rek
rek
03.01.2018
Często komentowane 32 Komentarze

Organizator E3: Światowa Organizacja Zdrowia myli się w sprawie uzależnienia od gier

Organizator E3: Światowa Organizacja Zdrowia myli się w sprawie uzależnienia od gier
ESA sugeruje, by nie wpisywać przypadłości na listę chorób psychicznych.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) jest o krok od uznania tzw. „gaming disorder” za chorobę psychiczną. Przedstawiciele WHO wyodrębnili nawet kryteria, które pozwalają uznać obcowanie z grami wideo za uzależnienie (odbiorca traci kontrolę nad graniem, nadaje mu wyższy priorytet niż innym aktywnościom, kontynuuje grę mimo wystąpienia negatywnych konsekwencji).

Do sprawy postanowiła odnieść się ESA (Entertainment Software Association), amerykańska organizacja zrzeszająca wydawców i producentów (to ona organizuje E3 i odpowiada za stworzenie agencji ratingowej ESRB). Jak czytamy w oświadczeniu jej przedstawiciela:

Ponad dwa miliardy ludzi na świecie cieszą się grami wideo. Światowa Organizacja Zdrowia wie, że zdrowy rozsądek i obiektywne badania dowodzą, że gry wideo nie uzależniają. A umieszczenie na nich oficjalnej etykiety [choroby psychicznej – dop. red.] jest lekkomyślną trywializacją prawdziwych chorób psychicznych jak depresja czy zaburzenia lękowe, które wymagają leczenia i pełnej uwagi lekarzy. Zachęcamy Światową Organizację Zdrowia, by zmieniła swój kurs.

I może faktycznie to zrobi, bo uzależnienie od gier zostało umieszczone na wstępnej liście, której ostateczna wersja powinna zostać opublikowana w połowie tego roku.

rek

32 odpowiedzi do “Organizator E3: Światowa Organizacja Zdrowia myli się w sprawie uzależnienia od gier”

  1.  nie uznawała gier wideo za uzależnienie.

  2. Wg mnie, gracza spędzanie dziesiątek godzin przed pc/konsolą również nie jest do końca normalne, zwłaszcza jeśli np 3 tydzień nie pojawiasz się w szkole/pracy bo grasz. Ale uznawanie grania w ogóle (tak wiem mowa tam o chyba 3h dziennie) za chorobę psychiczną jest, delikatnie mówiąc, nieporozumieniem. Na tej zasadzie 90% Polaków, Niemców, Holendrów, czy przedstawicieli jakiegokolwiek rozwiniętego państwa można uznać za uzależnionych od telewizji.

  3. Mogę zobaczyć magiczne badania ESA o tym, że gry nie uzależniają? Bo to jest dosyć przełomowe odkrycie. Ogółem jest cała lista uzależnień, problem w tym, że są tam tylko uzależnienia od substancji psychoaktywnych, brak uzależnień czysto psychicznych i jeśli to jest krok w tę stronę to bardzo dobrze. Nikt tutaj nie mówi, że jeśli ktoś gra, nawet cały weekend, codziennie czy cokolwiek to jest uzależniony, tylko kiedy wpływa to na jego życie i priorytety

  4. Samo wymienianie rzeczy od których można się uzależnić i wpisywanie ich oddzielnie do chorób jest conajmniej dziwne. Przecież praktycznie wszystkim idzie się uzależnić. Nawet jakimiś głupimi rzeczami…

  5. Znam ludzi którzy Brna przez szkołę/pracę tylko po to żeby sobie wieczorem pograć, dla niektórych liczy się tylko to i jak staje widmo dnia bez grania z braku czasu to wpadają w depresję. Takie przypadki istnieją i sam taki byłem. Szedłem do pracy klepałem 8 godzin i myślałem tylko o graniu wieczorem. Obowiązki odkładałem na ostatnią chwilę nie mówiąc już o życiu prywatnym gdzie że znajomymi wychodziłem może raz na miesiąc bo trzeba było ograć ten i tamten tytuł. To jest poważny problem i choć dość latwo…

  6. … przyszło mi odstąpienie od takiego życia to jednak jest to niebezpieczne.

