tym koniec, z tym ubisoftem który jest teraz już może być tylko gorzej. markowe tasiemce typu farkraje i Assassyny, wygryzają niszowe singleplayer z taśmy produkcyjnej.
A ja się zastanawiam, czemu gracze oczekują po firmie której nadrzędnym celem jest zarabianie pieniędzy, że ta z własnej woli wyłoży wielkie pieniądze na projekt, który z góry wiadomo, że się nie sprzeda i na siebie nie zarobi? Ubi roboto samo, co inni, stawia na rentowne marki, a to, że pewna nisza graczy jest niezadowolona? To chyba nie ejstich problem, to jakaś szansa dla mniejszych studiów, które mogłyby przecież robić takie gry mniejszym nakładem i z mniejszym rozmachem.
No, w końcu wszyscy będziemy grali w battlerojale bo tylko to zostanie… I płacili mikrotranzakcje. Rynek Indie games mnie osobiście nie ratuje…