rek
rek

Grand Theft Auto: The Trilogy znów dostępne. Twórcy usuwali „pliki nieumyślnie zawarte w remasterach”

Grand Theft Auto: The Trilogy znów dostępne. Twórcy usuwali „pliki nieumyślnie zawarte w remasterach”
Nic dziwnego, skoro fani szybko odkryli m.in. sposób na przywrócenia usuniętej z powodów licencyjnych muzyki czy pliki związane z legendarnym Hot Coffee.

Remastery pierwszych trójwymiarowych odsłon GTA miały być miłą nostalgiczną wycieczką i okazją, by w komfortowych warunkach powrócić do gier dzieciństwa. Od pierwszego zwiastuna wiedzieliśmy , że na gruntowne odświeżenie nie mamy co się nastawiać – twórcy obiecywali jedynie delikatny lifting i przystosowanie sterowanie czy interfejsu do współczesnych standardów.

Premiera Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition przebiegła jednak zupełnie nie tak, jak wymarzył to sobie wydawca. Już kilka godzin po debiucie remasterów padły serwery Rockstar Games Launcher, uniemożliwiając tym samym grę wszystkim osobom, które zdążyły trylogię zakupić. Co więcej, kolekcja zniknęła z oficjalnego sklepu firmy… a jakiś czas później także z bibliotek samych graczy. Launcher wrócił do życia na początku weekendu, ale wciąż bez GTA – jak poinformował Rockstar, produkcje były dalej niedostępne, ponieważ developerzy musieli usunąć „pliki nieumyślnie w nich zawarte”.

Gracze dokopali się zresztą do nich błyskawicznie, już w kilkadziesiąt minut po premierze (co najpewniej właśnie doprowadziło do zniknięcia Grand Theft Auto: The Trilogy ze sprzedaży). Data minerzy odkryli sposób, by przywrócić usunięte z oficjalnej ścieżki dźwiękowej utwory, do których Rockstar nie odzyskał licencji. Znalazł się tam też plik main.scm zawierający masę informacji na temat przebiegu produkcji wszystkich trzech gier oraz ich wyciętych lub zmienionych elementów.

Fani informowali też, że w kodzie nie zabrakło nawet legendarnej minigierki z San Andreas, w której CJ mógł uprawiać seks z zapraszanymi na randki dziewczynami. W pierwowzorze opcja ta była wyłączona, ale dzięki głośnemu modowi Hot Coffee gracze byli w stanie ją odblokować. Skończyło się to dla Rockstara oraz Take-Two sporymi problemami: ostatecznie różne kary, grzywny i sądowe ugody kosztowały je ponad 20 milionów dolarów.

Decyzja o uniemożliwieniu dostępu do GTA: The Trilogy wydaje się z tej perspektywy zrozumiała, choć nie mam pojęcia, dlaczego nikt nie wpadł na to, by zająć się sprawdzeniem plików przed premierą.

Na szczęście najgorsze już chyba za nami. W nocy Rockstar ogłosił, iż Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition jest znowu dostępne i wróciło do sprzedaży (o TUTAJ).

 

rek

14 odpowiedzi do “Grand Theft Auto: The Trilogy znów dostępne. Twórcy usuwali „pliki nieumyślnie zawarte w remasterach””

  1. Nowa wersja nie jest idealna, ale nie ma innej na PS5, więc wyboru nie ma. Żałuję, że nie kupiłem zanim poprzednie edycje wycofali.

  2. A ja sobie z nostalgii odpaliłem SA na modach. Wygląda lepiej od tego pseudo remastera i trzyma 60 klatek, co podobno w remasterze nie działa najlepiej xD|Jedynie celowanie trochę podstarzałe, ale da się grać 🙂

  3. Devalion, a nie mogłeś poczekać aż będzie w cenie worka cebuli? Warto wydać na ten szajs, te ponad 2oo złotych? Moim zdaniem nie…

  4. gamingman21, w cenie worka cebuli to już lepiej nabyć… worek cebuli :D|Nie kibicowałem temu remasterowi. Tyle złych słów na temat jego ogólnego wykonania i stosunku jakości do ceny, sprawia jednak, że smuci zniknięcie starej dobrej trylogii na rzecz tego potworka.|Oby twórcy w przyszłości nie decydowali się na takie zagrania.

