
Podróż: Exclusive na PlayStation 3 zgarnia 11 nominacji

Nie ma tam walki, statystyk, romansów ani uknutej przez złego barona intrygi, a jej ukończenie zajmuje mniej niż dwie godziny. Mimo to bardzo duchowa Podróż — jedyna produkcja z 2012 roku, która naprawdę ruszyła mnie emocjonalnie — dzięki doskonałej oprawie, prostocie rozgrywki oraz czymś nieuchwytnym zachwyca coraz większą liczbę graczy. W związku z tym nie jestem wcale zdziwiona faktem, że tytuł opowiadający historię walki z przeciwnościami, wytrwałości i wiary otwiera listę dzieł nominowanych w ramach DICE. Tym samym znajduje się na najlepszej drodze, by stać się Grą Roku.
Choć Podróż przoduje w rankingu, epizodyczne The Walking Dead od Telltale depcze jej po piętach, dzierżąc osiem nominacji. Siedem przypadło grze Far Cry 3, sześć powędrowało do Halo 4, podczas gdy Borderlands 2 i XCOM: Enemy Unknown nominowano w pięciu kategoriach.
Rozstrzygnięcie DICE 2013 nastąpi za niecały miesiąc, 7 lutego, wtedy też poznamy Grę Roku. Osobiście trzymam kciuki za Podróż — a wy któremu tytułowi kibicujecie?

Czytaj dalej
50 odpowiedzi do “Podróż: Exclusive na PlayStation 3 zgarnia 11 nominacji”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Dlaczego gra, ktora przechodzi sie w ciagu 30 minut, jest az tak wychwalana ? Co maja powiedziec tworcy, ktorzy na swoj produkt przeznaczyli mase godzin i dostarczaja mase godzin rozgrywki ?
Zasłużyła każda gra poza BF3 i CoD
@DarthKoza|Mają robić lepsze gry. Kiedyś do szkoły zrobiłem pracę w dwie godziny, dostałem dwójkę. Przyszedł kolega, który miał pomysł, zrobił pracę szybko – co zresztą było widać ale dostał piątkę. To po prostu życie.
Zabawne, ze w 2012 najlepsze gry (Journey, TWD) maja mniej wiecej tyle wspolnego z grami, co fast-food ze zdrowa zywnoscia czy praca w chinskich fabrykach z uczciwym traktowaniem pracownikow.|Bo wystarczy usunac historie z TWD i postajemy naprawde slabe, facebookowe „znajdz biale kropki” (nie ma co porownywac ze starymi przygodowkami, ich zagadkami i koniecznoscia kombinowania). Nie wiem co usunac z Journey by dostac jeszcze mniej 'gameplaya’.|A nie zmienia to faktu, ze to majstersztyki warte GOTY-owania.
@aMermanIshouldTurnToBE – I jego praca wystarczyla na 30 minut, a twoja na jakies 10h ? Nie wiecz, o co mi chodzi. Dla mnie gra, ktora przejde w pol godziny, nie jest zadowalajaca. Bez wzgledu na to, jak dobra jest. Ale jestem praktycznie pewien, ze tworcy nie musieli siedziec i glowic sie, jak ich produkcja ma wygladac. Dla mnie to jest po prostu nie fair wobec tworcow, ktorzy stworzyli swietne gry, a o takich produkcjach sie nie wspomina. Mimo, ze robione byly przez dlugi czas i wystarcza na wiele wiecej
Śmieszne jak dla mnie. Za krótka i tyle. Jak robili gry po 5 h to źle i niedobrze im było a teraz gra na pół godziny i same zachwyty. Znacznie lepsze jest TWD.
@DarthKoza napisałeś „Dla mnie to jest po prostu nie fair wobec tworcow, ktorzy stworzyli swietne gry a o takich produkcjach sie nie wspomina. Mimo, ze robione byly przez dlugi czas i wystarcza na wiele wiecej” o jakich produkcjach piszesz? Journey powstawało 3 lata. Jest to gra, ale i coś więcej. Jest w niej dusza. Spróbuj a się przekonasz:) A po drugie jak się nie wspomina to znaczy, że coś poszło nie tak żeby tak krótka oraz tworzona przez niezależnych ludzi gra była bardziej wychwalana niz produkcje AAA
@Refty – I co oni wciagu tych 3 lat osiagneli ? Gierke na maksymalnie 1h ? Bez przesady, ale zamiast prawdziwej rozgrywki, nie dlugo bedziemy dostawali takie produkcje, w ktorych brak bedzie fabuly, ale sama gra wzruszy do bolu. Dla mnie to nie jest swietlana przyszlosc. Jesli takie gry otrzymuja az 11 nominacji (Z czego ja sie pytam, z czego ?), to boje sie o to, jak beda wygladaly gry. Podobne odczucia mam do TWD – w moim mniemaniu nie zasluguje na gre roku w zadnym wypadku.