  7. Niech dadzą łatwiej o L4 będzie

  8. @lkuszal,|Temat uzależnienia jest bardzo ciekawy. Ludzie go spłycają, najczęściej skupiając się na substancjach psychoaktywnych, papierosach, alkoholu. Uzależnić można się od wszystkiego. Można od jakiejś substancji – chemicznej bądź naturalnej. Można być uzależnionym od pewnych czynności. Od seksu, grania na komputerze itp. Można uzależnić się od konkretnej osoby, wtedy mówimy o uzależnieniu emocjonalnym. Generalnie, wszystko co sprawia nam przyjemność, może prowadzić do uzależnienia. W praktyce, nie ilość

  9. czy częstotliwość używania czegoś świadczy o uzależnieniu, tylko nasza wewnętrzna reakcja na odstawienie tego czegoś. Wiadomo, uzależnienie może być psychiczne/emocjonalne, ale przy środkach psychoaktywnych, alkoholu, papierosach – następują zmiany chemiczne w organizmie i dochodzi do uzależnienia fizycznego. Jednak uzależnienie psychiczno-emocjonalne jest tym, którego skutki trudniej zwalczyć. Detox ciała trwa dość krótki czas w porównaniu do czyszczenia umysłu ze skutków uzależnienia.

  10. W dzisiejszych czasach wystarczy robić to co się lubi lub nie być osobą przepadającą za towarzystwem i już powiedzą że jesteś o czegoś uzależniony. Lubisz grać jesteś uzależniony od gier, lubisz czytać książki jesteś molem książkowym, czytasz komiksy jesteś duże dziecko, jeździsz na motorze to jesteś „dawcą”, kolekcjonujesz coś to jesteś chory na zbieractwo, chodzisz na ryby to jesteś fanatykiem wędkarstwa.

  11. Moim zdaniem uzależnienie od gier istnieje. Ale jak w przypadku każdego uzależnienia problem leży głębiej. Wystarczą odpowiednie okoliczności i można stracić kontrolę. Z drugiej strony jak ktoś non-stop czyta książki, to nikt nie mówi o uzależnieniu. Drażliwy temat.

  12. No wiadomo, że gejostwo to normalka, a granie w gry to choroba psychiczna. 😛

  13. Zadziwia mnie cały ten szum o „graniu”… Jak ktoś siada wieczorem po pracy, zjedzeniu obiadu i ogarnięciu wszystkich obowiązków przed telewizorem i ogląda 2 filmy, aby się zrelaksować to jest normalne… Ale jak zamiast do telewizora pograłby przez 3 godziny na komputerze to nagle się robi chory psychicznie… Wniosek? 100% osób posiadających telewizory jest uzależnionych od telewizji?

  14. Jak dodają uzależnienie od gier to powinni również dodać uzależnienie od TV, jeżeli jeszcze tego nie zrobili.

  15. Zapomniałem o telefonach/internecie/FB.

  16. Każdy człowiek jest od czegoś uzależniony inny od narkotyków drugi od alkocholu a trzeci może być od kawy ^^ niema ludzi idealnych im świat będzie szedł do przodu tym będzie więcej uzależnień taki już jest świat ale lepiej jak ktoś gra i nie robi krzywdy innym lub sobie w mniejszym stopniu niż nakotyki czy morderstwa . Wienc gry niesą takie złe wystarczy jeżeli ktoś będzie pilnował tego i organizował inne formy rozrywki, a jeżeli ktoś niema kolego i niema co robić gry też pomagają leczyć depresje ponieważ

  17. Odcinają nas od tego okrutnego świata i przez chwile możemy poczuć się sczensliwi nie twierdze że gry nie uzależniają poniewarz człowiek szuka sczensica w swoim życiu i robi wszystko aby te szczęście osiągnoć a gry mogom chodz na chwile nas usczensliwić.

  18. Mam nadzieje że 99 w Twoim nicku nie oznacza roku urodzenia.

  19. @DarkPresent,|Myślę, że nie ma sensu uderzać od razu w histeryczne tony. Wpisanie uzależnienia od gier na listę chorób, ma jedynie na celu utworzenie ram prawnych dla służby zdrowia do leczenia uzależnionych od gier i internetu w majestacie prawa. Zapewne będzie to tyciusieńki promil graczy i trzeba będzie spełnić naprawdę wiele krytieriów, aby kwalifikować się do przymusowego pobytu w placówce rehabilitacyjnej. Nikt nie będzie Cię wysyłał do psychiatryka, bo grasz sobie 3 godziny dziennie:)

  20. @Xellar chodzi mi bardziej o to, że jest to zwyczajnie swego rodzaju nagonka. Nie twierdzę, że problem nie istnieje, bo uzależnić może praktycznie jakakolwiek czynność (telewizja, książki, komiksy, manga, sport) tylko bardziej boli to, że jest niepotrzebnie tak naświetlany. Nikt nie próbował wpisywać nigdzie ludzi oglądających tv 12h/dziennie, czy czytających po tyle czasu, ale graczy się traktuje jak jakiś „gorsy sort”. Skoro wpisujemy wpiszmy każdą czynność, a nie dzielimy na lepsze i gorsze 🙂

  21. To choroba, bo człowiek zatraca się w graniu i zapomina o „przyjaciołach”… a co jak taki człowiek to introwertyk i nie ma ku*wa ochoty z nikim spędzać czasu, bo uważa to np. za upierdliwe ?|[Chodź na imprezkę, chodź na imprezkę… będzie fajnie !]

