rek
rek
03.09.2013
Często komentowane 41 Komentarze

Space Hulk: Deathwing – FPS oparty na planszówce w świecie Warhammera 40,000 [WIDEO]

Space Hulk: Deathwing – FPS oparty na planszówce w świecie Warhammera 40,000 [WIDEO]
Czy gra osadzona w świecie Warhammera 40,000, która nie jest strategią, może okazać się dobra? Dotychczasowe przykłady ze Space Marine na czele udowodniły, że nie bardzo. Games Workshop rękami Focus Home Interactive i studia Streum On postanowiło jednak podjąć jeszcze jedną próbę. Oto Deathwing, FPS bazujący na planszówce Space Hulk.

Space Hulk to planszówka osadzona w świecie Warhammera 40,000. Niedawno ukazała się bazująca na niej strategia turowa, ale okazuje się, że nie będzie to jedyna próba przeniesienia gry na ekrany monitorów.

Zapowiedziany właśnie Space Hulk: Deathwing to FPS tworzony w oparciu o silnik Unreal Engine 4. Gracze wcielą się w członka zabójczej, tytułowej jednostki Deathwing służącej u kosmicznych marine. Głównym zadaniem jest pozbycie Genestealersów, kosmitów, którzy postanowili okraść jeden ze Space Hulków, czyli dryfujący w kosmosie wrak statku wypełniony cenną technologią. Bohater jest przy tym jednym z Librarian – osobników dysponujących potężnymi umiejętnościami. Te – posegregowane na czterech różnych drzewkach – rozwijać będzie można wydając gromadzone w trakcie rozgrywki punkty.

Nad produkcją pracuje studio Streum On, które ma na swoim koncie E.Y.E.: Divine Cybermancy, a wspomagać je będzie ekipa z Cyanide. Niestety data premiery ani platformy docelowe nie są znane. W ramach deseru możecie obejrzeć krótki zwiastun:

rek

41 odpowiedzi do “Space Hulk: Deathwing – FPS oparty na planszówce w świecie Warhammera 40,000 [WIDEO]”

  1. Czy gra osadzona w świecie Warhammera 40,000, która nie jest strategią, może okazać się dobra? Dotychczasowe przykłady ze Space Marine na czele udowodniły, że nie bardzo. Games Workshop rękami Focus Home Interactive i studia Streum On postanowiło jednak podjąć jeszcze jedną próbę. Oto Deathwing, FPS bazujący na planszówce Space Hulk.

  2. Że jaki Space Marine nie był? No tak. Przecież średnia 76 nie oznacza gry dobrej… Łaskawie pozwólmy jej istnieć.

  3. Mnie się tam w Space Marine gra bardzo dobrze. 😛 Samo CDA dało 6 (w recenzji z której biło wybitnym czepialstwem) i myśli, że ma monopol.

  4. Space Marine nie był objawem geniuszu ale może tak bez jaja?

  5. czekam…

  6. Space Marine może nie był może wybitnym dziełem, ale przyjemnie się w tą grę grało i nadal gra. A takiego Space Hulka z przyjemnością bym sobie też sprawił :3

  7. I tylko Space Marine i Space Marine… Obecnie w co drugiej grze steruje się kretynem we wspomaganej zbroi, niszczącego swym Potężnym Butem plugawych obcych. Jak już robią Warhammery to niech mają odrobinę więcej polotu, bo łojenie Orków/Tyranidów w Space Hulku jest już odrobinę ograne. Zagrało by się Gwardzistą czy Eldarem, albo, awangardowo, Orkiem.

  8. A ja tam twierdzę, że mogli by choć raz zrobić rpg z wh40k. Dark Heresy idealnie pasuje i dość łatwo dało by się przenieść mechanikę do gry. Z RT byłby większy problem ale też twierdzę, że dało by radę. Czterdziestka ma masę motywów fabularnych, które giną bo w strategii ich zwyczajnie nie da się pokazać. Heh… może kiedyś… albo sama się za to zabiorę.

  9. Musiałem ogrywać innego Space Marine’a, bo mój był co najmniej dobry.

  10. Pejs Marine było co najwyżej średnie, taka prawda. Oczywiście każdy ma swoje gusta, ale proszę was… : |Czekam na jakiś powiew świeżości w świecie jego przeświętości Imperatora.

  11. Czemu się tak Space Hulka uczepili? Jako strategia może się udać, ale FPS? Co oni pokażą – klaustrofobiczne korytarze i ciągłą walkę z tym samym przeciwnikiem (wiem, fabularnie kosmiczne wraki mogą być bardzo różnorodne, ale nie sądzę by twórcy wykazali się kreatywnością)? Trochę ciekawiej że wybrali Kronikarza (Librarian), chociaż wydaje mi się że nawet w Deathwingu powinien on mieć błękitny pancerz. |I też uważam że porządny RPG z możliwością doboru rasy – to byłby hit.

