
Metroid Dread: „To powrót, na który fani czekali” [RECENZJE]
![Metroid Dread: „To powrót, na który fani czekali” [RECENZJE]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/abfca94f-cf67-4a6d-b52b-8a93786493d3.jpeg)
Metroidy niezaprzeczalnie należą do klasyki gier wideo, a zasłużyły sobie na to w prosty sposób: latami utrzymując się w czołówce najlepszych produkcji na konsolach Nintendo – czy mowa o pierwszej odsłonie z czasów NES-a, czy przełomowym Super Metroidzie ze SNES-a czy wreszcie słynnym Prime, który w epoce Game Cube’a udanie (średnia ocen 97/100!) przełożył charakterystyczną dla serii rozgrywkę na język produkcji pierwszoosobowych. Switch zaskakująco długo musiał jednak czekać na swoją przygodę z Samus w roli głównej – choć zapowiedź Metroid Prime 4 usłyszeliśmy już 4 lata temu, przed nim na rynek przybędzie inny przedstawiciel cyklu.
I to mocno klasycyzujący, bo odwołujący się perspektywą kamery do czasów pierwszych części. Metroid Dread zresztą jeszcze przed premierą stał się legendarną produkcją, bo pierwotnie zagrać w niego mieliśmy jeszcze na DS-ie 15 lat temu. Zwłoka w niczym mu jednak nie zaszkodziła – tytuł może pochwalić się na Metacriticu średnią 88/100 na podstawie 50 recenzji.
A oto niektóre z ocen:
Poniżej znajdziecie kilka wybranych opinii.
VGC (5/5) mówi o zachowaniu równowagi między przeszłością a współczesnością:
Dzięki niemal idealnej równowadze między ukłonami w stronę przeszłości a świeżymi pomysłami Metroid Dread oferuje kinowy wdzięk, szybką akcję i zaskakującą historię do klasycznego side-scrollera. To powrót, na który fani czekali.
IGN (9/10) podsumowuje krótko:
Niespodziewana kontynuacja po prawie 20 latach. Metroid Dread przywraca legendarną eksplorację i sposób prowadzenia rozgrywki, łącząc je z doskonałą nowoczesną walką i jednymi z najlepszych walk z bossami w historii.
VG247 (4/5) zapewnia, że Dread oferuje to, czego fani od niego oczekiwali:
Prawdopodobnie Metroid Dread zapewni tym, którzy odliczają dni do jego premiery, dokładnie to, czego chcą: porywające doświadczenie w duchu tego, za co kochali poprzednie gry. Są tutaj oryginalne pomysły, ale lepiej traktować je jako ewolucję tego, co znaliśmy wcześniej, niż coś przełomowego. Tu i tam natkniemy się na potknięcia związane z poziomem trudności czy wskazywaniem właściwej drogi, ale wszystko to wydaje się bardzo metroidowe. Dread nie jest Super Metroidem, ale tamta gra to bezsprzecznie ponadczasowy klasyk. Dread spełnia zaś standardy serii i zdecydowanie warto go poznać.
GamesRadar+ (3,5/5) nie bawiło się jednak tak dobrze:
Frustrujące walki z bossami i niewygodne sterowanie odwracają uwagę od poza tym dającej frajdę i absorbującej przygody.
Metroid Dread ukaże się 8 października na Nintendo Switchu.

Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “Metroid Dread: „To powrót, na który fani czekali” [RECENZJE]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Błąd w tytule to jest Dread a nie Prime. Bezpośrednia kontynuacja Fusion, ostatnia część z serii biorąc pod uwagę tzw. „linię czasu” fabuły.
Ale to brzydkie
Dobra biore…
Meh. Przejadły mi się Metroidvanie. Spasuję