
Polskie Ministerstwo Finansów nakłada podatek na kryptowaluty. „Najbardziej opresyjne podejście na świecie”

Na stronie resortu finansów pojawił się komunikat, którym urzędnicy przypominają o konieczności złożenia zeznania podatkowego za rok 2017. Zgodnie z odezwą przy rozliczeniu PIT-a należy uwzględniać… obrót kryptowalutami w rodzaju ether, bitcoina czy litecoina! „Na normalnych zasadach”. Innymi słowy: trzeba wypełnić deklarację PCC i odprowadzić jeden procent podatku od każdej transakcji (których przy obrocie kryptowalutami zachodzą przecież dziennie setki, a niekiedy i tysiące), czyli zarówno od sprzedaży, jak i wymiany na inną kryptowalutę, towar lub usługę. W dodatku transakcje podlegają opodatkowaniu dla praw majątkowych (czyli 18% i 32% od osób fizycznych, 19% od osób prawnych), a nie VAT (jak „normalne” transakcje z tytułu kupna walut).
Profesor Krzysztof Piech, ekonomista, członek Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, a zarazem Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin, nie zostawia na pomyśle suchej nitki.
Trwają analizy tego komunikatu. Jak na razie wygląda to na najbardziej opresyjne podejście na świecie. W niektórych przypadkach osób skala opodatkowania przekroczy 100% nie mając górnego limity. Jeśli się mylę (a mam taką nadzieję), to z góry przepraszam.
— Krzysztof Piech (@krzysztof_piech) April 4, 2018
Obawy budzi przede wszystkim fakt, iż z fiskusem trzeba się rozliczać ze wszystkich transakcji od początku 2016. A to oznacza, że sporo bitcoinowców może mieć według państwa długi (i to takie, których potencjalnie nie da się spłacić za życia!). Podniosły się również głosy, że po obłożeniu państwową daniną handel kryptowalutami przestanie być w Polsce opłacalny, a rozliczanie się z dziesiątek tysięcy zawieranych każdego dnia transakcji sparaliżuje pracę urzędów.
Fundacja Trading Jam, skupiająca 20 tys. traderów i przedsiębiorców, wystosowała list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego (wcześniej piastującego urząd ministra rozwoju). Jak czytamy w odezwie:
Z wielkim niepokojem przyjęliśmy informację zatytułowaną „Skutki podatkowe obrotu kryptowalutami w PIT, VAT i PCC”, która pojawiła się na stronach Ministerstwa Finansów. Z informacji tam zawartych można wywnioskować, że zakup kryptowalut na giełdach objęty jest obowiązkiem odprowadzenia podatku od czynności cywilnoprawnych. Sprawia to, że handel kryptowalutami w Polsce stanie się nie tylko nieopłacalny, ale również niezwykle uciążliwy ze względu na to, że zakup jednej jednostki kryptowaluty może odbywać się poprzez realizację dziesiątek, setek, a nawet tysięcy pomniejszych transakcji, co w konsekwencji będzie pociągało za sobą konieczność wypełnienia i złożenia w urzędzie skarbowym analogicznej ilości deklaracji PCC. W efekcie w całej Polsce urzędy skarbowe zostałyby zalane setkami tysięcy deklaracji, a wszyscy przedsiębiorcy i osoby fizyczne zajmujące się kryptowalutami i technologią blockchain na stałe opuściłyby Polskę z uwagi na tak restrykcyjną interpretację prawa podatkowego, która w takiej formie jest najostrzejsza w całej Europie.
Przedsiębiorcy „domagają się” od premiera zawarcia jasnego stanowiska oraz „prostego i stabilnego prawa”. Podobne oczekiwania mają przedstawiciele bitcoin.pl:
Sytuacja kryptowalut powinna zostać uregulowana jak ma to miejsce w wielu krajach na świecie. Zdecydowanie kryptowaluty nie powinny być prawem majątkowym a traktowanie ich tak, jest wielce krzywdzące i wręcz niebezpieczne dla obywateli którzy z nich korzystają. Niestety nie doczekaliśmy się też uproszczenia rozliczania podatków a ludzie wydający interpretacje zupełnie nie zdają sobie sprawy ze specyfiki gry na giełdzie (kryptowalut) oraz z realiów świata kryptowalut. Na dzień obecny sytuacja kryptowalut w Polsce wygląda źle, jednak sprawa jest analizowana przez prawników. Być może z czasem pojawią się podstawy do zakwestionowania pewnych kwestii i interpretacji ministerstwa oraz urzędów skarbowych.

