rek
rek
07.06.2021
6 Komentarze

Square Enix: Reżyser Balan Wonderworld odszedł z firmy

Square Enix: Reżyser Balan Wonderworld odszedł z firmy
Twórca Sonica odszedł na emeryturę po blisko 40 latach pracy w branży.

Balan Wonderworld na papierze zapowiadało się co najmniej bardzo dobrze. Pieczę nad projektem objęło przecież Square Enix, a za grę odpowiadać mieli Yuji Naka i Naoto Ohshima, twórcy serii Sonic the Hedgehog, współpracujący razem po raz pierwszy od końcówki lat 90. Ostateczny efekt był… bolesny. Inaczej tego nazwać po prostu nie sposób.

Tytuł w zależności od platformy może się „pochwalić” średnią ocen w granicach 36-51/100 i prawdopodobnie porównywalnie dobrą sprzedażą. Yuji Naka jeszcze przed premierą dał do zrozumienia, że jeżeli produkcja nie odniesie sukcesu, najprawdopodobniej zakończy swoją przygodę z branżą gier. Po porażce Balan Wonderworld informacja o jego przejściu na emeryturę przed miesiącem specjalnie nie zaskakuje:

Odszedłem ze Square Enix pod koniec kwietnia 2021. Nie mogę teraz mówić o przyczynie, ale mam nadzieję, że będę mógł porozmawiać o tym, kiedy przyjdzie na to czas. Jeśli chodzi o przyszłe zajęcia, mam 55 lat, więc mogę przejść na emeryturę.

Yuji Naka zaczął pracować jako programista w Sedze w 1984. Jego pierwszą znaną produkcją było Phantasy Star, ale prawdziwą sławę przyniósł mu Sonic the Hedgehog. W późniejszych latach stanął na czele Sonic Team, w międzyczasie tworzył też Nights into Dreams. Z Segi odszedł w 2006 i założył niezależne studio Prope. Siły ze Square Enix połączył na początku 2018.

rek

6 odpowiedzi do “Square Enix: Reżyser Balan Wonderworld odszedł z firmy”

  1. No, po tym jaką porażką ta gra była to niezbyt dziwne. Nawet były plotki że to była dla niego „jedna szansa” od SE na zrobienie platformówki 3D. Może zrozumiał, że poprostu nie nadąża za branżą.

  2. Troszkawo smutnawo.

  3. archaiczne rozwiązania się jednak nie przyjęły. zostaje życzyć spokojnej emerytury z bliskimi.

  4. GandalfCzarny 7 czerwca 2021 o 18:02

    Gdy się z pełną świadomością tworzy gniota, wycina się z niego całą zawartość fabularną dla potrzeb książki i nie słucha się graczy, którzy po demie wyraźnie pokazali, że taki typ rozgrywki się nie sprawdzi, to potem są tego efekty. Niestety, w tej branży duże nazwiska niewiele już znaczą, na czym przejechali się Bleszinski, Molyneux czy Inafune. Trzeba jeszcze umieć robić dobre gry.

  5. Na Zagrajniku autor ostro pojechał po grze, stwierdził, że już przy Tamarinie bawił się lepiej, a warto mieć na uwadze to, że ta gra to totalny gniot.

  6. GandalfCzarny 7 czerwca 2021 o 20:12

    @goliat Ktoś wołał?

Dodaj komentarz