Sporo gierek bylo (Rowniez indi), ktore dostarczaly mi ogrom zabawy i mozna bylo przy nic spedzic od kilkunastu do kilkudziesieciu godzin. Przykladem moze byc wydany w kwietniu Legend of Grimmrock, zapomniany Endless Space, czy swietna przygodowka (Tutaj moja odpowiedz na TWD) Testament Sherlocka Holmesa. Ta ostatnia pozycja to naprawde jest przygodowka, z emocjonujaca fabula i przemyslanymi zagadkami. Bo ta „gre roku” ciezko nazwac czymkolwiek.
A ja będę bronił Journey, natomiast walking dead… pograłem i w ogóle nie zrobiło na mnie wrażenia, nie budziło emocji. W zasadzie jedyna postac którą w TWD polubiłem to clementine, choć nawet nie wiem czemu (instynkt ojcowski czy cuś ? ). Journey natomiast… niby się biegnie jakimś szalikowcem i brzmi to jak głupota to jednak mnie się podobało.
Kibicowałbym. Być może. Ale nie kibicuję. Dlaczego? Bo nie ma na PC, a nie kupię PS3 żeby zagrać w jedną, w sumie krótką, grę.
Gra o bezsensownym lataniu i bieganiu za jakimiś latającymi dywanami, wystarczająca na godzinę zabawy zostanie grą roku. 😀 |Nie mogę. 😀 |Ja rozumiem, że teraz moda na hipsterów i że gra, jeśli można ją tak w ogóle nazwać, różni się od innych pozycji na rynku, ale bez jaj. Można ją sobie nominować do czego tam człowiek chce, ale nie w zestawieniu z grami.
No tak, bo przecież dobra gra = 20 godzin strzelania z karabinu…
@Sergi – Dobra gra, to taka, ktora dostarczy mi satysfakcjonujacej rozgrywki przynajmniej na kilkanascie godzin. To taka, w ktorej nie bede obserwowal umownej grafikii jak z lat 80-90 i nie bede patrzyl na to jak na powiesc, przy ktorej leje lzy na kazdym kroku. Dla mnie wowczas, to nie jest gra. Spojrz na cRPGi tam kilkadziesiat, czy nawet kilkaset godzin to czesto niezapomniane doswiadczenie, a Journey ? Przeszedlbym w 30 minut i dwa dni pozniej o tym zapomnial. Dziekuje bardzo.
@DartKoza – Ty zapomniałeś dwa dni później, ale miliony ludzi na świecie wracało do niej wielokrotnie. Poza tym grafika nie jest umowna, nie wiem skąd taki pomysł. I osobiście wolę godzinę ambitnej immersyjnej rozgrywki (nawet jeśli mechanika jest prosta) niż nawet 100 godzin bicia mobów po głowie.
@Sergi – Zapomnialbym – kluczowe slowo. Ja w cRPGach moge doswiadczyc o wiele wiecej niz w grze na 30 minut. Zachwycilbym sie, gdybym pogral w to za posrednictwem przegladarki. Jesli dla wielu glownym wyznacznikiem dzisiejszej gry jest miernik ilosci lez wylanych na podloge, czy inne filozofie i puste przemyslenia – to nie mam pytan o te 11 nominacji.
Uff po waszych komentarzach widz że są jescze normalni ludzie na świecie. Bo co jest w tej całej Podroży? Gra na 1h a nawet krócej która powstawała 3 lata. No ale to przecież indie (promowane przez Sony…) „więc musi być super bo zrobili ją prawdziwi ludzie z pasją którzy dają ją prawie za darmo nie to co te złe korporacyjne hieny.” Ludzie gry indie są też robione dla zysku gdyby nie to to były by za darmo. A teraz to sie opłaca. Robisz platwormówkę z nietypowym style graficznym….
