11.09.2013

[Na marginesie] Światło, płynność, dobroczynność

Dzisiejszy margines szybki i na temat. Właściwie na trzy tematy: po pierwsze, o długości Child of Light od Ubisoftu, po drugie o StarCraft Universe, które odniosło sukces na Kickstarterze, a po trzecie - o szczytnej akcji, mającej na celu wspomóc walczącego z rakiem grafika, dzięki któremu Diablo III wygląda tak, jak wygląda.

Patrick Plourde z Ubisoftu wypowiedział się między innymi na temat jakości i długości ich nadchodzącej RPG-platformówki, Child of Light:

Mamy okazję zrobić coś twórczego. I tak właściwie, ryzykowne jest niepodejmowanie żadnego ryzyka. (…) Panuje jakaś powszechna opinia, że jeśli gra nie ukazuje się na płycie, albo nie kosztuje 60 dolarów, nie jest warta zachodu. Ta mentalność się zmienia. Dla mnie Child of Light jest warta tyle, co gra, która kosztuje 60 dolarów. I tak samo długa, bo to długa gra – na spokojnie ponad 10 godzin.

StarCraft Universe, autoryzowany mod, czyniący StarCraft 2 grą MMO, właśnie zakończył kampanię w serwisie Kickstarter, uzbierawszy prawie 85 tysięcy dolarów – niecałe 5 tysięcy więcej niż wynosiła kwota docelowa.

Organizacja non-profit Gamers for Good postanowiła skompilować artbook zawierający fan-arty z ulubionych gier Kevina Griffitha (grafika odpowiedzialnego chociażby za Diablo III), który zmaga się z rzadkim nowotworem. Szczegóły i możliwość wsparcia: TUTAJ.

Czytaj dalej

18 odpowiedzi do “[Na marginesie] Światło, płynność, dobroczynność”

Piotrek66 11 września 2013 o 09:35
pazur13 11 września 2013 o 19:01

To teraz „długa gra” to taka, która pozwala na ponad dziesięć godzin rozgrywki?
adimoon9 11 września 2013 o 19:37

Jeżeli 10 godzin to długi czas gry to jak nazwiemy 50 albo 100 godzin?
Idanraell 11 września 2013 o 19:52

Jak na RPG, to nieco krótka może być ta gra…
rooter 11 września 2013 o 20:13

@adimoon9 prawdopodobnie wiecznością lub uzależnieniem x3
papcio122 11 września 2013 o 20:49

@adimoon9 przejście jakiej gry zajęło Ci 50 czy 100 godzin?
Kenji7 11 września 2013 o 20:52

prosta odpowiedź : Skyrim
sergeron 11 września 2013 o 20:59

@papcio122 Mnie Okami zajęło 60h jedno przejście.
SerwusX 11 września 2013 o 22:34

10h gry to długo? Buehehehehe. Zachód.
Krajing 11 września 2013 o 22:35

@papcio Jakiekolwiek Final Fantasy, Vagrant Story, Chrono Cross/Trigger, Morrowind, Skyrim, Oblivion, Wiedźmin, Dragon’s Dogma, Okami, KotOR’y i wiele innych(liczę tylko erpegi). Do tego można doliczyć sporo strategii, np. serię Total War czy Europę Universalis(licząc ukończenie gry jako podbicie świata/wyczerpanie limitu tur, lat) czy np. Forzę i Gran Turismo. Od biedy można dodać jakieś mmorpg jak TOR. Ogólnie trochę tego jest. A 10h w przypadku RPG to rzeczywiście słaby wynik
SerwusX 11 września 2013 o 22:41

@Krajing|A ja jeszcze dołożę heroesy, w żadnych nigdy nie ukończyłem kampanii, a przegrało się spokojnie setki godzin. Dalej King’s Bounty, Age of Empires itp., czyli tak jak powiedziałeś – strategie. Dokładam serię Gothic (no, może poza jedynką, bo średnio na przejście spokojne potrzebowałem 16 godzin), Dragon Age, Fallout któryś…
Krajing 11 września 2013 o 22:42

Zapomniałem jeszcze o wszelkich Baldurach, Ajsłindach i Plejnskejpach 🙂 W sumie dodałbym jeszcze The Last Remnant 😉
Krajing 11 września 2013 o 22:47

@SerwusX Dokładnie, tyle tego jest że ciężko tak w minutę sobie wszystko przypomnieć 😉 A jak Gothic to i Riseny w sumie mogą być a do zestawu niech leci przykładowo Cywilizacja, no i GTA 🙂
Rankin 12 września 2013 o 08:41

@Krajing – Chrono Cross/Trigger na 50 godzin? Kotory, Wieśmin? Vagrant Story? Co ty za bujdy opowiadasz? Pytanie było o JEDNO przejście, a nie „w jaką grę grałeś 50 h”. Na 100 godzin to już chyba w ogóle nic z tej listy się nie łapie.
P4V3L 12 września 2013 o 12:04

Ja jeszcze dodam Dark Souls, przejście to dobre 30-50 h dla nowicjusza, przy pierwszej grze. A jakby liczyć NG+ oraz chęć zdobycia każdego przedmiotu w grze to można i ponad 100 wyrobić.
pazur13 12 września 2013 o 13:01

Krajing, zależy, co uważasz za „ukończenie gry”-przebiegnięcie przez kilka głównych questów, czy może zwiedzenie całej mapy, wykonanie zadań pobocznych i odkrycie sekretów fabuły?
pazur13 12 września 2013 o 13:06

I tak, Skyrim „łapie się” do kategorii 100+. Sam spędziłem przy grze prawie sto pięćdziesiąt godzin, a zostało jeszcze wiele do zrobienia.
rumbur 12 września 2013 o 16:55

Fajny obrazek, zawsze lubiłem Cloystera. Brakowało mi go w następnych generacjach… Może po prostu go nie złowiłem ?