
Kryptowaluty to przeżytek, czas na kopanie loot boksów!

Właśnie ruszyła beta programu GammaNow umożliwiającego zbieranie punktów, za które można wykupić przedmioty w trzech grach – League of Legends, Hearthstonie i Overwatchu. Pomysłodawcy zapewaniają, że można spodziewać się dodania także Counter-Strike’a oraz Doty.
Jak to wszystko działa? Twórcy inicjatywy pozwolą nam kopać najbardziej opłacalną w danym momencie kryptowalutę, a następnie zamienić zysk na loot boksy w Overwatchu czy Riot Points w League of Legends. Najpierw trzeba jednak uzbierać wymaganą liczbę punktów:
Ile z wykopanych dóbr trafia do twórców? Tego nie wiadomo, jednak zapowiadają oni, że aplikacja działa jedynie wtedy, gdy komputer jest włączony, ale nie używamy go. Jest także możliwość zaangażowania do kopania karty zintegrowanej – wówczas nic nie stoi na przeszkodzie, by na dedykowanym GPU odpalić jakąś grę.
Przedsięwzięcie powstało dzięki startupowi Aura, wśród inwestorów którego można wymienić chociażby założyciela Zyngi (gry przeglądarkowe) czy współzałożyciela studia RedOctane (najbardziej znanego z serii Guitar Hero). Jeśli chcecie wypróbować GammaNow, do betatestów można zapisać się pod tym adresem.

Czytaj dalej
63 odpowiedzi do “Kryptowaluty to przeżytek, czas na kopanie loot boksów!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„[…] aplikacja będzie działać jedynie wtedy, gdy nie używamy włączonego komputera”.|Czy aplikacja będzie działać gdy korzystam z wyłączonego komputera?
Żeby było normalnie, trzeba zakazać takich praktyk ustawowo. Nie może być tak, że rodzice kupią dziecku komputer i będą co miesiąc płacić więcej za prąd tylko dlatego, że zachce się mu skrzynek do gry bez wydawania na nie kieszonkowego. A offtopem: Zynga to nowotwór złośliwy branży. Wszystkie produkcje tej firmy działają na zasadzie jednorękiego bandyty.
Chciałem pograć sobie w tryktraka na urządzeniu mobilnym. Wybrałem grę od Zynga, bo miała najwyższą ocenę w markecie i tryb online… I okazało się, że jeśli oglądam przed każdym meczem reklamę, najczęściej wygrywam. Bez oglądania reklam przegrywam. I nie jest to moja nieumiejętność gry, bo po reklamach wychodziłem z takich opresji, że głowa mała (kilka zbitych pionów). Bez reklam byłem zmuszany przez grę wystawiać się na bicie. Podobnie pewnie działają mikrotransakcje. Kto więcej obejrzy/wyda, wygrywa.
Co tu dużo mówić rak na growym ciele…
Sprytne, udostępnienie mocy kompa, by ten udostępnił ją komuś innemu. A za wszystko nie otrzymasz nic oprócz lootboxa.
Zabrakło r w wyrazie 'twócy’.
Tak właśnie jesteśmy świadkami upadku rynku gier komputerowych 😉
@wielki0fan0gier Ale zaśmierdziało komuszym myśleniem. Coś mi się nie podoba. Zakazać ustawą.
@mateinho32 To samo miałem napisać, mi się coś nie podoba to wam też ma się nie podobać!
@Bigshark26 Łooooo, panie, bo to technika jest! Nie takie cuda się dziejom, normalnie takie, co się fizjonomom nie śniły!
Czyli normalnych cen podzespołów nie ma co się spodziewać w tym stuleciu.
mateinho32|Jeśli coś bazuje na nieświadomości małoletniego użytkownika to powinno się to tępić, rakiem kapitalizmu jest właśnie próba oszukania ludzi na każdym kroku w imię wolności gospodarczej.
