rek
rek

Outlast II zakazany w Australii

Outlast II zakazany w Australii
Powód? Przemoc seksualna.

Jak donosi Kotaku, działająca na Antypodach rządowa agencja odmówiła przyznania klasyfikacji wiekowej Outlastowi II. Innymi słowy uniemożliwiła sprzedaż gry na tamtejszym rynku.

Cenzorzy motywują swoją decyzję kilkoma scenami halucynacji głównego bohatera. Jak czytamy w ich uzasadnieniu (uwaga! Zawiera leciutkie spoilery):

W jednej z cutscenek stworzenie płci żeńskiej przygotowuje Blake’a (protagonista – dop. red.) do rytuału. Mówi: „Chcę zobaczyć twoją prawdziwą twarz. Twoje nasienie będzie palić świat”. Blake oponuje przed wdmuchnięciem sobie w twarz psychoaktywnego środka, krzycząc: „Nie! Nie!” (…). Jego wizja jest zamazana, doświadcza czegoś, co wygląda na rytualną orgię. Jego żona, Lynn, woła o pomoc, krzycząc: „To boli! O Boże!”, podczas gdy zwisa z łańcuchów na podwyższonej platformie. Humanoidalne kreatury o szarej skórze, obryzgane krwią i pokryte bliznami, uprawiają seks, kiedy inni się modlą, intonują lub gestykulują. 

Wspomniane stwory to w ogóle świntuchy, przynajmniej kilka ich zachowań sugeruje bowiem uprawianie miłości fizycznej (dostało się zarówno rytmicznemu poruszaniu biodrami, jak i siadaniu okrakiem).

Kiedy Blake krzyczy do kreatur, by te „Odsunęły się od niej” (jego żony – dop. red.), potwór płci żeńskiej o obnażonych szarych piersiach pcha go na plecy, trzyma jego ręce przy ziemi i kilkakrotnie przysuwa do niego swoje krocze. Gdy Blake protestuje, krzycząc: „Nie! Przestań!”, monstrum napiera ponownie, umieszczając swą twarz na jego brzuchu, a potem siadając na nim i ocierając o niego swój pysk.

Cenzorom nie spodobała się seksualizacja tej sceny (czy wręcz przymuszanie do czynności seksualnych, wszak Blake wraz z żoną głośno protestują) i bijąca z niej agresja. Rada pozostawiła jednak twórcom furtkę – jeżeli Red Barrels pozbędzie się kontrowersyjnej sekwencji, gra otrzyma oznaczenie R18+ i będzie mogła pojawić się w australijskich sklepach.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy Australia zasłynęła z cenzurowania gier. Mieszkańcy Antypodów mieli problemy z ograniem Manhunta i obu Postali, przez wzgląd na „aktywność seksualną i używanie narkotyków” zbanowano Risena i Fallouta 3. Klasyfikacji odmówiono też Saints Row IV (ostatecznie twórcy opracowali na tamtejszy rynek edycję specjalną), State of Decay czy naszemu polskiemu Wiedźminowi 2 (seksualność i nagość funkcjonowały tam bowiem w charakterze nagród).

rek

20 odpowiedzi do “Outlast II zakazany w Australii”

  1. Nadchodzący

  2. UpiornyOrszak 16 marca 2017 o 07:00

    Skoro ta gra ma tematykę można powiedzieć ściśle powiązaną z satanizmem, to czego oni oczekiwali pieczenia w tej grze ciasteczek ? 😛 Przecież każdy wie, że satanizm jest związany z cielesnymi rozkoszami i różnorakimi orgiami. Tylko tutaj ta cenzura jest o tyle dziwna, że ta seksualność przejawia się nie u ludzi a u jakichś istot, więc tak czy siak dziwne mają podejście w tej Australii.

  3. To ile trzeba mieć lat, żeby samemu móc decydować o oglądaniu czegoś takiego, skoro 18 nie wystarcza? 50?

  4. Nie rozumiem australijskiego problemu z grami. Filmy też cenzurują? Orgia przeszkadza, ale mordowanie ludzi tysiącami w takim Call of Duty jest w porządku? Gdyby nie ich chore pomysły z grami powiedziałbym, że Australia to wzór do naśladowania.

