
Nintendo Switch: Twórca rozerotyzowanych gier chce wykorzystać potencjał kontrolera

Japonia.
W rozmowie z serwisem Famitsu Kenichiro Takaki – twórca serii Senran Kagura (co istotne, traktującej o dziewczynach ninja z wyeksponowanymi wypukłościami) – odniósł się do „realnie odwzorowanych” wibracji w kontrolerach Switcha. Zapytany o to, co w konsoli zrobiło na nim największe wrażenie, odpowiedział:
HD Rumble, ponieważ chcę przy jego pomocy oddać miękkość. Wystartowałem już z projektem, a teraz zastanawiam się, jak go zrealizować. Uważam, że dotyk towarzyszy grom w wielu znaczeniach, chcę więc stworzyć doświadczenie ekskluzywne dla Nintendo Switch.
Biorąc pod uwagę portfolio Takakiego – chodzi najpewniej o odwzorowanie miękkości piersi. Tak natomiast reklamowana jest rzeczona funkcja:

Czytaj dalej
18 odpowiedzi do “Nintendo Switch: Twórca rozerotyzowanych gier chce wykorzystać potencjał kontrolera”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Japońscy developerzy przyszłością branży gier?
Ta „Japonia” idealnie podsumowuje całego newsa xD
Kiedyś myślałem, że oglądnę sobie animca Senren Kagura… Nie przetrwałem pierwszego odcinka 😀
A wiecie, że Japończycy są na tyle tępi, że nie mogą pokazać sutków dziewczyny w grze, która nie jest erotyczna? Oni pokazują dużo, ale dopóki chodzi maksymalnie o bieliznę czy stroje kąpielowe.|Przykładowo w Wiedźminie 3 wycięli wszystkie sceny, w których były sutki kobiet i i to samo odnośnie drastycznych scen śmierci. Japończycy mają nieźle w swoich łbach poprzewracane.
Wy eroomani, czemu nie ma info o yugioh na androida?
Uwielbiam tę serię. Serio. Jest tak pociesznie absurdalna, a do tego to całkiem kompetentna i przystępna rypanka. Wygląda na to, że świat wejdzie w nową erę molestowania licealistek w przebieralni 😉
Ta seria, to nawet niezłe gry są.
@shinis, nie bronie tu Japończyków ale niektóre japońskie gry na zachodzie mają wycięte lub zmienione sceny ponieważ „są zbyt brutalne” albo z innego powodu więc to działa w dwie strony.
Po ocenzurowaniu tych gierek przez Nintendo i zachodnich dystrybutorów dostaniemy nową serię Teletubisiów.
@Marc0s akurat tej serii nintendo nie rusza.
Sigh, ostatnio wszędzie wpychają tą Senran Kagure, jako „kwintesencję” japońszczyzny, a ta gra to jest po prostu chodzony slasher/naparzanka z półnagimi lolitkami, z komicznie wyeksponowanymi piersiami (i nie tylko). Jest to nawet zabawne przez pierwszych parę godzin, ale później robi się nadzwyczaj nudne, bo klepanie tych samych wrogów i ograniczone kombosy szybko nudzą a otoczka absurdu traci, a jak chcę zobaczyć półnagie/nagie lolitki w akcji przez duże A, to idę na strony, które oferują takie widoki.
@shinis Co do sutków to chyba mylisz japończyków z amerykanami
@mapokl Nie, nie myli. W Japonii do niedawna nawet w pornosach cenzurowano genitalia, a sutki wszędzie indziej. Inna sprawa, że Amerykanie są jeszcze gorsi (w mainstreamie).
@_SetH_ – dlaczego piszesz „do niedawna” skoro cały czas cenzurują. Tak w ogóle to nie wiem jakimi trzeba być idiotami, żeby cenzurować oryginalną grę w tak żałosny sposób jak to robią Japończycy (Wiedźmin 3). Co innego telewizja bo tam wszystko się rządzi trochę innymi prawami, ale jak można coś takiego robić odnośnie gier, które są 18+.|Trzeba przyznać, że jednak Polacy zrobili coś takiego co w mainstreamowych grach się raczej nie zdarza (nagość i seks).
@DavyStrange No Japonia =D
@shinis wow, tak jakby amerykańce czy reszta świata wcale nie cenzurowała nagości i seksu, o ironio, w grach +18 pełnych przemocy.
@shinis @CleoAir Dyskusja nie ma sensu (a zwłaszcza w takim tonie jak shinisa), bo dotyczy różnic kulturowych. Uwierz, shinis, że oni też często patrzą na nas jak na debili, bo nie rozumieją pewnych naszych zachowań/zwyczajów. A z cenzurą w pornografii, sprawa jest złożona i niejasna na gruncie prawnym. Niemniej, od jakiegoś czasu pojawiają się nieocenzurowane filmy z Japonii, może coś się zmieniło w kwestii wykładni prawa, a może to po prostu wersje na eksport.
@_SetH_ – nie ma żadnych nieocenzurowanych filmów z Japonii. Znaczy się oni produkują bez cenzury, ale wyłącznie na rynki zewnętrzne, czyli to co jest przeznaczone dla Japończyków to musi być z cenzurą. Ale tak było zawsze.|Odnośnie różnic kulturowych to jedna sprawa, ale sens danych działań to inna sprawa.|A Japończycy zapewne patrzą na nas jak na debili, bo dziwią się czemu jesteśmy przeciwko erotyce z loli. :D|Oni jednak są większymi debilami, bo zwykłe piersi dorosłych kobiet im przeszkadzają w grze 18+