rek
rek
07.02.2018
Często komentowane 116 Komentarze

Niemcy coraz bliżej zrównania e-sportu z tradycyjnym sportem

Niemcy coraz bliżej zrównania e-sportu z tradycyjnym sportem
Pojawiają się też sugestie „olimpijskich perspektyw”.

Niemieccy politycy dopięli właśnie (pięć miesięcy po wyborach!) szczegóły umowy koalicyjnej i są gotowi do utworzenia rządu. W jego skład wejdą przedstawiciele kierowanego przez Angelę Merkel konserwatywnego CDU/CSU oraz dowodzonych przez Martina Schulza socjaldemokratów z SPD. Choć kanclerz nazywa porozumienie „bolesnym kompromisem”, jest jedna kwestia, w której oba ugrupowania wykazują zaskakującą zgodność. Otóż obie partie opowiadają się za tym, by zrównać tradycyjny sport z e-sportem. Co więcej: ich działacze postulują, by rząd wspierał e-sport w olimpijskich dążeniach.

Mało tego: w Niemczech panuje w tej sprawie konsensus wykraczający poza koalicję rządzącą. W maju zeszłego roku SPD opublikowała dokument, w którym zadeklarowała, że „uznaje rosnące znaczenie e-sportu dla Niemiec” i że „zamierza zbadać, w jaki sposób pomóc e-sportowi”. W czerwcu CDU, liberałowie z FDP i partia Zielonych (które próbowały utworzyć koalicję, nim Merkel podjęła rozmowy z SPD) podpisały zaś deklarację, zgodnie z którą zamierzały wspierać e-sportowe eventy. Dlaczego to ważne? Bo wspólne wysiłki polityków mogą zaowocować ułatwieniami w rodzaju obniżki podatków dla organizacji e-sportowych czy możliwością otrzymywania przez nieopodatkowanych dotacji. 

Warto napomknąć, że w Niemczech działa silne e-sportowe lobby. Wielu gigantów w rodzaju ESL czy SK Gaming operuje właśnie tam, z e-sportem coraz śmielej flirtują także kluby Bundesligi. Od listopada ubiegłego roku powołano Esport Bund Deutschland (ESBD), które postuluje jak najszybsze przyznanie rozgrywkom w CS:GO czy LoL-a podobnych praw, co bardziej tradycyjnym dyscyplinom. Jego przedstawiciele rozgłaszają swoje postulaty zarówno w mediach, jak i podczas rozmów z rządzącymi.

Z czystej złośliwości przypomnijmy, że zgoła odrębne stanowisko prezentuje Zbigniew Boniek. Według prezesa PZPN e-sport stanowi „świadectwo pewnej patologii”.

rek

116 odpowiedzi do “Niemcy coraz bliżej zrównania e-sportu z tradycyjnym sportem”

  1. Pojawiają się też sugestie o „olimpijskich perspektywach”.

  2. MagickStalker 7 lutego 2018 o 14:17

    Jestem szachistą i graczem… i dla obu mówię stanowcze „nie” dla statusu bycia sportem. Po prostu, nie…

  3. Co za żenada XD ten świat naprawdę schodzi na psy

  4. @MagickStalker |Dlaczego? Szachy i e-sport są zdecydowanie bardziej sportem, niż taki taniec, łyżwiarstwo figurowe, skoki do wody itd. Dla mnie sport jest wtedy, gdy mamy rywalizację osób/drużyn, w której są jasno określone warunki oznaczające zwycięstwo jednej ze stron. Szachy to mają, e-sport też, ale już łyżwiarstwo i taniec nie – one są bardziej wydarzeniem artystycznym.

  5. Pomimo bycia nerdem to e-sport ma się nijak do prawdziwych sportów, które w ten czy inny sposób promują zdrowy tryb życia. Te historie o 'poprawianiu refleksu i szybkim podejmowania decyzji’ można wsadzić między bajki, bo niemalże każdą czynność można zakwalifikować jako sport jeśli popatrzymy pod tym kątem. Nie wszystko co polega na rywalizacji musi być zaliczane jako 'sport’.

  6. O tempora, o mores!|Albo i nie. Co kto lubi. IMHO boksy czy inne MMA nie mają nic wspólnego ze sportem a jak na złość są za taki uznawane (co to w ogóle jest „sport walki”?! Zwykła ustawka i tyle). Jak się komuś nie podoba, nie musi w tym uczestniczyć.Ale najgorsze w tym wszystkim jest podeście ludzi takich jak Boniek. Po co te złośliwości? Jak nie lubię disco-polo, to mówię ludziom „Nie lubię disco-polo” a nie „To jest świadectwo jakiejś patologii, słuchać godzinami o majtkach w kropki”.

  7. MagickStalker 7 lutego 2018 o 15:00

    @devalion A osobiście dla mnie synonimem do słowa „sport” jest „wysiłek fizyczny”, dopiero potem „rywalizacja”.