Czytaj dalej
82 odpowiedzi do “Polskie Ministerstwo Finansów nakłada podatek na kryptowaluty. „Najbardziej opresyjne podejście na świecie””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Rozliczanie się z obrotu bitcoinami może sparaliżować urzędy skarbowe w całym kraju
„W dodatku transakcje podlegają opodatkowaniu VAT (18 i 32% od osób fizycznych, 19% od osób prawnych).”|A nie przypadkiem podatkowi dochodowemu?|Stawki VAT są obecnie 5, 8 i 23% z tego co wiem 🙂
Przypadkiem na pewno podatkiem dochodowym 🙂 pisze to expert… 😛
Pora wyciągnąć popcorn 🙂
Ja się dziwię, że oni się dziwią. To nie jest tak, że każdy przychód musi być opodatkowany?
I bardzo dobrze, może ceny kart graficznych wrócą do normy, chociaż żeby tak się stało to przydałby się jeszcze jeden, znaczny spadek ceny BTC. Tak czy siak może chociaż sytuacja w naszym kraju się pod tym względem poprawi.
@latas|Nie wroca, bo za wartosc Bitcoina i zwiazany z nim popyt na karty i ich wywindowane ceny nie odpowiada sama Polska, ale rynek globalny. Zaden producent GPU nie bedzie u nas sprzedawal kart graficznych taniej tylko dlatego, ze polski fiskus dowalil podatkami rodzimym handlarzom kryptowalut.
Zaraz, zaraz, czyli muszą się rozliczyć ze wszystkich transakcji od roku 2016, kiedy to prawo nie obowiązywało? Dobrze rozumiem? Czy to tylko jakieś przypomnienie przepisu który obowiązuje od dawna?
Nie wiem czy autor zainteresował się tematem ale akurat opodatkowanie przychodu to NAJMNIEJSZY problem. Do tej pory nie trzeba było płacić jak się NIC nie zarobiło. W tej chwili każda sprzedaż i kupno walut (nieważne czy to Bitcoin czy Litecoin czy inne krypto) rodzi obowiązek (zgodnie z tą intepretacją – zapłaty PCC 1%, a to oznacza, że np. jak trader 20 razy dziennie wymieni 5000 zł na krypto i odwrotnie to za każdą transakcję musi oddać (rozliczyć się w PIT) 1% czyli 50 zł x 20 = 1000 zł…
Czyli nawet jak nie zarobisz to PCC 1% płacisz.Jacek112 – przepisy są ogólne, niedostosowane do kryptowalut. To jest interpretacja przepisów ogólnych podatkowych w związku z handlem konkretnie kryptowalutami, interpretacje takie niestety według naszego kochanego polskiego „prawa” działają też wstecz …
Thorongil83 – no nie do końca, poza tym największy problem jest z PCC. Kupowałeś jakieś sprzęty elektroniczne (przykład) ostatnie 5 lat? Telewizor, komputer itd? Rozliczałeś się z PCC 1%? 🙂
@Thorongil83 Tak, ale oni chcą odprowadzać 1% od każdej transakcji, nie od przychodu.Np. kupujesz krypto za 100 zł, sprzedajesz za 100 zł. Nic nie zyskujesz, ale już musisz odprowadzić 2 zł podatku (2 razy po 1% z transakcji). Oznacza to, że żeby było to opłacalne to na każdej kombinacji kupno/sprzedaż musiałbyś być minimum 2% na plusie (a do tego dodatkowe marże giełd) aby w ogóle wyjść na zero. Nie jestem fanem krypto, ale muszę przyznać, że to brzmi jak zwykła kradzież 😛
@Thorongil83 Przychód jasne, ale nie płaci się wyłącznie za końcowy „bilans”. PCC to np. podatek od czynności cywilnoprawnej, czyli od samej sprzedaży/zakupu praw majątkowych (tut. walut, kryptowalut, etc). Moim zdaniem to gdyby ktoś se wyliczył jakiś astronomiczny dług, to powinien zwrócić się do skarbówki o interpretację podatkową. Potem będzie można polemizować w odwołaniach czy sądach. Prawo nigdy nie nadąża za rozwojem techniki, stąd też wątpię aby takie nowum zamierzali regulować bez opinii ekspertów.
