rek
rek

Tomasz Gop zwolniony z CI Games [AKTUALIZACJA]

Tomasz Gop zwolniony z CI Games [AKTUALIZACJA]
[AKTUALIZACJA] Skontaktowaliśmy się z Tomaszem Gopem, który skomentował stan prac nad Lords of the Fallen 2 oraz zdradził, czym zamierza się zajmować w Destructive Creations.

Raptem we wtorek informowaliśmy Was, że CI Games nie będzie dłużej produkować tytułów AAA. Przedstawiciele studia wystosowali oświadczenie, w którym zapowiedzieli zmianę dotychczasowej polityki wydawniczej.

Rynek gier AAA zostaje zdominowany przez coraz droższe produkcje z bardzo wysokimi wydatkami na marketing. Produkcje plasujące się w niższym segmencie pod względem wysokości środków zaangażowanych w ich produkcję, odznaczające się wysoką jakością, mają wysoki potencjał sprzedażowy, jeśli posiadają odpowiednią jakość i wpisują się w rynkowe trendy.

– czytaliśmy w oświadczeniu.

Wygląda na to, że Tomasz Gop, producent Lords of the Fallen, który pracował w CI Games nad jego sequelem, został właśnie zwolniony z warszawskiego studia. Gop znajdzie dla siebie miejsce w zespole Destructive Creations, wcześniej odpowiedzialnym za kontrowersyjne Hatred oraz IS Defense, a teraz przygotowujące Ancestors (którego pierwszy trailer możecie zobaczyć w tym miejscu). Do takich przynajmniej informacji dotarł portal Graczpospolita, który przepytał projektanta na okoliczność zmiany barw klubowych.

Z CI zostałem zwolniony. Prawdopodobnie redukcja tzw. >kosztów stałych<. Po Ancestors nie muszę oczekiwać, bo już grałem i widzę do czego zdolna jest ekipa w Gliwicach. Zresztą, najdalej na Gamescomie świat zobaczy grę w akcji. Praca nad RTS jest dla mnie ogromnym wyzwaniem, bo mało wiem o tym gatunku. Zresztą, traktuję to jako dobry test dla mojej wrodzonej skromności i maksymy którą wyznaję: od każdego można się czegoś nauczyć. A jak to się stało, że pracuję w DC? Jarek już dawno temu zadeklarował mi, że bardzo chciałby ze mną pracować i nie przeszkadza mu to iż nie znam się za bardzo na gatunku RTS, bo w przyszłości super byłoby robić wspólnie projekt, który kręci nas obu. (pisownia oryginalna – dop. red.) 

– stwierdza na łamach portalu Gop. Do sprawy odniósł się także Jarosław Zieliński, prezes Destructive Creations.

Potrzebowałem kogoś, kto pomoże mi w organizacji i w lepszym skomunikowaniu naszego teamu oraz kogoś, kto przejmie ode mnie bycie >twarzą< firmy, projektu, etc. Tomek to jest gość, o którym mówiłem od dłuższego czasu, że >jest jedyną osobą, której bym zaufał na tyle, by oddać w jego ręce mój team<. Jednak zawsze była to tylko debilna fantazja. Gdyby mi rok temu ktoś powiedział, że Gop będzie u nas pracował, popukałbym się w czoło. Nie ukrywam więc, że jest to dla mnie duża nobilitacja – człowiek na jakimś poziomie i rozpoznawalny, chce się przeprowadzić ze stolicy do Gliwic, by pracować u mnie. Cieszy mnie to jak cholera i dziwi jednocześnie :) (pisownia oryginalna – dop. red.).

Próbujemy się skontaktować zarówno z przedstawicielami CI Games, jak i Destructive Creations oraz samym Gopem. Jeśli ci zdecydują się na rozmowę, zaktualizujemy newsa.

Przypomnijmy, że to kolejne z zawirowań wokół warszawskiej firmy. (Z patriotycznego obowiązku losy trzeciego Ghost Warriora relacjonowaliśmy Wam zresztą wyjątkowo skrupulatnie). Na krótko po premierze okazało się, że gra zadebiutowała bez obiecanego multiplayera. Doczekała się zresztą chłodnego przyjęcia krytyków nie tylko przez wzgląd na brak multi, ale i długie czasy ładowania, kalekie AI czy moc problemów technicznych. Nieco lepiej rodzimą produkcję ocenili gracze. Sęk w tym, że chyba nie były to oceny wystawione wyłącznie przez graczy (bo też na Metakrytyku i Steamie zaroiło się od recenzji cokolwiek podejrzanych)…

