
Kryptowaluty: Ministerstwo Finansów wycofuje się z kontrowersyjnego pomysłu

Kłopoty polskich handlarzy kryptowalutami opisywaliśmy na cdaction.pl wyjątkowo skrupulatnie (po szczegóły odsyłam chociażby do tego newsa). Przypomnijmy pokrótce: na początku kwietnia resort finansów ogłosił, że osoby obracające kryptowalutami w rodzaju bitcoinów będą musiały rozliczać się, wypełniając deklaracje od umów cywilnoprawnych. Tłumacząc na nasze: dokumentować każdą transakcję, których niekiedy zawierają setki lub nawet tysiące… i to dziennie! Traderom zajrzało w oczy bankructwo, a urzędom skarbowym – paraliż. Stowarzyszenie Trading Jam Session szybko zagroziło wyprowadzeniem ludzi na ulice, pozyskało też ekspertyzy prawników, którzy uznali pomysł ministerialnych urzędników za niezgodny z prawem.
Jeszcze w czwartek portal RMF24.pl donosił, że spór na linii rząd-traderzy uda się rozwiązać polubownie. Ergo: biznesmeni nie będą zmuszani do płacenia podatku od czynności cywilnoprawnych (i wypełniania deklaracji), zamiast tego musząc jedynie udowodnić, że nie mają możliwości rozliczenia się z transakcji. Fiskus obiecał patrzeć na sprawę przychylnym okiem, a ostatnie wątpliwości rozwiał wiceminister finansów Paweł Cybulski:
Funkcjonuje zasada dogodności opodatkowania. Jeśli możemy się rozliczyć, jest to realne i możliwe, to powinniśmy to rozliczyć. (…) PCC jest w tej chwili kwestionowany przez to, że nie ma dogodności opodatkowania. Trudno opodatkować trzysta, czterysta czy tysiąc transakcji u jednego podatnika i zmusić go do składania PCC za każdym razem. W związku z tym widzimy już, i idziemy w tym kierunku, że nie ma dogodności opodatkowania w podatku PCC. To podatek, który nie jest dostosowany do realiów kryptowalut.
Dzień później miała się odbyć zapowiadana manifestacja. Money.pl donosi jednak, że ta zamieniła się w niezobowiązujące spotkanie. Mając świadomość zakończenia sporu, organizatorzy rozpoczęli pikietę słowami:
Otwieramy happening, który jest bez sensu.
Wygląda więc na to, że kłopot został zażegnany. Przynajmniej chwilowo, bo ministerstwo zapowiedziało prace legislacyjne, które powinny zaowocować nowymi regulacjami. Jak przyznał wiceminister:
Problemem jest kaskadowe naliczanie podatku. Gospodarka wyprzedza regulacje. Tempo zmian jest za duże i prawo podatkowe nie nadążyło za innowacjami związanymi z kryptowalutami

Czytaj dalej
12 odpowiedzi do “Kryptowaluty: Ministerstwo Finansów wycofuje się z kontrowersyjnego pomysłu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Rząd zdołał zdusić protest w zarodku.
Już widzę wysyp Januszy biznesu zadowolonych z siebie, że złapali Pana Boga za nogi, protest się udał i znowu mają dochody nieopodatkowane.|Kiedy rząd proponuje bardzo nie w porządku podatek dotyczący kryptowalut, to bulwers i protest „My chcemy płacić normalne podatki”. Kiedy rząd jest cicho i nie ma ani słowa o kryptowalutach, to dziwnym zbiegiem okoliczności NIKT nie mówi, że chce płacić podatki za kryptowaluty.
No to może w ogóle zrezygnujmy z złotówek i przenieśmy się na krypto?
Bitconeeeeeeeeeeeeeeeeeect
@Patroneq Podatek dochodowy z krypto normalnie się płaci. Nie ma żadnego nieopodatkowanego dochodu. Nie wiesz o czym piszesz.
Rozwiązali pikietę a zaraz wrócą do starych przepisów. Żadna zasada dogodności opodatkowania nie istnieje w przepisach. To pomysł ekonomisty sprzed kilkuset lat.
@Patroneq Tylko, że oni płacą normalne podatki jak każdy z nas. Więc o co chodzi? 😮
Szkoda, że nie zapisałem sobie cen sprzętu komputerowego sprzed i po wycofaniu pomysłu skarbówki. Ciekawe o ile ceny „prewencyjnie” podskoczyły w naszym kraju. 😉
Zapowiada się coroczna zmiana w interpretacji, współczuję wszystkim zainteresowanym.
Patroneq – hmmm, właśnie się przedstawiłeś jako typowy janusz, który na wszystkim się zna ale nic nie wie 🙂 Szkoda tłumaczyć o co chodzi, poczytaj troszkę o podatkach, dokształć się, może załóż firmę… Bo u Ciebie strasznie „biedą” wieje.
I już po tygodniu news na stronie CDaction.
@Goku07: Wasso-wasso-wasso-wasso-wasso-wassuuup Bitconeeeeeect!