Bo to Polska właśnie. Opodatkować należy wszystko, co nie ucieka na drzewo.
Jeżeli jakimś cudem udałoby im się przeforsować stosowanie tej zasady to założyłbym się, że dług publiczny Polski by natychmiast zniknął, a większość ludzi na krypto giełdach by nie wypłaciła się do końca życia. Większość przecież operuje na częstych transakcjach za duże pieniądze, ale z niskim procentem przychodu. Przykład Scousera nie jest przesadzony, wydaje mi się, że większość w ten sposób gra na giełdzie, a weźmy pod uwagę, że ten przykład dotyczy POJEDYNCZEGO dnia inwestowania.
@Tesu|A skoro mowa o kartach graficznych, ostatnio ceny poszły w marcu w dół od 10 do nawet 30%. Powody są dwa, większa dostępność kart na rynku oraz zbliżająca się premiera układu przystosowanego specjalnie do kopania kryptowalut.
@Scouser Dzięki za wyjaśnienie. Czyli jest to zwykła kradzież. Gdyby powiedzieli, że od dnia X należy opłacać podatek od kryptowalut to byłoby jeszcze znośne (najwyżej Ci, którzy poważnie się tym zajmują wyjechaliby za granicę). Jednak to, że ktoś musi płacić za poprzednie transakcje to jest oszustwo i naciągactwo.
Czego sie po tych zydowskich socjalistach innego mozna spodziewac…
I dobrze ;D Bawić się w coś, co nie ma prawa mieć żadnej wartości…to trzeba mieć coś z głową.
@toyminator To co powiesz o tych co odprowadzają od tego podatek :D. Generalnie wszystko jest warte tyle ile druga osoba gotowa jest za to dać.
Yyy… przecież prawo nie działa wstecz.
I dobrze im tak, nawet jestem za tym by zamykać w wiezieniu wszystkich kopaczy. Chce normalne ceny za GPU, a wszystkich cwaniakom-kopaczom polecam normalną prace np. kopanie rowów, a nie bitcoinsów 😉 Elo.
Karty nie stanieją przez to że w Polsce wprowadzą podatek od kryptowaluty
To niech wprowadza podatek wszędzie i zamykają w wiezieniu tych cwaniaków? Swoja drogą od dawna to powinno być prawnie uregulowanie bo to rozbijanie banku w biały dzień. I to nawet bez sprzętu do wyrywania bankomatu ze ściany. Nie szanuję i… Napisałabym coś więcej ale pewnie dostałabym warna 😉 Powiem tylko tyle „historia lubi się powtarzać”, pozdro dla kumatych.
@aleksdraven Nie działa wstecz, ale tutaj masz specyficzną sytuację. Nikt nie uchwalał nowych przepisów, po prostu zastosowane istniejące już od dawna przepisy i wytłumaczono jak one działają na kryptowaluty. Te przepisy istnieją już od lat, były przed powstaniem kryptowalut, więc w tym przypadku jest to tylko i wyłącznie wytłumaczenie jak obecne od lat prawo wpływa na sposób rozliczania kryptowalut.
@DarkPresent Dokładnie, ale ze względu na ogrom zjawiska i konsekwencje jakie za sobą niesie na interpretacja mogliby pewnie chociaż ustalić, że stosować ustawę zgodnie z przedstawioną interpretacją będzie należało dla transakcji wykonanych np. po 31 grudnia 2018 albo innym przyszłym terminie. Skoro chcą już kraść tyle pieniędzy to mogliby to chociaż jakoś jasno uregulować, a nie że na miesiąc przed terminem zeznań podają interpretację. Zupełnie jakby celowo to zrobili aby ludzie nie zdążyli się zastosować.
