rek
rek

Resident Evil VII będzie najtrudniejszą częścią serii

Resident Evil VII będzie najtrudniejszą częścią serii
Przynajmniej według Hajime Horiuchiego, głównego projektanta gry.

W wywiadzie dla Official Xbox Magazine Horiuchi powiedział:

Pragnęliśmy skupić się bardziej na atmosferze strachu. Obawialiśmy się, że jeśli gra będzie zbyt łatwa, a przeciwnicy nie będą stanowili dla gracza większego wyzwania, nie uda nam się wywołać odpowiedniego napięcia i poczucia niepokoju. Chcieliśmy się upewnić, że nawet pojedynczy przeciwnik będzie miał szansę odnieść zwycięstwo.

„Siódemka” okaże się przełomowa również pod innymi względami. Przypomnijmy, że tym razem gracz będzie obserwował akcję z perspektywy pierwszej osoby, a starcia z tabunami wrogów, które były solą ostatnich części, zostaną zastąpione bardziej statecznym tempem, mającym uwypuklić niepokojący klimat i wieczny niedobór zapasów.

Jak bardzo prawdziwe okażą się te zapewnienia, przekonamy się jeszcze w tym miesiącu – datę premiery ustalono bowiem na 24 stycznia.

rek

26 odpowiedzi do “Resident Evil VII będzie najtrudniejszą częścią serii”

  1. Pierwsza osoba i skupienie na VR mnie trochę martwią (bo VR nie kojarzy się z hardkorowością jakiej oczekuję zawsze od Residenta), ale to jednak RE. Ufam Capcomowi, bo jeżeli chodzi o ten cykl to rzadko mnie zawodzą (wiele zależy od odbioru nowych części – ja należę np do grona tych, którzy bardzo polubili 5 i 6). Mają moje pieniądze 24 stycznia :).

  2. No, przynajmniej zapowiada się na najmniej bezpłciową.

  3. Właśnie, że na najbardziej bezpłciowa. Kolejny Amnesio-Outlast, bez porównania do RE 4/6 WWE EDITION.

  4. +HIB zgadzam się w 100% dawniej Capcom miał własny pomysł na grę a obecnie czerpie pomysły od innych mowa o Amnezji i Outlast, niech szybciej wychodzi RE7 to szybciej o niej się zapomni zresztą podobnie jak o Umbrella Corps 😛

  5. A mi sie ich eksperyment bardzo podoba. Przyznam, ze nie gralem w budzacy wieksza trwoge i poczucie niepewnosci horror niz Beginning Hour. Z drugiej strony gralem w owych bardzo malo, bo kazdy kolejny przekonywal mnie, ze nie jestem w stanie wczuc sie na tyle mocno, by bac sie gry. A VR ? To przyszlosc horrorow. Dla tej gry bylbym skonny kupic gogle, ale wole poczekac na dopracowanie i upowszechnienie sie tej technologii. A perspektywa pierwszej osoby to strzal w dziesiatke. Koniecznosc w horrorach.

  6. breakingartixz 9 stycznia 2017 o 14:32

    @SolInvictusMam wrazenie, ze wysniles moje zdanie na ten temat i je slowo w slowo napisales 🙂 w 100% popieram

  7. @breakingartixz Mysle, ze wiele osob sie z nami zgodzi. Oczywiscie Capcom powinien liczyc sie ze zdaniem fanow serii, bo zostali nimi za sprawa starej formuly Residentow. Ale dla mnie horror wyklucza sie z duza iloscia akcji, doslownoscia czy oslabiajacym immersje widokiem trzecioosobowym. Trzeba doliczyc tez, ze stara formula byla dostosowana do mozliwosc owczesnego sprzetu, a i sama w sobie w dzisiejszych czasach moze juz tak nie bawic. Capcom podejmuje ryzyko, chcac przyciagnac nowych odbiorcow.

