
Outlast II: „Coś, co wygląda na rytualną orgię” nie przeszkodzi wydaniu gry w Australii

W połowie marca informowaliśmy Was, że działająca na Antypodach agencja ratingowa wzbrania się przed przyznaniem Outlastowi II klasyfikacji wiekowej. Powodem była (m.in.) scena, w której główny bohater uczestniczy w rytuale, podczas którego pojawia się sugestia uprawiania brutalnej miłości fizycznej.
Kiedy Blake krzyczy do kreatur, by te „Odsunęły się od niej” (jego żony – dop. red.), potwór płci żeńskiej o obnażonych szarych piersiach pcha go na plecy, trzyma jego ręce przy ziemi i kilkakrotnie przysuwa do niego swoje krocze. Gdy Blake protestuje, krzycząc: „Nie! Przestań!”, monstrum napiera ponownie, umieszczając swą twarz na jego brzuchu, a potem siadając na nim i ocierając o niego swój pysk.
Po więcej szczegółów odsyłam zresztą w to miejsce.
Sprawa odbiła się dużym echem, senator David Leyonhjelm przekonywał, by „zostawić graczy w spokoju”. Ale dziś wydaje się ona jednak nieaktualna. Na stronach rządowej agencji drugi Outlast pojawia się z oznaczeniem R18+, a jego data premiery została ustalona na 26.04. Czyli ten sam dzień, w jaki gra ma zadebiutować w USA.
Zazwyczaj oznaczałoby to, że developer zdecydował się na pewną autocenzurę, ale wypowiedzi Red Barrels mogą sugerować, że żadnych ustępstw nie było.. W oświadczeniu przesłanym Press Start czytamy, że „będzie tylko jedna wersja” gry, dostępna na wszystkich światowych rynkach.
Jest jednak pewne „ale”.
Australijscy cenzorzy zapowiadają, że (w związku z prośbami lokalnego dystrybutora) wyjaśnią swą decyzję dopiero 25 marca. Nieco światła rzuca na sprawę IGN, który dotarł do przedstawicieli agencji. Ci tłumaczą, iż „są usatysfakcjonowani faktem, że oryginalna wersja gry, której odmawiano klasyfikacji, została zmodyfikowana, co pozwoli produkcji na uzyskanie klasyfikacji R18+”.
Może to oznaczać, że ostatecznie Red Barrels zdecydowało się na ustępstwa. Nie tylko w trosce o rynek australijski, pamiętajmy bowiem, że Outlast wciąż czeka na oznaczenia amerykańskiego ESRB i europejskiej organizacji PEGI.

Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Outlast II: „Coś, co wygląda na rytualną orgię” nie przeszkodzi wydaniu gry w Australii”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Na jakim świecie żyjemy że ludzie mają prawo narzucać innym dorosłym osobom co mogą oglądać a co nie? Mam nadzieję że cenzura dotyczy tylko australijskiej wersji i że Europejczycy dostaną normalną wersję.
W normalnym 🙂 Związki gejowskie i marihuana są dozwolone tylko w niewielkiej jego części.
Nie żeby mi specjalnie zależało na scenach orgii, bo założę się, że nie był to kluczowy element rozgrywki, ale nie lubię, jak narzuca się cokolwiek ludziom w sferze artystycznej.
Jeżeli przeczytałeś całość to wiesz że albo nikt nie będzie miał tej cenzury albo wszyscy. Znając szanse na ustępstwa ze strony cenzorów prawdziwa jest druga wersja
South Park już wykastrowali z dwóch fajnych fragmentów. Ciekawe co tutaj wycieli.