Wszystkich kopaczy wysłałbym do kamieniołomów, mogliby sobie tam do woli „pokopać” 😛
Kolejny sukces polskiego rządu z dziedziny wyzyskiwania podatników.
Chodzi mi oczywiście o to że nagle wszyscy dowiadują się że mają zapłacić podatki za zaległe 2 lata, nawet jeśli np. już nie kopią, sprzedali sprzęt, a pieniądze wydali.
Problemu nie było, jak kryptowaluta nie była legalnym środkiem płatniczym, ale skoro pewna grupa osób chciała legalizacji, lokale w Polsce przyjmowały je jako środek płatniczy, więc Bitcoin staje się legalny a więc co za tym idzie obrót też musi zostać opodatkowany tak jak obrót walutami obcymi. Najpierw społeczeństwo coś chce a potem się dziwi.
Dzięki za klaryfikację na poprzednich stronach 🙂 A z tym, że to pewnie zwykła kradzież to nie jestem do końca przekonany. To do czego mam wątpliwości to fakt, że najwyraźniej prawo zadziała wstecz co jest tyleż absurdalne co niebezpieczne :/
aleksdraven słyszałeś o „korekcie zeznania”? To działa wstecz do 5 lat więc tak się trzeba rozliczyć z tego.
W komentach jak zwykle kontent spier…|1. Ceny kart graficznych i powoli RAM spadają w związku z ostatnim krachem kryptowalut|2. Niedługo ma wyjść nowa seria nowych kart graficznych|3. Nie liczył bym, na to że wypuszczą karty dla kopaczy i dla graczy. Bo siłą rzeczy jak dla graczy będą tańsze to i tak kopacze wykupią gamingowe…|4. Nawet urzędnicy nie wiedzą jak należy poprawnie rozliczać kryptowaluty :)|5. Polskie prawo tylko utrudnia obrót nim- co raczej dobrze świadczy o krypto.
@Jacek112 Nie ma wartości, ale da się na tym zarobić, więc można to opodatkować ;D Fakt że teraz zarobić się na tym już nie da, chyba że masz własną kopalnię… Pieniądze w banknotach też nie mają wartości 🙂 Ale mają pokrycie w rezerwach złota itp. itd…A Kryptowaluty nie mają żadnego pokrycia…powinno to jak najszybciej paść i już nie wrócić.
A do kamieniołomów powinni wsadzać, ale takich debili jak tu niektórzy na forum. Wkurza mnie cebulactwo. Ci ludzie nic nie ukradli a grali na giełdzie. Więc ich zarobek jest ruchomy i mogą stracić lub zarobić. |Uprzedzając: nie bawiłem się w bitcoiny i nie zamierzam. Sam kupuję komputer już 4 miesiąc i jakoś z tego powodu nie rozpaczam.
@toyminator: pokaz mi walute która ma pokrycie w złocie.
@toyminator Skoro da się na tym zarobić to znaczy, że ma wartość :P. Co do upadku – prędzej czy później to samo by upadło, nie trzeba pomagać ;p. I ja nic nie mam do opodatkowania, a jedynie do działania prawa wstecz.
@toyminator Od wielu lat żadna waluta nie ma już pokrycia w złocie.
I dobrze.|Ta cała wolnoamerykanka w kryptowalutach, to nic innego, jak próba ominięcia fiskusa dla spryciarzy. Już nie wspomnę o „górnictwie kryptowalut”… To jest dopiero cwaniactwo. Zwykła produkcja pustych pieniędzy bez pokrycia.
@Max22 zanim zaczniesz oskarżać ludzi że są złodziejami przedstaw dowody. Po za tym dlaczego wypowiadasz się na temat, który nie masz pojęcia?
Bardzo dobrze. Może trochę się ten rynek opamięta.
