
Star Citizen: Twórcy wyjaśniają pożyczkę

O tajemniczej pożyczce, która mogła sugerować, że firma ma spore problemy, pisaliśmy w tym newsie. Nie trzeba było długo czekać, by zareagowali sami twórcy:
Innymi słowy twórcy Star Citizena wcale nie mają problemów finansowych, a pożyczkę biorą tylko po to, by od razu dostać pieniądze w ramach Government Game Tax Credit (to rodzaj podatkowej zachęty dla twórców gier, którzy działają w Wielkiej Brytanii). Dzięki temu nie będą musieli martwić się o słabnący kurs funta, zmniejszą też straty wynikające z konieczności zamiany dolarów i euro na funty (większość pieniędzy przekazywanych jest właśnie w tych walutach, a studio w UK jest największym, jeśli chodzi o liczbę zatrudnionych osób).
Dodatkowo podkreślają – co wielu komentującym umknęło – że z zabezpieczeń pożyczki wprost wyłączono wszystko, co związane ze Star Citizenem (co w naszym poprzednim newsie też podkreślaliśmy). Więc nawet gdyby coś poszło nie tak (np. bankructwo rządu w UK), zagrożony byłby jedynie brytyjski oddział firmy, zajmujący się Squadron 42.

Czytaj dalej
18 odpowiedzi do “Star Citizen: Twórcy wyjaśniają pożyczkę”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
aha, czyli mają dużo kasy i żeby ich nie pomniejszyć biorą jeszcze więcej kasy z banku żeby potem je oddawać z procentem po to aby dostać inną kasę od rządu na cel na który zebrali wielokrotnośc tego co potrzebowali… seems legit. Kupujcie dalej gry w wiecznym early accesie.
@paveup – amen. no a tak z innej beczki jakas aktualizacja z denuvo? bo z tego co widze na necie gierki padają jak muchy
@paveup ponieważ bardziej im się to opłaca niż przewalutowanie pieniędzy ze wzgledu na status funta. Proste?
Mysle ze powiem w imieniu wszystkich graczy ktorzy czekaja na gre… A CO MNIE TO OBCHODZI !! MY CHCEMY GRAC A NIE WIECZNIE CZEKAC
Kluczem jest dowiedzieć się ile tej pożyczki wzięli. Wtedy będzie można obliczyć ilu jeszcze frajerów mają zamiar ogolić do premiery. Gdyby premiera była blisko to nie byłoby sensu brać pożyczki bo procent z pożyczki jest za wysoki. Także widać że planują DŁUGOTERMINOWO 🙂
Można się czepiczepiać wielu rzeczy dotyczących star citizena, jednak to moim zdaniem nie jest jedną z nich.
@paveup, geek, Selekt, często zupełnie inaczej wygadają „pożyczki” biznesowe od konsumenckich i rozlicza się to inaczej, można powiedzieć że może to być w formie inwestycji =>udziału w przyszłych zyskach a zabezpieczeniem jest np: własność intelektualna, nie jest to regułą zależy to od wielkości przedsiębiorstwa, profilu, branży itd. faktem jest że wiele przedsiębiorstw stosuje tego typu „zabiegi” korzystając z „funduszów rozwojowych” choćby dla ulg podatkowych.
The sky is falling ;p
@terminus223 – nie to nie jest w porządku i nie będzie, to nie była i nie jest produkcja wydawana za ich własne pieniądze a ze zbiórki w wyniku której zobowiązali się do czegoś, problem w tym że mają furtkę nie podanego czasu plus ludzie są naiwni i wybaczają wszystko bo wierzą w ludzką uczciwośc i że skoro wsparłem ich własną kasą to oni mnie na pewno nie wyrolują, nie mnie…Nie twierdze że to od razu wielkie przestępstwo, robią co chcą , to oczywiste. Zwracam uwagę jedynie że gra jest w ciemnej D…
Przekonało mnie to, lecę kupić trochę jpegów statków!
@lordshaitis Masz rację. W oświadczeniu z resztą odnoszą się do kosztu pożyczki, słusznie zauważając, że stopy procentowe są obecnie niskie. Decyzja ma charakter operacyjny i raczej nikogo nie powinno dziwić.
Ludzie sobie nie zdają sprawy z tego jak wielkim przedsięwzięciem jest ta gra. Zarówno pod względem gamedevu jak i finansowym. Osobiście trochę obaw czy jednak nie wzięli na swoje barki zbyt dużego ciężaru, bo gra mogłaby być dobra nawet bez połowy zapowiedzianych bajerów, ale jednak trzymam mocno kciuki. Pamiętajcie że nie było jeszcze tak dużej gry i jak na razie poza nimi nikt takiej nie tworzy. Jak wyjdzie i nic po drodze nie spłonie, to będzie to na pewno ogromne osiągnięcie dla całej branży.
Szykuje się niezły wał na kasę-ciekawe czy ktoś jeszcze łyka tą korpo ściemę.
Mam nadzieję, że ta gra przyćmi swym tozmachem „No mans sky”.
@Rennard obawiam się, że Ty sobie nie zdajesz sprawy jak wielkim przedsięwzięciem było GTA 5. Różnica taka, że Rockstar to solidne studio, które nie odwala fuszerki.
@aliven zdaję sobie sprawę, ale co to ma do rzeczy?
@Rennard to, że te studio nie powinno dostać złamanego centa. Więcej kasy niż GTA 5, tyle samo czasu. I tech demo? Plus opóźnienia, wciskanie kitu jako „transparentność”, a obecnie PR spin, że pożyczka to dobra rzecz bo nie przepieprzyli wcześniejszych pieniędzy na dziwki i koks… Chris Roberts stworzył cokolwiek TYLKO jak był na smyczy, nigdy samodzielnie. Bez kitu ale jego target base to ludzie wywalający tysiace dolarów za jpgi statków…
GTA 5 było mniejszym wyzwaniem. Rockstar używa do wszystkiego tych samych starych narzędzi i jedzie tym samym schematem wprowadzając tylko poprawki. Tak naprawdę największym osiągnięciem Rockstara było GTA3 a w GTA V tryb online sprawił im duże problemy mimo, że nie jest jakoś specjalnie skomplikowany. Czy Star Citizen to fuszerka dopiero będziemy mieli okazję się przekonać przy okazji Squadronu 42. Raczej nie warto mieć wielkich nadziei, ale jeśli im się uda to będzie bardzo fajnie…