  22. W końcu jakiś cień rozsądku…

  23. Dołączam się do @Terminus223… + we no ktoś mi teraz nowe gałki oczne xd

  24. EastClintwood 4 stycznia 2018 o 08:56

    @F3iN|Pisałem o tym pod innym artykułem na ten sam temat. Lata temu jak byłem „gejmerem” też myślałem że jestem introwertykiem… a byłem po prostu przegrywem który wolał granie cały dzień od wszystkiego innego. Wyszedłem z tego i dobrze. Dalej jestem introwertykiem co nie przeszkadza mi spotykać się ze znajomymi i robić inne rzeczy, z perspektywy czasu 100x przyjemniejsze od grania. Dziś szczytem moich introwertycznych marzeń jest samotne wożenie się wieczorami po mieście, klima na 25 stopni i dobra muza.

  25. EastClintwood 4 stycznia 2018 o 09:00

    Pisałem i pisałem ale to chyba jak grochem o ścianę. Ludzie na stronach o grach są zbyt zapatrzeni w swoje hobby żeby widzieć w nim jakiekolwiek minusy. A swoje minusy ma wszystko, mniejsze lub większe. Problem niestety istnieje i nie ma co go na siłę negować.

  26. esa… czy to są goście od nadawania podziału wiekowego ale zezwolili na hazard pieniędzmi w grach dla dzieci bo są w kieszeniach wydawców? Na pewno WHO dostosuje się do tak WIARYGODNEJ, NIEZALEŻNEJ i ZAUFANEJ instytucji. Kappa Keepo

  27. Cóż dzisiaj jeśli interesujesz się/lubisz coś co jest określone przez jakąś masę jako złe – wychodzi na to, że zawsze masz poważny problem. Po pracy najlepiej wolisz grać/spędzać czas przy komputerze? Jest źle. Ma to negatywny wpływ na twoje zdrowie. Tym rozumowaniem – prowadzenie samochodu nie jest niebezpieczne? Nie wpływa źle na twoją postawę? Nie grozi wypadkiem? Można wymieniać bez końca. Niestety taki jest świat. Szuka w tobie problemu. Po prostu nie lubisz imprez.

  28. Można wymieniać bez końca. Niestety taki jest świat. Szuka w tobie problemu. Po prostu nie lubisz imprez. Wolisz zagrać. W młodym wieku przyznam – przyda się kontrola. Zapomina się o obowiązkach. Potem masz już nieco większą świadomość. Pomijam fakt, że przecież jak chcesz to zagrasz też z innymi ludźmi – grającymi mniej czy więcej. Faktem jest to, że skupiono się tu na grach. Przecież między graniem przeglądniesz neta/obejrzysz film/serial. Lubisz siedzieć 12h przed komputerem jak możesz?

  29. Jak tylko chcesz to siedź. Małe przerwy warto zrobić.|Pomijam fakt, że kiedyś (może i nawet teraz) to było największym złem. Teraz zbyt długie siedzenie przed książkami (co zawsze było cenione i pochwalane) okazuje się być nieodpowiednie. Byłbym zapomniał. Przed czytadełkiem zwykle się siedzi. Może się to odbić na kręgosłupie ;).I swoją drogą (tu mówię ogólnie) nie każdy lubi sport/ćwiczenia – jednak warto zadbać o to by nie zniszczyć sobie ciała. Więc warto mieć jakąś systematyczność w dbaniu o nie.

  30. To pewnie przez te książki …|@Danon666 Moim zdaniem to mija z jakimś czasem. Tj obowiązki najpierw potem grania ile wlezie ofc.|@F3iN Dokładnie.

  31. @EastClintwood No ale wiesz, że samochody są niebezpieczne,tak jak pisałem ? Wolimy wozić się zamiast rowerek/spacerek. Zaraz zgłosimy jako uzależnienie!!!!11|@Lucas8929 No ok racja uzależnia jak wszystko. Mimo to jak cholernie to lubię razem z innymi ludźmi to jest źle? Jestem chory psychicznie? Pomijam fakt, że ludźie nawet zarabiają na graniu.|Tak jak już wspomniałem skupiono się na grach. Imo to się nudzi po jakimś czasie i lecisz na neta. Problem – komputer. Gry to jedna z wielu opcji.

  32. ludzie*|A koniec końców jest taki, że jak ktoś nie widzi problemu i nie chce go widzieć – będzie robił co chce. Wolność.

Dodaj komentarz