rek
rek

Pokémon Trading Card Game wraca do Polski!

Pokémon Trading Card Game wraca do Polski!
I mowa tu o prawdziwych kartach.

PTCG żyło w Polsce przez lata głównie dzięki turniejom i PTCG Online, ale jeżeli ktoś chciał sobie kupić karty, to musiał się zadowolić zachodnią dystrybucją (lub polską, ale dość skromną). Parę lat temu przez jakiś czas wydawane były polskie wersje kart, ale rzecz się nie przyjęła. Teraz karcianka wraca… chyba po angielsku, choć przekonamy się dopiero jutro.

Co ciekawe, oferta może nie trwać długo – według grafiki Tesco (bo to w sklepach tej sieci pojawią się karty), od 18 maja do 1 czerwca:

[UPDATE] Jeśli to te same karty, o których możecie przeczytać w komentarzach na dole, to są po angielsku i mają kody do PTCGO. Fajnie! [/UPDATE]

18557156_446945368972906_8207739034368464306_n_178q5.jpg

Z innych wieści: możliwe, że już wkrótce PTCGO trafi na smartfony (w tej chwili jest na PC, Makach i tabletach), bo według przecieków The Pokemon Company pracuje nad „nową aplikacją PTCG”. Może to też dotyczyć czegoś zupełnie innego. Fajnie byłoby na Switchu…

rek

21 odpowiedzi do “Pokémon Trading Card Game wraca do Polski!”

  1. I mowa tu o prawdziwych kartach.

  2. Tesco to ma juz od tygodnia. W Rzeszowie w Tesco te karty są juz od tygodnia.

  3. Dawid „spikain” Bojarski 17 maja 2017 o 18:34

    @Matejbudz: U, jesteś pewien? Nie dość, że samo Tesco podaje 18.05 (patrz wyżej), to jeszcze w ogóle nie dotarło do mnie to info. Może w Rzeszowie był jakiś soft launch :p

  4. Możliwe. Bo znajomi mówili że oblecieli tesca w swoich miastach i ich nie było. Ja trafiłem w2 sobotę i były mała furorą wśród dzieciaków.

  5. Dawid „spikain” Bojarski 17 maja 2017 o 18:54

    Teoria: puścili przedwcześnie do sprzedaży.

  6. Jednym z głównych powodów, dla których większość japońskich karcianek nie przyjęły się w Polsce, była cena. Pamiętam, jak próbowałem wkręcić się w YuGiOh, zestaw początkowy kosztował jakieś 50-60 złotych, mało sklepów miało to w ofercie, więc trzeba było kupować to u dystrybutora i bulić za kuriera, a boostery chodziły po 15 do 20 złotych za paczkę. Nie mówiąc o tym, że praktycznie nikt w to nie grał.

  7. skurczybyczek666 17 maja 2017 o 20:23

    Pamiętam, jak kiedyś kupowałem pierwsze serie tych kart (do momentu, gdy pojawiły się Pokemony „metalowe”). Zrobiłem sobie małą kolekcję w segregatorze i teraz zastanawiam się, ile by była ona teraz warta. Pewnie niezbyt duże pieniądze, ale coś by pewnie się dostało. :)|Czytając powyższego newsa aż mnie zakorciło, żeby znów sobie te karty pokupować…

  8. może mam jakieś inne pojęcie „zachodniej dystrybucji” ale bywam w różnych sklepach z planszówkami/karciankami, które mają również swoje sklepy internetowe, i PTCG jest tam bez problemu dostępne, również boostery i talie z edycji Sun & Moon. nie chcę robić reklamy ale każdy zainteresowany na pewno znalazłby te karty w polskich sklepach. proszę mnie poprawić albo zrobić lepszy research tematu, ponieważ sam średnio orientuje się akurat w PTCG.

  9. Dawid „spikain” Bojarski 18 maja 2017 o 01:54

    @mrbouze: Masz inne pojęcie. 😉 Niektóre specjalistyczne sklepy przez lata ściągały PTCG na własną rękę, ale dostępność przez nieoficjalne kanały to co innego niż oficjalna dystrybucja – taka z marketingiem i obecnością w marketach. Podobnie było np. z Nintendo, które przez jakiś rok (2013-2014) nie miało w Polsce dystrybutora. Jak ktoś chciał, to mógł sobie kupić w paru sklepach w Polsce gry ściągnięte z dystrybucji brytyjskiej, niemieckiej albo szwedzkiej. Dzisiaj jest sto razy lepiej.