@sabatu, a gdzie Max22 napisał coś o złodziejstwie?|Jak dla mnie zakładanie przez „górników” że mogą zarobić na kryptowalutach i się z tego nie rozliczyć?|Abstrahując już od pokrycia czy nie kryptowalut i ich „kopania”, to dlaczego ktoś kto zarabia pieniądze prowadząc firmę, robiąc projekty czy budując domy ma zapłacić podatek dochodowy, a ktoś kto kopie cyferki przy pomocy karty graficznej nie?
To, że obrót kryptowalutami jakoś opodatkowany być powinien nie budzi moich wątpliwości, tj. jeżeli ktoś osiąga przychody to te przychody opodatkowane być powinny. Ale nie tak jak proponuje to MF. W końcu czym różni się obrót zwykłymi walutami, lub papierami wartościowymi?
Ale oni już wcześniej płacili normalnie podatek dochodowy, jeśli coś zarobili. W wymianie kryptowalut często używa się bota, robiąc bardzo wiele transakcji, gdzie zarabiasz na każdej jakieś drobne sumy (nawet kilkaset lub kilka tysięcy dziennie), co łatwo prowadzi do tego, że po kilku dniach musisz zapłacić więcej niż wynosi suma, którą obracałeś. Do tego przepis działa wstecz, więc może się okazać że ludzie mają długi na całe życie przez niedostosowane do realiów prawo.
Druga sprawa – jaki rynek, jak się opamięta? To obowiązuje tylko w Polsce i tylko w Polsce się to nagle całkowicie przestaje opłacać. Cała reszta świata będzie kopała dalej, więc nie wpłynie to na cenę sprzętu.
Z drugiej strony jestem ciekawy jak komunikat MF ma się do art. 4 ustawy o PCC:|Czynności podlegają podatkowi jeżeli ich przedmiotem są:|1) rzeczy znajdujące się na terytorium RP lub prawa majątkowe wykonywane na terytorium RP;|2) rzeczy znajdujące się za granicą lub prawa majątkowe wykonywane za granicą, w przypadku gdy nabywca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i czynność cywilnoprawna została dokonana na terytorium RP.
Biorąc pod uwagę to, że transakcje zawierane są np. przez zagraniczne serwisy, mam sporą wątpliwość, czy do dokonania czynności cywilnoprawnej doszło na terytorium RP ;).
Widzę że sami specjaliści od krypto/bankowości się udzielają dla tych wszystkich krzykaczy którzy myślą że krypto upadnie i że to takie złe proponował bym się zapoznać z tematem a później się wypowiadać. Jedną z głównych zalet krypto jest otwartość i brak banku centralnego który jak w tej chwil robi nas wszystkich w bambuko bo jeżeli upadnie/zbankrutuje bank to z tym wasze pieniądze również a to że ludzie na tym zarabiają to co w tym złego. A co do podatku to wiadome było że prędzej czy pózniej skarbówka…
połozy swoje łapska żeby mieć z tego jakieś korzyści , złodzieje jedne.
Arry – nic nie zrozumiałeś. Przecież każdy kto zarabiał płacił (o ile był uczciwy) podatek dochodowy.|Teraz chodzi o podatek PCC za każdą transakcję, nieważne czy przyniosła dochód czy nie przyniosła.|A zwykle PCC płaci się np. przy kupnie samochodu używanego pow. 1000 zł lub jakiegoś innego używanego sprzętu…
Za słabo. Karty graficzne podrożały przez to na pewien czas. Niech się smażą w piekle bo ten podatek to zamało. Oby długi mieli oni, ich dzieci i dzieci ich dzieci.
@wojtekb03 Oj, widać kogoś tu zazdrość wzięła, że przegapił okazję ;D.
Mnie bardziej ciekawi w jaki sposób niby mieliby tropić te wszystkie transakcje?
@Quassimodo|Od razu tam zlodzieje, jakos nikt uprawniony nie narzeka przytulajac co miesiac kase z 500+, a pieniadze najpierw trzeba komus zabrac. 😉
@Tesu Co ma 500+ to kryptowalut?