  8. @devalion Mylisz pojęcia, tak jak napisał @MagickStalker sport wiąże się z wysiłkiem fizycznym nie potrzeba tu rywalizacji czy drużyn. To o czym Ty mówisz to bardziej współzawodnictwo lub jakiegoś rodzaju zawody sprawdzające umiejętności

  9. Najlepsze jest to, że dla wielu sport i wysiłek fizyczny to to samo. Ale nie jest. Utarło się po prostu tak to nazywać dla uproszczenia i gdy zaczyna dochodzić do tego coś nowego są właśnie takie problemy.

  10. @sadpanda co ty człowieku bredzisz, obejrzyj sobie zawodowe walki boksu i mma, wiesz ile ci ludzie spedzaja czasu na silowniach i treningach? np. Pudzian po 8 latach walk w klatce dopiero teraz jest uważany za prawdziwego fightera, a nie freaka kiedy zaczynał w tym sporcie. Ci ludzie wylewają 7 poty na siłowniach, trenują siłę, kondycję, różne techniki. Boksuj z kimś przez 10 rund, pewnie padniesz w 1 rundzie z wycieńczenia. Tacy jak ty nie powinni mieć dostepu do internetu, większej głupoty nie widzialem.

  11. @MagicStalker|Zaloz gogle, zagraj przez 2-3 kwadranse w Bellybots i powiedz mi, ze sie nie spociles.

  12. Cóż jak dla mnie jak najbardziej jest to sport, dokładnie w takim samym stopniu jak szachy. Dopóki szachy są sportem, dopóty gry komputerowe też powinny nim być.

  13. @MagickStalker|Palce się wysilają w niektórych grach.

  14. @konio52|No bo przecież e-sportowcy nic nie trenują, nie poświęcają w ogóle czasu na to, aby stawać się lepszymi i ten okres WCALE nie liczy się w latach. Oni generalnie siadają do komputera, włączają jakąś nową grę, a tydzień później jeżdżą na turnieje zawodowe, przed którymi w kilka minut podpisują jakieś kontrakty, żeby coś im płacono. Tak, tak właśnie jest. Ale czekaj… przynajmniej po 30-40 meczach oni w przeciwieństwie do bokserów są nadal w stanie składać poprawnie zdania w swoim rodzimym języku…

  15. @lastmanstanding|Argument inwalida. Poki co siedzac w upale nie rozwijasz refleksu, koordynacji ruchowej i nie otrzymujesz punktacji, takze ten… A we wspomnianym Bellybots wiecej trzeba sie namachac niz np. w lucznictwie, ktore dyscyplina olimpijska jest od dawna.

  16. E-sport to Sport i kropka. Tu nie ma nad czym dyskutować. Dyskutować to może tylko ktoś kto nie zna definicji sportu. Sportem może być cokolwiek w czym chciałby rywalizować człowiek a wymagałoby to wysiłku fizycznego bądź umysłowego. Równie dobrze sportem może być masturbacja na czas. Ale obecnie nie jest bo jest to rywalizacja bezsensowna. Nikt nie założył federacji ani ligi w której ktokolwiek chciałby w tym rywalizować 🙂

  17. @mniem hahahahahah, nie bądź śmieszny. Boks to piękny sport z tradycją, ja tu nie mówię o Szpilkach, Najmanach czy Binkowskich którzy niestety prezentują słaby poziom,i szerzą patologię ( Szpilka przed każdą walką ). Porównujesz siedzenie przed komputerem do zapierniczania na siłowniach, do pokonywania pewnych barier człowieka i niezliczonych kontuzjach które bolą, a jakiej kontuzji mozna doznać od pykania w cs?? a no tak..można oślepnąć jak sie siedzi za blisko monitora. Prawdziwym sportowcom szacun 🙂

  18. DeadlyAlpaka 7 lutego 2018 o 18:40

    sport to nie wysiłek fizyczny sport to rywalizacja

  19. „Sport – forma aktywności człowieka, mająca na celu doskonalenie sprawności fizycznych lub psychicznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych” za Wikipedią. Także tego… wasze mniemanie o sporcie jest… wasze 😀 Moje też w sumie :/|@konio52|mniem ci to ładnie, choć sarkastyczne, wyłożył. Sam jesteś śmieszny i wykazujesz kompletną ignorancję w temacie trenowania. Ktoś (Tesu?) komuś (mnie?) kiedyś tłumaczył jakim wysiłkiem fizycznym jest siedzenie za kierownicą F1. CDN

  20. CDN: Przykład może wyolbrzymiony (zaraz pewnie będziesz pisał o siedzeniu za PRAWDZIWĄ kierwonicą itp itd) ale z grubsza przedstawia problem: to nie jest takie hop siup jak się na pierwszy rzut oka wydaje.