  8. Najtrudniejsza część? Po demie raczej bym powiedział, że wręcz przeciwnie.

  9. Na tę chwilę najtrudniejszą rzeczą w demie jest jego uruchomienie. 🙂 |Demo nie działa dość sporej części ludzi w tym mnie i to nie z powodu wymagań sprzętowych. |Jak tak będzie również w pełnej wersji to good job Capcom.

  10. CzlowiekKukurydza 9 stycznia 2017 o 17:27

    Najtrudniejsza dopóki się nie zginie. Potem się już zacznie skalować do naszego braku skilla.

  11. CzlowiekKukurydza 9 stycznia 2017 o 17:32

    @SolInvictus TPP nie osłabia imersji. Jak gra ma klimat to trzecia osoba tego nie pogorszy nawet o jeden procent. Zobacz Silent Hill, RE ze statycznymi kamerami czy nawet gry 'okołohorrorowe’ jak Dead Space czy Alan Wake. Tak samo pierwsza osoba nie zrobi wypasu ze średniaka.

  12. skoro będzie najtrudniejsza to tym bardziej nie chcę, wolę jak trudność jest średnio na jeża, po za tym da się zrobić straszny klimat bez denerwowania gracza ciągłymi brakami zasobów np Silent hill 2, 3 no ale skoro capcom inaczej nie potrafi to się ratuje byle jakimi rozwiązaniami po za tym dobrze jest dać poziomy trudności wtedy wszyscy są zadowoleni

  13. @CzlowiekKukurydza Mozna podejrzewac, ze wymienione przez Ciebie klasyki wykorzystujea trzecia osobe i rysowane tla z koniecznosci spowodowanej slabymi mozliwosciami grafiki 3D w ich czasach. Owszem, to klimat robi robote, ale sa czynniki mu sprzyjajace, jak np. brak huda, strzaleczek celu i innych nowomodnych niszczycieli immersji. Mowilismy o immersji, ktora mimo bycia powiazana z klimatem (impresja) jest czyms oddzielnym. FPP wzmacnia immersje, zgodzisz sie ?

  14. @makkoj Mysle, ze brak wyboru poziomu trudnosci, a sam on wysoki, ma byc kolejnym skladnikiem budujacym klimat zagrozenia. Do tego wybor poziomu trudnosci przelozylby sie – pewnie – na ilosc znajdywanych pociskow i – na pewno – odnoszonych obrazen. Co pozwala podejrzewac, ze VII bedzie miala o wiele mniej akcji niz poprzedniczki. Dla mnie bomba, bo nic tak nie psuje jej klimatu, jak to gowno z piwnicy.

  15. A co do poziomu trudności jeszcze – na pewno nie będzie wyższy niż remake zero – tam ciągle wrogowi się respawnowali będąc w dodatku uberwytrzymali, żeby ubić pawiana czy co tam było potrzeba było 2-3 strzały z shotguna, do którego amunicji było mało. I ogólnie amunicji w tej grze mało było.

  16. Wsztystko idzie do przodu i dlatego również Capcom próbuje rozwinąć formule RE. Dobrze jak jest wybór poziomu trudności ponieważ nie wszyscy posiadają rozwiniętą zręczność i można dostosować poziom do swoich możliwości. Widok jest drugorzędną sprawą, dla wczucia się w klimat.

  17. Nemesis753159 9 stycznia 2017 o 20:01

    RE7 jest całkiem ciekawą premierą tego roku. Ciekawą z tego powodu, że im bliżej premiery, tym bardziej zaczyna mi się ta gra podobać. Chcę przypomnieć @Dan2510, że wersje demonstracyjne specjalnie są osłabiane w poziomie trudności(ekhmdarksouls2ekhmgamescom), więc prawdopodobnie na premierę to dostosują. Na początku strasznie wieszałem psy na tej części, ale teraz powoli dochodzę do wniosku że RE idzie w dobrą stronę, bo liczy się napięcie chwili, a FPS najlepiej to potęguje. Alien tak działa i jest hitem.

  18. Może też tu chodzi o trudność logicznej strony gry. Mało osób przeszło demo na 100%, zdobywając żeton na koniec i nie czytając poradników.

