
[PODCAST] CD-Radio #17: Z Grzegorzem Pawlakiem o trudnej, ciekawej i dojrzewającej sztuce dubbingu
![[PODCAST] CD-Radio #17: Z Grzegorzem Pawlakiem o trudnej, ciekawej i dojrzewającej sztuce dubbingu](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/92378f0e-0d79-4951-872e-ed7ac96a9128.jpeg)
Przedłużający się jak zawsze, ciekawy jak nigdy. Siedemnasty odcinek podcastu CD-Radio wreszcie dotarł. Jest nietypowo - po stronie prowadzącego zasiadł jedynie Adzior, po drugiej wiele postaci w jednej osobie, czyli Grzegorz Pawlak. Aktor znany z roli Barbarzyńcy, kapitana Andersona i Scotta Shelby'ego opowiada o kulisach dubbingu gier.
Dubbing gier, czyli temat wiecznie żywy i obfitujący w dyskusje przy każdej głośniejszej próbie dorównania oryginalnym lokalizacjom. Dlaczego naszym aktorom jest trudniej i często „nie brzmią”? Co może irytować aktora za mikrofonem? Jak zacząć przygodę z dubbingiem? W dużej mierze ten krótki, ale napompowany ciekawostkami odcinek napędziły pytania słuchaczy, więc nie ma co przeciągać – lecimy!
A, jeszcze jedno – na FORUM też chodźcie 😉 Sugestie i pytania, jak słychać, zawsze w cenie.
Odcinek do pobrania >STĄD<

Czytaj dalej
29 odpowiedzi do “[PODCAST] CD-Radio #17: Z Grzegorzem Pawlakiem o trudnej, ciekawej i dojrzewającej sztuce dubbingu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Przedłużający się jak zawsze, ciekawy jak nigdy. Siedemnasty odcinek podcastu CD-Radio wreszcie dotarł. Jest nietypowo – po stronie prowadzącego zasiadł jedynie Adzior, po drugiej wiele postaci w jednej osobie, czyli Grzegorz Pawlak. Aktor znany z roli Barbarzyńcy, kapitana Andersona i Scotta Shelby’ego opowiada o kulisach dubbingu gier.
Hell yeah, modliłem się żeby to był pan Grzegorz. Uwielbiam go, a jego Skipper to już mistrzostwo świata:D
Adzior właśnie uratowałeś mnie przed śmiercią z nudów na jutrzejszych wykładach, zapowiada się zacnie ^^
Przesłuchałem-świetny odcinek (mimo braku berlinowych narzekań). Powiem jedno, za taki głos jak pana Grzegorza byłbym naprawdę w stanie wiele oddać. No coś pysznego:)BTW fejs powiedział mi, że ten podcact był spotkaniem rodzinnym:D
Codziennie oglądam pingwiny z madagaskru na puls tv. Fajny orginalny głos chyba jeden z najbardziej rozpoznawalnych. Dziadek – kanibal z Wiedźmina 1. Chciałbym żeby dało sie szanse młodym na dubing ciekawe jak byto wyszło gdyby gracze dla graczy podstawiali głos ( zero tych samych głosów ).
@tatarzyn16 dlatego nie do końca wiedziałem, jak się mam zwracać do gościa 😀
Ja nie jestem fanem dubbingu i raczej nigdy nie będę. Polscy aktorzy dubbingowi mają taką okropną manierę, że w kogo by się nie wcielali (gra), to ich głos brzmi, jakby podkładali głos do cholernej kreskówki, a nie do poważnej gry Kolejna żenująca sprawa, to przekleństwa w grach – to także dotyczy tej maniery i słysząc najczęściej słowo „kur*a”, które brzmi tak śmiesznie i nienaturalnie, że czasami muszę zapauzować grę, by samemu zakląć z poczucia zażenowania.