  21. @konio52|Zapomniales o zwyrodnieniach kosci nadgarstka, kregow ledzwiowych i szyjnych, pogorszeniu sie stanu ukladu krazenia, zwezeniu zyl, nadcisnieniu, opuchliznie nog, tyciu i w ekstremalnych przypadkach hemoroidach, bo do tego w dluzszej perspektywie czasu prowadzi zbyt dlugie przebywanie w pozycji siedzacej polaczone z brakiem ruchu.

  22. Wiem, że przesadzam, ale nie przesadzałbym z określeniem boksu jako pięknego sportu. To „zwykłe” naparzanie się po mordach. Oczywiście wymaga lat treningu by być w tym dobrym, a zwłaszcza najlepszym, ale nadal to bicie się po twarzach i bebechach. Niczemu dobremu to nie służy, bo nikt mi nie powie, że przyjęcie setek ciosów w głowę nie ma wpływu na człowieka. Poza tym, jak już wspomniano, szachy to też sport, a nie wymagają żadnego wysiłku fizycznego.

  23. BTW definicji – czyli jednak szachy i łyżwiarstwo figurowe to też sport (no i ten boks nieszczęsny), czy się to nam podoba, czy nie.

  24. Te same przypadlosci dopadaja nie tylko graczy, ale i pracownikow biurowych spedzajacych po -nascie godzin w korpo, taksowkarzy czy kierowcow tirow, bo wszyscy zdecydowanie zbyt dlugo spedzaja czas w zasadzie nieruchomo przez wiekszosc dni tygodnia.

  25. Definicjami z wikipedii można sobie wypchać buty. |Sport – „An activity involving PHYSICAL exertion and skill in which an individual or team competes against another or others for entertainment” – definicja ze słownika oksfordzkiego.|Sport – „ćwiczenia i gry mające na celu rozwijanie sprawności FIZYCZNEJ i dążenie we współzawodnictwie do uzyskania jak najlepszych wyników” – definicja ze słownika języka polskiego PWN.| Cięcie w Starcrafta to żaden sport, tak samo jak i szachy czy brydż, tyle że to rozwijaj

  26. @Fredxx|A encyklopedia PWN w definicji sportu stawia nacisk na pokojowa rywalizacje i wspolzawodnictwo w ramach fair play w celu osiagniecia jak najlepszych wynikow. Rozwoj cech fizycznych jest w niej drugorzedny. Do cech fizycznych zalicza sie takze szybkosc reakcji czy koordynacja reka-oko, a te gry rozwijaja…

  27. Wedlug polskiej ustawy sport to m.in. aktywnosc psychofizyczna. Czyli nie tylko miesnie, ale i glowa.

  28. @sadpanda znowu porównanie z dupy, kierowcy f1 walczą z dużym przeciążeniem i wysoką temperaturą w kokpicie, ma tu duże znaczenie trening kondycyjny, a ty porównujesz siedzenie w formule do siedzenia przed komputerem i klikania w myszkę…jakiemu ty przeciążeniu wówczas ulegasz?? a co do definicji i szachów to lkolega Fredxx idealnie to opisał, twoja wikipedie można sobie wsadzić wiesz gdzie 🙂

  29. @Tesu|Dlatego pracowników biurowych też nazywamy sportowcami! A co! 😀

  30. @totempotem|Tylko jesli uznasz, ze o byciu sportowcem decyduje rodzaj odnoszonej kontuzji i nie rozumiesz sensu mojej wczesniejszej wypowiedzi. 😀

  31. @konio52|Mów mi prorok :D|Definicja sportu na Wikipedii jak źródło podaje słownik języka polskiego PWN, tam faktycznie zwrot „lub psychicznych” nie pada (takie nowe ). Bym tak znowu Wiki nie deprecjonował, ale to insza inszość. I nie zmienia to faktu, że nadal nie dowiedziałeś się jak wygląda trening esportowca i nie dociera do Ciebie, że oni muszą być w formie, żeby wytrzymać to całe siedzenie i „walenie w joystick”. Przy okazji kondycja pomaga wytrzymać stress podczas zawodów.

  32. 3..2..1.. komentarz „gdzie stress?!”

  33. Masz definicję ze słownika PWN napisaną czarno na białym. Wikipedia jako źródło podaje słownik PWN, tylko definicja się nie zgadza, więc coś tu jest nie tak tylko, że nie ze słownikiem a z wikipedią, bo tam pewnie definicję jakiś koleś wypisywał co chce uznać swoje poobiednie przycięcie komara za uprawianie sportu. Nie mam pojęcia jaki jest trening esportowca i nie jestem tym zainteresowany. Granie w gry komputerowe nawet zawodowo to żaden sport.

