
Ron Gilbert, twórca Monkey Island, opuszcza studio Double Fine

Odejście Gilberta nie jest zaskoczeniem, bowiem formalnie dołączył on do studia Double Fine po to, by wraz z nim stworzyć grę The Cave dla Segi. Ponieważ The Cave już się ukazało, Gilbert kontynuuje swoją karierę – na razie pracuje nad iOS-ową produkcją Scurvy Scallywags in The Voyage to Discover the Ultimate Sea Shanty: A Musical Match-3 Pirate RPG, ale zdaje się, że ma na oku także coś większego. Oto, jak pożegnał się z kolegami ze studia:
„Teraz, kiedy The Cave zostało ukończone i spuszczone ze smyczy na niepodejrzewający niczego świat, nadszedł czas, abym opuścił Double Fine i rozpoczął planowanie swojego kolejnego kroku. Tak wiele gier czeka, by je zaprojektować. Chciałbym podziękować wspaniałym ludziom z Double Fine za ich ciężką pracę przy The Cave. To była prawdziwa przyjemność pracować z każdym z was w ciągu tych ostatnich dwóch lat. Wspaniała zabawa. Będę za wami tęsknił. I oczywiście także za Timem [Schaferem], który dał mi szansę pracować nad The Cave”

Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Ron Gilbert, twórca Monkey Island, opuszcza studio Double Fine”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie jest to wielka niespodzianka, ale mimo wszystko szkoda – jeden z najbardziej dowcipnych projektantów gier w historii, Ron Gilbert, twórca serii Monkey Island, pożegnał się z jednym z najbardziej dowcipnych studiów w branży, ekipę Double Fine. Jak pożegnał się z fanami?
Hmmmm? A ja myślałem, że Ron będzie jeszcze siedział przy Double Fine Adventure. No, ciekawe jak bez niego wyjdzie ten projekt, każdy kto grał nawet w nowsze tytuły Gilberta wie, co potrafi ten człowiek wnieść do gry. Przykładem przezabawny Deathspank. Przy drugiej części, Thongs of Virtue, już nie pomagał i wszędobylski humor z jedynki po prostu przepadł bez śladu. Oby ludzie z Double Fine poradzili sobie bez niego. W sumie przy Grim Fandango go nie było, a gra niczym nie odstępuje od dzieł Gilberta.
Lol, dłuższego tytułu dla gry już chyba wymyślić nie mógł.