rek
rek

Star Citizen: Crytek pozywa twórców

Star Citizen: Crytek pozywa twórców
Niemiecka firma zarzuca studiom Cloud Imperium Games i Behaviour Interactive bezprawne wykorzystywanie silnika CryEngine 3.

Podczas gdy powstające już od ponad pięciu lat kosmiczne MMO wciąż zbiera od fanów absurdalne kwoty (w chwili publikacji tego newsa licznik na oficjalnej stronie wskazuje 173 527 503 dolarów, a niedawno donosiliśmy, że w zaledwie jeden dzień na konto twórców wpłynął milion dolarów), Chrisa Robertsa i spółkę czeka prawne spięcie z Crytekiem, który zarzuca developerom, że używają jego silnika CryEngine 3 niezgodnie z umową.

Do kalifornijskiego sądu rejonowego wpłynął dokument, w którym niemiecka firma utrzymuje, że jej technologia wykorzystywana była przy produkcji Squadrona 42, czyli opóźnianej raz za razem samodzielnej singlowej kampanii fabularnej w świecie Star Citizena, opracowywanej równolegle z MMO. Umowa licencyjna na wykorzystanie dorobku Cryteka dotyczyła Star Citizena, a że Squadron 42 jest odrębną grą, developerzy złamali prawo. Oprócz uregulowania zaległej opłaty licencyjnej strona pozywająca domaga się wyrównania różnego rodzaju strat finansowych (te bezpośrednie oszacowano na ponad 75 000 dolarów), wypłacenia przez developerów kar pieniężnych za złamanie warunków umowy i nałożenia na nich stałego zakazu wykorzystania technologii będącej przyczyną sporu. Dodatkowo firma z Frankfurtu oskarża Cloud Imperium Games o usunięcie logotypów Cryteka z materiałów promocyjnych gry i zatajenie modyfikacji dokonanych w CryEnginie, co również stanowić ma naruszenie wcześniejszych ustaleń.

Sytuację komplikuje fakt, że pod koniec grudnia 2016 roku twórcy przenieśli się z CryEngine’u 3 na silnik Amazon Lumberyard. Nie jest to jednak technologia w pełni autorska, lecz zmodyfikowana wersja… CryEngine’u 3, który Amazon pozyskał swego czasu od Cryteka za 50 milionów dolarów. Jednym z filarów pozwu jest tymczasem to, że w materiałach ze Star Citizena i Squadrona 42 doszukano się fragmentów kodu wskazujących na to, że gry wciąż „przynajmniej częściowo” działają na CryEnginie. Cloud Imperium Games w oświadczeniu przesłanym serwisowi Massively OP podkreśla natomiast fakt przesiadki na Lumberyarda:

Jesteśmy świadomi faktu, że Crytek złożył skargę w amerykańskim sądzie rejonowym. CIG nie korzystało z CryEngine’u od dłuższego czasu, ponieważ przesiedliśmy się na Lumberyard Amazona. To bezpodstawny pozew, przed którym będziemy zażarcie się bronić, włączając w to odzyskanie od Cryteka wszelkich kosztów związanych ze sprawą.

rek

17 odpowiedzi do “Star Citizen: Crytek pozywa twórców”

  1. Niech płacą. Tyle nazbierali to ich stać XD

  2. EastClintwood 14 grudnia 2017 o 09:33

    Będzie zbiórka na prawników i ewentualne opłacenie kary? xD

  3. Niemiecki moderator ocenzurował właśnie twój post na polecenie Angeli Merkel. Czuj się ostrzeżony. Nie obrażamy tu nikogo, także innych nacji. A jak czujesz taką chęć to na pewno jest wiele innych miejsc, gdzie takie posty będą witane z radością. Tu nie. [smg]

  4. mrhipnotyczny 14 grudnia 2017 o 10:12

    @Defqon-One|O nie! Czyżby to polak patriota wielka polska walcząca antyniemiecka?

  5. Crytek widzi jak ogromne pieniadze sa w grze z wykorzystaniem ich technologii to chca skubnac cos dla siebie w ten czy inny sposob.

  6. @Defqon-One – umiesz czytać ? Sprzedali im licencję na SC a ci sobie ją też wykorzystali przy robieniu tego całego Squadrona który nie wchodził w ową licencję. Czyli złamali prawo. Nie możesz sobie ot tak zakupić licencji na coś do wykorzystania przy produkcie X a potem stwierdzić że w sumie użyjesz też tego przy produkcie Y nie zakupując nowej licencji bo tak ci się podoba

  7. @Defqon-One|To ciekawa teoria. Ma tylko jeden slaby punkt – wlasciciele studia sa z pochodzenia Turkami, ergo mleko bylo tureckie, nie niemieckie.