  34. @sadpanda, nie przekonasz mnie, a ja ciebie 😛 kończę dyskusję. uważasz że granie to sport, ja nie i zdania nie zmienię. Zdaję sobie sprawę, ze np. w cs do druzyny na turniejach nie biorą pierwszego lepszego gracza, i trzeba długo grać żeby wiedzieć gdzie co i jak, ale nikt mi nie wmówi ze to trening jak na siłowni czy na boisku 🙂 nie kupuję tego, nie toleruje i nie będę tolerował, to lekka obraza prawdziwych sportowców, takie jest moje zdanie, koniec kropka, pozdrawiam i bez spiny 😛

  35. PS. Pełne poparcie dla Fredxx, niedługo ktoś leżenie na kanapie wpisze jako sport hehe

  36. Granie możę to nie sport, ale granie zawodowe może już tak..

  37. MagickStalker 7 lutego 2018 o 20:04

    @Tesu @kugron Gram w osu i potrafię sapać po mapach… i dalej nie widzę tego jako sportu. Takie moje poglądy i tyle

  38. Btw nikt mi nie powie, że do czynności fizycznych nie używa się w jakikolwiek sposób choć odrobiny mózgu ;p.

  39. Nie od dziś wiadomo, że miemcy są nienormalni…

  40. @alicer24|I nikt ci tego nie powiedział.|@Fredxx|Zaje-ste podejście: nie wiem jak wygląda praca pani w dziekanacie, nie interesuje mnie to, ona się opier-ala całymi dniami i nikt mi nie powie, że nie!|@konio52|Byś się zdziwił bo oni właśnie na siłce ćwiczą. Może nie jak jakiś piłkarz, ale formę muszą mieć. Nikt nie weźmie na turniej kogoś, kto ma słabą pompkę i zejdzie w ćwierćfinale na zawał.

  41. @Fredxx|Wiki to nie jedna definicja. No i przy okazji jest pełniejsza, bo psychika jest bardzo ważnym aspektem współzawodnictwa i nie rzadko decyduje czy ktoś wygra czy przegra.

  42. @MagickStalker|Bo nie robisz tego zawodowo, tylko dla rozrywki.

  43. @MagicStalker|Przytoczylem argument gry, ktora oprocz celnosci premiuje takze sprawnosc ruchowa. Kiedy ogrywal ja kumpel zajmujacy sie od ponad dwoch dekad kulturystyka, to po kwadransie wymiekl. Tak to jest, jak sie daje wszystkie punkty w sile i zadnego w wytrzymalosc. 😉

  44. Wyciągnięta z czapy pani z dziekanatu to żaden argument. Dobrze, niech sobie trenują, jak trenują to znaczy, że uprawiają w tym momencie sport jak siadają przed komputerami to przestają uprawiać sport i zaczynają grać w gry. To, że ja przed wieczorną lekturą lub seansem filmowym idę przebiec kilka kilometrów w celu przewietrzenia umysłu to nie znaczy, że siedząc w fotelu uprawiam jakąkolwiek dyscyplinę sportową. Przejrzałem zdjęcia najlepszych drużyn, „sportowców”-grubasków to tam specjalnie nie brakuje.

  45. Pani z dziekanatu jak najbardziej na miejscu. I będę jej bronił do upadłego.

  46. A jak ktoś gruby to już nie może być sportowcem?

  47. Tak jak mówiłem, definicja z wikipedii nie jest „pełniejsza” tylko zmyślona przez nie wiadomo kogo. Jeżeli dla kogoś, jakiś niewiadomego pochodzenia internetowy czesiek jest większym autorytetem niż profesorowie UAM-u, UW, UJ czy Oksfordu to nie o czym tu więcej mówić? A co do tego słynnego rozwoju koordynacji oka i ręki w grach to smutny fakt jest taki, że rozwijamy tylko i wyłącznie umiejętność szybkiego klikania po ekranie, jak ktoś uważa, że po takim szkoleniu będzie lepiej chwytał piłkę, grał w rzutki,

  48. …grał w bilard, żonglował nożami czy wykonywał jakąkolwiek inną czynność wymagającą zręczności i refleksu lepiej niż bez grania w Counterstrike to się grubo myli. Granie w gry komputerowe, zwłaszcza poświęcając mu tak wykraczającą poza normę ilość czasu nie rozwija tylko raczej upośledza. Oni nie trenują po to, żeby mieć dobrą kondycję, tylko żeby mieć jakąkolwiek. Są do tego zmuszeni. z powodu tego, że tak dużą ilość czasu spędzają bez ruchu, gdzieś to trzeba nadrobić.

  49. Czasy się zmieniają, zmienią się profesorowie i co zrobisz? Internetowy Czesiek potrafi przynajmniej myśleć poza swoim małym pudełkiem. W moim uznaniu definicja jest pełniejsza, bo wskazuje na sport jak na coś więcej niż popisy z gatunku „kto ma większego bicepsa”. I nie piszę tego w odniesieniu do esportu, tylko sportu w ogóle.|Teraz ty z kolei walisz „argumentem z czapy”, bo nikt z odrobiną mózgu nie myśli (i nikt tego nie powiedział), że granie w CSa zrobi cię mistrzem darta.