…. przy okazji z tragicznym gameplayem (vide LIMBO) dajesz nalepke Indie i bingo recenzenci się zachwycają bo „to niesamowite przeżycie” ludzie kupują jak szaleni „bo to indie a indie jest super”…
@lunatyx – Nie wiem skąd żeś wytrzasnął, że Journey to indie O.o.|@DarthKoza – Coś kuleje dyskusja, bo mówisz o grze, w którą w ogóle nie grałeś, a akurat Journey to taki rodzaj gry, którą trudno docenić na podstawie screenów czy gameplayów, trzeba po prostu zagrać samemu. Nie rozumiem też jak długość gry czy czas jej powstawania może być czynnikiem decydującym o jej wartości. Tą miarą DNF jest grą wszech czasów, bo powstawał kilkanaście lat.
Dlaczego mam takie dziwnie wrażenie że ci co tutaj komentują albo w ogóle w ten tytuł nie grali albo co najwyżej oglądali gameplay na youtube? Btw DarthKoza, skąd ty te pół godziny wyciągnąłeś skoro speedruny mają 45 minut?
Szkoda, że twórcy gry zostali „przyspawani” do jednej platformy 🙁 |Może kiedyś SONY pozwoli im wydać to na PC, wtedy chociaż trochę sobie zarobią.
O rany, rozumiem butthurt kiedy nagrody zgarnia CoD, ale że orginalna gierka ? Długość rozrgrywki jest dla was naprawde tak ważna, czy czas developingu ? Płacicie przeszło 100zł na gry AAA które starczaja na 5 h,a 27 zł ( świateczna promocja ) za gre która trwa 1.5 h to już za dużo ? Najlepsze, że najgłośniej krzyczą ludzie którzy wogóle nie grali w produkcję (!?), zazdrośni że exclusive ? Journey czy TWD pokazują że branża gier to nie tylko głupie strzelanki, powinniście sie cieszyć że ludzie je doceniają
@Nezi23 – Place za 100 zl i gram w nia kilkadziesiat godzin. W przeliczeniu wychodze na tym lepiej.|@VoidORO – Czytalem, ze na tyle wystarczy. Po za tym pisalem rowniez o 1h.Poza tym, dlaczego mam grac w gre, ktorej po prostu nie rozumiem. Dla mnie to zadne przezycie emocjonalne. Cyfrowe dywany, itp. Dlaczego ludzie do tego klaszcza uszami ? Dla mnie to bedzie zagadka. Podobnie jak TWD. Gry indii to zazwyczaj oddzielna kategoria oceniania. Jasli kupuje gre, to chce sie przy niej bawic wiele godzin.
@DarthKoza |Czy twórca półgodzinnej krótkometrażówki jest nie fair wobec twórcy 3-4 godzinnego filmidła? Czy autor noweli jest nie fair wobec pisarza, który spłodził wielotomową powieść? Proszę cię…
@Ganjalf – Mowie tutaj o zaleznosciach takich jak docenianie danej produkcji.
Za co te nominacje? Każda w historii gra mogąca ruszyć mnie emocjonalnie, dopięła swego…. Poza tą. Jedyne co dobre w tym było to muzyka. Ganjalf ffs!!
A ja jestem jak najbardziej za tym, by ta gra zgarnęła jak najwięcej nagród, bo pokazuję, że nie liczy się czas rozgrywki, fajerwerki graficzne, super kampania reklamowa.. Liczy się pomysł. Idea. I wolałbym grać rocznie w 100 takich 30 minutowych gier niż w jedną 3000-no minutową. Ta gra porywa.. i tyle. No i ten soundtrack <3|Mi się podoba i dla mnie już od dawna jest grą roku. 🙂
ffs what? Jaśniej proszę:P
@DarthKoza „dlaczego mam grac w gre, ktorej po prostu nie rozumiem” bo to gra dla tych co rozumieją, chcą zrozumieć i ją zrozumieją, chcesz ją oceniac to najpirw zagraj i na litość Boską gdzie jest sens porównywać RPGA czy cRPGA do przygodówki, kampanie CoDa też bedziesz porónywać do skyrima? No przecież ta 1 jest na 4 godizny a skyrim na 500, po co tworzyć te cody lol ffs. powtórze przedmówce, wolę 1 godzinę grając w to niż te setki o których mówiłeś tłukąc moby przez kupe czasu.
@DarthKoza|Jesteś fanem RPG, nie zrozumiesz puki nie zagrasz. |Zagraj, komentuj. |Do widzenia.
