rek
rek

Rosja: Największa stacja telewizyjna użyła ujęć z Army 3, by zrelacjonować sytuację w Syrii

Rosja: Największa stacja telewizyjna użyła ujęć z Army 3, by zrelacjonować sytuację w Syrii
Czy naprawdę muszę pisać coś więcej? 

O sprawie jako pierwsze doniosło BBC. Otóż 23 lutego w ramówce rosyjskiego państwowego Kanału Pierwszego celebrowano Dzień Obrońcy Ojczyzny, wywodzące się jeszcze z tradycji ZSRR święto „tych, którzy cenią służbę i honor ponad własne życia”.

W tym roku pochylano się między innymi nad trumną Romana Filipowa,pilota, który zginął w lutym na terenie Syrii. I właśnie w poświęconym mu segmencie na ekranach telewizorów pojawiło się ujęcie z gry Bohemii Interactive.

rosarma_1799v.jpg

Kiedy sprawa nabrała rozgłosu w mediach społecznościowych, stacja oficjalnie przeprosiła za pomyłkę.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy media starego typu czerpią z naszego poletka. Widzowie z Iranu i Arabii Saudyjskiej mogli zobaczyć, jak snajper Hezbollahu zabija sześciu żołnierzy (co okazało się sekwencją z Medal of Honor). Z kolei Argentyńczycy ostrzegali się przed niebezpiecznym trunkiem „Grog XD” (podebranym z Monkey Island). Brytyjczycy zaś pomylili logo ONZ z symbolem frakcji z Halo. W listopadzie zeszłego roku na oficjalnym Twitterze rosyjskiego ministerstwa obrony pojawił się natomiast screenshot z gry, który miał być dowodem na współpracę USA z ISIS.

rek

8 odpowiedzi do “Rosja: Największa stacja telewizyjna użyła ujęć z Army 3, by zrelacjonować sytuację w Syrii”

  1. Czy naprawdę muszę pisać coś więcej? 

  2. Just Russian things

  3. Powiem tak: znowu?

  4. Rosja. Wyraża więcej niż tysiąc słów.

  5. prawie jak w Polsce czyli zatrudnianie w strukturach państwowych za znajomości a nie zdolności, no i później mamy takie skecze prócz walącego się państwa

  6. Polecę klasykiem: Rosja to stan umysłu.

  7. +dzl dokładnie to samo miałem na myśli, innymi słowy Rosjanie to dziwny naród 😛

  8. http:www.jelonka.com/news,single,init,article,39058,foto,0&koment=3 tu macie coś podobnego tylko, że u nas

Dodaj komentarz