
The Last of Us II: Part II – Gra jest gotowa w 50-60%, ale fani „jedynki” mogą jej nie polubić

Podczas PlayStation Experience twórcy i członkowie obsady drugiego The Last of Us: Part II uczestniczyli w panelu, który to, zwyczajowo dla takich imprez, tonął w masie pustosłowia.
Garść konkretów udało się jednak wyłuskać. Otóż:
Każdy kiedyś umiera. (…) Stawki są wysokie. W The Last of Us nikt nie jest bezpieczny. (…) W tej grze nikt nie jest bezpieczny, nawet ta dwójka (Joel i Ellie – dop. red.)
Uczestnicy dyskusji potwierdzili, że na konkretniejsze informacje poczekamy do E3 2018.
Swoją drogą, panel rozpoczęła wspólna piosenka Ashley Johnson i Troya Bakera (czyli znanych z uniwersum gry Ellie i Joela). Warto się wsłuchać!
Produkcja ukaże się wyłącznie na PlayStation 4, aczkolwiek data jej premiery nie jest znana. Podczas październikowego Paris Games Week zobaczyliśmy jej zwiastun, który przedstawił nam czworo nowych bohaterów – Yarę (graną przez Victorię Grace), Leva (Ian Alexander), Emily (Emily Swallow) i nieujawnioną postać, którą sportretuje Laura Bailey.

Czytaj dalej
38 odpowiedzi do “The Last of Us II: Part II – Gra jest gotowa w 50-60%, ale fani „jedynki” mogą jej nie polubić”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Fani chcą wierzyć, że Laura Bailey gra Anę, matka Ellie. Ona może być motorem napędowym zemsty naszej małej przyjaciółki.
Jakby dowalili plot twista, ze Ellie i Joel umrą w ciągu pierwszych godzin a potem będziemy grać zupełnie nową postacią (cos a’la MGS 2), to będą mieli u mnie dozgonny szacunek za pokazanie cojones.
Hmm Czyli skoro na konkretne info trzeba czekać aż do E 3 więc raczej w przyszłym roku gry nie ujrzymy może gdzieś w połowie 2019. Ja się trochę obawiam o fabułę ale z drugiej strony to Nagihty dog a oni z fabuła nigdy nie zawiedli.
@YogoWafel|Krążą plotki, że gra nie spodoba się fanom jedynki, bo już prawie na początku Joel ginie – stąd wątek zemsty i poszukiwania kto to zrobił i dlaczego?|Jedynka też sztampowej fabuły nie miała. Do końca byłem przekonany, że Joel poświęci swoje życie, aby uratować Ellie, która może być ostatnią nadzieją na przetrwanie ludzkości.|Fabuła to wciąż sfera domysłów.
TLOU (single) to najlepsze co ND zrobiło ever. Cała reszta to nudne strzelanki, te wszystkie Unchartedy. TLOU2 musi być dobre, w przeciwnym razie stawiam krzyżyk na tej firmie.
@nietrolFaktycznie, Crash i Jak to bardzo nudne strzelanki
Gdybym nie był Aleksandrem, chciałbym być Troy’em Bakerem.
@fanboyfpsow Jak dla mnie naughty dog zawodzą na całej linii jeśli chodzi o fabułę. Ich gry jak dla mnie są nudne i sprawiają wrażenie przydługich. Grałem w 4 części uncharted i the last of us i tylko Uncharted 4 było w miare fajne. Z resztą ich gier strasznie się męczyłem :/
@ja0lek|Kwestia gustu. Dla mnie Uncharted 2 to gra niemal idealna. Growy odpowiednik Indiany Jonesa zawiódł mnie nieco tylko przy części 3, ale 2 i 4 są genialne. TLoU nie jest tylko opowieścią o relacjach pomiędzy Joelem a Ellie, ale również pokazuje, jak ludzie radzą sobie z apokalipsą. Nawet pewna grupa na czele, której stoi gość, mówiący głosem Nathana Drake’a ma swoje racje, bo świat jest okrutny, a radzić sobie trzeba.|BTW ND fajnie zrobiło ten wątek z grzybem. Ten grzyb istnieje, ale atakuje mrówki
Nie wróżę im dużego sukcesu. Po pierwsze gra ma być tylko na jedną konsolę, po drugie ma być singlem, a takie gry przecież są nierentowne. Nic też nie wiadomo o systemie monetyzacji. Ciężko im będzie przebić się na dzisiejszym rynku. 🙁
@paintball_X|Nie gadaj w ten sposób, bo od razu zobaczyłem wizję TLoU by EA. Zamiast apteczek czy amunicji byłyby lootboxy, które dawałyby różne dobra. Oczywiście za prawdziwe pieniądze można by sobie dokupić ponowne losowanie, bo przecież na początku raczej nie jest potrzebne paliwo do miotacza ognia. Karty miast rozwoju postaci (też z lootboxów). Przerażające.|Dla graczy Single zawsze jest nadzieja:|https:www.youtube.com/watch?v=M5JNJ9XSVLs
@paintball_X|Gra spokojnie osiągnie duży sukces, patrząc na sukces pierwszej części i Uncharted 4.