Giełda zareagowała na reakcje mediów potężnym tąpnięciem. W pewnym momencie kurs akcji CI Games spadł o ponad 40%, a rykoszetem oberwały i inne notowane na GPW spółki z naszej branży (m.in. CD Projekt, Bloober Team czy The Farm 51 Group). Prezes Marek Tymiński uspokajał udziałowców i tłumaczył, że jego zespół pracuje nad poprawkami oraz dodatkową zawartością. W końcu jednak zarząd musiał przyznać, że sprzedaż Ghost Warriora 3 odbiega od oczekiwań (w ciągu 2 tygodni od premiery rozeszło się 250 tys. egzemplarzy). Z kolei wspomniany już prezes Tymiński zaczął rozkręcać (znowu!) krucjatę przeciwko rzekomemu czarnemu PR-owi. Na blogu CI Games przeczytaliśmy:

Z zaufanego źródła mam informację o działaniach czarnego PR-u w stosunku do naszej spółki. Trwa to już od pewnego czasu (…) w tym momencie nie mówimy już o spontanicznym „hejtowaniu”, tylko zorganizowanej działalności hejterskiej.

Więcej o burzy wokół CI Games możecie przeczytać w CDA 07/2017 (w artykule „CI Games: Na celowniku”).

[AKTUALIZACJA]

W rozmowie z cdaction.pl Gop tłumaczy, że na razie Lords of the Fallen 2 nie wyszło z etapu preprodukcji. Los gry uważa jednak za cokolwiek niepewny.

Dużo pomysłów jest spisanych, i to w wielu wariantach. Nie mam pojęcia, czy i kiedy CI Games zamierza zacząć projekt produkować, tak że zostaje mi to, co Wam – wiedza z planu biznesowego na najbliższe dwa lata, który spółka właśnie opublikowała. Życzę powodzenia nowemu zespołowi – oby nowe realia budżetowe nie wpłynęły na jakość i odbiór. Zamierzam zagrać i sumiennie zweryfikować efekty! 

Na łamach Polygamii dodaje zaś:

Aktualna sytuacja biznesowa CI nie jest łatwa, tak że nie widzę powodu, żeby dorzucać swoje utyskiwania. Jeśli chodzi o budżet LotF2, wszystko wskazuje na to, iż będzie on znacznie mniejszy od „jedynki”.

Zapytany przez nas o rolę w nowym zespole, Gop twierdzi, że wspomoże ekipę Destructive Creations w zaplanowaniu produkcji nadchodzącego Ancestors.

Ponieważ DC w przeciwieństwie do CI Games jest firmą indie i składa się z około dwudziestu osób, nie ma tu miejsca na wąską specjalizację. Nie było do tej pory w zespole producenta, tak że na początek… postaram się pomóc chłopakom zaplanować resztę produkcji Ancestors, jednocześnie jak najmniej przeszkadzając. To jest bardzo samodzielny zespół – nie ma w nim ani jednego juniora.

Na temat kulisów decyzji o rozbracie z CI Games dopowiada półżartem:

Dobrze, że przynajmniej Destructive Creations na mnie stać 😉

rek

20 odpowiedzi do “Tomasz Gop zwolniony z CI Games [AKTUALIZACJA]”

  1. Strasznie szkoda mi CI Games. Mają pecha dużego.

  2. MasterKondi 1 lipca 2017 o 15:58

    No nie wiem czy pecha po prostu sami zawalili.

  3. Jak to powiedział Vader: „Nie udław się swoją ambicją CI Games”… czy jakoś tak ;P

  4. Polecam „letsplaye” Tomka Gopa z gier serii „souls” na kanale YT o nazwie PrzegraniArchiwum. Tomek świetnie opowiada i przekazuje sporo „lore” ze świata gier.

  5. nie tylko letsplaye ale ogólnie cały kanał na yt i na twichu pod nazwą Przegrani gdzie prowadzi on serie podcastów gdzie z różnymi polskimi developerami omawia różne kwestie i procesy tworzenia gier.