  10. @spikain słusznie, nie ma oficjalnego dystrybutora. ale jedyną różnicą jest w tej sytuacji to, że dokładnie te same karty będą sprzedawane (i to najwidoczniej przez krótki okres) przez znaną sieciówkę Tesco. najpopularniejsze MTG też nie jest dostępne w sklepach innych niż typowe planszówkowe. ba-szybki research pozwolił mi znaleźć zarówno więcej sklepów internetowych z PTCG jak i Polskiego dystrybutora: http:support.pokemon.com/ics/support/KBAnswer.asp?questionID=38 ma on również swój sklep internetowy

  11. Dawid „spikain” Bojarski 18 maja 2017 o 08:28

    @mbrouze: To nie jest jedyna różnica. Dystrybutor zajmuje się promocją i marketingiem, kontaktami z prasą i tak dalej. A PTCG to nie MTG – nie wystarczy mały dystrybutor, który obsługuje specjalistyczne sklepy. Pokemony są mainstreamem, muszą pojawić się w Teskach i innych (polskie wersje kart były przecież nawet w Żabkach!). Inaczej równie dobrze mogłoby ich nie być w ogóle, bo ci najbardziej zainteresowani poradzą sobie ze sprowadzaniem przez internet.

  12. no i tutaj się na pewno zgadzamy, fajnie by było jakby takie Pokemony trafiły do szerszego odbiorcy. uważam tylko, że stwierdzenie : PTCG wraca do Polski, jest mylące i chyba nie do końca prawdziwe. te karty są po prostu obecnie niezbyt popularne i dlatego dostępne głównie w planszówkowych sklepach internetowych.

  13. Dawid „spikain” Bojarski 18 maja 2017 o 09:33

    Nie jest mylące ani nieprawdziwe. W teorii to wszystko można sobie kupić w Polsce. 🙂

  14. Pewnie to seria pilotażowa, dlatego ograniczony czas, albo po prostu tego okresu dotyczy gazetka. Już jakiś czas temu pojawiły się ciuchy z pokemonami, więc nie jestem zdziwiony. Pewnie Tesco w UK ma jakąś umowę z Nintendo, więc rykoszetem i do nas to trafiło. Ciekaw jestem tylko, czy wymiecie je tak samo szybko jak zabawki w McDonald’s. Tam już drugiego dnia nie szło dostać co popularniejszych pokemonów, a drugą serię musieli zacząć tydzień wcześniej, bo zabawek brakowało. Przynajmniej w Trójmieście.

  15. Kupować i zbierać.A perełki do sleev’a,za parę za takie kolekcje można nieźle zarobić

  16. szymonprzybyl 18 maja 2017 o 10:18

    W Polsce dystrybutorem PTCG jest ISA, większość sklepów z planszówkami/karciankami właśnie przez nich ściąga karty. Cenowo oferta Tesco nie wygląda zachęcająco, jako że np. w Łódzkim GameLord można kupić boostery po 13zł sztuka.|A co do Polskiej sceny PTCG – ma się bardzo dobrze, w większych miastach są oficjalne ligi, a własnie w następny weekend odbędą się coroczne mistrzostwa krajowe: https:www.facebook.com/events/1481403961923832/

  17. W końcu jakieś normalne ceny

  18. maxpayne3000 18 maja 2017 o 13:10

    Szkoda że Yu-Gi-Oh! nie był na tyle popularny by zawitać w tej postaci w naszym kraiku. Pamiętam że miałem kiedyś sporą talię kart po angielsku bo mi wujek przywiózł, ale nie miałem z kim pograć.

  19. @maxpayne3000 YGO było w każdym empiku, w centrach handlowych. siła marki u nas padła po tym jak przestano emitować anime. Dystrybucja kart YGO była super, szkoda że polsat niejako ubił tą markę na naszym rynku.

  20. nie moge sie doczekac.

  21. kolejarz555 20 maja 2017 o 16:58

    Co do kart, ostatnio załatwiłem sobie( dokładnie to pół roku temu) karty Pokemon w oficjalnej polskiej dystrybucji Diament I Perła, dokładniej talie tematyczne lodową i ognistą (po polsku!) ale nie mam z kim w nie grać, bo to zbyt skomplikowane dla znajomych I tylko kuzynka w nie umie grać .

Dodaj komentarz