@paintball_X Naughty Dog (co najmniej dla plejstejszynowiców) ma mniej więcej taką renomę jak Rockstar, czyli „jeśli NDog to robi, to musi być dobre”. Gra się sprzeda i pewnie będzie czymś, za czym będą płakać posiadacze innych platform. Domyślam się że nie zarobi tyle co gry multiplatformowe i/lub nastawione na multi z lootboxami, ale będzie za to must play dla posiadaczy PS4. No chyba że spaprają grę po całej linii 😛
Takie gry jak tlou mają bardziej za zadanie zachęcić ludzi do kupienia konsoli danego wydawcy. Sony w ogóle ma bardzo dobry line up dla PS4. Ja poczekam jeszcze trochę aż stanieje i bierze z tlou2 gowem 4 i parę innych gier tylko na Sony.
Neill po prostu miał na myśli, że na pewno będą ludzie którym się gra nie spodoba. Stwierdził po prostu jak jest, a nie miał nic konkretnego na myśli. No i skoro ponad połowa gry już zrobiona to jest nadzieja na premierę jeszcze w 2018.
Kiedy pierwsza część The Last of Us wyjdzie na PC?|Przecież po tylu latach bycie exclusivem na konsolę już i tak nic nie zmienia.|Więc co im zależy zrobić wersję PC.
@mishiu Autorem gry jest Naughty Dog, a oni robią gry tylko i wyłącznie na playstation. To nigdy się nie stanie.
@random53|Ale powinno. |Chyba że trzeba poczekać kilka lat aż PS4 i gry będą bardzo tanie.
@jaolek oraz Paintbal x ja poprostu ubóstwiam Nagihty dog i mogę ich spokojnie stawiać na równi z CD project Red czy Rokstargames oni nigdy mnie nie zawiedli mnie się wszystkie Unchartedy podobały a najbardziej to 2 a najmniej 1 ale przy wszystkich się świetnie bawiłem. Owszem jest sporo nie realistycznych scen np ta słynna scena gdy Nathan postrzelony osłabiony ale wspina się po wiszących na d przepaścią wagonach niczym kozica górska The last of us miał.
Mega fabułę pokazującą 2 ludzi którzy najpierw się nie lubili a potem się ze sobą zaprzyjaźnili i ta walka o przetrwanie w postapokaliptycznym świecie no normalnie jak bym oglądał mega świetny film. w The last of us 2 nawet jeśli ta fabuła nie będzie dobra to i tak warto zagrać dla pięknej gry aktorskiej grafiki przygody. Nagihty dog potrafi wyciągnąć mega grafikę z takiej konsoli na równi z nimi jest tylko Guerilla ale za to nagithy dog potrafi zrobić ciekawą grę z mega świetną fabuła i postaciami.
Gry mają sprawiać frajdę. Jeśli tobie nie się nie podobała to znaczy że cię jara coś innego i tyle w temacie.
@lastmanstanding|Takvz ciekawości, to jakie gry są twoim zdaniem wspaniałe o mają genialne fabuły?
@Scorpix, tu nie chodzi o to które mają genialne fabuły, tylko o to, że o TLOU z jakiegoś powodu mówi się w samych superlatywach, nazywa system sellerem i gdzie nie spojrzeć tam każdy pisze peany na jej cześć. To najbardziej przereklamowana gra na świecie, której fabuła nie ma prawa zaskoczyć nikogo kto przyswoił w życiu więcej niż dwucyfrową liczbę książek albo filmów. Żeby nie było, to dla mnie spoko gierka, mocne 7+, ale fabuła to największa sztampa pod słońcem.
No tak, w tych czasach wszystko jest sztampowe. 😉 Chyba trzeba by uniwersum Tolkiena, do którego przeniknęła garstka osób z czasów 2WŚ, w tym Hitler czy Stalin, przeniósł się w czasie Husajn, który przyniósł za sobą wirus AIDS a ten w połączeniu z elfami zamienił ich w kombinazję zombie z Obcym, który widzi jak Predator. Oczywiście w tle Frodo dalej leci wrzucić pierścień, a Sean Bean który pomylił role – gra Neda Starka i został królem Gondor…ekhem…Siedmiu Królestw. Hitler zamienił orków w SS-orków.
Mi się w tej grze nie za bardzo podoba wszystko oprócz ogólnego kimatu świata gry. Gameplay, fabuła, dialogi i to na co w sumie najbardziej kładzie nacisk gra mi się raczej nie podoba, ale wiem, że akurat to jest subiektywne. Muszę jednak dodać że nie jest tak, że coś tego typu nigdy by mi się nie spodobało – problem jest bardziej w tym jak to zostało wykonane.