@arturdzie|500+ jest wyrazem rozrzutności i kiełbasy wyborczej, a podatek, jaki chcą nałożyć na kryptowaluty, wyrazem skąpstwa? Mogą sobie obłożyć kryptowaluty dowolnym podatkiem i nie będzie to miało żadnego wpływu na sondaże, bo przeciętny Janusz i Grażyna nie wie co to w ogóle jest. Obecny rząd nie robi czegoś dla dobra obywateli, ale dlatego, żeby pokazać że może, więc wszystko wskazuje na to, że i w tym przypadku to zmierza w tym kierunku.
@arturdzie nie do grzebactwa a do nowego podatku, z którego część kasy pójdzie na konta „Prawa i Sprawiedliwości”. |Jak za opodatkowaniem grzebaczy jestem, tak nie podoba mi się wizja, że pieniędzmi z podatku będą operować lewicowi politycy. |@wojtekb03 długi i tak będą mieli, grzebactwo z miesiąca na miesiąc coraz mniej się opłaca.
@EDIT|Nie skąpstwa, tylko chciwości, czystej i prawdziwej.|Może nie wszyscy wiedzą, ale pieniążki na 500+ zostały wzięte głównie ze sprzedaży licencji na pasma radiowe parę lat temu (a to były grube, grube miliardy, które można było spożytkować znacznie lepiej). Ale nawet to wystarczyło, żeby pokryć zapotrzebowanie jedynie przez jakiś czas i teraz rząd jak tylko może szuka źródła gotówki. Przecież nie wezmą ani nie zmniejszą 500+, bo to by było samobójstwo wizerunkowe przed najbliższymi wyborami.
@mrowczak i SerwusX A macie jakieś dowody, że kasa z kryptowalut pójdzie na 500+ czy jesteście kolejnymi pseudo ekspertami, które argumenty kończą się na 500+. Buu zły rząd zabiera nam pieniądze na socjal w postaci 500+.
@Jacek112 teoria: To nie jest tak że ktoś chce wprowadzić przepisy wstecz, te przepisy istniały i każdy zainteresowany powinien o nich wiedzieć i od lat rozliczać się z fiskusem w ten sposób. Skarbówka tylko „przypomniała” zainteresowanym jak mają dokonać rozliczenia poprzez interpretacje przepisów. Praktyka: interpretacja może się zmieniać na przestrzeni lat co powoduje konieczność dopłat i zwrotów, do tego każdy urząd może mieć własną interpretacje poszczególnych przepisów. Rodzi to czasem straszny zamęt.
@arturdzie Kolego, praktycznie od tak zwanego „obalenia komuny” państwo polskie wydaje więcej niż zarabia. Każdy nowy podatek, dodający rządowi dodatkowe pieniądze, będzie przeznaczany na wydatki, w tym 500+. Mnie osobiście wkurza że w rząd wymyśla sobie nowy sposób rozdawania cudzych pieniędzy w sytuacji gdzie i tak jest na minusie.
@arturdzie|Na różne rzeczy pójdzie. Pieniądze z budżetu pójdą na różne wydatki. Może akurat uznają, że 500+ jest ważniejsze od np. naprawy dróg i na to znajdą się pieniądze. Ma to znaczenie z jakiego podatku pójdzie konkretny wydatek? Prawdą jest, że socjal w obecnym stanie generuje niesamowite koszta i z czegoś go trzeba pokryć.|A moim zdaniem pomoc powinna istnieć np. w postaci ulgi podatkowych, a nie w formie pieniędzy do ręki, bo to rodzi patologię.
@arturdzie Kasa z podatków trafia do worka zwanego budżetem i potem jest rozdzielania według własnie planu wydatków. Nie ma czegoś takiego, że np. kasa z PIT idzie na 500+ a z VATu na budowę autostrad. Tylko opłaty można przeznaczać na określony cel i dlatego jest to opłata RTV, która jest przeznaczana m.in. na fiksowanie mediów publicznych (TVP czy radio). Podobnie opłata paliwowa (80% fundusz drogowy, 20% fundusz kolejowy). Ale akcyza od paliwa trafia do worka budżet (bo to jest podatek)
@silvver Serio!! A myślałem, że państwo ma swoje pieniądze. Ucz mnie dalej, swoją drogą opłata za TV i Radio zostanie wycofana w 2019 i jak naradzie nikt siłą nie zmusza do płacenia tego podatku.
