rek
rek
10.07.2013
Często komentowane 26 Komentarze

Ouya: Twórca VVVVVV i gra, której tytułu nie wymówicie

Ouya: Twórca VVVVVV i gra, której tytułu nie wymówicie
Nawet proste tytuły gier mogą sprawić problem w wymowie, jak stało się w zasłyszanej przeze mnie anegdocie, w której klient chcąc kupić Minecrafta pytał sprzedawcę o Microsoft. Tymczasem Terry Cavanagh stworzył na Ouyę grę, której nazwy nawet nie mam zamiaru próbować przeczytać na głos.

Mowa o Bababadalgharaghtakamminarronnkonnbronntonnerronn tuonnthunntrovarrhounawns kawntoohoohoordenenthurnuk, czyli shooterze sci-fi stworzonego przez Cavanagha we współpracy z Increpare. Póki co można znaleźć niewiele materiału z gry – jedynie kilka opinii, że jest to dość zaskakująca, eksperymentalna produkcja.

Ciekawostka – długaśny zlepek sylab nie jest wcale taki głupi i pozbawiony znaczenia, jak się wydaje. Jego autorem jest James Joyce, który powyższą onomatopeją obrazował w Finneganów trenie grzmot, jaki rozległ się po upadku Adama i Ewy. Ten językowy mutant to kombinacja wyrazów z różnych języków, opisujących grzmot.

TAK się go wymawia. A już myślałem, że Cavanagh to kreatywny gość…

rek

26 odpowiedzi do “Ouya: Twórca VVVVVV i gra, której tytułu nie wymówicie”

  1. Nawet proste tytuły gier mogą sprawić problem w wymowie, jak stało się w zasłyszanej przeze mnie anegdocie, w której klient chcąc kupić Minecrafta pytał sprzedawcę o Microsoft. Tymczasem Terry Cavanagh stworzył na Ouyę grę, której nazwy nawet nie mam zamiaru próbować przeczytać na głos.

  2. Chciałbym żeby ten tytuł był w sklepach. Mógłbym iść i się zapytać czy jest „Bababadalgharaghtakamminarronnkonnbronntonnerronn tuonnthunntrovarrhounawns kawntoohoohoordenenthurnuk”.

  3. Ustawie sobie to z Google Translatowa jako SMS 😀 PS Ma to jakieś znaczenie czy tylko wpisane na odwal?

  4. Apple opatentowało wszystkie tytuły i chłopak mógł wybrać dopiero taki. 🙁

  5. Wykryło mi język maltański, ale ne tłumaczy 😕

  6. Ciekawe czy twórca potrafi wymówić ten tytuł. Szczerze powiedziawszy, czy jest to kaprys czy czy nie, czy ma to na celu szokować, czy nie… Pomysł na tytuł jest IDIOTYCZNY…

  7. WBlokuUkryty 10 lipca 2013 o 14:36

    Chyba twórca tej gry bawił się w zabawy napisz łokciem swój nick, albo uderz głową w klawiaturę.

  8. Moda na fatalną grafikę, odc. 2135.

  9. Już sobie wyobrażam recenzję w cdaction. Sam tytuł jest tak długi, że pewnie miejsca na tekst nie zostanie za wiele…

  10. Jak bierze przykład z Joyca również w kwestii fabuły to ludzie, którzy narzekali na Bioshocka Infinite będą mieli jeszcze lepszy powód do wszczęcia wojny.

  11. SkywalkerPL 10 lipca 2013 o 14:48

    @ kaftann – szokować? Serio? Kogokolwiek to szokuje? Ot, zwykła fanaberia bezrobotnego który chce wydusić trochę kasy z programowania (bo jak widać – grafika też kiepsko mu idzie).

  12. Paladyn_Rage 10 lipca 2013 o 14:52

    Przecież to marketingowe samobójstwo! Tytuł gry, który można zamieszczać jedynie poprzez kopiowanie…

  13. EastClintwood 10 lipca 2013 o 15:00

    @KB1|Prawda ostatnio coś w tym jest. Niektórzy twórcy widząc popularność gier indie całkowicie idą na łatwiznę.

  14. Chwytliwa nazwa, trzeba przyznać

  15. specjalista7od7bytu 10 lipca 2013 o 17:14

    To jest z maltańskiego 🙂

  16. Bababadalgharaghtakamminarronnkonnbronntonnerronn tuonnthunntrovarrhounawns kawntoohoohoordenenthurnuk – ciekawe jak ten tytuł by się prezentował na pudełku gry 😀

  17. Lub jako pełniak na okładce CD- Action 🙂

  18. NieJestemzPolskiPL 10 lipca 2013 o 17:38

    ba ba ba dal – LOL

  19. W sklepach:|1. -czy jest Bababadalgharaghtakamminarronnkonnbronntonnerronn tuonnthunntrovarrhounawns kawntoohoohoordenenthurnuk? -mógłby pan powtórzyć? |W domu:|2. Choroba, cały miesiąc uczyłem się tej nazwy tylko po to, by dowiedzieć się, że nie ma tego w żadnym Empiku w Warszawie. W każdym powtarzałem tytuł po dwa razy. Tak ciężko zapisać Bababadalgharaghtakamminarronnkonnbronntonnerronn tuonnthunntrovarrhounawns kawntoohoohoordenenthurnuk?

  20. Wiem, że suchar, ale: Eeeee, macarena! 😀

  21. @EastClintwood

    |No właśnie, twórcom nie chce się robić dobrej grafiki, więc przykrywają się zasłoną indie. Podobna sytuacja ma miejsce w malarstwie, gdzie niebieskie tło uznawane jest za dzieło sztuki.

  22. Uwielbiam jak ktoś się wypowiada negatywnie o malarstwie, szczególnie nowoczesnym, nie mając za grosz pojęcia o historii sztuki. (Wnoszę z treści komentarza.) To na prawdę wiele mówi o człowieku.

  23. @kapitankey: Pewnie by napisali na okładce „prezent na 19 urodziny tytuł na płytce”

  24. @waste Bo człowiek myślący wie, że większość malarstwa nowoczesnego to jakaś parodia 🙂 Koleś weźmie farbę, pokropi jednym kolorem płótno, drugim zrobi kreski losowo w każdą strone, a sprzeda to za fortune. Logiczne? Nie bardzo 🙂 Patrząc na obraz człowiek powinien zachwycać się jego wykonaniem, pomysłowością i przekazem, a nie szukać sensu życia w losowo porozrzucanych kreskach i kropkach 🙂 Coś jest dobre, jeśli robi się coś z głową, branie losowych kropek za dzieło sztuki to hańba dla prawdziwych malarzy

  25. @gogel555 Człowiek myślący nie wypowiada się na tematy, o których nie ma pojęcia. Podobnie jak ktoś kto nie ma pojęcia o muzyce nie powinien oceniać wykonania utworu fortepianowego. Te plamy i kropki w wielu przypadkach mają uzasadnienie, bądź ideologiczne bądź techniczne (wbrew pozorom technika to bardzo ważna rzecz, nie wystarczy upaćkać dowolnego pędzla w dowolnej farbie, nie pędzlem się tworzy, etc.). Z ideologią można się kłócić, ale najpierw wypadałoby zapoznać się z techniką i warsztatem.

  26. Ehh, nie można edytować komentarzy. Poniżej miałem na myśli „… nie tylko pędzlem się tworzy, etc.)”

Dodaj komentarz