Czy w tej grze sztampowe jest zakończenie? Jak powinna zresztą wyglądać fabuła gry o zombie, by nie uznać ją za wtórną? Pomysł z grzybami to też pewnie nie był oryginalny. Klikacze? W każdym filmie z zombie pewnie są.|Gra opiera się na fajnej fabulę podanej w dobry sposób oraz rozgrywająca się w dobrze zrealizowanym świecie post-apo.
@paintball_X przecież 1 część się prawie w 10 milionach kopi sprzedała to co dy za bzdury o nie rentowności piszesz 🙂
@fanboyfpsow jak można CD Project stawiać obok ND i Rockstar? Przecież Redzi tylko Wieśka zrobili a to nie jest ich pomysł, jak zrobią kilka dobrych gier na swoim pomyśle a nie zrzynka z książki to wtedy można mówić że to dobre studio, na razie im 1 gra wypaliła i nie mają startu do ND czy Rockstar.
@garot, oj bluźnisz. 😉 CD ProjeKt jedyne co miał to świat przedstawiony i charakterystyki bohaterów. Historie, scenariusze zadań i samej fabuły – to ich własna robota. A to nawet jest trudniejsze, bo musisz na podstawie czyjejś kreacji wymyślić pasujące zadania, poboczne postaci itd.
@jaolek Skąd pochodzi ten cytat w twoim komentarzu? Bo jeszcze się nie spotkałem żeby twórcy tak reklamowali tę grę. A po za tym twój komentarz jest pełen ogólników, zero konkretnych przykładów, tylko twoja sucha opinia i nie wiele treści merytorycznej.
Pomyliłem się adresując posta. nie jaolek lecz lastmanstanding 😉
@k4cz0r tylko czy aż? Gra wiedźmin bardzo mocno siedzi na fundamentach prozy Sapkowskiego. Dużo zadań i historii pobocznych Wiedźmina jesf „egranizacją” polskich legend, podań i innych utworów literackich, co działa w grze świetnie, ale ciężko to nazwać „pomysłem własnym”
@k4czor, nie, wtedy byłoby to po prostu głupie ;). @Scorpix – tak, to jak to się wszystko skończy przewidziałem po przejrzeniu kilku recenzji i materiałów promocyjnych. Zombie są za to w dużej mierze odpowiedzialne, to że nazwali je klikaczami, a wirusa zastąpili grzybem nie sprawia, że zredefiniowali gatunek. Wzięcie na warsztat ludzi i ich relacji w obliczu zagłady, również. Fabuła jest własnie „fajna”, a cała gra nieźle zrobiona, ale nazywanie tego arcydziełem to jakaś potworna pomyłka.
Fabuła w TLOU nie jest rewolucyjna lecz w miarę prosta… i jest to jeden z największych plusów tej gry. Nie jest bynajmniej sztampowa. Wiarogodna historia opowiedziana w przekonujący sposób wystarczyła by podbić serca wielu osób. Historia bez zbędnych zwrotów akcji, bez wielkiego heroizmu jakiegoś mesjanizmu, prometeizmu itp. itd., bez zaskakujących mindfucków. Postacie niezwykle naturalne, które mają jasne motywacje. Ich działania i reakcje nie są zaskakujące, są po prostu ludzkie. Lekko odświeżona wizja
apokalipsy nadaje realizmu (pasożyt naprawdę istnieję). To wszystko nadaje prawdziwości tej historii. Dodatkowo świetnie zagrane postacie, klimatyczna muzyka i pięknie przedstawiony świat. Dla tego właśnie dla wielu ta gra jest tak wyjątkowa. Jak ktoś woli szybszą akcje niech gra w Uncharted, jak ktoś woli intrygi niech ogląda Grę o tron, jak ktoś woli noir niech gra w Maxa Payn’a ale nie odradzajcie gry wszystkim naokoło tylko dla tego że nie jest w waszym typie.
Tu się z Tobą zgodzę, fabuła, a właściwie sposób w jaki została opowiedziana, to największy plus tej gry. Świetni aktorzy głosowi, cutsceny i zgrabnie poprowadzona narracja pomagają przymknąć oko na słabą SI, te, pożalcie się Bogowie, zagadki, designerskie babole (choćby balans umiejętności) i bolesną liniowość. Ja nikomu nie odradzam, po prostu przestańmy udawać że to rewolucja na jakiejkolwiek płaszczyźnie, jak wszędzie się wszystkim wmawia. Gra jak gra, kto będzie chciał i tak zagra.
A co do sztampy jeszcze, to niestety, ale przewidywalna i nieoryginalna historia, jakich opowiedziano już sto tysięcy w każdy możliwy sposób, to właśnie sztampa. TLOU bierze na warsztat tak ograny temat, że po całym hajpie na tę grę, oczekiwać by można jakiegoś zwrotu, przewrotnego zagrania, a to po prostu kolejna historia o zombie, która toczy się dokładnie tak jak przewidzieć można czytając 2 opisy na krzyż.
Ta gra powinna wyjść na PC. Nikt mądry i tak nie kupi specjalnie konsoli bo są 2-3 gry wyłącznie na Playstation, których nie ma na PC.