@arturdzie|Jak juz Ci to ladnie nizej wytlumaczyli, podatek z kryptowalut zasila budzet, a jednym ze sporych jego obciazen jest obecnie 500+. Taki ma to zwiazek. Panstwo od lat wydaje wiecej niz dostaje z podatkow, wiec kolejne podatki maja dla rzadzacych sens. I tak, masz racje, abonament RTV w obecnej formie ma zostac zniesiony, ale ma zostac zastapiony przez inna, lepiej sciagana oplate, dzieki czemu nowa coroczna dotacja z budzetu dla TV bedzie finansowana m.in. z Twojej kieszeni.
Nic tylko wyjechać z tego kraju. Człowiek chce uczciwie zarobić, a tu proszę, państwo wszędzie wepcha swoją mordę i mówi „DAJ!”…
@kamilulung|Zawsze mozesz zostac, plodzic nowych Polakow i powiedziec panstwu “DAJ!”. Przy okazji wspomozesz demografie Polski, ktora mimo wzrostu liczby urodzen od kilku lat i tak ma ujemny przyrost naturalny.
@Tesu Pieniądze z naszych podatków idzie na wiele pierdoł typu: PISF, biurokracja, media, masa instytucji kulturowych, które rzekomo mają, nasz promować a mało kto o nich wie, niewydolny ZUS i NFZ. Wiem, jak działa, państwo i jak nasz od lat okradają, mi głównie chodzi o sens zwalania wszystkiego na 500+. Gdyby nie 500+ byłoby inaczej? Nikt nie zapowiedział, że ma być nowa opłata i państwowe media zawsze były finansowana z mojej kieszeni, bo to państwowe media.
Podatki od kryptowalut mają tą zaletę, że same kopacze i kryptowaluta nie ma żadnej wartości i nic nie wytwarza, a wartość wynika z czystej spekulacji. A więc nie wpłynie to negatywnie na gospodarkę czy produkcję krajową. Od dość dawna wiadomo, że rząd Polski (w czym nie jest wyjątkiem) krzywo patrzy na kryptowaluty, więc fakt, że handel nimi stanie się nieopłacalny raczej nikogo tam nie zmartwi. Chciałbym też znać przykład gdzie skala opadkowania przekroczy 100%.
Co do samego podatku to nie rozumiem, dlaczego niby ktoś uważa, że skoro makler na giełdzie, kasjerka w sklepie czy właściciel firmy muszą płacić podatek od zysków(dochodów) to zarabiający na kryptowalutach są zwolnieni. Co do samych podatków, to wbrew niektórych, problemem w Polsce nie są wysokie podatki(na tle Europy się nie wyróżniamy), a złe dysponowanie budżetem i wydatkami. Więc nie chodzi o to, że się je płaci, ale o to, że się g*wno za to dostaje.
Ja się w kryptowaluty nie bawię, ale takie podatki to jest czyste skur…syństwo, i tyle. Na naszych oczach Polska staje sie panstwem dla niedorozwojow, za których wszystkie decyzje musi podejmować rząd, a ci którzy sie wyłamują będą ciężko karani. Kurtyna.
@arturdzie|Nie zwalam “wszystkiego” na 500+, ale pozostaje faktem to, ze to nowe, dodatkowe obciazenie dla budzetu, na ktore w zeszlym roku poszlo 24,5 miliarda zl przy calkowitych wydatkach ponad 340 mld. Czyli spore obciazenie. Co do nowego sposobu finansowania radia i TV, to po prostu pieniadze beda szly z podatkow, zeby kasa sie zgadzala. Ergo albo troche wzrosna podatki, albo dziura budzetowa powiekszy sie o kolejne 2,5-3 mld zlotych w skali roku.