  50. Jakakolwiek kondycja nie wystarczy do zawodowego grania w CSa. Jakąkolwiek kondycję to ma internetowy Czesiek (szanujmy Cześka) i wymięknie przy takim intensywnym meczu jak np. finał Boston Major.

  51. ChodzNaGrzyby 7 lutego 2018 o 21:44

    Co za absurd xD Czekać, aż zaczną uważać masturbacje za sport.

  52. To nie jest, żadne myślenia poza pudełkiem tylko idiotyczna próba naginania rzeczywistości i zdrowego rozsądku na potrzeby ulepienia idealnego konsumenta. Poważnie wierzysz te bzdety o ich kondycji? Z ciekawości przejrzałem zdjęcia różnych teamów co czwarty wygląda jakby ważył 40 kilo a kolejny co czwarty wygląda jakby miał 40 kilo ale nadwagi.

  53. Sport to rozwój, a nie odwrotnie. Czy odpalając dzisiaj partyjkę Diablo, ktoś uważa tutaj że uprawiał dzisiaj sport?

  54. @ChodzNaGrzyby|Paradoksalnie w myśl definicji PWN, można, jeśli zrobisz dookoła tego sportową otoczkę. A przy okazji o ile zdrowsze i bardziej pożądane z ewolucyjnego punktu widzenia. Dlatego ścisłe trzymanie się definicji pojęć socjologicznych jest takim sobie wyjściem, bo, jak już pisałem pojęcia te są płynne.

  55. „idiotyczna próba naginania rzeczywistości i zdrowego rozsądku na potrzeby ulepienia idealnego konsumenta.” Idź kup bilet na mecz Legii i zamów pościel w biało-czerwone barwy. Obosieczny argument.|Tak samo jak „sport to zdrowie” – co nie ch nie jest prawdą. Mój ojciec w młodości grał w lokalnej drużynie piłki nożnej. Nabawił się kontuzji stawu skokowego, do dziś ma problemy z chodzeniem. Po zaprzestaniu intensywnego wysiłku błyskawicznie utył i dorobił się cukrzycy.

  56. LEKARZ mu powiedział, że gdyby nie taka nagła przerwa, miałby mniejsze szanse zachorować.”Sport to rozwój, a nie odwrotnie. Czy odpalając dzisiaj partyjkę Diablo, ktoś uważa tutaj że uprawiał dzisiaj sport?”|Nikt tak nie powiedział, a ja tak nie uważam.

  57. To nie jest żaden obosieczny argument, kupując bilet na mecz Legii i kupując pościel w biało-czerwone barwy nie uprawiam sportu, tak samo jak nie uprawiam go grając w Fifę czy Pesa. Współczuję tacie, ale po co jego występ tutaj? Nie, masturbacja w myśl definicji PWN nie będzie sportem. Pojęcia nie są płynne a już napewno nie aż tak.

  58. Czyli co ci kolesie grając w Countersrtrike uprawiają sport a ja grając w Diablo już go nie uprawiam?

  59. ulepienia idealnego konsumenta żaden obosieczny argument – albo nie rozumiesz tego co piszesz, albo nie potrafisz przekazać myśli.|ale po co jego występ tutaj – żeby cię uświadomić, że sport w tradycyjnym rozumieniu też prowadzi do problemów ze zdrowiem, tak jak esport.|.Czyli co ci kolesie grając w Countersrtrike uprawiają sport a ja grając w Diablo już go nie uprawiam? – Mówimy o ludziach, którzy zajmują się tym na poważnie. I nie – pójście na siłownię nie jest sportem. Jest aktywnością fizyczną.

  60. Ale jak Pudzian pójdzie na siłownię, żeby się przygotować do walki, to co innego

  61. https:link.springer.com/article/10.3758%2Fs13423-015-0912-6|Spóźnione à propos badań nad refleksem i koordynacją.

  62. Doskonale wiem co mam na myśli i potrafię je przekazywać kłopot raczej z drugiej strony jest, mam na myśli maskowanie nazwy właściwej czynności nazwą obcą nie przystającą do tematu. Nie, sport w tradycyjnym rozumieniu nie prowadzi do problemów ze zdrowiem, natomiast owszem może je powodować, jego celem jest ogólny rozwój fizyczny. Granie na komputerze za to nie rozwija fizycznie w jakikolwiek sposób, za to z pewnością upośledza ciało, zresztą rozwój fizyczny w tym przypadku nie ma nic wspólnego z tematem.

  63. Owszem chodząc na siłownię uprawiam sport, zwłaszcza jeżeli robię to regularnie. Tak samo kopiąc piłkę na orliku, biegając po lesie czy pływając w basenie. Robię to amatorsko, ale to robię. Grając na komputerze, gram na komputerze, nic innego nie robię.

  64. Zdajesz sobie sprawę, że badanie „efektu Szymona” polega na wciskaniu przycisków w rytm punktów pokazujących się na ekranie?

