
Kena: Bridge of Spirits zachwyciło krytyków. Ładniejszej gry w tym roku chyba nie będzie [RECENZJE]
![Kena: Bridge of Spirits zachwyciło krytyków. Ładniejszej gry w tym roku chyba nie będzie [RECENZJE]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/d62b290a-7c6d-4820-b973-cde819b1cb2d.jpeg)
Choć w 2021 głośniejszych premier nie brakuje, bardziej wyciszona część graczy szczególnie upodobała sobie przesympatyczne – przynajmniej na zwiastunach – Kena: Bridge of Spirits. Tytuł od pierwszych prezentacji przywoływał skojarzenia z produkcjami studia Ghibli, animacjami Pixara czy Ori and the Blind Forest, ciesząc się dzięki temu całkiem sporym zainteresowaniem.
Po kilkukrotnym przesuwaniu daty premiery dzieło Ember Lab w końcu trafiło dziś na (wirtualne) sklepowe półki. Nareszcie możemy się więc sami przekonać, czy właściwa rozgrywka dorównuje trailerom. Wrażenia krytyków sugerują, że jak najbardziej: średnia wersji na PS5 na Metacriticu w tym momencie wynosi 85/100 (z 19 not). W przypadku edycji pecetowej musimy zaczekać na więcej recenzji – na razie w bazie figurują tylko dwie.
A oto niektóre z ocen:
Poniżej znajdziecie kilka wybranych opinii.
DualShockers (10/10) w swoich zachwytach akcentuje głównie stronę wizualną:
Dzięki postaciom w stylu Pixara i oszałamiającej ponad wszelką miarę animacji Kena: Bridge of Spirits jest tak czarujące, jak mroczne. Do tego oferuje mnóstwo niespodzianek, które nie tylko utrzymają graczy w fascynacji na wiele godzin, ale także schwytają ich za serce.
Również i GameSpew (10/10) zwraca uwagę na grafikę, ale zaznacza przy tym, że sama rozgrywka dorównuje oprawie.
Każda chwila Kena: Bridge of Spirits jest po prostu cudowna. Bardzo niewiele gier jest tak przyjemnych dla oczu, a fakt, że stworzyło ją niezależne studio – a do tego jest to jego pierwsza gra – jest czymś niezwykłym. Jeszcze bardziej nadzwyczajne jest to, iż Kena to nie tylko wizualna pokazówka. Jest wymagająca, sprawia radość podczas grania, a jej świat tętni życiem. Opowiada również fantastyczną historię, a nawet gdy jest już po napisach końcowych, jest w niej wiele do zrobienia. Kena: Bridge of Spirits to naprawdę coś wyjątkowego i nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co dalej zrobi Ember Lab.
Game Informer (9/10) także nie szczędzi słów pochwały:
Bridge of Spirits zalicza drobne potknięcia, ale nadrabia to naciskiem na przygodę, nagradzając gracza mnóstwem sekretów i widokami, które prawie zawsze warte są podziwiania. Jeśli kochasz gry w stylu Zeldy lub po prostu szukasz doświadczenia sprawiającego, że będziesz się uśmiechać na każdym kroku, nie możesz nie polubić z Kena: Bridge of Spirits.
IGN (8/10) z kolei przyrównuje produkcję do klasyków sprzed lat:
Dzięki elegancko prostej walce i pięknemu światu Kena: Bridge of Spirits nawiązuje do czasów Zeld z epoki N64/GameCube’a, Okami i Star Fox Adventures, dodając jednocześnie od siebie współczesną wrażliwość i wyraźny osobisty akcent.
PC Gamer (65/100) swoją dość niską ocenę uzasadnia zaś krótko:
Kena wygląda lepiej niż się w nią gra, ale ma przy tym dobre serce.
Przypomnę, że twórcy dopiero co chwalili się faktycznie imponującym trybem fotograficznym.
Kena: Bridge of Spirits dostępne jest na pecetach (EGS), PS4 i PS5.

Czytaj dalej
19 odpowiedzi do “Kena: Bridge of Spirits zachwyciło krytyków. Ładniejszej gry w tym roku chyba nie będzie [RECENZJE]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Ładniejszej gry w tym roku chyba nie będzie „|Gorszej rekomendacji chyba też 😉
@zadymek no wlasnie do tego samego chcialem nawiazac.. dlaczego? bo biomutant tez wzglednie prezentowal sie ladnie, kreator postaci i mechanika na pierwszy rzut oka byly chwytliwe. co z tego skoro gameplay jest pusty i slaby – i nawiaze tu specjalnie do Fable 1, ktory rzeczywiscie te 16 lat temu wywalal oczy z orbit.
Naprawdę mnie wkurzyli tym brakiem wersji pudełkowej. Teraz będę bił się z myślami: brać cyfrę, czy czekać aż, być może, wydadzą w pudełku. Mimo wszystko, niezrozumiała decyzja.
powiem tak (po chwilowym ograniu). gra nie jest nawet ladniejsza niz biomutant. nie ma zadnych wymyslnych efektow wizualnych. na pewno to nie jest graficzna gra 2021r. prosze nie powielac bzdur z internetu, bo to zwykly bullshit. realizacja wizualna to totalna budzetowka.
