
Techland stał się spółką akcyjną i jest o krok bliżej debiutu na giełdzie

O debiucie giełdowym Techlandu słyszymy już od lat, a na poważnie spekulowano o nim już w 2018. Choć swoją przygodę z GPW zaczynały dziesiątki innych polskich studiów, firma Pawła Marchewki pozostawała niewzruszona na te pokusy. Zwiększenie skali działalności wymagać będzie jednak znacznego zastrzyku finansowego, a taki właśnie może przynieść podobna decyzja.
Jak zauważył The Gamer, Techlandowi jest teraz do niej o krok bliżej – 1 kwietnia został on bowiem zarejestrowany jako spółka akcyjna (wcześniej był spółką z ograniczoną odpowiedzialnością). W zarządzie zasiedli Paweł Marchewka wraz z żoną Aleksandrą Marchewką.
Gdy skontaktowałem się z firmą, pytając o powody takiej zmiany, dowiedziałem się, że:
Zmiana jest naturalnym etapem ciągłego rozwoju firmy. Forma spółki akcyjnej ułatwi nam realizację założonych celów biznesowych i jest elementem szerszego porządkowania grupy i spółek z nią związanych. Zmiana formalna nie wpływa na bieżącą pracę naszego zespołu, w tym na tworzenie Dying Light 2, naszego flagowego tytułu.
Iście heraklitejska myśl, sami przyznacie.
Oczywiście wśród wspomnianych celów biznesowych wcale nie musi być miejsca dla debiutu giełdowego. Na pewno jednak zmiana w spółkę akcyjną w tym procesie nie zaszkodzi, ponieważ (jak czytamy na stronie GPW):
Emitentem akcji notowanych na GPW może być podmiot będący spółką akcyjną. Nie oznacza to zamknięcia drogi na Giełdę dla przedsiębiorstw posiadających inną formę prawną. W tym przypadku właściciele firmy muszą przekształcić ją w spółkę akcyjną bądź zawiązać spółkę akcyjną, wnosząc do niej majątek przedsiębiorstwa.

Czytaj dalej
10 odpowiedzi do “Techland stał się spółką akcyjną i jest o krok bliżej debiutu na giełdzie”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie znaczy to jednak, że taka decyzja na pewno zapadnie.
Żegnajcie dobre gry, witajcie nielogiczne głupie decyzje skrojone pod inwestorów.
@gamingman21 Otóż to. I have a bad feeling about this.
Techland długo się opierał giełdzie, ale chcąc produkować dwie duże gry jednocześnie trzeba inwestorów, a tych znajdzie się w tym miejscu.
Nikt nie chce powtórki z Cyberpunka i jeśli Techlandowi zaczęły się kończyć pieniądze to właśnie to by się stało z Dying Light 2. Mam złe przeczucia.
@paintball_X Warto zaznaczyć, że oprócz Dying Light 2, który tworzy wrocławski oddział, warszawski oddział pracuję nad RPG akcji, a to projekt równie duży, co Dying Light. Formuła, gdzie decyzje podejmuję jedna osoba (a w tym wypadku Paweł Marchewka, założyciel firmy) po prostu się już wyczerpała, większość gigantów zajmujących się grami jest na giełdzie, Techland musi poczynić ten krok, aby wejść na wyższy pułap finansowy.
Chyba łatwiej o sprzedanie tego bajzlu niż gdyby był dalej Sp. Z.O.O. O wykupie tej firmy przez pewnego giganta też ostatnio się mówiło 🙂
RIP techland jaki znaliśmy. Teraz co nasz czeka, to uniżanie się funduszom inwestycyjnym i stanie na głowie, by byli zadowoleni. A zazwyczaj na tym cierpią gracze.
Kto jest szczęsliwym posiadaczem CD Projekt (większości akcji) bo nie chce mi się szukać?
mam bardzo złe przeczucia, więcej dobrych i drobniejszych DLC zrobiło by swoje lepiej