  65. Nie, sport w tradycyjnym rozumieniu nie prowadzi do problemów ze zdrowiem – mijasz się z prawdą.|Doskonale wiem co mam na myśli – piszesz, że zrównanie esportu ze sportem jest próbą „ulepienia idealnego konsumenta”. Ja odpisuję, że to działa w dwie strony. Upierasz się, że konsumpcja sportu nie jest sportem. Nie ma to związku z tym co napisałem odnośnie tego wątku, to raz. Nie napisałem, że kupowanie naklejek z CSa to sport i nie napisałem tego o kupowani biletów na mecze Legii. Jakiś skrót myślowy ukryty?

  66. Co do konieczności rozwoju fizycznego (w esporcie istnieje, ale nie jest tak spektakularny jak muły Pudziana): dart jest uznawany za sport, a rozwoju fizycznego tam za dużo nie ma. Ba, jest zbliżony do esportowego. O szachach i brydżu z litości nie wspomnę.

  67. olega na wciskaniu przycisków w rytm punktów pokazujących się na ekranie – bardziej przydatna umiejętność w dzisiejszych czasach, niż szybkie bieganie.

  68. Żadnych ukrytych myśli, jawna tylko taka, że wpatrzony się 24 godziny na dobę w monitor człowiek przekonany, że pies to kot jest idealnym konsumentem. Z niczym się nie mijam, fakty są takie że miliony ludzi uprawiających jakąkolwiek dyscyplinę chociażby w zakresie najbardziej podstawowym będzie zdrowsze niż miliony innych siedzących przed tv i konsolą.

  69. Brydż nie jest sportem, a szachy mają utracić ten status zdaje się. Dart jest na tak dalekich obrzeżach tego pojęcia, że szkoda gadać. Nikt normalny jako sportu jego nie traktuje.

  70. Granie w gry nie wymaga, żadnego rozwoju fizycznego, tak naprawdę fizyczność jest tutaj tylko i wyłącznie przeszkodą.

  71. Wszyscy Ci, którzy nie grali na wysokim poziomie powinni w ogolę się nie wypowiadać. Intensywność meczów w CS:GO jest porównywalna to meczu piłki nożnej w domu starców. Ilość kalorii która w tym procesie spalamy też jest przytłaczająca, jakies 10kcal na godzinę. A im mniejsza waga, tym mniejsza stabilność przy połączeniu dupa, siedzenie, grawitacja, boczne wiatry. Specjalna dieta złożona z chipsów i energetyków także jest wysokim wysiłkiem psychicznym.

  72. Ament bracie.

  73. fizyczność jest tutaj tylko i wyłącznie przeszkodą. – bzdura|wpatrzony się 24 godziny na dobę w monitor człowiek przekonany, że pies to kot jest idealnym konsumentem – wolno latająca myśl nie związana z tematem|Z niczym się nie mijam – intensywne uprawianie sportów nie zaprowadzi cię do pełni zdrowia. Samo uprawianie sportów zresztą też.

  74. @Airoder – pochwal się swoim dorobkiem, zawodowcu. Czy to kolejny specjalista od „Nie byłeś zamknięty w Auschwitz to się nie odzywaj. Urodziłem się w 2000, ale mówię ci, to były wakacje i w ogóle luz”

  75. Aż nie mogę się doczekać, jak w pochodach olimpijskich obok wysportowanych zawodników będą maszerować 40-kilogramowi koreańczycy z denkami od słoików na nosie. Zapowiada się niezła komedia. Co do definicji sportu to trzy pierwsze angielskie słowniki w guglu (Oxford, Cambridge i słownik Britannica) narzucają warunek wysiłki fizycznego. Nie przeskoczysz definicji, można najwyżej się zastanowić, czy niektóre obecne sporty zasługują na to miano.

  76. Tylko dlatego, że ty tak uważasz nie oznacza, że tak jest. Szczególnie, że nie masz jakiegokolwiek ewentualnego oparcia w definicji sportu. Wikipedia jest równie dobrym źródłem rzetelnych informacji co portale plotkarskie. Napisz jakąkolwiek pracę dyplomową na podstawie Wiki bez zostania wyśmianym skoro tak bronisz tej strony. Ponadto wg web.archive.org w ostatni zapisie polskiej definicji na wiki (wrzesień 2017) nie ma nic o wysiłku psychicznym.

  77. „Sport – forma aktywności człowieka, mająca na celu doskonalenie sprawności fizycznych w ramach współzawodnictwa, indywidualnie lub zbiorowo, według reguł umownych. [..]| W niektórych ujęciach sport to również kultura fizyczna, dbanie o własne ciało, podziwianie piękna zawodników uprawiających dane dyscypliny sportu.”|Polska Wikipedia, 6 wrzesień 2017

  78. E-sport to e-sport i tyle to „e” po coś tam jest. Natomiast zrównanie e-sportu i sportu w prawach jak najbardziej za. Sport (w wersji „komercyjnej) przez lata wypracował sobie wiele „ułatwień” dzięki którym od strony organizacyjnej wiele można zdziałać, wizy dla sportowców etc. E-sport to coś nowego co nie znaczy iż nie może korzystać z „doświadczeń” starszego kolegi. W tej kwestii jestem jak najbardziej za.