  12. Że niby jaka strategia w uniwersum WH 40 K dobra ?. Chyba nie mówimy o serii Dawn of War której obie części z dodatkami były co najwyżej średnie. Męczenie SH robi się coraz bardzian śmieszne no ale nie przekreślajmy jeszcze tego „FPSa” ( ale i tak pewnie nic dobrego z tego nie wyjdzie )

  13. @ Uplink Najśmieszniejsze jet to że statki klasy Space Hulk są tak ogromne że mogły by pomieści całe miasta a w planszówce i grze video zawsze poruszamy się po ciemnych korytarzach ;p

  14. @Uplink a grałeś może w Space Hulk 2: Vengeance of the Blood Angels?. Gra była (i do dziś moim zdaniem jest) zacna, więc jak najbardziej „SIĘ MOŻE UDAĆ!” 🙂 |@Somi88 dodaj do swojej wypowiedzi krótkie IMO, bo co najmniej kilka osób nie podziela Twojego zdania o DoW.

  15. Ostatnio pojawia się sporo gier z uniwersum W40k szkoda że znowu tematyką przewodnią jest space hulk. Choć sam pomysł FPS nie jest taki zły….marzy mi się taki FPS tylko że by grać w nim gwardzisto albo szturmowcem.|A poza tym SM nie był taki zły może nie był grą idealną ale klimat lał się strumieniem z monitora

  16. @ Dexter666 mam głęboko gdzieś że inni nie podzielają mojego zdania ;p Sorry ale mówimy o DoW , grze gdzie głównym celem jest zalanie wroga kolejnymi falami miech armatniego. Khorn jest za bardzo faworyzowany w DoW ;p. Zawsze mówiłem że gra wideo WH 40k powinna bardziej przypominać Ostatniego XCOMa niż to co dostaliśmy.

  17. uważam że zrobienie z W40k FPS’a jest bardzo dobrym pomysłem, ale! Dlaczego mam grać jakimś ociężałym Terminatorem zamiast zwyczajnym marine i dlaczego mam być akurat librarianem? Grałem w E.Y.E i jeżeli to studio ma zrobić coś podobnego z W40k to podziękuję. Wolałbym by fabuła przypominała bardziej tą z pierwszych CoD’ów, czyli opowieść o walce zwykłych żołnierzy. Oczywiście CoD miał zaplecze historyczne, ale brakuje mi gier w których jest się zwyczajnym, nikomu nie znanym wojakiem, który wypełnia rozkazy

  18. @Smalauk zgadzam się w tej kwestii z tobą

  19. Jeśli o FPSach to czemu nie o gwardii imperialnej ?. Kampania przeciętnego gwardzisty wygląda jak najbardziej naładowane akcją sceny lądowania w Normandii z pierwszych CoD czy MoH do dziesiątej potęgi. Mi to się marzy pożądne cRPG gdzie wcielamy się Inkwizytora śledczego i przemierzamy imperium w celu zwalczania herezji ach poniosła mnie wyobraźnia xD

  20. A ja sobie wciąż czekam na coś a’la DoW III 😛 (taka jedynka+grafika i dźwięk dwójki… kupowałbym)

  21. @Somi88 ale mi nie chodzi o to że masz inne zdanie. Tyle że piszesz jakby to Twoje było taką całkowicie oczywistą oczywistością. No wybacz, ale trudno mi uwierzyć że seria DoW zyskała tak wielką popularność, masę nagród i tytułów, a co jeszcze ważniejsze jest ciągle „żywa”…bo była „co najwyżej średnia”. I co to za zarzut, że „głównym celem jest zalanie wroga kolejnymi falami miech armatniego”?. W takim razie Starcraft, Command&Conquer, Age of Empire czy Warcraft to gry „najwyżej średnie”?.

  22. Taka jest już koncepcja gatunku. Równie dobrze można by napisać, że największą wadą fps jest np. strzelanie headshotów.

  23. @Dexter666 – nikt w komentarzach nie ma obowiązku uzasadniania swoich opinii. Na to jest miejsce na forach, blogach etc. To że to jest JEGO opinia jest dość oczywiste, skoro jest podpisana jego nickiem. Również zupełnie się z nim nie zgadzam, ale to nieszczęsne „Imo” jest niepotrzebne bo większość wartościujących informacji to prywatna opinia.

  24. A swoją drogą to DoW2 na multi jest bardzo taktyczny i zalewanie wroga mięchem zupełnie się nie sprawdza, liczą się indywidualne umiejętności oddziałów i rozmaite zabawy z flankowaniem, okrążaniem i innymi wesołymi sprawami.

  25. Ja tam żyję w przekonaniu, że w każdej formie wypowiedzi (nie ważne czy mowa o komentarzu pod newsem czy wpisie na forum) którą może usłyszeć/przeczytać ktoś inny, powinno się pewnych zasad uniwersalnych przestrzegać. No ale to tyle mojego czepiania :I.

  26. @Dexter666 – Och, trochę pomieszałem. Wiadomo że opinię warto uzasadnić choćby jednym krytycznym (nie krytykanckim) zdaniem, ale wszystkie „imo”, „moim skromnym zdaniem” są sztuczne i niepotrzebne.