@mapokl podatek dochodowy a podatek od transakcji to dwie zupełnie inne rzeczy. Dochód występuje tylko na koniec okresu rozliczeniowego, i może być albo może go nie być. A podatek od transakcji (zwany FTT) płacisz za sam fakt że masz pieniądze którymi możesz obracać. Więc przy wysokości podatku 1%, kupując Bitcoina za 100 i sprzedając za 102, bez FTT, masz 2 zysku, a z FTT 0,02 straty (1 z pierwszej transakcji, 1.02 z drugiej). Kilkaset transakcji, i podatek zjada cały kapitał.
mapokl – gdybyś czytał wszystkie komentarze to byś wiedział (opodatkowanie przekroczy 100%), a tak drugi albo trzeci raz już jest to pisane (NIR opisał to bardziej technicznie ale też zrozumiale).|Wystarczy umieć rozróżniać podatek dochodowy od pcc…
Smutno mi sie robi jak widze te januszowo-cebulowe komentarze cieszące się że ktoś będzie miał długi/problemy i rząd komuś „dop****olił”. Jeszcze smutniej jak wypowiadają się ludzie zdaje się rozumni, ale którzy nie zadali sobie trudu zeby przeczytac o całej sytuacji i twierdzą ze podatek jest sprawiedliwy. Nikt niema nic przeciwko rozliczeniu sie podatkiem dochodowym z zysków z krypto (ba, wiekszosc ludzi chce to zrobic zeby miec spokoj). Problemem jest PCC który nie dosc ze stwarza (CDN)
… wymóg zlozenia setek lub tysiecy deklaracji w US to powoduje sytuacje w ktorej po zrobieniu 100 transkacji kwotą 100zl, gdzie na koncu masz dalej 100zl bo nie udalo Ci sie nic zarobic musisz zaplacic 100zl podatku.
Olać. Po prostu olać ciepłym moczem. To tylko jakiś tam sobie przepis, który ktoś tam sobie wymyślił. Nie dość, że miałoby to nagle działać wstecz a dwa, to ktokolwiek był na tyle głupi by skarbówie swój portfel zgłaszać?
Jeszcze taka uwaga – ta interpretacja akurat kopaczy najmniej dotyka, więc Rycerze Zakonu św. Janusza Cebullo nie mają co liczyć na tanie karty.
@arturdzie jak wiesz jak to działa to czemu myliłeś opłatę z podatkiem? |@Nir a tu jest PCC a nie FTT. FTT jeszcze nie funkcjonuje w Polsce (UE FTT też nie).
Trochę pomieszali w artykule|1) Z opodatkowania PIT nie wynika obowiązek PCC, co już parę osób tu wytknęło.|2) PIT (lub CIT) nijak ma się do VAT (jedno nie zależy od drugiego)|3) Te przepisy PCC to żadna nowość. Czyli dotyczy transakcji sięgających nawet 2013 r. (przedawnienie). A w praktyce nawet wcześniejszych (odnowienie obowiązku: art. 3.1.4 upcc). |4) Nie jest tak, że nikt się nie dowie. KAS wystąpił do giełd (na razie polskich), o czym informował DGP|Natomiast wdrożenie takiej praktyki jest nierealne.
Wyjaśnienia MF dają pewną „furtkę” – objęcie transakcji VAT. Trzeba by wykazać wykonywanie działalności gospodarczej w VAT, same transakcje byłyby zwolnione (teoretycznie możliwe bez rejestracji na VAT). Duża ilość transakcji może (ale nie musi) świadczyć o wykonywaniu działalności, nawet jeśli nie jest to działalność zarejestrowana w CEiDG. Problemem będzie wykazanie tego przed US, to nigdy nie są czarno-białe sytuacje… Albo MF się z tego wycofa, albo wyłapie „pechowców” – na wszystkich nie mają zasobów.
I ostatnia rzecz – o której też już ktoś tu pisał – czyli kwestia „terytorialności” PCC. Przy transakcjach przez giełdy zagraniczne może się okazać, że prawa wykonywane są poza PL. To jeszcze nie oznacza braku PCC. Jeśli nabywca mieszka w PL i umowa jest zawarta w PL, to jest PCC. Pytanie więc, gdzie faktycznie jest zawarta umowa – na dziś bez odpowiedzi. Może decydować „przyjęcie oferty” (przepisy KC) i jeśli druga strona mieszka poza PL – przyjęcie może nastąpić poza PL. Ale to już temat-rzeka…