
Star Wars Battlefront 2: Serwery nie wytrzymały napływu graczy

Pierwsze Battlefronty, tworzone jeszcze przez Pandemic Studios, cieszyły się dużą popularnością i choć ustępowały pola konkurencyjnemu Battlefieldowi, wydawało się, że seria ma przed sobą świetlaną przyszłość. Niestety, w wyniku różnych zawirowań na trzecią odsłonę musieliśmy czekać aż do 2015. Co mogło zaskakiwać jeszcze bardziej, za wydany wtedy reboot odpowiadało Dice, czyli autorzy… Battlefieldów.
Odświeżonemu cyklowi nie udało się uniknąć kontrowersji. „Jedynka” spotkała się z krytyką za niewielką ilość zawartości w momencie premiery, a także sporą liczbę rozdrabniających społeczność na mniejsze grupki DLC. Przy okazji sequela EA postanowiło zrezygnować z takiego modelu biznesowego na rzecz lootboksów… co, jak dobrze wiecie, okazało się jedną z bardziej nieprzemyślanych decyzji w historii wydawcy. Battlefront 2 przez pierwsze miesiące walczył przede wszystkim o odzyskanie zaufania fanów, m.in. całkowicie zmieniając w pół roku po premierze system rozwoju.
Produkcja cieszyła się od tego czasu sporą popularnością, ale prawdziwy szał na nią wybuchł dopiero w zeszłym tygodniu. Wszystko za sprawą darmowej kopii, jaką można odebrać do czwartku z Epic Games Store. Tłumy chętnych ruszyły, żeby chociaż rzucić okiem na słynnego shootera, co mogło zakończyć się tylko w jeden sposób*.
W piątek wiele osób nie było w stanie zalogować się do gry (zamiast tego byli częstowani błędami 623, 721 i 918), a Electronic Arts uspokajało, iż pracuje nad rozwiązaniem mającym dostosować możliwości serwerów do liczby użytkowników. Fanom pozostawała więc zabawa w trybie dla pojedynczego gracza (nawet jeżeli kampania pozostawia wiele do życzenia). W sobotę firma informowała o rozwiązaniu problemów, jednak jeszcze wczoraj donoszono o niemożności dołączenia do rozgrywek online. Wraz z końcem weekendu sytuacja oczywiście znacząco się polepszyła.
We’re happy to report the issue affecting #StarWarsBattlefrontII server capacity has been resolved. Welcome to all of our new players and thank you once more for your patience! May the Force be with you.
— EA Help (@EAHelp) January 16, 2021
Konkretnej liczby graczy, którzy skusili się na darmową kopię w EGS-ie, jeszcze nie poznaliśmy.
*By jeszcze bardziej poznęcać się nad serwerami, DICE ruszyło z weekendem podwójnego doświadczenia.

Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Star Wars Battlefront 2: Serwery nie wytrzymały napływu graczy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W sobotę z kumplami grałem. Na początku tylko był problem z wyciszeniem się w lobby, a potem dwie rundy minęły przyjemnie… a potem miałem najdziwniejsze lagi jakich doświadczyłem – mogłem ruszać postacią tylko raz na parę sekund, ale wszyscy dookoła biegali i grali normalnie:P pomógł dopiero restart kompa, ale nie od razu. Ale poza tym nie było takie złe jak myślałem, pytanie jak będzie na dłuższą metę.
Aż żal że przestali już tą grę wspierać. Wyszła na prostą i mogło być tylko lepiej no ale cóż
oj bardzo bym chciała, żeby przy trzecim battleforncie Dice nie wyrzuciło dwójki do kosza, tylko w jakiś sposób przeniosło jej zawartość do nowej gry. może osobna playlista z contentem z dwójki dostępnym w ramach trójki, do której dostęp będą mieli zarówno starzy gracze, jak i nabywcy nowej części? byłby to w sumie dobry zabieg marketingowy promujący bf3
Marzy mi się powrót wsparcia, dodawanie kolejnych bohaterów i tryb gwiazdy śmierci. Najpierw misja na Endorze, potem myśliwcami do zniszczenia samej stacji bojowej. W poprzedniczce był takowy, ale latanie tam to była IMO tragedia. W każdym razie tak jak napisała @Dominoo miło było by gdyby ewentualny BF3 był rozwinięciem BF2 w jego aktualnym kształcie
Moim zdaniem powinien być tryb podbijania, te duże mapy, ale bez bohaterów, bo psują moim zdaniem rozgrywkę. Bohaterowie powinni być tylko w osobnym trybie.
@mrozman obawiam się że prawa nie wrócą do EA więc znów zakończymy na drugiej części. Historia się powtarza.
Cały dzień ściągałem, dramat a nie prędkość, normalnie w pol godziny powinno sie sciagnac..