@BugenHagen – To porownam przygodowke do przygodowki. Wspomniany Testament Sherlocka Holmesa – dostarczyl mi sporo zabawy. Nie mam PS3 i dla jednej gry na 1h mnie do tego nie zmusi. Dlaczego nie mam wyrazic swojej opinii na temat ogolu. Juz nie mowie tutaj tylko o Journey. Po prostu z przerazeniem patrze na to, dokad ten rynek zmierza. Z jednej strony gra roku zostaje TWD – nie wiadomo dlaczego, a z drugiej gierka na raptem te 2h otrzymuje 11 nominacji. Za scenariusz, fabule, postacie, dubbing ? Za to ?
@DarthKoza|Za klimat i przeżycia dostarczone w trakcie rozgrywki, za pomysł, za soundtrack.|A TWD pewnie za to, że tworzyło niezwykłą więź emocjonalną z fikcyjnymi bohaterami.I pewnie zgarnie jeszcze wiele nagród, wiesz czemu? Bo większości się podoba.
Lol@cały ten hate ludzi, którzy nawet nie mieli styczności z Journey. 😀
Statystyczny polak nie posiada konsoli statystyczny polak marudzi, hejci na wszystko co się da. Hejter hejtuje wszystko co się da nawet jak tego nie widział dlatego tak wielu hejterów jest w Polsce co do gier które wychodzą tylko na konsolę. Nie mówię że hejter hejci tylko dla tego ale większość tak bo nie ma jak zagrać to sobie ponarzeka. Albo hejt ludzi grający przede wszystkim w FPS na jakieś RPG bo im marka nie odpowiada. Ja uznaję zasadę nie grałeś to się nie wypowiadaj o grze.
Przecież to nawet nie jest gra
@DarthKoza „Po prostu z przerazeniem patrze na to, dokad ten rynek zmierza.” I właśnie przez takich graczy jak Ty rynek gier ostatnio tak długo stał w miejscu, i dopiero w tym roku zaczął sie odbijać od dna. Przez takich graczy, którzy tylko oczekują prostej rozrywki, długiego czasu gry i fajerwerków graficznych. To przez takich graczy sukcesy święciły śmieciowe serie AAA, rok w rok oferujące to samo. 2012, wraz z takimi grami jak TWD, Spec Ops, Dishonored czy The Journey, udowodnił że wciąż jest nadzieja
– dla rynku gier viedo, aby stać sie medium oferującym coś więcej niż tylko „fun”. A to że od VGA są wychwalane przez media i zrobiły sie takie popularne – wcale im nie odejmuje jakości. Spec Ops the Line też pewnego dnia stanie sie kultowy, narazie jest tylko mało znaczącą ciekawostką w oczach graczy. Mam nadzieję że 2013 będzie równie dobry, a może i lepszy. Polecam Ci nie hejtować po to żeby być orginalnym, tylko samemu spróbować kiedyś u kolegi zagrać w The Journey. Dobranoc
Aż taka dobra Podróż nie była. Stawiało to na artyzm i nastrój bardziej niż treść więc moim zdaniem bardziej TWD grą roku.
@magzczarnejhuty co chcesz przez to powiedzieć? Grałeś w to chociaż? Ludzie zachwycają się, za przeproszeniem, srając w gacie przy Slenderze który jest króciutki, nie da się go ukończyć w sumie, i jest również Indy, a nie mogą się zachwycać przy produkcji, dzięki której można odnaleźć coś w rodzaju wewnętrznego spokoju? Każdy kto wczuł się w Journey chyba wie o czym mówię.. dla mnie osobiście zasługuje na grę roku równie mocno co fenomenalne TWD. Jednak to Journey chwyta za duszę
tandetna gra stworzona po to właśnie żeby wielki pan krytyk i redaktor mogli sie madrzyc swoim kontrowersyjnym zdaniem i zwracac na siebie uwage, bo co by ich wyróżniło ze powiedzą ze najlepszy był np TWD czy inne lepsze kozackie produkcje, taki człowiek potrzebuje oryginalnośći by wypelnic swoja pustke w karierze, więc wybiera najwiekszy chłam na ktory nikt nie zwraca uwagi, żeby zwrocic ją na siebie. częsty przypadek podbudowania swojej kontrowersyjnośći… na prawde smutne panowie
popatrzcie jak własnie nagle ta gra spotyka sie z uznaniem, krok po kroku im wiecej o niej tym lepsza, bo kazdy chcialby powiedziec koledze: nie znasz sie na sztuce, a ja tak bo lubie kupe the journey, jaki ja jestem lepszy bo nie kreca mnie wysoko budzetowe produkcje tylko artystycznosc i piekno wyrafinowanej gry. nie ma w niej nic co w grze, ale tylko Ty tego nie dostrzegasz, a ja tak bo jestem panem redaktorem i sie znam…
to jest wlasnie cala prawda o the journey, nie lubisz? hejtujesz? nie jestes prawdziwym graczem i sie nie znasz! i tak masz myslec;d
@potargus – Nie do końca jest tak jak piszesz. Chwalenie Journey nie jest oryginalne, bo… prawie każdy to robi. Wydaje mi się, że to osoby próbujące krytykować grę chcą się z tłumu wyróżnić. Piszę „próbujące”, bo jeszcze nie spotkałem sensownego argumentu przeciwko Journey. Wszystko sprowadza się do „nie grałem, ale…”, „DWIE GODZINY”, „…bo PS3” i „sztuczna sztuka”. Try harder.