Niektórzy są uprzedzeni do polskiego dubbingu, na wszelki wypadek omijają go szerokim łukiem i twardo głoszą, że polskie wersje dubbingowe są kiepskie, a angielskie zawsze muszą być lepsze, niezależnie od tego czy grał, czy też nie, czy gra jest z polski czy np zza oceanu – whatever. Taka maniera. Po prostu bierzesz grę ze znaczkiem PL i wkładasz do szuflady z napisem „kiepskie”, a potem bierzesz te z ANG i wkładasz do szuflady „dobre”. Taki przepis na szczęście – uogólniać. Klapki na oczy i wio.
@staquan Widzę, że Ty lepiej wiesz w co ja grałem niż ja sam, no brawo. Nie omijam dubbingu szerokim łukiem, bo sam gram czasami w gry z dubbingiem, ale dla mnie większość z nich – nawet te teoretycznie poważne – brzmią jak dobranocka. Sorry, ale oglądając np. „Hobbita” wolę posłuchać niepowtarzalnego głosu Christophera Lee, czy Golluma w wykonaniu Andy’ego Serkisa, niż piepr*onej parodii w wykonaniu Borysa Szyca. Zdarzają się dobre dubbingi, jak w Stuhr w Shreku czy Linda jako Kratos, ale to rzadkość.
@Lacazette, nie wiem w co grałeś, bo po co mi to wiedzieć, skoro ogólnikami rozstrzygnąłeś kwestie. To nie było fair. W filmach mamy jeszcze chlubną tradycję lektorską. Poza tym kto co lubi, a nie, co jest lepsze. Bo lepszy lub gorszy może być zarówno oryginał lub dubbing.
Aaaa to dlatego większość polonizacji jest taka beznadziejna… Dzięki Grzegorz. Choć i tak Wiedźmin wciąż kuleje w porównaniu do angielskiej wersji. Czy przypadkiem te lokalizacje nie są też robione na szybciocha i na odwal?
@staquan – Nie, ja po prostu słyszę jak cholernie nieprofesjonalne i „out of place” są niektóre (albo i większość) wypowiadanych polskich kwestii. Taka jest prawda, że z polskim dubbingiem w grach jest coś nie tak, a Grzegorz wyjawił nam co. A i zgadzam się z Lacazette, tak to właśnie brzmi… komediowo (bądź kreskówkowo) i nienaturalnie…
@grim1234|”Choć i tak Wiedźmin wciąż kuleje w porównaniu do angielskiej wersji.” |Że ja przepraszam, co?! HA, HA, HA, HA, HA…. |LOL |O Jezu… właśnie uprzyjemniłeś mi dzień totalnym przejawem głupoty 😀
Bardzo fajny odcinek 😛 | btw gdzie są ogłaszane te wszelkie tematy do pytań itp? W dialogach przewijały się fora, fejsbóki, komentarze…
@Homerus Facebooki podawałem w opisie każdego odcinka (oprócz tego, w sumie nie wiem czemu), do forum też masz link, a o komentarze to chyba nie pytasz poważnie o drogę
Co tu dużo mówić, świetny odcinek wyszedł. Ale i tak czekam na powrót stałej ekipy dyskutantów. 🙂 Aczkolwiek od czasu do czasu taki odcinek z zaproszonym gościem jak najbardziej mile widziany. Dzięki Adzior! I panu Grzegorzowi również dziękuję za fajne wyjaśnienie wszystkiego!
Adzior: fakt, jest jakaś wzmianka na przedostatniej stronie forum. która mi umknęła 😛 W sumie rzadko coś tam się pojawia, wiec dzień w dzień tam nie zaglądam. | Btw może byście sobie wywalczyli z okazji 18-stki jakąś zakładkę na podcasty, np obok konkursów? 😛
Podcast bardzo fajny 😀 |Tylko ja mam jakieś przeskoki w nagraniu, urywanie kwestii i mieszanie kanałów? Dziwne 😀
@noniewiem No jak tobie tak po prostu nie pasują angielskie głosy, albo brak tej swojskości to twój problem. Prawda jest taka, że angielska wersja jest dużo bardziej profesjonalna. Jak ty nie słyszysz, jaki polski dubbing jest beznadziejny (a ten dzieciak, jak mu tam, z tej wsi co uciekł przed psami, to już w ogóle tragedia…) to umyj uszy. Nagadali ludzie pierdół, że polska wersja jest lepsza od angielskiej, bo swojska, bo srojska, i teraz się wszyscy tego trzymają… brawo.
