rek
rek

Tales from the Borderlands powraca do sprzedaży [WIDEO]

Tales from the Borderlands powraca do sprzedaży [WIDEO]
To co, czekamy na zapowiedź kolejnego sezonu?

Nagły upadek Telltale Games był dla fanów sporym szokiem, szczególnie że kilka serii – z The Walking Dead na czele – nie doczekało się w tamtym czasie swoich finalnych odcinków. Po roku od ostatecznej likwidacji studio powróciło, choć niekoniecznie w takiej formie, w jakiej znaliśmy je wcześniej. LCG Entertainment zakupiło bowiem prawa do gier firmy i założyło nowe Telletale Games.

Do tej pory nowy-stary twór działa raczej nieśpiesznie, zapowiadając jedynie The Wolf Among Us 2 (wciąż czekamy na szczegóły) i starając się udostępnić graczom poprzednie produkcje developerów. Rok temu po sieci zaczęły krążyć plotki o przywróceniu do sprzedaży Tales from the Borderlands – przygodówki, której fabuła osadzona jest między wydarzeniami z drugiej i trzeciej części serii loot shooterów Gearboksa – a nawet o stworzeniu jej kontynuacji. W tamtym czasie nic jednak oficjalnie nie ogłoszono. Powoli zaczęliśmy tracić wiarę, że jeszcze kiedyś przyjdzie nam wcielić się w Rhysa i Fionę… jak się okazuje, całkowicie niesłusznie:

Tales from the Borderlands powróci więc do sklepów 17 lutego.

Oprócz tego fani bardziej tradycyjnych Borderlandsów mogą posłuchać o edycji Designer’s Cut „trójki”:

rek

10 odpowiedzi do “Tales from the Borderlands powraca do sprzedaży [WIDEO]”

  1. Ciekawe czy to będzie jakiś remaster, bo na klipie który udostępnili jest zupełnie inny system oświetlenia zastosowany niż w oryginale (chociaż tekstury na lepsze jakoś nie wyglądają)

  2. Możliwe, że jakiś higher res texture pack, mnie bardziej martwi, żeby się nie bawili w obrońców moralności, jak to postanowił zrobić Bioware w tym remasterze ME. Zresztą, wątpię, czy druga część powstanie, gearboxowi bardziej opłaca się odcinać kupony od trójki, poza tym, po tym co zrobili Scooterowi i ogólnie z fabułą/postaciami/dialogami w trójce, wolałbym, żeby zostawili to w spokoju.

  3. Ach, ci legendarni obrońcy moralności i jeszcze bardziej mityczna poprawność polityczna w mediach kultury, która psuje zastany porządek rzeczy.

  4. To miał być sarkazm? Bioware oficjalnie powiedziało, że wycięło ujęcia, które padały na piersi i pośladki Mirandy, Liary i jeszcze paru innych postaci kobiecy w scenach z nimi związanymi, tłumacząc to „chęcią pozbycia się męskiego wzroku i niepotrzebnego uprzedmiotowienia postaci kobiecych” czy jakoś tak. Według ciebie to nie jest poprawność polityczna Rickerto? Czy jesteś ślepy jak reszta progresywnych, która uważa, że nic się w branży nie dzieje?

  5. Boli cię, że nie możesz już popatrzeć na cyca? Bo Miranda była robiona pod typowe samcze zachowania tak samo jak karykaturalna Diana Allers. Chcą teraz po prostu ograniczyć szczucie ciałem. Jeśli dla ciebie Mass Effect jest o kosmicznych tyłkach kobiet zamiast space opery o cyklu cywilizacji i Żniwiarzach to może czas zmienić priorytety. Gamedev dojrzewa, nie jest napalonym piwniczakiem i chce dojrzalej przedstawić płciowość i seksualność niż skaczące, gumowe cyce – i to się w branży dzieje.

  6. A jeśli masz niedosyt to dodaj sobie do wishlisty na Steamie „Subverse” i czekaj na premierę. To taki Mass Effect w sam raz dla ciebie.

  7. Uuu, a jednak i ty również okazałeś się kolejnym, progresywnym automatem, umiejącym tylko bezmyślnie wypluwać te same inwektywy, nie umiejącym, podobnie jak reszta progressive stocku – brać udział w dyskusji czy być jakikolwiek krytyczny do prób moralizatorskich w kulturze popularnej, chociaż, sądząc po sposobie wypowiedzi, uważam że jest to spowodowane próżną arogancką, aniżeli głupotą – lubisz połechtać swoje ego, że stanąłeś w obronie cyfrowej milady, i pokazałeś, jaki jesteś dorosły.

  8. Co do tematu niżej – dla osób, którym nie podoba się ta mega hiper wielka zmiana kamery w remasterze, to zawsze mogą sobie wrócić do starszych części.Co do tematu newsa – humor poprawiony na resztę dnia, od dawna chciałem dorwać tę przygodówkę.

  9. Ja nawet nie jestem lewicowo-progresywny :D.|Twoja cała narracja to nieudolny pastisz prostego chwytu retorycznego. A kiedy ktoś ci to wypomina to toczysz pianę i wyzywasz swojego oponenta. Jeśli każdy, kto zauważa niepoprawną seksualizację jest „progresywnym automatem” to taka teza pokazuje bardzo wąskie myślenie rozmówcy. „Stanąłeś w obronie cyfrowej milady” lol, to nie ja toczę pianę o zmianę o usuwanie cyfrowych piersi, zauważ absurd, w którym się znajdujesz.

  10. Dyskusja? Nie ma mowy o niej w przypadku prostego bon motu „poprawność polityczna jest be”, jeszcze do tego przywołując przykłady dywersyfikacji postaci kobiecych w grach (bo zaraz się pojawi panna Croft, Abby czy homoseksualna Ellie), bo dyskusja polega na wymianie poglądów z intencją woli ich zmiany, a ktoś, kto robi taki statement, jest niezdolny do wyjścia z tej narracji. Zazwyczaj tylko obrzuca inwektywami ad personam osoby, o choć lekko odmiennym zdaniu. I twoja wypowiedź tylko potwierdziła regułę.

Dodaj komentarz