  6. Nie wiem jak to studio przetrwało. Jedna czy dwie dobre gry na kilkanaście lat działalności to za mało. Nic dziwnego, że mają gracze przezwali ich szity interactive

  7. Jeśli tworzy się gry od tylu lat i dalej nie są wstanie wzbić się ponad przeciętnośc to jest to wina organizacji firmy. Są zespoły które przy szczątkowym budżecie potrafią roibić hity, ile jest gier indie powstałym za grosze przez pare osób. Ich strategia jest mniej więcej taka, robimy to samo , może za 7 razem nam wyjdzie. Ilośc kasy tu nie ma znaczenia, trzeba mieć pomysł i lubić to co się robi, a kasę można utopić każdą. Odwalasz grę jak niechcianą robotę od 8 do 16 to i produkt jest jedynie dostateczny.

  8. W SGW3 nie grałem, dwójkę mam w bibliotece niezainstalowaną. Szczerze kibicowałem CI, bo kiedyś od czasu do czasu kupowałem ich budżetowe produkty do niezobowiązującego popykania. SGW3 chyba kupię, będzie to jakieś tam moje wsparcie firmy, o której nie mam negatywnego zdania… |Zaczynam już się bać o Cyberpunk 2077. Przecież Wiedźmin 3 jest nie do pobicia, a wszelkie niedostatki zostaną wyolbrzymione do rangi katastrofy.

  9. @kicunio|Ich sposobem przetrwania było robienie gier na szybko po najniższym możliwym koszcie i sprzedawanie ich w kioskach.

  10. Strasznie niepewna branża:0 Musisz być cały czas na świeczniku, bo jak nie to w otchłań.

  11. A mi tam ich nie szkoda za to co zrobili z Fallout New Vegas ostatnio

  12. @dependo Fakt o Cyberpunk 2077 można się bać (zwłaszcza wnioskując po tym jak CDPR grzebie się ostatnio choćby obsuwy Gwinta który leży z harmonogramem) a sam Cyberpunk który miał się pojawić najpóźniej w dwa lata po Dzikim Gonie nie ma daty premiery. Co do pana Gopa to nie rozumiem czemu to że nie leży mu gatunek RTS ma w czymś przeszkadzać przecież nie jest on „twórcą” tylko producentem czyli managerem zaepołu tworzącego a w tej roli w CDPR sprawdził się świetnie

  13. @Michapod Producent/manager/kierownik projektu jak zwał tak zwał. Pełni rolę wykonawczą i powinien się znać na robocie. W przypadku LoF i wieśku znał się na action/rpg/fantasy może to mu leży i lubi te klimaty robi coś w co sam chciał by zagrać. W RTS czy FPS może nie grać i nie lubić tych tematów, a samo planowanie budżetu i poleganie na opinii innych znawców tematu to dupa, a nie kierownik.

  14. Przynajmniej TO jest muzyka, dobrze, że nie dodali jakiegoś ckliwego, hipsterycznego szajsu jak przy innych tego typu produkcjach.

  15. No, a za Alien: Isolation jest odpowiedzialne Creative Assembly, które wcześniej robiło głównie Total Wary (chociaż ze dwie gry akcji też im się wcześniej zdarzyły) i raczej nieźle im wyszło (chociaż może nie bez wad) z tego co czytałem czy słuchałem etc. Chociaż z drugiej strony, to nie wiem czy to ci sami ludzie czy może jednak do Aliena wzięli też kogoś innego oprócz tych osób od Total Warów – chyba nie wiem.

  16. News w połączeniu z tagiem wydał mi się trochę bezduszny: „HIT! Tomasz Gop zwolniony. Yay!… Ney!”

  17. Przykład dlaczego budżet nie jest w stanie ukryć braku pomysłu na grę.

  18. @Ptaszor HIT jest dodawane automatycznie po przekroczeniu pewnego progu wyświetleń newsa. I o ile pamiętam moderatorzy kiedyś usuwali HIT z newsa o czyjejś śmierci. Tam to dopiero pasował…

  19. @Wcogram – tak ma się znać na tworzeniu gier i się zna. Dobrze jak czuje się pewnie w jakimś gatunku to ułatwia sprawę ale najważniejsze to znać się na produkcji gier(cały proces). W ogólnym ujęciu proces produkcji jest taki sam dla każdego gatunku(Dla producenta większe znaczenie ma rozmiar projektu) Jeśli miałby ktoś mieć problem z gatunkami to designerzy lub producent wykonawczy a on będzie producentem czyli organizatorem pracy a nie tym który realizuje wizje gry.

  20. @lukaszsa Dodam jeszcze, że to jest taka branża, w której ciągle trzeba się uczyć i wystawiać na nowe wyzwania. Gopowi zmiana klimatu pomoże w samorozwoju.

Dodaj komentarz