  5. Ciekawe czy AGONY tez to spotka.

  6. @Victarion oby Agonyt nie spotkała agonia. 🙂

  7. Agony*

  8. Czyli innymi słowy: w Australii wszystko, co erotyczne, jest niedozwolone

  9. mac1991seth 16 marca 2017 o 09:14

    Załóżmy, że wiek dojrzałości nie jest ustalony na 18 tylko na 21 (powiedzmy, że człowiek ma wtedy więcej oleju w głownie niż świeżo-po-dojrzewaniu nastolatek), co stoi na przeszkodzie żeby dorośli ludzie grali w grę dla dorosłych? To się aż prosi o zakup gry przez VPNa od Ruskich. Myślałem, że w Europie fobia przed grami jest gargantuiczna.

  10. Nic dziwnego, że Australia cenzuruje przemoc i seks. Oglądałem kiedyś serię dokumentalną o Australii pod tytułem „Mad Max”. Straszne rzeczy się tam dzieją. Rząd dąży tylko do tego żeby ucywilizować australijskie społeczeństwo 😉

  11. Nie ma niczego gorszego niż odmawianie ostępu dorosłej osobie do mediów tylko ze względu na upodobnia innych osób, szczególnie że jakiś czas temu podwyższyli w Australii kategorie wiekowe żeby uniknąć takich problemów. Pozostaje tylko im współczuć i samemu czekać na tą fantastycznie zapowiadającą się grę.

  12. Mi też nie podoba się wizja państwa jako takiego nadopiekuńczego wujka, który mówi ci co będziesz oglądał a co nie. 🙂 Co do tego dlaczego rzeź w call of duty < Orgia? W call of duty mamy żołnierzy, a jeśli ktokolwiek interesuje się problemem etyki to wie jak trudny to temat. Tak zabójstwo jest złe, natomiast jako żołnierz przysięgasz na Boga/kraj/konstytucję/itp. że będziesz kierował się dobrem ojczyzny i (generalnie) wykonywał rozkazy. Oczywiście na ogól nikt nie zabroni ci dać się zabić....

  13. Ogólnie to taki problem bo zawsze kładziesz na szali życie swoje/oddziału/przysięgę itp. i życia ludzi po drugiej stronie. Jeśli nazwiesz to co robimy w call of duty „mordowaniem” to jak nazwiesz działania powstańców czy AK-owców w Polsce? Natomiast w orgia nie ma w sobie nic dobrego. Jeśli ma miejsce za zgodą wszystkich uczestników (zakładamy, że wszyscy są zdrowi) to mówimy tu o zredukowaniu człowieka do narzędzia albo zwierzęcia skupionego na zaspokajaniu swoich potrzeb.

  14. Mówię poważnie. Dawniej orgia symbolizowała dzikość/zniewolenie wobec bogów. Główny problem to kwestia odróżnienia sfery gier od sfery rzeczywistej. Tu nie chodzi o moralność. Chodzi o obrzydliwość tych scen. Widzicie nie każdy lubi japońskie filmy z mackami a na pulpicie trzyma obrazek 2 potworów robiących coś kobiecie. Wojna pokazana w ugrzeczniony sposób w CD nikogo nie zniesmaczy. Z drugiej to akurat typowe dla outlasta (patrz. obrzydliwy Naukowiec z podstawki, jeszcze bardziej obrzdliwy „mąż” z dlc…

  15. To akurat problem kultury wschodniej. Azja rzadko wypełnia swoje gry sexem, tak naprawdę w azjii dominuje echii. Echii polega na niepokazywaniu czegokolwiek tylko sugerowaniu możliwości danego zdarzenie i wyobrażeń bohatera. Ogólnie zarówno chińczycy jak i japończycy/hindusi mają problem ze swoją kulturą (chińczycy zniszczyli swoją podczas komuny, japończycy zniszczyli swoją religię, hindusi żyli w świecie azjatyckim kontrolowanym przez europejczyków….)

  16. Coś czuję, że internety będą pełne filmików z tej sceny 😛

  17. Ludzie odpowiedzialni za gry w Australii to jednak debile.|W ogóle cenzorzy to debile w większości.

  18. @kiogu1 – nie masz bladego pojęcia co to jest ecchi, jak widzę.

  19. @mishiu akurat problem znany jak ktos gra w vn z australia, ecchi to male piwo sa ze tak powiem grubsze tytuly

  20. Serio? No bez przesady.

Dodaj komentarz