Tylko że angielska wersja była tak beznadziejnie ocenzurowana, że aż szkoda gadać.
Dokładnie, kuba ma rację, angielska wersja Wiedźmina jest strasznie ocenzurowana, wystarczy zresztą poszukać dialogu z kowalem krasnoludzkim, był nagrany w kilku wersjach. Sorry, ale po angielsku to po prostu w Wiedźmina nie da się grać.|Z drugą częścią jest tak, że aktor podkładający głos pod Geralta mi w ogóle nie przypasował, gadał za cicho, jakby młokos chciał za wszelką cenę jak Vin Diesel gadać. Zresztą reszta aktorów też nie była przesadnie lepsza.
Dwójka ma fajny skrypt, widać, że tym razem tłumacze się spisali, ale tym razem zawalili aktorzy, którzy nie wyczuli tych postaci, teatralność aż bije z ich manier.| |Poza tym, każdy gada, że choćby taki Gothic ma beznadziejny dubbing, a jak fani się za niego zabrali to efekty można usłyszeć w Mrocznych Tajemnicach. Uwierz mi, NIE WIESZ co to jest beznadziejny dubbing.| |Powiem szczerze, że w MT szło się nawet pośmiać z jakości samego nagrania 😀
Poza tym, nie wiem skąd ty wziąłeś informację o jakości angielskiego dubbingu Wiedźmina? Wystarczy po forach polatać, choćby Steam, by jako główny zarzut usłyszeć beznadziejny dubbing i płaskie tłumaczenie.
Albo wystarczy zagrać. Grałem i słyszałem na własne uszy jakość angielskiej wersji.Gothic 1 miał bardzo dobry dubbing, nie wiem, może nie słyszę jego kiczowatości, ale chodzi o to, że doskonale pasował do tej gry. Trójka akurat już leżała.Sorry, ale jeśli mówisz, że angielska wersja W2 wypadła teatralnie… to chyba pomyliłeś wersje. To właśnie polska wersja wypada teatralnie a i czasami ton w jakim postacie wypowiadają swoje kwestie jest kompletnie wyrwany z kontekstu, jak to zazwyczaj z polskim dubem.
Słyszałem Wiedźmina 2 po polsku i po angielsku. I tak jak mówię: skrypt do dwójki jest bardzo dobrze napisany, słychać, że to nie jest „po prostu” przetłumaczone. Tutaj REDzi się popisali. Ale aktorzy głównych postaci już nie. Merigold mówi bez życia, sztywno, kwestie wyrwane z kontekstu. Geralt znowuż mówi za cicho, próbując za wszelką cechę popisać się „basem”, którego tak naprawdę nie ma, momentami intonacja jest wyrwana z kontekstu. Nie jest idealnie i profesjonalnie tak jak to próbujesz malować.
A w jedynkę po angielsku nie zagram, ze względu na wszechobecną cenzurę. To tak jakbym Sagę Sapkowskiego miał czytać ocenzurowaną.
Bardzo miło, że postanowiliście zrobić odcinek o dubbingowaniu, bo to pierwszy od zniechęcającego podcastu 1, który obejrzałam. Przygotowane pytania fajne, chociaż chwilami tendencyjne, no i trochę szkoda, że wspomniany jest na początku udział pana Pawlaka w „Tańcu z gwiazdami”, a nie rola barbarzyńcy z Diablo III, które zostało nagrodzone kilkukrotnie jako najlepsza lokalizacja 2012, a sam pan Grzegorz za tę rolę został okrzyknięty przez graczy najlepszym aktorem dubbingowym 2012 w plebiscycie dubscore.
@niziołka cenna uwaga, na szczęście Barb się potem jakoś wydobył 🙂
Czemu nie dacie swoich podcastów na iTunes?