  19. CzlowiekKukurydza 9 stycznia 2017 o 22:15

    @ SolInvictus A sam HUD mi nie przeszkadza. Jakbym dostał kijem po pysku w życiu to bym czuł i ból ciągle by mi o tym przypominał. W grze mam 59 punktów zdrowia i mam to widzieć/wiedzieć cały czas bez przycisku 'show HUD’ czy czerwonego ekranu. Ale to może dlatego, że w moich czasach gry z regeneracją zdrowia były rzadkością. Dla mnie tona cyferek na ekranie nie jest jakimś 'rozwalaczem wczuwy’. Fajnie jak gra ma opcję schowania HUDa bo ktoś (np. Ty) pewnie z niej skorzysta, ja nie.

  20. CzlowiekKukurydza 9 stycznia 2017 o 22:16

    @ SolInvictus Ciężko mi się obiektywnie wypowiedzieć bo dla pierwsza osoba jest lepsza nie dla tego, że wzmacnia imersję, ą dlatego, że jest zwyczajnie wygodniejsza bo nie walczysz z kamerą, możesz dokładnie obejrzeć co masz pod nogami czy też unikać ciosów wroga bez odskoku z przeturlaniem. 'Strzałeczki celu’ zwykle stymulują dwa zachowania; 1. Idę tam gdzie strzałka nie pokazuje żeby pozbierać fanty. 2. Biegnę za strzałką byle mieć poziom za sobą.

  21. Dr4g0nCh1ld96 9 stycznia 2017 o 22:50

    Mogła by to być naprawdę trudna i straszna gra jak najbardziej realistyczna.

  22. grałem w demo i powiem co do grafiki wymiata co rzadko się zdarza w nowych produkcjach raczej wszystko na jedno kopyto tu grafa jak film i nawęd płynie bardzo chodziło mi na 760gtx

  23. @SolInvictus|Ogladalem letspleja z dema i moge powiedziec, ze najnowszy RE nie jest gra, w ktora chcialbym zagrac w VR. Gogle naprawde zwiekszaja imersje, nie troche, ale bardzo. Juz zwykla stojaca strzelanka typu Blue Effect potrafi przestraszyc, choc grajac na monitorze takich emocji by nie wywolala. Widzialem moich znajomych sciagajacych gogle z glowy po paru minutach zabawy w komiksowe Escape Bloody Mary, imersja byla dla nich za duza, a RE7 wyglada duzo straszniej.

  24. @Tesu W pelni Cie rozumiem. Demo VII zrobilo na mnie wielkie wrazenie swoja atmosfera. Bez chwili zawahania moge powiedziec, ze to najstraszniejsza gra, w ktora gralem. Jednak mam male doswiadczenie z horrorami, a wiec takie tez porownanie. Inna sprawa, ze mimo osadzenia akcji w dzien, zachowywalem odpowiednie warunki – wszyscy spia, cisza, srodek nocy, zasloniete rolety. Obawiam sie, ze polaczenie VRu z VII poskutkuje paroma zgonami. Powaznie mowie. Ale chcialbym tego sprobowac, bo zyje dla mocnych wrazen.

  25. @CzlowiekKukurydza Widok pierwszoosobowy jest fundamentalnym i pierwszym w kolejnosci sposobem wzmacniania immersji. Immersja przeciez polega na wywolaniu wrazenia, ze jestesmy w wyswietlanym na monitorze swiecie. A co moze zrobic to lepiej niz obserwowanie akcji z „naszych oczu”? Co do huda… Preferuje jak najmniej rzucajacy sie w oczy i ograniczony do minimum. Strzalek nie lubie. Warto wiedziec ile ma sie zdrowia, ale np. brak stanu amunicji jest dla mnie dodajacym funu i immersji urealistycznieniem.

  26. Emm… Przecież większość ludzi odpali tą grę na easy, bo takie mamy czasy, więc na easy też będzie trudno?

Dodaj komentarz