Journey jest na pewno grą spektakularną i ładną, pomysł i wykonanie też są pierwszorzędne, jednak gra sama w sobie jest (jak tytuł wskazuje) przejściem z punktu A do punktu B, zwykłą podróżą. Gra nawet nie wymaga nic od gracza (nie pogardziłbym nawet jakimiś drobnymi puzlami) i to moim zdaniem jest minus. Idziesz, idziesz, idziesz, idziesz, idziesz, widok ładny, idziesz, idziesz, idziesz, idziesz… i tak przez dłuższą chwilę, gra jest jednorazówką i powinna być rozdawana jako darmówka :/
a tak wgl to ogladalem caly gameplay z przejscia gry no i nic mnie nie wciagnelo chociaz na prawde doszukiwalem sie sczegułów piekna, i moze bylo cos w tym, ale bez przesady, na pewno zadnej nominacji bym nie dal, nawet za muzyke, gra do odstresowania sie, wyciszenia i tyle, moze przemyslenia, mi osobiscie calosc przypominalo prezentacje jakiegos kiczowatego silnika z 2000 roku… na prawde cos ”pieknego”. zero wysilenia mózgownicy, brak poczucia ze bierze sie udzial w czyms znacznym
wcale nie podobaja mi sie efekciarskie gry, a dobre fabuły i emocje, mozliwe ze ze wzgledu na charakter bardziej porusza mnie historia opowiadana w max payne mimo ze jest efekciarsko to nie na tym mi zalezalo chociaz to mile, a the journey jak patrze to na prawde… pogralbym dopiero jak bym nie mial co jarac i sie nudzil, a i nie zaliczaj mnie do jakis hipsterow palo, bo nie znam sie na Twoich nerdowskich sformułowaniach
@potargus – Problem w tym, że tej gry nie da się obejrzeć, bo wówczas faktycznie jest nudna. Nie jest przypadkiem, że Journey trwa 2 godziny, bo jest to gra przeznaczona do jednorazowego przejścia. Tutaj odbiorca sam powinien ten świat eksplorować, współpracować z drugim graczem, obserwować i pomyśleć nad tym jak zinterpretuje niejednoznaczną fabułę. Do tego parę twoich wypowiedzi („kiczowaty silnik z 2000 roku”) to zwykły trolling i zastanawiam się czy nie dałem się wkręcić.
@Marcus93 – Nie mam pojęcia czy grałeś. Jeśli tak to nie grałeś uważnie, jeśli sądzisz, że to zwykłe przejście z A do B z paroma ładnymi widokami. To nie do końca na tym polega. Dodatkowo nie zgadzam się też z tezą, że to gra do jednego przejścia. Dzięki tej integracji sieciowej można mieć inne doświadczenia z grą za każdym razem, gdy się ją przechodzi. Sam przeszedłem Journey 3 razy i spotkałem trzech graczy z różnym stylem gry, przez co i moje odbieranie gry było inne.
Być może niezbyt jasno się wyraziłem i moje dwie ostatnie wypowiedzi sprawiają wrażenie wykluczających się nawzajem. Chodziło mi o to, że Journey należy przejść ciągiem, bez przerwy i o to, że gra nie traci walorów przy wielokrotnym przechodzeniu. Dziękuję. 🙂
Nie wiem czym ta gra może ruszyć emocjonalnie.