rek
rek
03.01.2018
9 Komentarze

Kickstarter: Gry wideo w ogonie…

Kickstarter: Gry wideo w ogonie…
...planszówki na prowadzeniu.

Luke Crane, który opiekuje się na Kickstarterze „growymi” zbiórkami, podzielił się na Twitterze garścią ciekawych statystyk (do równie interesujących liczb dotarła redakcja Polygona). 


Słowem: 2017 to kolejny rok wzrostów. Środki wpłacane na gry (zarówno te planszowe, jak i wideo) zwiększyły się o 29% i łącznie zebrano 163 miliony dolarów, co pozwoliło ufundować niemal trzy tysiące projektów. 

 

Number of Successful Game Kickstarters by year through 2017
Infogram



Za wzrosty w dużej mierze odpowiadają planszówki, które zebrały o 36% więcej środków niż rok temu. Nie powinno to dziwić, bo 2017 był rokiem debiutu Kingdom Death: Monster 1,5, największego dotychczas „growego” sukcesu w historii platformy i czwartej najbardziej dochodowej zbiórki w historii (twórcy chcieli uzyskać 100 tys. dolarów, otrzymali zaś ponad 12 milionów!).

 

Dollars pledged to successful tabletop versus video games through 2017
Infogram

 

Gry wideo poradziły sobie natomiast relatywnie słabo. W 2017 ufundowano 358 projektów, czyli o 30 mniej niż w 2016. W tym samym czasie liczba gier planszowych wzrosła o 400.

 

Successful tabletop versus video games through 2017
Infogram

rek

9 odpowiedzi do “Kickstarter: Gry wideo w ogonie…”

  1. Według mnie, ludzie wracają do planszówek, bo te w przeciwieństwie do gier wideo pozwalają, ba, wręcz wymagają obcowania z drugim człowiekiem „na żywo”. Można nie tylko z nim pograć, ale tak po prostu pogadać i miło spędzić czas. Nie twierdzę bynajmniej, że nie da się tak zrobić z grą wideo, ale planszówka ma tę niepodważalną zaletę, że mniej prądu zużywa 😉

  2. @CYBERTRIBAL |Ja nie lubię „obcowania z drugim człowiekiem” – single player video games forever:)

  3. @devalion|Niedawno był tutaj nius o uzależnieniu od gier wideo. Zdradzasz już symptomy 😉

  4. Ja będąc nieobeznany w temacie widzę to inaczej. Po prostu gry wideo zaliczyły wiele klap więc ludzie są już tu ostrożni, a planszówki mają to przed sobą.

  5. @CYBERTRIBAL, z tym prądem to też różnie bywa, coraz więcej gier wymaga aplikacji 😛 I ciężko mi to mieć im za złe, bo taka Posiadłość Szaleństwa (2 edycja) to dla mnie mistrzostwo świata.

  6. Planszowe gry są spoko. Sam zawsze gram w Monopoly albo Eurobiznes kiedy mam okazję.

  7. @V1nci jak lubisz grać to polecam te najbardziej przystępne na początek jak np: Cyklady, Wsiąść do pociągu. Chyba jedne z najbardziej popularnych planszówek rodzinnych a już przy nich gry typu monopoly to kaszanka 🙂 Polecam ogólnie kanały na YT o plaszówkach Game Troll czy u Wookiego na pewno znajdziesz coś w Twoim guście. U mnie ostatnio na topie Star Realms, i powoli przyuczam syna do Eldritch Horror 😛

  8. @Sheade Nie zgodzę się z twierdzeniem, że ludzie graja w planszówki w celu wspólnego spędzenia czasu ze znajomymi. Owszem, kiedyś był to dla mnie jeden z ważnych czynników. Niestety ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na spotkania ze znajomymi, ale wciąż lubię grać w gry planszowe solo. Kiedy tylko trafi mi się wolna chwila i nie przeznaczam jej na inne hobby to sięgam po Robinsona Crusoe, Pandemic czy Władcę Pierścieni LCG. Powoli przymierzam się do Descenta 2Ed z pomocą aplikacji Road to Legend.

  9. Ma ktoś listę tych gier?

Dodaj komentarz