@Xellar|Wydawca wczoraj potwierdził, że jeszcze w tym roku gra otrzyma fizyczne wydanie.
Mi tam się bardziej Tales of Arise podoba, na UE to nowa jakość talesów.
@Shaddon,|Jestem mocno nahajpowany na ten tytuł, a w zasadzie byłem już od pierwszej zapowiedzi, pozytywne recenzje tylko potwierdziły zasadność zakupu – więc będą ciężary w odłożeniu go w czasie na później. |Z drugiej strony, złamałbym swoją zasadę nie kupowania na PS5 niczego, co nie ma wersji pudełkowej.|@silvver|A to jest akurat drugi tytuł z niedawnych premier, nad którego zakupem mocno się zastanawiam. Serie FF i Persony mocno mnie zachęciły do dania szansy innym jrpg.
Shaddon@ Ty to masz przerąbane, wychodzisz na ulice, a tam strefa wolna od LGBT i nie możesz wejść bo strażnicy Cię postrzelą. Cofasz się, a tam ciężarówka nienawiści uzbrojona w ostrą amunicję, która strzela automatycznie jeśli wykryje inną orientację niż hetero. A mimo to masz w sobie tyle siły żeby żyć i walczyć o równość. Uwielbiam Cię
p.s Jesteś moim bohaterem i inspiracją. Tak dzielnie walczysz z tymi faszystami, nie wychodząc nawet z domu. Ale dzięki Twoim komentarzom, dalej tli się we mnie iskierka nadziei, że kiedyś para mężczyzn będzie mogła szczęśliwie być nazywana rodziną. Nie to co te pato hetero rodziny, co tylko rozmnażają się jak króliki i krzywdzą swoje dzieci.
@Xellar|Mam podobnie. Z całą pewnością nie kupię wersji cyfrowej, wolę poczekać na fizyczną.|@Pimpeusz|Bóg jeden wie, o co ci właściwie chodzi, ale pozwolę sobie przypomnieć, że sarkazm nie jest dla każdego.
Shaddon@ już nie udawaj takiego skromnego :*
Pimpek przestać spamować 🙂
super gierka. jestem osobiscie zakochany
Dropson Najpierw Ty przestań spamować 🙂
Przepraszam, że również spamuję, choć ja bardziej w temacie, niż koledzy poniżej.|@Shaddon, |Co do wydania pudełkowego, to ponoć fizyczna wersja wychodzi w listopadzie, niestety jednak może nie być dostępna we wszystkich krajach (to tylko plotka!). Przeczytałem w necie, że wydawca, Maximum Games, do tej pory wydawał i dystrybuował gry wyłącznie na kontynent Północnej Ameryki. Na przykład w UK, jeszcze żaden sklep nie potwierdził, że pudełkowa wersja K:BoS trafi do sprzedaży.
Gra ładna, da się przeżyć wydanie cyfrowe. Całej rodzinie się podoba mimo, że nie wszyscy jeszcze umieją czytać po angielsku (5letnia córka). Naprawdę solidnie zrobiona. Duży plus za to że obsługuje pady od XBOXa, PS4 i PS5 w wydaniu na pc – ostatnio zwykle gry na PC mają wsparcie głównie tylko dla padów XBoxowych, nawet jeśli będzie działał pad z PS to podpowiedzi zwykle są pod przyciski Xboxowe. Dlatego tutaj ogromny plus za to…
„Całej rodzinie się podoba mimo, że nie wszyscy jeszcze umieją czytać po angielsku (5letnia córka)” – ale przyznaj, że to twórcy przepięknie rozwiązali, każda kwestia wypowiadana przez NPC wymaga Twojej akceptacji po wypowiedzeniu, żeby przejść dalej. Wystarcza czasu, żeby nawet Google Translator poprzez aparat włączyć. Jak dla mnie dobry pomysł i ukłon w kierunku nieanglojęzycznych graczy.
no brak jezyka polskiego dla tego tytulu to porazka totalna. 4 azjatyckie chyba, a pl nawet napisow brak. a gra w klimacie filmu animowanego a la pixar.
Po recenzji Gienka Siekiery i baaaardzo dużej promocji świątecznej na Epic Games, postanowiłem dać grze szansę. Na chwilę obecną skończyłem wątek Taro i jestem oczarowany, jak pomimo pixarowej oprawy można podać trudne i ważne kwestie w magiczny sposób. Tak lekko oczy zwilgotniały. Póki co, magia. Zobaczymy co będzie dalej. Z tego co pamiętam z recenzji gra się rozwija, więc już się cieszę na dalszy ciąg. Pozdrawiam serdecznie. I wszystkim forumowiczom i czytelnikom Zdrowych i Pogodnych Świąt chciałbym przy okazji życzyć.