@maksv6: +1, chyba wracamy do czasów kiedy każdy w domu miał co najwyżej jeden komputer na którego zbierało się latami… No zarąbisty rozwój, nie powiem.
Biorąc pod uwagę, jak opłacalnym biznesem dla zwykłych osób są kryptowaluty, to więcej się straci na rosnących cenach GPU niż zyska na tym szajsie.
Najbardziej obawiam się momentu kiedy to te kryptowaluty będzie można kopać na telefonie, telewizorze i innych bo wtedy to będzie co najwyżej można sobie pozwolić na mały tv słaby telefon i przeciętnego kompa
@Trickster91 jak ktośjest pół mózgiem to tak jest.Moi młodsi kuzyni i dzieci znajomych wiedzą że skrzynki to rak a kopanie domowym sprzetem to głupota.Wiadomo,są ludzie i są parapety.
Gdyby takie przedsięwzięcie skupiało się na np. badaniu komórek rakowych… Założę się, że w tym przypadku koszt energii przekroczy albo bardzo zbliży się do potencjalnego zysku. I w tym momencie zapłacimy praktycznie 1:1 za punkty, plus dodatkowo większe zużycie sprzętu.|@maksv6|Jesteś pewien, że takie aplikacje już nie istnieją? Po prostu nie są popularne, bo pewnie musiałbyś kopać tę kryptowalutę przez wiele lat, wymieniając po drodze kilka razy baterię.
Na pewno przekroczy, kopanie na średnim sprzęcie daje zyski wysokości kilku (w okolicy 3) dolarów dziennie, pracując 24h. W tym wypadku jeszcze marża tego pośrednika i zyskuje tylko pośrednik
Najwięcej zarobią producenci łopat i/lub koparek.
A pamięta ktoś SET I @t Home?
A ja czekam jak ich wszystkich ścignie fiskus 😉
@Henryk_kwiatek I co Seti@Home?|Seti home było czymś pozytywnym, miało jakiś cel. Nie tylko jedna to zresztą inicjatywa tego typu.|A grzebacze… Mielą nic, by zarobić nic, zużywając tylko zasoby i sztucznie podnosząc ceny na rynku sprzętu.
@maksv6 Zapomniałeś o konsolach. Jeśli na nich będzie można coś ukopać to rynek gier dopiero dostanie w dupę. Konsole nie na kieszeń przeciętnego Polaka i PC droższe od konsol. Super wizja przyszłości…
@lastmanstanding Bogaci bandyci mogą prędzej rządzić w kapitalizmie bo tu rządzi pieniądz. Socjalizm nie wyklucza w żadnym stopniu demokracji. Mówisz państwo opiekuńcze a ja mówię że w Polsce masz darmowe studia i służbę zdrowia. Działa jak działa ale można to podciągnąć do państwa opiekuńczego. Z głupoty możesz umrzeć w każdym ustroju społecznym a nawet bez niego … Plus kapitalizm nie chce żeby ludzie umierali z głupoty w większym stopniu. Wtedy by nie było komu pracować gdyż większość osób jest głupia.
@lastmanstanding jedź do Somalii, państwa tam nie uświadczysz, zero regulacji rynku, czy podatków. Rządzi ten kto ma więcej hajsu, głodni zjadają bezrobotnych, etc. Żarty na bok – spójrz na sprawę trzeźwo – nie ma idealnego systemu. Każdy ma swoje plusy i minusy, a czarno-białe sądy tego rodzaju („lubię kapitalizm więc jest najlepszym i jedynym słusznym systemem”) świadczy o umysłowej biedzie. Gdyby nie socjaliści w XIX/XX wieku, to zasuwałbyś pewnie w fabryce od maleńkości, CD.
CD, Problem większości miłośników turbo-kapitalizmu polega na przeświadczeniu o swojej wyjątkowości. We własnych marzeniach zawsze jesteście tym zaradnym biznesmenem z cygarem w ręku, który choć ciężką pracą, to jednak dorobił się majątku. Rzeczywistość jest jednak taka, że 99% z was byłaby tak samo planktonem pracującym na coraz większy majątek wąskiej grupki ludzi, którzy między sobą będą decydowali kogo dopuścić do luksusu. Dodatkowo nie bylibyście chronieni w żaden sposób jako pracownicy.