  5. Jak już tak pojechali po bandzie z tymi remasterami, to niech się nie krępują i dorzucą jeszcze płatny update do wersji PS5, aby można było doświadczyć tej definitywnej edycji w jak najdefinitywniejszym wydaniu. ;D

  6. @ajst47 nowa generacja ma do zaoferowania kiepskie remastery, inna sprawa niektórych starszych gier nie ma sensu ruszać ponieważ same odświeżenie audio / video może nie wystarczyć, oczekiwania graczy się zmieniły i staro szkolny model rozgrywki może nie trafić do wszystkich, patrząc na Rockstar to od lat wydaja niedopracowane wersje swoich gier, lata mijają a u nich zero poprawy jak liczyli na sentyment fanów to się po prostu przeliczyli.

  7. Widziałem gameplay i jak jest intro w SA, to muzyczkę z intra słychać tylko w momencie gdy jakaś postać się wypowiada. Gdy postać przestaje na chwile gadać, to razem z muzyczką…. Dżizas…

  8. Prawie jak cyberpunk

  9. @Dantes Ale tu mamy jeszcze gorzej. Rockstar wiedział, że wydaje g*wno, więc nie pokazał nawet gameplay’u, nie wysłał gry do recenzji, usunął oryginały ze sklepu zanim ludzie mogli zobaczyć jak wygląda remaster, nasłał DMCA na mody do oryginałów. Bo kilkuletni mod HD do dowolnego GTA oferował więcej niż ten remaster, który zawiera nawet oryginalne bugi poprawione lata temu. To nie jest wydanie g*wna, to jest wydanie g*wna z pełną świadomością i zrobieniu wszystkiego by wcisnąć je jak największej ilości.

  10. Do tego to nawet nie jest remaster – jest to puszczenie tekstur przez jakieś stockowy program upscalujący, którego się nawet nikomu nie chciało poprawnie ustawić więc nazwał to”stylem artystycznym. Wyplutych tekstur nawet nikt nie przejrzał, bo mnóstwo w nich literówek i błędów + usunięcie szczegółów. Następnie dodano parę shaderów z minecrafta, ponownie bez ustawień, bo to praca. Całość działa tak jakby gra sama siebie emulowała, nakładając ad hoc odpowiednie graficzki i sprzętowo wymaga ogromu. Gra 60$

  11. @mapokl remastery wydało Groove Street Games nie R*. A za decyzje stojące za remasterami stoi Take Two, więc proszę, krytykujmy tych, którzy na to zasługują.

  12. nortalf Tylko jak doszło do tego, że rockstar nie ma nic do gadania w sprawie swoich najważniejszych w portfolio gier? Moim zdaniem specjalnie przerzucili odpowiedzialność na wydawcę, żeby ich fani nie mogli na nich nic powiedzieć, a nawet będą ich bronić jak Ty, ale mogę się mylić 🙂

  13. Wszystko byloby jeszcze do zaakceptowania gdyby nie pazernosc firmy Take2, bo gra powinna dostac upgrade za free jezeli ktos juz posiada lub dostac extra jak w przypadku mafii. Poza tym cena to przegiecie owszem sympatia jest, fajnue wyglada nowa grafika jezeli poorawia bledy to naprawde bedzie fajmy remaster ale ceba powinna byc max 120zl lub 30€. Ogolnie gry maja ustawiony zbyt duzy kontrast, a deszcz to jest pomylka. To musi zostac poprawione, podobnie jak postacie i bedzie gitara

  14. Dziwi mnie wygląd deszczu na screenie. U mnie nawet przed patchami wyglądał duużo lepiej.

Dodaj komentarz