  27. CaptainPoland 3 września 2013 o 17:49

    Kompania Deathwing, to nie „służący SM” tylko pierwsza kompania Mrocznych Aniołów (Dark Angels). Genestealerzy to nie „kosmici” (lol) tylko Tyranidzi przeznaczeni do specjalnych zadań. „Bohater jest przy tym jednym z Librarian ” wat? Trudno przetłumaczyć Kronikarz? I Kronikarze są psionikami SM, a nie jakimiś magami czy kimś… Co do samego newsa – ciekawe, ale wolałbym strategie bazującą na DoW 1, lub, tak jak ktoś wspominał wcześniej, fps-a gdzie kieruje się zwykłym gwardzistą imperialnym lub…

  28. CaptainPoland 3 września 2013 o 17:50

    …Shocktrooperem. Terminatorzy są jak chodzące czołgi a tematyka Space Hulków się już chyba nieco wyczerpała. No ale zobaczymy co z tego będzie.

  29. CaptainPoland 3 września 2013 o 17:52

    No i nie mówiąc o tym, że Space Marine był naprawdę dobrą grą. Ale widać autor posta wie lepiej.

  30. Tyranidzi to nie istoty z planety innej niż ziemia, czyli kosmici?

  31. CaptainPoland 3 września 2013 o 18:32

    @Down Planety, lol. Nie, próbuj dalej.

  32. @CaptainPoland – Czepiasz się drobnicy którą wychwycą tylko nerdzi (poza tym nieszczęsnym Kronikarzem), kiedy robisz artykuł dla szerokiej grupy nie wprowadzasz wszystkich szczegółowych zagadnień. I czemu twierdzisz że pochodzą z Ziemi? Ogólna definicja „kosmity” to istota pozaziemska, więc genokradów spokojnie można do tego zaliczyć. Nie wiem jak funkcjonuje biologia tyranidów, ale jeśli nie zostały stworzone technicznie, muszą mieć środowisko gdzie mogły powstać ich zaawansowane biostatki itd.

  33. @CaptainPoland – kolega Drangir ma rację, czepiasz się bardzo mało istotnych błędów (w końcu nie każdy musi się interesować tym uniwersum). Poza tym oba stwierdzenia (o służbie i kosmitach) są w zasadzie poprawne – wszyscy marines służą ludzkości (i Impkowi) a Piotrkowi po prostu zależało na jasnym określeniu strony po której stronie konfliktu Deathwing (nazwa wcale nie taka znana dla niewtajemniczonych) stanie. Zaś nazwanie Tyrków kosmitami jest w 100% poprawne – mimo ze pochodzą spoza naszej galaktyki.

  34. Mam nadzieję że gra będzie dobra, czekam na więcęj info

  35. CaptainPoland 3 września 2013 o 19:59

    @Drangir @Uplink Jasne, to nie jest ważne, a potem narzekacie o to, że newsy są marnej jakości. To nie jest drobnica, to pokazuje że autor po prostu robi newsy od ręki i” maszynowo”. Nie twierdzę, że Tyranidzi pochodzą z ziemi, oni są z poza galaktyki i podróżują w tzw. Hive Fleetach. Nie wiadomo skąd są, i równie dobrze MOGĄ być z Terry. Słowo „kosmici” brzmi głupio i infantylnie, tak zwykło się określać zielone ludki z dużymi głowami. Nie chodzi tutaj o szczegóły, ale poziom newsa. Tyle.

  36. Zgodzę się z Dagnierem, że wiele rzeczy wyłapią tylko miłosnicy uniwersum. Ale przyznam rację również Kapitanowi, że słowo „kosmita” brzmi niefortunnie. Widziałbym w tym miejscu słowo „obcy”. Znaczy to samo, a miłośnikom sci-fi prędzej skojarzy się z kosmicznymi brzydalami niż z zielonymi ludkami. Podobnie lepiej by wyglądało gdyby Deathwings służyli „w” zamiast „u” Kosmicznych Marines. Z tym „u” wygląda jakby pokłady sprzątali i przygotowywali żarcie w kambuzie 😉

  37. Sry za literówki.

  38. Zgadzam się z CaptainPoland. Space Marine był bardzo fajną grą. Jedynie nawaliła trochę jednostajność etapów. Poza tym był to bardzo fajny brutalny rąbak w świecie Warhammera 40000.

  39. Moim zdaniem Warhammer 40k: SM trochę nużył, ale miał ciekawie poprowadzoną fabułę z typowym dla gier w tym uniwersum zakończeniem, więc mimo wszystko bardzo mi się podobał. No i w zasadzie dałem za tę grę(nową) 10 zł bez grosza, także zakupu nie żałuję.

  40. No no no nommmmmmm ommmm….. Tyle radości:)

  41. Pancerz bojowy typu „Centurion” sprawia, że bracia Terminatorzy budzą się w nocy i wołają mamę na pomoc.

Dodaj komentarz