
Kingdom Come: Deliverance – Kobieca protagonistka i psi towarzysz

Jeszcze podczas kampanii na Kickstarterze studio Warhorse obiecało darmowe DLC wszystkim tym, którzy zdecydują się wesprzeć projekt. Premiera gry za nami, a obiecanej zawartości nie ma, co wywołało krytykę na Twitterze. Głos w tej sprawie zabrał sam dyrektor kreatywny studia, Daniel Vávra:
Powiedzieliśmy przed rokiem, że psi kompan oraz questy dla postaci kobiecej zostaną dostarczone w formie DLC wszystkim wspierającym. (…) To wciąż jest prawda. W tym momencie pracujemy nad animacjami psa oraz turniejem, który również wejdzie w skład jakiegoś przyszłego DLC. (…) Obecnie skupiamy się przede wszytskim na łataniu i wygładzaniu gry. Obiecane rzeczy pojawią się później, jednak nie możemy teraz podać pewnej daty. Tworzenie nowej zawartości z poprawnym zachowaniem AI, setek nowych animacji postaci o różnych szkieletach, nowych questów, nagrań głosów bohaterów i innych mechanizmów zajmuje sporo czasu. Wymaga to kalkulacji finansowych i planowania, a później wytężonej pracy, którą właśnie wykonujemy.
Nic dziwnego, że twórcy zajmują się obecnie wyszukiwaniem i naprawianiem bugów, wszak w dniu premiery było ich od groma i trochę. I to pomimo aż pięciu lat prac nad grą, w trakcie których zorganizowano właśnie zbiórkę na Kickstarterze, która okazała się sporym sukcesem – zebrano 1,1 miliona funtów, czyli niemal czterokrotnie więcej, niż zakładano. Grywalna postać kobieca była jednym z celów podczas zbiórki i miała znaleźć się w grze po osiągnięciu 600 tysięcy, pies okazał się natomiast ostatnim osiągniętym pułapem – Warhorse obiecało dołączyć go do gry przy milionie funtów. Cały budżet Warhorse na Kingdom Come: Deliverance wyniósł natomiast według doniesień 36,5 miliona dolarów. Twórcy mogą być dobrej myśli w kwestii tego tego, czy inwestycja się zwróci – niespełna dwa tygodnie po premierze ogłoszono, że gra przekroczyła milion sprzedanych kopii.
W dostępnym w kioskach CDA 04/2018 znajdziecie dwie recenzje KDC – wersji na PC przyjrzał się Allor, podczas gdy na PS4 historię Henryka poznawał CormaC.

Czytaj dalej
17 odpowiedzi do “Kingdom Come: Deliverance – Kobieca protagonistka i psi towarzysz”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Studio twórców to Warhorse a nie Warhouse.
Nie mogę się doczekać zasuwania całymi dniami w gospodarstwie domowym i śmierci w trakcie połogu w wieku 14 lat!
Kobieta rycerz?:D
@tommy50 Ja tak samo poczekam gdzies do lipca i dopiero kupie i gre pewnie spatchuja dobrze i stanieje:)
Biorąc pod uwagę tło historyczne oraz kulturowe, jakoś nie widzę dużego pola do popisu dla kobiecej postaci, innego niż zubożała szlachcianka, którą ojciec sprzedał któremuś z kolei księciu z północy i która umiera przy porodzie. ale mogę się mylić 🙂
A tymczasem przedwczoraj wyszedl patch z ponad 300 poprawkami do zadan i mechaniki gry i dostepnych jest juz drugie tyle fanowskich modow na Nexusie. Jak tak dalej pojdzie, to KCD bedzie mozna sobie zmodowac jak Skyrima.
@Gavriel6|Albo jako jedyna ocalona z ataku bandytów, przez co musi się ukrywać na farmie i pracować na roli.
Jedyne co teraz potrzebuję to grę o krucjatach od War Horse. I to taką prawdziwą historycznie która pokazuje że i krzyżowcy i saraceni nie byli do końca dobrzy(bo nie byli w ogóle dobrzy).
@Gavriel6 A może młoda księżna, od dziecka szkolona do miecza, która dowodzi oddziałem wojska i osobiście prowadzi szarże na wroga?
@Gavriel6 Dziewczynki raczej nie były szkolone w taki sposób, tym bardziej te wysoko urodzone. Jak już to łucznictwo, ale to też rzadko i tylko w celach rekreacyjnych. No ale nie znam historii wszystkich nacji więc może gdzieś szkolono księżniczki w szermierce.
A nie, przepraszam, @GolemDorfl.
@GolemDorfl|Ale to ma być oparte na historycznych faktach, a nie wzięte z opowiadania fantasy. Poza Dziewicą Orleańską (która, notabene, prowadziła francuskie oddziały 25 lat później) nie przypominam sobie innej kobiecej postaci, która dowodziła oddziałami w polu i walczyła w pierwszej linii w czasie okresu, w którym dzieje się gra, czyli 1404 AD.
@Gavriel6, Trex13470 Matylda Toskańska
Była jeszcze Czarna Agnieszka, hrabina Dunbarr, która dowodziła obroną twierdzy obleganej przez Anglików oraz Jeanne de Belleville, która łupiła francuskie statki w rejonie kanału La Manche. Co prawda wszystko to działo się przed 1404 AD, ale pokazuje, że były panie, które równie dobrze radziły sobie z mieczem co z tkackim czółenkiem 😉 Przez całą historię ludzkości przewijają się wojownicze kobiety, więc nie widzę powodu, dla którego nie miały by pojawiać się takie jednostki w okresie adresowanym w grze.
@GolemDorfl Dobra, to jest jeden przykład, choć baaardzo wczesny, i dość specjalny, oprócz tego, że, o ile są zapiski, potwierdzające jej obecność na polach bitwy i dowodzenie lub współ-dowodzenie wojskiem (Between Sword and Prayer: Warfare and Medieval Clergy in Cultural Perspective, jest na Google books), nie znalazłem źródła o jej szkoleniu szermierczym, albo o walce w pierwszej linii jak Joan D’Ark, wprost przeciwnie, matka od dziecka uczyła ją retoryki i sztuki zagrywek politycznych i manipulacji.
Chodziło mi o Matyldę, w międzyczasie, jak sprawdzałem źródło dodałeś dwie kolejne 😉 Widać tu natomiast pewną zależność: mianowicie to są wszystko szlachcianki, które otrzymały stosowne wykształcenie i naukę, mniej lub bardziej i które od urodzenia miały pewną władzę i dobytek, więc wprowadzenie DLC z postacią kobiecą wymagałoby zupełnie nowej kampanii, albo ewentualnie, dość gruntowne przebudowanie obecnej. Bo jakoś nie bardzo widzę zastąpienie Henryka Zosieńką, córką młynarza.
Jeżeli będzie kobieca protagonistka, to pewnie na jakimś oskryptowanym odcinku gry. Nagrali tyle dialogów z Henrykiem, róznych reakcji na jego osobę. A teraz wprowadźmy młynarkę Zosię i wszystko od nowa.