  79. Ktoś tu napisał, że gry nie poprawiają koordynacji „ręka – oko”. Był artykuł (chyba nawet w CDA) gdzie pisano, że osoby grające są lepszymi np. chirurgami. Dzięki graniu między innymi łatwiej im posługiwać się aparaturą w trakcie operacji, którą obsługuje się różnymi kontrolerami. Więc na pewno nie jest tak, że gry nic nie dają. Im więcej pracy będą wykonywać zdalenie sterowane roboty (drony itd.) tym bardziej się coś takiego przyda, bo nie różni się to tak bardzo od sterowania w grze.

  80. Teraz to nawet brzuchaty leniuch grający całe dnie w gry będzie mógł powiedzieć, że jest sportowcem…parodia. Ja jestem lingwistą bo znam przekleństwa w kilku językach…

  81. Chłopaki, jestem chory i siędze w domu od wtorku. Grywam w Battlefielda 4 po parę godzin dziennie, czy ja też jestem sportowcem??????????????????????? XDD

  82. Jeżdżę rowerem po zakupy – czy jestem sportowcem?

  83. zrobiłem herbatę, czy jestem akrobatą?

  84. @lastmanstanding|Jak zwykle bzdurzysz. Znajdz prosze moj komentarz, w ktorym napisalem, ze gry to sport. Nie znajdziesz.

  85. Odpowiedzialem na komentarz, ze od grania psuja sie jedynie oczy, a tak wcale nie jest. I na drugi, jakoby wedlug PWN sport jest tylko wtedy, gdy jest wysilek fizyczny. Tak mowi slownik PWN, ale juz encyklopedia PWN mowi inaczej, wiec argument o „prawdzie” PWN jest slaby. I tyle.

  86. Nie jesteś, ale jeżeli zaplanujesz sobie rozwinąć się w czasie i w miarę rozwoju dojeżdżać do tego sklepu coraz prędzej to już nim będziesz. A nawet jak całe życie będziesz jeździł jednym tempem to przynajmniej będziesz wykonywał czynność posiadającą elementy sportu. Grając w Battlefielda nie zostaniesz żadnym sportowcem, tylko dobrym graczem w Battlefielda.

  87. Encyklopedia PWN mówi dokładnie to samo.

  88. @Fredxx|Nie mowi, chocbys nie wiem jak zaklinal rzeczywistosc. Obie definicje PWN niby uzywaja podobnych slow, ale definiujac sport stawiaja nacisk na inne rzeczy. Od razu widac, ze autorami tych definicji byly dwie rozne osoby.

  89. Słownik PWN mówi tylko o wysiłku fizycznym. W encyklopedii tego nie znajdziemy, lecz jest wzmianka o rozwoju wyłącznie fizycznym. Granie w gry raczej tego nie daje, nawet najintensywniejszy mecz Starcrafta.

  90. @Fredxx Bo co?????????? grywam w niego parę godzin dziennie, przeważnie jestem na górze albo w środku tabeli wyników. Przecież ćwiczę refleks i wgl, „oko-myszka” skoro ci z cs nazywaja się sportowcami to ja też nim jestem i chu. koniec kropka XD

  91. @Ogoorek1|W Starcrafta moze i nie, bo nawet wycwiczenie u siebie nieludzkiej liczby klikniec na minute to nie podnoszenie ciezarow, ale w grach ruchowych rozwoj fizyczny i kondycyjny juz sie pojawia. Inna sprawa, ze akurat one sa nieobecne na eventach e-sportowych…

  92. Otworzyłem swoją encyklopedię i tam wyraźnie jest wspomniane o grach i zabawach indywidualnych i zespołowych powodujących rozwój cech fizycznych i psychicznych. Zresztą w internetowej encyklopedii PWN też jest mowa o fizycznym rozwoju. Jaki ty człowieku znowu nacisk wymyślasz?| Nie martw się konio to się da wyleczyć!!!!

  93. Jeżeli ktoś w definicji sportu ogranicza się tylko do wysiłku fizycznego to wtedy sportem nie będą np. szachy, bilard, strzelectwo itp.

  94. @Fredxx|„sport – z założenia pokojowe współzawodnictwo, którego istotę stanowi indywidualna bądź zespołowa rywalizacja (wg określonych reguł) prowadzona zgodnie z zasadami fair play oraz dążenie do osiągania jak najlepszych wyników, podejmowane także m.in. w celu rekreacji i doskonalenia własnych cech fizycznych”

  95. @Fredxx|„podejmowane takze m.in. w celu […] doskonalenia wlasnych cech fizycznych” to nie to samo co „sport to fizyczna rywalizacja”. Niby podobne, ale jednak troche inne. A jak zapytasz prawnika obeznanego z interpretacja przepisow, to powie, ze nawet nie troche inne, ale zupelnie rozne.

