
Titanfall 2: Co dalej?

Chociaż Titanfall 2 nie sprzedawał się wybitnie (przynajmniej tuż po premierze), EA wciąż wierzy, że odbije sobie w długim okresie. Poniekąd dlatego Respawn Entertainment wciąż pracuje nad darmowymi DLC. Jeszcze w listopadzie otrzymaliśmy dodatkową mapę (Miasto Aniołów) oraz bonusowe opcje personalizacji tytanów. W lutym dostaliśmy zaś nowy tryb i dwie dostosowane do niego mapy.
Na oficjalnej stronie produkcji pojawiło się potwierdzenie, że na tym nie koniec.
Titanfall 2 ma się dobrze i rozwija się, zyskując co tydzień nowych graczy. Obecnie skupiamy się na przyszłości Titanfalla i jesteśmy nią bardzo podekscytowani. Główny zespół Titanfalla pracuje nad wieloma fajnymi rzeczami, do których zalicza się kolejna zawartość do pobrania, bloki akcji i prototypy do przyszłych projektów z serii Titanfall, a także inne, szalone eksperymenty. Dopiero się rozkręcamy i nie możemy się doczekać, żeby podzielić się tym wszystkim z wami, naszą społecznością.
Studio bije się jednak w piersi – dotychczasowa komunikacja z graczami pozostawiała wiele do życzenia. Ponoć twórcy mają pomysł, jak ją usprawnić.
Już 23 marca powinniśmy usłyszeć szczegóły na temat marcowego DLC. Ponadto Respawn potwierdziło, że trwają rozmowy z producentami gier mobilnych, którzy stworzą spin-offy serii (oby doczekały premiery, w przeciwieństwiej do anulowanej karcianki Titanfall: Frontline). Poza tym potwierdzono, że w produkcji jest gwiezdnowojenny tytuł, nad którym czuwa Stig Asmussen (seria God of War). Sęk w tym, że…
Ten projekt jest wciąż tajny i nie będziemy o nim mówić przez jakiś czas.
W CDA 13/2016 nagrodziliśmy Titanfalla 2 dziewiątką. Jak pisał wyżej podpisany:
Nie mogę kwestionować pierwszych wyników sprzedaży, o których powiedzieć, że nie napawają optymizmem, to jak oświadczyć, iż atak Niemiec na Polskę w ‘39 był „taki ciutkę niepokojący”. Jedyne, czego mogę się podjąć, to próba wyjaśnienia wam, dlaczego robicie błąd, nie dając grze szansy. Titanfall 2 to najprzyjemniejszy shooter, przy jakim siedziałem od bardzo, bardzo dawna, i chciałbym, byście i wy spróbowali tego gameplayowego cukierka. (…) Gdyby w 2013 Respawn wydało właśnie taki tytuł, Titanfall nie byłby obiektem żartów o „singlowej grze multi”.

Czytaj dalej
10 odpowiedzi do “Titanfall 2: Co dalej?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Developerzy nie
Bardzo dobra gra. Kupiłem, gram nie narzekam. Kupujcie i wy i grajcie, bo warto i grzechem byłoby by tytuł przepadł bez rozwinięcia skrzydeł. Zwłaszcza dla fanów mechów to jest po prostu must have bez wymówek.
Jakby ich EA lepiej wspieral cokolwiek to qrva znaczy byłoby jeszcze lepiej:)
Szkoda ze tf1 szybko umarł, mój kolega ma dosyć słaby sprzęt a pogralbym w obronę vs boty, jeden z lepszych trybów w tf1
@Cyjanek Titanfall 1 jest cały czas żywy. A przynajmniej wyniszczenie, kampania, i wymieniony przez ciebie tryb obrony kresów.@TesterGier tutaj bym się spierał. Titanfall 1 oferuje na ten moment więcej rzeczy do roboty i jest lepiej skonstruowany. Titanfall 2 za to daje na ten moment twórcom większe pole do manewru żeby zrobić z tego arcydzieło, ale skończyli manewrować w dniu premiery.
TF2 to naprawdę jedna z lepiej dopracowanych gameplayowo strzelanek multi na rynku (przynajmniej w kwestii strzelanek nastawionych na akcję) i do tego mocno wspierana przez twórców, więc warto się skusić.
Nie ma tam żadnego triala pewnie? Przydałby się kolejny darmowy weekend bo trochę nie chcę kupować w ciemno, a postrzelałbym. Jak był w grudniu to przegapiłem a nawet nie wiem czy będzie chodzić w przyzwoitej ilości fpsów.
Żyję nadzieją, że w końcu dodadzą tryb obrony kresów lub coś podobnego do dwójki. W jedynce najwięcej czasu na tym spędziłem. I w sumie nadal spędzam :>
Grałem 2 tygodnie temu w tf. Godzina 18 – 400(raz było 600) graczy, aktywne 4 tryby, w tym jeden 9 osób. O północy graczy było 100 około, jeden w porywach do dwóch osób. Zdarzało się że grało 40 osób. I to w trakcie darmowego ea Access (z którego właśnie korzystałem, gdyby nie ilość graczy kupiłbym bez zastanowienia). Plus jest taki że a) byłem naprawdę dobry, rzadko nie byłem drugi w wygrywającym team b)Jakoś graficznie i pomysłowo na pierwszy rzut oka wydaje się lepsze od tf2
Świetna kampania single. Szkoda, że skupiają się jedynie na multipleksie – przydałby się jakiś DLC dla tych, którzy nienawidzą multi.