rek
rek

Hearthstone: Blizzard osłabi karty z piratami, jeśli będą za często zagrywane

Hearthstone: Blizzard osłabi karty z piratami, jeśli będą za często zagrywane
Projektantom z Blizzarda nie podoba się obecna sytuacja na stołach Hearthstone’a.

Nowy dodatek wprowadził dużo ciekawych mechanizmów i, jak to zwykle po premierze rozszerzenia bywa, gracze dość szybko opracowali talie, które zdają się gromić pozostałe zestawy. Głównym winowajcą jest para kartoników Pomniejszy bukanier oraz Kaprawe Oczko, która jest wrzucana do talii bardzo często.

Problemem popularnych zestawów kart nie jest ich „moc” (przy mocnych zdaniem graczy taliach stosunek zwycięstw do porażek i tak z reguły oscyluje w okolicach 50:50), a ich popularność sama w sobie. Twórcy nie chcą doprowadzać do sytuacji, gdy nawet połowa graczy Hearthstone’a zagrywa na stół takie same zestawy kart. W tym momencie, jak przyznał Dean Ayala, jeden z twórców, talie oparte na piratach (a szczególnie niesławnej parce) widuje się za często.

Nawet jeśli zestaw [następnego przeciwnika] różni się 10 czy 12 kartami, wciąż czuję się tak, jakbym przegrywał z tą samą talią.

Blizzard zapowiedział więc, że jeśli gracze wciąż będą dorzucali do swoich talii wilki morskie, trzeba będzie coś z tym zrobić (co zapewne skończy się osłabieniem Pomniejszego bukaniera i Kaprawego Oczka).

A może jednak warto odkurzyć Doktora Booma…?

rek

17 odpowiedzi do “Hearthstone: Blizzard osłabi karty z piratami, jeśli będą za często zagrywane”

  1. Wilkom morskim z Blizzarda nie podoba się obecna sytuacja na stołach wszystkich graczy Hearthtone’a.

  2. Problemem są nie tyle karty (chociaż nie obraziłbym się, gdyby nie bali się dodawać autentycznie interesujących kart i potem je ewentualnie balansować) a ladder system, który nie pozostawia praktycznie w ogóle miejsca na nietypowe talie. Powyżej ~15 rankingu liczy się tylko wygrana, najchętniej jak najszybsza. Z krótkimi przerwami gram od bety, ale całe Q&A Blizzarda w tej sprawie sprzed kilku dni każe mi podejrzewać, że zmian mogę nie dotrwać i po prostu dam sobie spokój z tą grą.

  3. Autor tekstu gra chyba na Wild, skoro wspomina Booma… Mnie te karty nie przeszkadzają, mnie przeszkadza fakt, że istnieją tylko 3 karty, które mogą niszczyć broń ! Na wszystkie karty w HS jestylko szlam i Harrison Jones które mogą pozbawić broni przeciwnika. I tu jest ból. Niej odrzucą jeszcze kolejne 4 i wtedy talie piratów przestaną być takie atrakcyjne…

  4. Niech dorzucą * Eh, kiedy ja się doczekam edycji komentarzy…

  5. Piraci nareszcie dostali jakąkolwiek moc, a blizz już chce im to odbierać… Nie lepiej zająć się nefrytowymi golemami? Jako gracz f2p nie mam najdrobniejszych szans przeciwko nefrytowej armii, która nie raz osiąga siłę rzędu 15/15+

  6. Blizzard to Janusze Balansu, najlepiej zwalić winę na graczy. Zamiast dać graczom opcje samodzielnego tworzenia talii, to blizz tworzy swoje własne archetypy i wychodzą takie właśnie kwiatki. Bo to Blizzard wymyślił totem shamana, blizzard wymyślil pirate warriora. Ta gra z dodatku na dodatku to coraz większy bałagan.

  7. Aktualnym problemem tej gry nie są piraci, że są zbyt mocni, tylko to że w aktualnej mecie gra się wyłącznie przeciwko taliom bazującym właśnie na napiratach i kazakusie/reno z małymi wyjątkami. Głownie 2 archetypy, które zna się już na pamięć, jest zbyt mało różnorodności. Na razie jeszcze tragedi nie ma, w końcu można odpocząć od Mid-range Shamana, ale jeżeli przez następne miesiące aż do wyjścia następnego dodatku/przygody się nic nie zmieni, to powoli będzie się wkradać monotonność,

  8. a wtedy nerfy będą konieczne.