  96. @Tesu Dlatego nie porusza się tematu gier ruchowych – mało kogo one interesują. Z drugiej strony w jakimś idealnym świecie jestem sobie w stanie wyobrazić profesjonalne, drużynowe zawody jakichś intensywnych gier w takim VR. Co prawda wyglądałoby to komiczne z zewnątrz, ale okej, jeżeli wszystko jest dopracowane i przygotowane na ostatni guzik to myślę, że to mogłoby przejść.

  97. Lubię gry komputerowe, ale żeby z hobby robić od razu sport.Ludzie czyście powariowali.

  98. @Ogoorek1|Nawet nie musialyby to byc gry VR. Moda na automaty z grami tanecznymi byla swego czasu spora. Grajacy dostawali punkty, wiec mozna mowic o rywalizacji. Do grania na wysokim poziomie potrzebna byla niezla kondycja i koordynacja ruchowa, ergo pojawial sie wysilek fizyczny. A sama gra byla de facto cwiczeniem poprawiajacym cechy fizyczne grajacego. Czyli trzymajac sie definicji mowiacych, ze sport to wysilek fizyczny, te gry nim byly. Tyle teorii, bo w prakyce wiadomo jak jest.

  99. Dla mnie e-sport to nie tradycyjny sport, a bardziej znak czasow, ale nie widze sensu siegania po argumentacje w postaci definicji slownikowych, bo to jest slabe i do podwazenia.

  100. Nie to samo, ale w przypadku grania nie doskonalisz cech fizycznych, ale je upośledzasz. I tak gry taneczne jak spełniają cechy sportu i o ile dyscypliną sportową nie są to przy mocnym przymknięciu oka rozsądny człowiek mógłby je za jakąś formę sportu uznać to grania w battlefielda w żaden sposób.

  101. @ devalion – a i formula 1 to nie bedzie sport „bo kierowca siedzi wygodnie na dupie i tylko ręcyma rusza” 🙂 (wiem, wiem, to troszke inaczej wyglada, ale chce tu pokazac bezsens takich definicji(

  102. Takie słabe jest i do podważenia a ni razu tego nie zrobiłeś. E-sport to nie jest tradycyjny sport ani wogóle żaden sport. To rywalizacja w grach komputerowych i nic więcej.

  103. @Fredxx Strzelectwo również nim nie jest?

  104. No chyba nie sądzisz, że strzelanie z karabinku bądź pistoletu to to samo co strzelanie w counterstrike?

  105. O pan redaktor zakończył chyba trening. Mam szczerą nadzieję, że nie będzie pan tu wmawiał dzieciakom , że granie w gry komputerowe to sport.

  106. @Fredxx „No chyba nie sądzisz, że strzelanie z karabinku bądź pistoletu to to samo co strzelanie w counterstrike?”Nie to samo, ale strzelanie to nie wysiłek fizyczny, żadnych cech fizycznych nie rozwija bardziej niż counter strike, więc nie jest sportem.

  107. Ależ oczywiście, że rozwija fizycznie bardziej niż counterstrike. Proszę iść na strzelnicę i się samemu przekonać.

  108. A co rozwija?

  109. Zresztą użycie słowa bardziej jest tutaj nie na miejscu. Granie w Counterstrike nie rozwija fizycznie wogóle , tylko upośledza.

  110. Jałowa dyskusja, o nie-prawdziwości e-sportu, zadecydują pieniądze jakie mogą wpłynąć do MKOL.

  111. Dyskusja nie jest jałowa, może ktoś tam przejrzy na oczy i się zorientuje, że naciskanie lpm to nie jest uprawianie sportu. Natomiast w drugiej części zadania niewątpliwie masz rację, wystarczy przeczytać tekst wyżej i podkreślić wyrażenia-klucze aby się zorientować o co chodzi.

  112. @Fredxx|Juz podwazylem. Siegnales po przyklad definicji slownikowej PWN, a ja podwazylem definicja encyklopedyczna tego samego wydawnictwa. Dlatego wlasnie nie ma sensu sie na tym opierac, bo nie masz jak udowodnic, ze encyklopedia klamie, tak samo jak ja nie mam jak udowodnic, ze autor definicji slownikowej byl w bledzie.

  113. Pokaż mi to palcem bo nie wiem o co ci chodzi.

  114. A to juz nie moj problem.

  115. Racja twój problem leży faktycznie gdzie indziej.

  116. Tak już bez trolowania napisze szczerze, że irytuje mnie to jak ludzie ciągle wyciągają formułki ze słownika o sporcie. Może zajrzyjcie larwa nać do słownika pod hasłem e-sport nie SPORT. Jak szukacie informacji o papierosach (najzwyklejszych) to też wpisujecie w gogle e-papieros? Definicje tych dwóch słów się różnią i to znacznie.

Dodaj komentarz