@lastmanstanding „nawet nie wiem co znaczy kapitalizm” – i tym właśnie fragmentem utrafiłeś w samo sedno.”Pisząc to stajesz w obronie bandytów” – i reptilian, nie zapomnij o reptilianach.|”Tylko zarabiający na cudzej pracy lewak mógłby napisać coś takiego” – oczywiście, w dodatku cyklista.|”nie pracowałbym w fabryce” – wracamy do marzeń o własnej wyjątkowości.|”pracownik tylko siedział od godziny do l4 i urlopu” – jak nie umiesz go zmotywować, to do kogo pretensje?CD…
@lastmanstanding crème de la crème: |”Bo wolisz udawać, że coś robisz, coś za co nikt by nie zapłacił gdyby był świadomy że za to płaci, coś co jest potrzebne tylko Tobie jako korzyść, ale brzmi tak pięknie, że wszyscy myślą, że pracujesz za darmo. Proste”Weź chłopie sobie usiądź i ochłoń, bo myślenie pod presją ci wybitnie nie wychodzi.
Rodzina niestety często nie ma motywacji do pracy bo uważają że im się należy wszystko za sam fakt że są rodziną, a pracownikom się nie chce robić jak nie ma szans na rozwój i ich doświadczenie nie jest doceniane bo właśnie np. ktoś zapycha stanowiska „swojakami” którzy w dodatku często niewiele potrafią i podchodzą olewczo. A potem też weź wykop kogoś z rodziny… Tak naprawdę wszystko zależy od umiejętności oceny sytuacji bo czasem ruch z zapychaniem stanowisk rodziną może się opłacać a czasami nie…
@lastmanstanding zapomniałeś dodać „i cyklisty” – „wykły PR lewaka i cyklisty :)”
@lastmanstanding „Motywować do pracy? Na głowę upadłeś?” – jeżeli szczytem aspiracji w biznesie, w którym robisz jest 'nie zdechnięcie z głodu’ to rzeczywiście o dodatkowe motywatory raczej ciężko. Ale są różne motywacje – finansowe, psychologiczne (ponieważ finansowe np. bonusy za wyniki, działają tylko do pewnego momentu), benefity, czy chociażby osobiste docenienie starań, ale już widzę z kim mam do czynienia, więc dalsza rozmowa nie ma sensu
@lastmanstanding – gdzie widzisz błąd? Przeczytałeś zdanie na końcu? Jeśli twoja rodzina to współwłaściciele to jest inna bajka… Jeśli dokonasz właściwej oceny osoby z rodziny to też, ale wbrew pozorom to jest bardzo trudne bo to się widzi dopiero jak się ogląda człowieka w konkretnej pracy. I możesz wziąć kogoś z rodziny na próbę, ale kogoś z rodziny też ciężej wywalić (różne potrafią być tego konsekwencje). Rodzina nie jest najlepszym rozwiązaniem, tylko lepszą lub gorszą opcją w zależności od sytuacji
@lastmanstanding – brałem pod uwagę to co pisałeś, natomiast ty ignorujesz to co ja napisałem. Rodzina to zwykli ludzie, twój kolega może być bardziej godny zaufania niż twoje dziecko i taka jest niestety często prawda. Ważna jest właściwa ocena ludzi a nie wpychanie wszędzie na siłę rodziny… A im większej specjalistycznej wiedzy i doświadczenia coś wymaga tym bardziej bokiem potrafi wychodzić pakowanie na siłę rodziny (bez doświadczenia i często nawet bez wiedzy czy to jest serio coś dobrego dla nich).