  9. Czy ja wiem czy piraci są jakimś wielkim problemem obecnie. Grając kontrolnymi deckami raczej za specjalnie się ich nie boję zazwyczaj. Po pewnym czasie od wyjścia dodatku meta zawsze się stabilizuje i pojawią się topowe talie. Zawsze tak było i zawsze tak będzie największa różnorodność jest bo wyjściu dodatku bo ludzie eksperymentują. Mieliśmy już masę sytuacji że dany deck dominował mete zazwyczaj Blizzard reagował i go gnoił tak że już był niegrywalny.

  10. Obecnie nie czuję za specjalnie by jeden deck dominował metę raczej kilka kart jest często grywanych ale jest większa różnorodność niż chociażby w czasach patronów czy choinki gdzie te decki wybijały się ponad inne i co chwilę się z nimi trzeba było użerać. Możliwe że Blizzard obawia się co się będzie działo po wyleceniu niektórych kart ze standardu ale raczej wątpię bo to do nich niepodobne by się martwić przed wprowadzeniem czegoś do gry.

  11. Właśnie przez takie decki, tuż po wydaniu dodatku, przestałem grać. Pieprzyć piratów ._.

  12. Tak z perspektywy czasu nieco, aż tęsknię za face hunterem albo patriot warriorem :,(

  13. Bo jak już ktoś wcześniej napisał, Blizzard nie za bardzo umie w balans. Zamiast siąść raz i przemyśleć wszystko wolą łatać niedoróbki metodą prób i błędów. Jedna klasa jest za mocna? Dajmy innej przesadzone kart! Prowadzi to do sytuacji, kiedy w zasadzie gra danymi klasami i rozwiązaniami jest zupełnie nieopłacalna do wyjścia kolejnego dodatku, w którym to znowu inna klasa stanie się zupełnie bezużyteczna. W dobrej grze karcianej takie coś nie powinno mieć w ogóle prawa bytu.

  14. Deki na piratach mają wiele zalet: szybko wbija się nimi ragę, mają niesamowitą synergię i są tanie. To nie moda, a po prostu efektywność talii.|Inna sprawa – co wsadzić za bukaniera za 1 many? Murloka 2/1 czy gnoma 1/1? Co wsadzić za piratkę 2/3 (2) z potencjałem 5 ataku (moneta->topór->stronnik)? W HSie jest masa kart, ale bardzo duża część nich jest po prostu niegrywalna, bo odstaje siłą od tych topowych.|A jeśli osłabią te dwie karty… talia nie będzie grywalna bo będzie za wolna na mid i kontrolę.

  15. mnie jedyne co w tej grze wkurza to talie (zwłaszcza żałosny garosz, bo łotra da się przeżyć), które lecą na pałe w ryj… z tym tylko i wyłącznie jak dla mnie powinni coś zrobić, bo to zabiera przyjemność z gry. Na początku ta gra właśnie polegała na balansie, stopniowym przejmowaniu inicjatywy itd, a teraz? albo full w ryj albo żałosne nefrytowe g*wna jak to ktoś wspomniał + za mało kart, które rozwalają bronie, a taki wojownik ma ich zdecydowanie za dużo.

  16. ps jak dla mnie kart piratów wciąż jest za mało i są praktycznie niegrywalne, jeśli nie ma się wszystkich potrzebnych, tak samo jest z murlokami, a gdy wyleci parę kart i niczym nie zastąpią to całkiem d, tak jak z murlokami.

  17. Moim zdaniem, opartym na graniu już kilka lat w karcianki (głównie MTG) na jednorodne talie pomógłby drobny balans, a przede wszystkim wzrost różnorodności kart (nowe mechaniki) i przyspieszenie rotacji. Rotacja jest tak mała, a kart nadal tak niewiele, że takie zjawisko to nic dziwnego.

Dodaj komentarz