  8. Przesiadka przesiadką, ale umowa jest umową. Jeżeli jej nie rozwiązali przy zmianie silnika, a przed tym jeszcze wykorzystali niezgodnie z umową, to za wiele pola do manewru mieć nie będą. A tu jeszcze fant, skąd będą brać pieniądze na sprawę? Z pieniędzy zebranych na „tworzenie gry” od fanów? Też nie brzmi do końca fer, a że po aferach z lootboxami prawa konsumentów w grach zaczynają mutować, to może być ciekawie.

  9. @Tesu „Plaintiff Crytek is a German corporation with its principal place of buisness in Frankfurt, Germany.” Pozywa ich firma, nie założyciele, ale czego można oczekiwać od człowieka który twierdził że Battlefront nie będzie miał problemu z balansem rozgrywki bo matchmaking na to nie pozwoli, bo tak EA powiedziało, po czym śmieje się z ludzi którzy uwierzyli w słowa EA, które mówiło że singleplayer BF będzie genialny. A poza tym, jestem ciekaw jak pójdzie ten pozew.

  10. @Tokagero Już raz Chris Roberts chciał prowadzić sprawę powiązaną ze SC do sądu, oczywistym jest że poszłoby to z pieniędzy crowdfundingowej. Niestety CIG ma więcej pola do popisu niż możnaby się spodziewać, choćby fakt że Squadron 42 jest fundowany ze środków na tworzenie SC, stąd mogą się wykłócać że to tylko moduł SC sprzedawany jako standalone dodatek. The list goes on.

  11. Jeśli kupili licencje na stosowanie silnika na określona grę to kicha. A fakt że przeszli na amazonową wersję cryengine tylko po to, żeby dostać ten cały pakiet online`owy z serverami za free pokazuje jak kombinują. Szczeólnei gdy i tak mocno zmodyfikowali pierwotnego cryengine`a na swoje potrzeby z pomocą byłych pracowników cryteka.

  12. Nawet jeśli to by była jakaś dziwna umowa na jeden produkt z użyciem CryEngine i by nie przeszli na Lumberyarda to Star Citizen nadal będzie miał linię obrony w sensie że to nadal jedna gra o nazwie Star Citizen tylko że z trybem single i multi (możliwe tylko że będą musieli przez to wydać grę trochę inaczej i przez to też dodatkowo opóźnić jej wydanie). Afery z tego wielkiej raczej nie będzie i to raczej Crytek będzie obwiniany przez fanów za wszelkie konsekwencje z tym związane.

  13. OK. Zapoznałem się z tematem lepiej… Problemem jest że umowa była bardzo, bardzo nietypowa i zakładała bliską współpracę między twórcami Star Citizen i CryEngine. Star Citizen miał pomagać w rozwoju CryEngine. Crytek jednak również bankrutował i więc współpraca po obu stronach zaczęła zdychać aż w końcu CryEngine został sprzedany Amazonowi a Star Citizen przeniesiono na Lumberyarda co jeszcze bardziej pokręciło sytuację bo generalnie zmieniało ekskluzywną naturę silnika na otwartą. Ciężkie do ugryzienia.

  14. @Ataren|Jak zwykle bzdurzysz przeinaczajac fakty i wybiorczo traktujesz wypowiedzi innych. W poscie do ktorego sie odnosilem chodzilo o ludzi, a nie o firme. W mojej wypowiedzi nigdzie nie napisalem, ze Crytek nie jest niemiecki. Co do BF, to mowilem tez, co oczywiscie pominales, ze przed premiera jeszcze nie wiadomo na 100%, jak dokladnie bedzie, a najlepsze karty maja miec tez limit poziomu gracza. I ze jesli jednak bedzie zle, to sam z BFII rezygnuje, co tez uczynilem.

  15. Ogolnie jednak sadze, ze masz jakas chora fascynacje pod moim adresem, bo niewazne, o czym ja napisze, Ty zabierzesz glos tylko po to, zeby stwierdzic, ze jest inaczej i pominiesz przy tym istotne fragmenty mojej wypowiedzi i jej kontekst (jak ponizej), tylko po to, zeby po przeinaczeniu pasowaly do tego, co sam piszesz. Chore to jest.

  16. turecko-niemieckie Crytek zrobili genialnego graficznie Far Cry, potem Crysis 1, wpadli w gówniane macki ea i robili gnioty. Zmarnowali potencjał swoich silników a teraz wyciągają po kasę gdzie tylko mogą. Taka jest prawda !!!

  17. @Nfsfan83 nie zapominaj, że Crytek miał też duże problemy z płaceniem swoim pracownikom

Dodaj komentarz