@Aargh szkoda klawiatury, on i tak wie, że jesteśmy lewakami na zasiłku
Nikt nie lubi płacić podatków, wiadomo, ale jest to zło konieczne. Z podatków są utrzymywane chociażby służby porządkowe takie jak straż pożarna, policja. Ciekawa jestem czy osoby co tak narzekają na te podatki gdyby stanęły w trudnej sytuacji i nie otrzymały żadnej pomocy (no bo skąd by wzięli pieniądze na nią) to nadal by tak narzekali… Jak to mawiają „w życiu są pewne tylko dwie rzeczy: śmierć i podatki”.
Dokładnie – a wówczas do płonącego domu zamiast wzywać jakichś etatowych lewaków z Państwowej (tfu!) Straży Pożarnej, dzwoniłbyś do OgnioGaszex Janusz i Synowie Sp. z bardzo o.o. Sp. K.(rzak)
Mi zależy na tym, żeby wydobywać z ludzi ich potencjał na ile to możliwe a to wymaga mechanizmów które będą bardziej wyrównywać szanse bo wiele rzeczy po prostu NIE JEST kwestią wyboru. Kapitalizm ma swoje plusy ale i duże minusy – bez regulacji w pewnym momencie przestaje sprawiedliwie nagradzać pracowitość i pomysłowość. Tak naprawdę to w swoim ekstremum idzie w kierunku niewolnictwa i wyciąga z ludzi potencjału „za miskę ryżu” bez szansy na normalny rozwój (efekt tego że pieniądz = władza).
@lastmanstanding niech zgadnę – lewak i cyklista? :D|Dobra – raz nie będę sobie z ciebie darł łacha i odpowiem całkowicie serio: nie rozumiesz absolutnie nic z tego czym jest kapitalizm, nie rozumiesz absolutnie nic z tego czym jest socjalizm, wypowiadasz się z pozycji eksperta w kwestiach, które przerastają stanowczo twój poziom wiedzy, w dodatku ironii nie rozpoznałbyś nawet gdyby dała ci buta w rzyć.Nie wiesz nic o osobach, do których piszesz, starasz się je obrazić i zachowujesz się jak dziecko. CD
ZUS płaci się żeby gdzieś tam masa zdolnych, ale w ciężkiej sytuacji ludzi nie umierała no i sam fakt że ogólnie poglądowo życie ludzkie uważamy za cenniejsze niż kasa nawet jeśli nie wygląda różowo. Co jak co, ale ja bym nie chciał nawet żeby bezdomny umierał tylko dlatego że lekarze nie udzilili mu pomocy, albo żeby ktoś biedny dodatkowo dostał taki rachunek, że aż zrobi z niego bezdomnego. Debatowalna jest bardziej skuteczność ZUS, ale ja nie widzę rozwiązania w całkowitej rezygnacji z pomocy.
@lastmanstanding dodatkowo nie masz jakiegokolwiek pojęcia o funkcjonowaniu państwa, posługujesz się zestawem argumentów, które JKM rzuca dzieciakom w wieku licealnym. ZUS nie jest instytucją idealną, ale mimo wszystko zabezpiecza wiele osób, które życie kopnęło w d… – to że jakiś % społeczeństwa jest pasożytem nie unikniesz w żadnym systemie. Gdyby nie powszechny system edukacji, tłukłbyś najwyżej młotkiem w fabryce, bo nikt by cię czytać nie nauczył, bo edukacja, w okresie takiego rzeczywistego CD
@lastmanstanding …kapitalizmu (XIXw.) była tylko dla wybranych i majętnych. To dzięki temu cholernemu lewactwu ktoś wreszcie zadbał o to, żebyś mógł się uczyć tego propagandowego alfabetu, lewackich cyfr arabskich i reptiliańskiej fizyki. Z tego co piszesz, to jesteś szefem jakiejś uduś-firmy, jakich wiele w kraju i z jakimi już nie raz się w życiu spotkałem, gdzie nikt nie szanuje pracownika, tylko wpycha swoich krewnych, a ludzi z zewnątrz traktuje jak popychadła… CD
@lastmanstanding sam fakt, że uznajesz czynniki motywacyjne (które rozpoznawali nawet najwięksi kapitaliści jak Henry Ford) za lewackie pierniczenie, świadczy o tym, że jesteś po prostu jakimś gostkiem, który chciałby powiedzieć coś mądrego, ale może co najwyżej pojęczeć o podatkach, wyzysku, tłamszeniu, etc. Mam wielu znajomych prowadzących działalności – ale oni, jak to pisałeś, użyli mózgu i założyli takie firmy, które wpisują się w jakąś niszę, są potrzebne i rentowne – oni nie mają jakoś problemów. CD
@lastmanstanding także to co pisał Aargh może mieć sens – jeżeli twoja działalność jest problematyczna, to znaczy, że coś robisz źle i może po prostu się do tego nie nadajesz (nie każdy musi). Mam też i takich znajomych, którzy już piątą działalność zakładają, ale nic im nie wychodzi „bo państwo, bo podatki, bo ustawy kupują” – nie zauważają, że przyczyną ich kolejnych porażek jest to, że po prostu nie potrafią prowadzić działalności gospodarczej.Tyle miałem ci do powiedzenia. Tak serio. Koniec.
@Aargh – owszem, moja żona tuż po studiach przewinęła się przez dwie takie firmy i mam prawdę mówiąc straszną alergię na takich cwaniaków.
Główny problem to fakt że to wszystko nie funkcjonuje u nas zbyt dobrze… Bez wątpienia jest też kasa topiona w zbędne rzeczy, ale ja nie widzę też rozwiązania w wyrzucaniu rzeczy które wielu ludziom pomagają. Fajnie by było gdyby dało się to wszystko ciągle skutecznie usprawniać tak jak patchuje się grę xD|Kluczem jest moim zdaniem dawanie szansy a potem wyraźne nagradzanie za pracowitość i zdolności, ale mamy z tym wyraźnie problem i pewnie będzie on rósł razem z zanikiem klasy średniej.
A co te loot boksy albo paczki z kartami zawierają? Jeśli nie wiadomo to dopiero jest hazard, trzeba wytężyć kartę żeby otrzymać nie wiadomo co? Nie wiem czy to lepsze czy to gorsze od zwykłego kopania kryptowaluty.
@lastmanstanding ale po co się tak produkujesz? Niepotrzebnie marnujesz nerwy, bo już po pierwszych zdaniach widać, że gadasz z gośćmi, co albo w życiu nie pracowali na siebie, albo to takie robole – byle od 8 do 16 i do domu.|Ja bym wcale nie postulował o nieobowiązkowy ZUS, czy składki zdrowotne. Z chęcią bym jednak zobaczył tych Januszy biznesu jak dostają 100% wypłaty (śmieszne 'brutto brutto) i sami muszą opłacić podatki, a nie liczyć, że im pracodawca, jak do tej pory mamusia wszystko załatwi.
@Aargh: drogi trollu, z prowadzeniem firmy sobie radzę bardzo dobrze, o to się nie bój. Nie wiem jednak czemu podejście do tematu niechęci np. płacenia dwukrotnie za podobną usługę (płacę za służbę zdrowia, z której nie korzystam, bo nie działa i płacę prywatnie, bo chcę być zdrowy) ma jakiś związek z prowadzeniem firmy.
Widzę udziela się mój ulubiony Janusz biznesu, wcześniej dostawał bólu dupy na sugestię, że jest strasznym pracodawcą i dlatego pracownicy mieli go w dupie. Widzę dalej udowadnia, że faktycznie jest typowym przedstawicielem Januszpolu
@Aargh, to w końcu prowadzisz firmę, czy może jesteś w DeVTeamie? Bo już nie wiem.|”Podatki są serio niskie”. Co proszę kw*a? O.o|Obłożenie podatkami osoby cywilnej wynosi około 60%. Firm jeszcze więcej. Jak dla mnie to nie są niskie podatki.
@Aargh http:i.memeful.com/media/post/oMJ28xM_700wa_0.gif
@Aargh: no i już wiadomo skąd Twoja 'wiedza’ pochodzi.|Po I: dowiedz się czym jest i jak liczy się PKD.|Po II: PIT, CIT i VAT to nie jedyne obłożenia nałożone przez państwo, że choćby o kwocie zwolnionej z podatku wspomnę.|Po III: to, że ktoś inny (teoretycznie) płaci więcej jakoś mnie nie przekonuje, że i ja mam dużo płacić, trochę z tyłka ten argument.
@Aargh: drogi trollu. Ja się o swoje zarobki nie boję, jako programista nie mam czego się bać przez długi czas. Jednakże jak już skończysz liceum, czy technikum i pójdziesz do pracy to zrozumiesz, że wyzysk nie ma nic wspólnego z tym, czy się komuś powodzi, czy nie.|Jak już pisałem – mnie podatki w kwocie nie bolą, boli mnie to, że płacę za nic. Czy może bardziej – za możliwość rozkradania tego, co daję państwu. Może jak podrośniesz i puścisz kiecę mamusi Andrzejku to zrozumiesz.
@Shlizer pomagałem ojcu przez kilka lat w jego firmie – zatrudnia obecnie ponad 50 osób. Ja podążam własną ścieżką ciągnąc etat i budując przy okazji coś swojego. Ani mnie, ani mojego staruszka nigdy nie bolały hemoroidy z powodu podatków i pracowników. Za to od największych Januszy w okolicy zawsze można usłyszeć jak ich państwo doi (szkoda, że zazwyczaj Janusze doją swoich pracowników na czym się tylko da, wmawiając wszystkim naokoło, że to wina państwa „jakby mi nie zabierało, to sam bym nie zabierał”)
@Zygomir: Nikogo Boguś nie zatrudniam, także chyba nie do mnie ten wywód.
@Aargh a te podatki na pracodawcę to wyższe są, ale jak się je przeliczy na złotówki, co?
@Aargh|http:i.memeful.com/media/post/3dB4gMo_700w_0.jpg
@Shlizer do ciebie i drugiego Janusza 😉
@Zygomir: no to nietrafnie Kajtku =)|@Aargh: cały czas zasuwasz po innych ad personam, więc skąd to zaskoczenie, gdy rozmówcy się dostosowują?|Co miałbym zrobić ze wpisem CEiDG, która to baza nota bene jest publiczna?|No i co Ty tak z tym Korwinem? Babcia Cię nim straszyła? Mało mnie on obchodzi.
@Aargh Nie wiem czy zauważyłeś, ale od bardzo długiego czasu nie rozważam komunikacji z tobą, jako czegoś wartego poważnego podejścia.|Taka raczej rozrywka, trochę jak droczenie się z dzieckiem.
@Shlizer nie, @Aargh, jako osoba która uwielbia wyjeżdżać z argumentem ad personam, uważa, że przytoczenie nazwiska JKM w kontekście rozmówcy jest mocnym przytykiem. |To tak jakby nazwał Cię gimbusem, tylko bez użycia tego kolokwializmu. 😉
@Shlizer trafnie – raz: odnosząc się do pierwotnych zarzutów – nic o mnie nie wiesz, a dodatkowo prowadzisz jednoosobową działalność i tak naprawdę masz tylko znikomą świadomość dotyczącą kosztów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, czy odpowiedzialnością pracodawcy, ale jęczysz jakby cię ze skóry obdzierano. Dwa: odnoszę się do @lastmanstanding i jego januszowania odnośnie zatrudniania pracowników. Sumując – zgodnie z tym co pisałem wcześniej – wydaje wam się, że jesteście wyjątkowi. Nope.
@Aargh zostawiam Ci pole do popisu, możesz sobie pisać co tam żywnie uważasz. 😉